Odezwał się tydzień po randce.. - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Odezwał się tydzień po randce..

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 19 ]

1 Ostatnio edytowany przez dagnuriel (2018-05-08 23:20:08)

Temat: Odezwał się tydzień po randce..

Tak jak w tytule. Poznałam faceta około dwa tygodnie temu. Wracając z pracy wymieniliśmy się uśmiechami, on podszedł i poprosił o kontakt. Był w pracy, więc nasza interakcja na tym się zakończyła. Obiecał, że się odezwie i odezwał się wieczorem. Trzy dni później spotkaliśmy się. Mieliśmy to zrobić wcześniej ale ja nie mogłam, ponieważ chciałam dokończyć pisanie licencjatu. Spotkanie trwało 3 godziny, sam proponował, byśmy zmienili miejsce, wypili kolejne piwo. Oboje uśmiechnięci, wydawało mi się, że wszystko idzie w dobrym kierunku, pożegnaliśmy się również z uśmiechem i pocałunkiem w policzek. Po spotkaniu zaprosiłam go do znajomych, bo jeszcze się nie dodaliśmy. Przez dwa dni zero odzewu. Mi w tym czasie udało się zaakceptować u promotora swoją pracę, dlatego, skoro już był wtajemniczony stwierdziłam, że się pochwalę. Napisałam do niego dwa dni po spotkaniu (sobota) odpisał w zasadzie od razu, pogratulował. Pogadaliśmy chwilę, mówił ze spędza czas z rodziną a na majówkę jedzie do taty na działkę by mu pomóc w polu. Gdy zasugerowałam że muszę opić to zatwierdzenie pracy ( w zasadzie licząc ze podłapie temat i spędzimy razem czas, skoro jeszcze nie wyjechał z miasta) on napisał, że jasne, koniecznie musze to zrobić i że nalezy mi się pizza xxl i butelka wina. Odpisałam, ze skoro spedza czas z rodzina to juz nie bede przeszkadzać i pożegnałam się. Majówka przebiegła w zupełnej ciszy. W poniedziałek (wczoraj), czyli po ponad tygodniu od mojego odezwania się napisał do mnie, pytał jak minęła majówka, opowiedział o swojej. Porozmawialiśmy godzinę po czym napisał, że zbiera się na trening i pożegnał. Więc żadnej propozycji spotkania. Dzisiaj dzień upłynął w ciszy, myślałam, czy to dobrze się odzywać, ale stwierdziłam, że skoro był  stanie zaczepić obcą dziewczynę na chodniku to nie będzie miał problemu z przejęciem inicjatywy, jeśli będzie chciał. Nie muszę mówić, że chciałabym, by to wypaliło, tzn. przede wszystkim chciałabym mieć szansę, by go lepiej poznać, później okazałoby sie, czy ma to jakieś szanse. Niepokoi mnie tylko takie długie milczenie... to chyba nie wróży nic dobrego. Jak powinnam się teraz zachować?
Dodam, że nie zachowywałam się do końca naturalnie na tym spotkaniu, zwyczajnie tak mi się podobał... mimo, ze inicjował delikatny kontakt fizyczny, patrzył mi w oczy, uśmiechał się, to ja jakby unikałam jego wzroku i byłam bardzo niedostępna... może tylko sobie tłumaczę, ale mogło być tak, że myślał, że on mnie nie interesuje ? 
Z góry dziękuję wam za odpowiedzi smile

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Odezwał się tydzień po randce..

Raz odezwałaś się Ty, potem on. To dopiero początek znajomości, może gość nie chce od razu zasypywać Cię wiadomościami lub nie potrzebuje ciągłego kontaktu. Najlepiej poczekaj czy się odezwie. Jakoś bardzo szybko się zaangażowałaś

3

Odp: Odezwał się tydzień po randce..
monika1906 napisał/a:

Raz odezwałaś się Ty, potem on. To dopiero początek znajomości, może gość nie chce od razu zasypywać Cię wiadomościami lub nie potrzebuje ciągłego kontaktu. Najlepiej poczekaj czy się odezwie. Jakoś bardzo szybko się zaangażowałaś

Wiem, niebezpiecznie szybko się zaangażowałam i w sumie dobrze mi zrobił ten tydzień, kiedy jednak czekałam na jego odzew. Pozwoliło mi to trochę się zdystansować, bo wcześniej chciałam wszystko tu i teraz. Jednocześnie wiem, że przed spotkaniem odzywał się nawet 3 razy pod rząd, prawie każdego dnia, by zapytać kiedy się widzimy a teraz jednak to milczenie... hmm

4

Odp: Odezwał się tydzień po randce..

