ktoś nie rozumie słowa =nie= jak wybrnąć z sytuacji? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » PSYCHOLOGIA » ktoś nie rozumie słowa =nie= jak wybrnąć z sytuacji?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 4 ]

Temat: ktoś nie rozumie słowa =nie= jak wybrnąć z sytuacji?

Hej,
sprawa wygląda tak.
Rok temu wróciłam z wymiany zagranicznej, dałam sobie 2 semestry na zrobienie dyplomu mgr. Prawdopodobnie oddam go pod koniec czerwca- kiedy obrona zostanie wyznaczona tego nie wiem.
Kiedy wróciłam we wrzesniu 2017 odezwała się do mnie kolezanka, która tak samo ma do zrobienia dyplom, ale z innej branży- powiedzmy medialnej. Do jej dyplomu potrzeba wiele osób, nie jest to praca tylko 1 osoby. Powiedziałam jej, że sama mam swój dyplom, ale że pomogę jak tylko będę mogła.

Za swój dyplom zabrałam się tak realistycznie w połowie listopada- mamy maj więcj juz mija 7 miesiąc.

W międzyczacie jej dyplom- projekt filmowo teatralny - mial byc zorganizowany w pażdzierniku, w listopadzie mielismy byc po zdjeciach.
Jednak tak sie nie stalo. Z powodu kłopotów z finansami a także z miejscem pracy projekt przełożono na rok 2018. Najpierw miał on mieć miejsce w styczniu, pozniej w lutym 2018.

Zaznaczam ze zaczynalam wtedy swoj dyplom i tez bylo mi ciezko ogarniac jej rzeczy ale o robiłam. Okazało się, ze projekt bedzie robiony w marcu. W marcu nie zasiadlam w ogole do swojego dyplomu, projket skonczyl sie pod koniec marca wraz z pracami sprzatającymi .
Tydzien pozniej kiedy juz zaczelam zabierac sie za swoje okazało się, ze beda dodatkowe godziny projektu- zgodzilam sie na zorganizowanie 1 dnia - na poczatku kwietnia.

Nie robilam swojego. Na poczatku kwietnia ona dodawała do swojego projektu dodatkowe sceny, pisala dodatkowe scenariusze aby miec lepszy dyplom i aby miec wiecej dodatkowych dni projektowych.

Dodam,ze dni dodatkowe nie byly platne i ze zgodzilam sie na jeden dzien dodatkowy wylacznie ze wzgledu na to, ze ją lubie.

Dodam tez ze ja do swojego dyplomu musze byc totalnie skupiona, ona o tym wie, i nawet facebooki czy telefony mi przeszkadzają. Ja mam tak, ze aby cos zrobic musze byc totalnie skupiona na 1 rzeczy to mi szybciej idzie.

Problem jest taki, ze w momencie odmowienia jej dodatkowych dni - ktore mialy byc w maju !!! ( a o tym nie bylo mowy ) mam wrazenie, ze ona sie obrazila. Nawte nie obbchodzi mnie o obrazenie ale o niezrozumienie tego ze inni tez maja swoje sprawy.

Rozmawialam z nia przez telefon, pisalam smsy, pisalam na fb dlaczego nie moge. Nie stawialam sie w sytuacji osoby slabej po prostu powiedzialam, ze w maju i pozniej jestem nieosiąalna, a u niej tak jakby grochem o sciane. Jakby nie rozumiala. Pisze i wydzwania tylko, ze projekt musi byc zrobiony. Nawet dzis do mnie dzwonila rano kiedy jeszcze spalam bo w nocy siedzialam nad swoim.

Ona jest z innej branzy, ja amatorsko zajmuje sie ta dziedzina i jej pomoglam z czystego kolezenstwa ( i za pieniadze tez). Jednak do projektu zaangazowani sa tez profesjonalisci ktorzy normalnie dzialają w tej branzy i moga urwac sie z pracy i wziac w nim udzial. Ja nie. Ja mam inny zawód i zastanawiam sie czy moje kolezenstwo z nią nie jest bledem. Zwazywszy na fakt ze ona juz jakby zaczyna manipulowac mną i emocjami. Ze znając mnie i znajac ze jestem dobra i mila i zawsze wszystko zrobilam w projekcie, ona to wykorzystuje bo wie ze i tak ja to zrobie.

Na moje NIE - nie zwraca uwagi. Projekt bedzie za tydzien. Ja powiedzialam ze nawet nie bede brala udzialu w przygotowaniach. Juz skonczylam w kwietniu mam swoje sprawy. Poza tym w dodatkowych dniach nie trzeba brac udzialu. Inni ludzie to rozumieja, ona nie.
Dzwoni codziennie, pisze codziennie.

Mam wrazenie, ze jest manipulantka, ktora uwaza ze jej projekt jest najwazniejszy i nie liczy sie z innymi osobami. Ja jej powiedzialam napcozatku ze jej pomoge ale mam ograniczony czas. Moj czas sie skonczyl w kwietniu a nadal dostaje wiadomosci, projekty na maila i telefony.

Co zrobic? aby wyjsc z tego bez szwanku bez problemów?

Dziekuje

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: ktoś nie rozumie słowa =nie= jak wybrnąć z sytuacji?

Nie rozumiem, co jest trudnego w zablokowaniu jej, wyciszeniu telefonuj czy ignorowaniu jej wiadomości. Nie chcesz z nią gadać, kto cię zmusza? Piszesz, że "do końca czerwca nie będę miała czasu na twój projekt" i już. Ty jesteś fair, bo informujesz, więc twoje ignorowanie nie ma złego podtekstu. A ty nie dość, że próbujesz jej problem rozwiązać, to jeszcze tracisz cenny czas na rozkminy i zakładanie wątku, zamiast zająć się sobą. To nie twoja odpowiedzialność, że ona się źle poczuje czy coś, zwaliła sprawę, niech sobie z tym radzi. Nie musisz jej rozumieć. Co ci przyjdzie z tego, że ją zrozumiesz albo zrozumiesz, czemu nie rozumie "nie", albo z tego, że nazwiesz ją manipulantką?
Jakie ty widzisz problemy w tej sytuacji, oprócz swojego braku asertywności?

Odp: ktoś nie rozumie słowa =nie= jak wybrnąć z sytuacji?

nie widzę żadnego problemu oprócz tego że popełniłam błąd w tym, że to jest połączenie koleżenstwa z pracą.
inaczej odnoszę się do osób ze świata gdzie pracuję, studiuję, a inaczej do znajomych. znam ją od ok 3 lat .

po prostu nie chcę byc wykorzystana.
a mam wrażenie, że coraz bardziej jestem.

4

Odp: ktoś nie rozumie słowa =nie= jak wybrnąć z sytuacji?

No dobra, popełniłaś błąd.  I co dalej? Co z tego wynika, co to zmienia, że to było w przeszłości? Teraz nie możesz tego zmienić/naprawić? Ja powtarzam pytanie; co się by stało, gdybyś ją zablokowała, wyciszyła wszędzie i poinformowała, że do dnia tego i tego wycofujesz się  z kontaktów towarzyskich?

Posty [ 4 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » PSYCHOLOGIA » ktoś nie rozumie słowa =nie= jak wybrnąć z sytuacji?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024