-To już chyba koniec :( - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » -To już chyba koniec :(

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 3 ]

1 Ostatnio edytowany przez Patka24 (2018-05-30 22:40:37)

Temat: -To już chyba koniec :(

Hej wam wszystkim pisze tutaj swój pierwszy post mam 24 lata od 1,5 roku jestem w zwiazku , teoretycznie to była miłość od pierwszego wejrzenia ,poznalismy sie za granica ja bylam świeżo po zakończeniu 4 letniego chorego związku(przemoc itd) on też był po przejsciach ze swoją była dziewczyną (zdradziła go). Zanim go poznałam mialam juz w miare poukladne zycie po nieudanym poprzednim związku, rzuciłam sie w wir pracy dostałam awans, miałam sporo znajomych czas na zabawe i przyjemnosci , jednak w głebi duszy chciałam miec kogos kto mnie pokocha bedzie wspierał szanował , przy kim będę się czuła bezpieczna.Przeszłam w swoim życiu sporo już od wczesnego dzieciństwa ojciec sie nade mna znecał przede wszystkim psychicznie, był alkoholikiem , póżniej to samo było z moim byłym chłopakiem, chciałam w kocu miec w swoim zyciu osobę która mnie pokocha da mi wkońu ciepło którego nigdy nie miałam, poczucie ze jestem komuś potrzebna , ze ktoś mnie naprawdę kocha , kto zmyje ze mnie choć część poczucia beznadzieji którą wypracował mi w glowie ojciec i były facet...
Pojawił się on(moj obecny,chociaz juz raczej nie) chłopak, poznalismy sie przez internet ja na poczatku nie chcialm nikogo to bylo za szybko po poprzednim zwiazku jednak on nie odpuszczał dzwonil rozmawialismy cale noce połączyly nas wspólne doswiadczenia z czasow dziecinstwa (jego ojciec pił ale nie bylo zadnej przemocy)myslalam kto jak nie on nie zrozumie, kiedy spotkalismy sie pierwszy raz po 7 mies rozmow przez telefon to byla miłosc od pierwszego wejrzenia, (tak mi sie wydawalo ) po 2 tyg zostawiłam wszytsko prace ktora do tej pory byla dal mnie wszytskim  znajomych i przenioslam sie tak poprostu do niego, wiadomo na poczatku super, choc mielismy malo czasu zeby sie widywac kazdy mial inne zmiany w pracy ale jakos sie ukladalo bylam szczesliwa, z czasem jednak bylo co raz gorzej brak rozzmowy (randek 0),brak przytulenia , buziaka nawet glupiego dobranoc, .On namawial mnie na powrot do Polski twierdził ze marzyl zeby zostac policjantem i ze jezeli nie sprobuje to bd zawsze zalowal, w sumie wszystko mi bylo jedno bo i tak tamto miejsce niczym mnie do siebie nie przekonywalo ani praca, ani znajomych nie bylo, on powiedzial ze bardzo y tez chcial wrocic pomyslec moze za jakis czas o dzieecku(bardzo chcialam) wiec stwierdzilam ok, ostatni miesiac jeszcze tam za granica to byly wieczne kłótnie , moja proba zwrocenia uwagi na siebie , wyprozenia chodz troche ciepła , glupiego przytulenia z jego strony  wiecznie byl zmeczony , seks stał sie swietem raz na 2 tyg  .
Teraz jestemy w Polsce 1,5 miesiaca jest tylko gorzej cale wieczory siedze sama z ksiazka albo rycze nie uslyszalam nawet glupiego super wygladasz czy cos od nie pamietam kiedy chodz za wszelka cene staram sie mu podobac nie przyjdzie nie porozmawia zadnego nawet najmniejszego gestu , kiedy probuje rozmawiac twierdzi ze taki ma charakter i juz , wybuchala tez awantura z mojej strny ze o nie pociągam, bo ludzie w naszym wieku uwazam ze uprawiaja seks czesciej niz 1 raz w miesiacu, stwierdzil juz po 10 klutni ze problem lezy w nim bo on nie czuje przyjemnosci z seksu z powodu przedwczesnego wytrysku  ma blokade i tak dalej chcialm mu pomoc pojsc z nim do lekarza , probowac razem z tym walczyc podczas stosunku ale on sie coraz bardziej ode mnie odsowa , to juz nie chodzi nawet o ten seks czuje sie strasznie samotna w tym zwiazku mam juz dosc ryczenia codziennie w poduszke ile to razy ja nie probowalam z nim rozmawiac on poprostu milczy ma to w dupie taki juz jest i tyle. Nie wiem co juz robic kocham go ale juz sie tego ne da chyba uratowac sad((

Ktoś coś? Wiem dlugi post ale jak nie tu to nie mam komu o tym opowiedzieć sad
Teraz siedze i do was pisze po tym jak powiedzialam ze to koniec a on na luzie oglada w drugim pokoju film ... ;/

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: -To już chyba koniec :(

Jeśli ktos nie widzi problemu i nie chce na ten temat rozmawiać to po ilus razach trzeba się poddać. A ze jesteś nieszczęśliwa w takim związku to naprawdę nie ma co tego ciągnąć. To się nie zmieni. Pomyśl, czy chciałabyś żeby twoja przyszłość tak wyglądała? Jesteś młoda, Znajdziesz jeszcze kogoś z kim będziesz czuła się szczęśliwa. Jego nawet to nie obeszło ze chcesz to skończyć, coś to chyba znaczy...

3

Odp: -To już chyba koniec :(

Tego kwiatu jest pół światu, ślubu nie macie, dzieci na szczęście też.
Jesteś nieszczęśliwa, mówisz mu to wprost, próbujesz rozmawiać (jezeli to jest rozmowa a nie pretensje) i nic do nie dochodzi więc daj sobie spokój, na siłę sama niczego nie stworzysz
By naprawić relacje potrzebne są chęci obu stron, dużo, dużo rozmowy i uczucie którego ewidentnie ze strony Twojego obecnego nie ma smile

Posty [ 3 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » -To już chyba koniec :(

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024