Facet zaczepił Cię na ulicy, calkiem przypadkowy, bo mu wpadłaś w oko, a Ty po dwoch tygodniach i jednym spotkaniu zastanawiasz się dlaczego on milczy...

Dziewczyno to ON powinien działać jesli mu zależy! Nie ma najmniejszego znaczenia dlaczego on milczy!

Zacznij się czesciej spotykac z facetami, bo jesteś wyglodniała adoracji, skoro taka sytuacja potrafi namieszać tak Ci w glowie, że aż temat na forum o tym zakladasz...

5

Odp: Odezwał się tydzień po randce..
Iceni napisał/a:

Facet zaczepił Cię na ulicy, calkiem przypadkowy, bo mu wpadłaś w oko, a Ty po dwoch tygodniach i jednym spotkaniu zastanawiasz się dlaczego on milczy...

Dziewczyno to ON powinien działać jesli mu zależy! Nie ma najmniejszego znaczenia dlaczego on milczy!

Zacznij się czesciej spotykac z facetami, bo jesteś wyglodniała adoracji, skoro taka sytuacja potrafi namieszać tak Ci w glowie, że aż temat na forum o tym zakladasz...


To chyba nie do końca o to chodzi tongue Raczej mam za sobą wiele randek i pierwszy raz tak mocno(albo wogóle) zaskoczyło z mojej strony. Stąd takie podejście hmm Wcześniej nawet jeśli facet się nie odezwał to często było mi to obojętne, lub zapominałam o tym po chwili, bo nie było takiej chemii. Przynajmniej z mojej strony.

6

Odp: Odezwał się tydzień po randce..

No to zadadaj do niego, w koncu nie masz nic do stracenia smile

7

Odp: Odezwał się tydzień po randce..
dagnuriel napisał/a:
Iceni napisał/a:

Facet zaczepił Cię na ulicy, calkiem przypadkowy, bo mu wpadłaś w oko, a Ty po dwoch tygodniach i jednym spotkaniu zastanawiasz się dlaczego on milczy...

Dziewczyno to ON powinien działać jesli mu zależy! Nie ma najmniejszego znaczenia dlaczego on milczy!

Zacznij się czesciej spotykac z facetami, bo jesteś wyglodniała adoracji, skoro taka sytuacja potrafi namieszać tak Ci w glowie, że aż temat na forum o tym zakladasz...


To chyba nie do końca o to chodzi tongue Raczej mam za sobą wiele randek i pierwszy raz tak mocno(albo wogóle) zaskoczyło z mojej strony. Stąd takie podejście hmm Wcześniej nawet jeśli facet się nie odezwał to często było mi to obojętne, lub zapominałam o tym po chwili, bo nie było takiej chemii. Przynajmniej z mojej strony.

To tylko dowodzi, że Iceni strzela w ciemno i pudłuje bo nie zna się na relacjach damsko-męskich. Poza tym wzorcowo bazuje na znienawidzonych przez siebie stereotypach. Czysta hipokryzja!

8 Ostatnio edytowany przez monika1906 (2018-05-09 08:36:48)

Odp: Odezwał się tydzień po randce..
mariushi napisał/a:
dagnuriel napisał/a:
Iceni napisał/a:

Facet zaczepił Cię na ulicy, calkiem przypadkowy, bo mu wpadłaś w oko, a Ty po dwoch tygodniach i jednym spotkaniu zastanawiasz się dlaczego on milczy...

Dziewczyno to ON powinien działać jesli mu zależy! Nie ma najmniejszego znaczenia dlaczego on milczy!

Zacznij się czesciej spotykac z facetami, bo jesteś wyglodniała adoracji, skoro taka sytuacja potrafi namieszać tak Ci w glowie, że aż temat na forum o tym zakladasz...


To chyba nie do końca o to chodzi tongue Raczej mam za sobą wiele randek i pierwszy raz tak mocno(albo wogóle) zaskoczyło z mojej strony. Stąd takie podejście hmm Wcześniej nawet jeśli facet się nie odezwał to często było mi to obojętne, lub zapominałam o tym po chwili, bo nie było takiej chemii. Przynajmniej z mojej strony.

To tylko dowodzi, że Iceni strzela w ciemno i pudłuje bo nie zna się na relacjach damsko-męskich. Poza tym wzorcowo bazuje na znienawidzonych przez siebie stereotypach. Czysta hipokryzja!

Przesadzasz, przedstawiła swój pogląd na sytuacje i trochę racji, bo to jednak zalatuje desperacją, żeby tak po jednym spotkaniu i kilkudniowej wymianie smsów się zaangażować, żeby aż tak to przeżywać. Zawsze, gdy się komuś wytknie takie szybkie zaangażowanie, broni się, że dana osoba taka niezwykła, że chemia, może i tak, ale to musi zadziałać w obie strony. Najlepiej przystopować z tym nakręcaniem się, żeby później nie cierpieć. Gdyby gość był zainteresowany sądzę, że powinien się odezwać po spotkaniu, może to jakiś podrywacz skoro tak łatwo umawia się z dziewczynami z ulicy. Oczywiście jeśli autorka chce niech się odezwie, nie ma nic do stracenia

9

Odp: Odezwał się tydzień po randce..
monika1906 napisał/a:
mariushi napisał/a:
dagnuriel napisał/a:

To chyba nie do końca o to chodzi tongue Raczej mam za sobą wiele randek i pierwszy raz tak mocno(albo wogóle) zaskoczyło z mojej strony. Stąd takie podejście hmm Wcześniej nawet jeśli facet się nie odezwał to często było mi to obojętne, lub zapominałam o tym po chwili, bo nie było takiej chemii. Przynajmniej z mojej strony.

To tylko dowodzi, że Iceni strzela w ciemno i pudłuje bo nie zna się na relacjach damsko-męskich. Poza tym wzorcowo bazuje na znienawidzonych przez siebie stereotypach. Czysta hipokryzja!

Przesadzasz, przedstawiła swój pogląd na sytuacje i trochę racji, bo to jednak zalatuje desperacją, żeby tak po jednym spotkaniu i kilkudniowej wymianie smsów się zaangażować, żeby aż tak to przeżywać. Zawsze, gdy się komuś wytknie takie szybkie zaangażowanie, broni się, że dana osoba taka niezwykła, że chemia, może i tak, ale to musi zadziałać w obie strony. Najlepiej przystopować z tym nakręcaniem się, żeby później nie cierpieć. Gdyby gość był zainteresowany sądzę, że powinien się odezwać po spotkaniu, może to jakiś podrywacz skoro tak łatwo umawia się z dziewczynami z ulicy. Oczywiście jeśli autorka chce niech się odezwie, nie ma nic do stracenia

Przecież wiem, że to musi zadziałać w obie strony smile tylko ze nigdy nie wiesz co druga osoba myśli, więc ciężko stwierdzić czy coś zadziałało czy nie. Gdyby do tej pory sam z siebie nie napisał ami razu to nawet bym tego nie rozkminiala. Ale skoro nie jestem w jego typie, coś mu nie odpowiada to po co się odzywał? Do tej pory nie miałam takiej sytuacji, a raczej miałam jedna, gdzie facet po czasie wyznał, że chciał przejąć inicjatywę ale nie czuł że są szanse. Jasne, może być tak, że zwyczajnie ja się wkrecilam a on nie. Nigdy się nie zauroczylas? Wydaje mi się że nie, skoro uważasz że w tym momencie jestem zdesperowana i "przeżywam" smile to że chce go lepiej poznać nie oznacza że się na niego rzucę bo nie ma innych facetów na świecie.
Łatwo Ci przychodzi ocenianie ludzi po krótkim opisie. Ja zostałam desperatka a facet zwykłym podrywaczem, bo zagadal do dziewczyny na ulicy. Może ja przesadzam, ale chyba nie jestem tu jedyna, która przesadza.. ..

10

Odp: Odezwał się tydzień po randce..

Z tego, co zdążyłam zauważyć (w rozmowach z kolegami), faceci zwykle (gdy są zainteresowani dziewczyna) rozumieją sugestie, typu: teraz trzeba to opić.
Cóż, zaproponuj mu spotkanie i będziesz miała pewność, na czym stoisz smile

11 Ostatnio edytowany przez monika1906 (2018-05-10 09:15:05)

Odp: Odezwał się tydzień po randce..
dagnuriel napisał/a:
monika1906 napisał/a:
mariushi napisał/a:

To tylko dowodzi, że Iceni strzela w ciemno i pudłuje bo nie zna się na relacjach damsko-męskich. Poza tym wzorcowo bazuje na znienawidzonych przez siebie stereotypach. Czysta hipokryzja!

Przesadzasz, przedstawiła swój pogląd na sytuacje i trochę racji, bo to jednak zalatuje desperacją, żeby tak po jednym spotkaniu i kilkudniowej wymianie smsów się zaangażować, żeby aż tak to przeżywać. Zawsze, gdy się komuś wytknie takie szybkie zaangażowanie, broni się, że dana osoba taka niezwykła, że chemia, może i tak, ale to musi zadziałać w obie strony. Najlepiej przystopować z tym nakręcaniem się, żeby później nie cierpieć. Gdyby gość był zainteresowany sądzę, że powinien się odezwać po spotkaniu, może to jakiś podrywacz skoro tak łatwo umawia się z dziewczynami z ulicy. Oczywiście jeśli autorka chce niech się odezwie, nie ma nic do stracenia

Przecież wiem, że to musi zadziałać w obie strony smile tylko ze nigdy nie wiesz co druga osoba myśli, więc ciężko stwierdzić czy coś zadziałało czy nie. Gdyby do tej pory sam z siebie nie napisał ami razu to nawet bym tego nie rozkminiala. Ale skoro nie jestem w jego typie, coś mu nie odpowiada to po co się odzywał? Do tej pory nie miałam takiej sytuacji, a raczej miałam jedna, gdzie facet po czasie wyznał, że chciał przejąć inicjatywę ale nie czuł że są szanse. Jasne, może być tak, że zwyczajnie ja się wkrecilam a on nie. Nigdy się nie zauroczylas? Wydaje mi się że nie, skoro uważasz że w tym momencie jestem zdesperowana i "przeżywam" smile to że chce go lepiej poznać nie oznacza że się na niego rzucę bo nie ma innych facetów na świecie.
Łatwo Ci przychodzi ocenianie ludzi po krótkim opisie. Ja zostałam desperatka a facet zwykłym podrywaczem, bo zagadal do dziewczyny na ulicy. Może ja przesadzam, ale chyba nie jestem tu jedyna, która przesadza.. ..

Słowo przesadzasz nie było skierowane do Ciebie tylko do mariushi i jego krytyki pod adresem Iceni. Ale Twój wątek jest właśnie o tym, że on nie napisał po tym spotkaniu. Były tu takie wątki, że facet się odzywał, a nie był zainteresowany pogłębianiem znajomości.  Nie napisałam, że jest podrywaczem tylko, że może jest, generalnie to w tej sytuacji są możliwe różne scenariusze: podrywacz, nie zaiskrzyło, był zajęty, nie chce się angażować, taka technika podrywu żebyś to Ty się odezwała i o nim myślała, sądzi, że nie ma szans lub nie potrzebuje częstego pisania. Miałam tak raz, że szybko się zaangażowałam, gość mi się tak spodobał, nie polecam. I też mi facet inny napisał, że uważał, że nie ma szans, ale ja w to nie uwierzyłam, bo skoro chciałam się z nim spotykać to jasne, że byłam zainteresowana. A ten facet odzywał się od czasu założenia wątku?

12

Odp: Odezwał się tydzień po randce..
monika1906 napisał/a:
dagnuriel napisał/a:
monika1906 napisał/a:

Przesadzasz, przedstawiła swój pogląd na sytuacje i trochę racji, bo to jednak zalatuje desperacją, żeby tak po jednym spotkaniu i kilkudniowej wymianie smsów się zaangażować, żeby aż tak to przeżywać. Zawsze, gdy się komuś wytknie takie szybkie zaangażowanie, broni się, że dana osoba taka niezwykła, że chemia, może i tak, ale to musi zadziałać w obie strony. Najlepiej przystopować z tym nakręcaniem się, żeby później nie cierpieć. Gdyby gość był zainteresowany sądzę, że powinien się odezwać po spotkaniu, może to jakiś podrywacz skoro tak łatwo umawia się z dziewczynami z ulicy. Oczywiście jeśli autorka chce niech się odezwie, nie ma nic do stracenia

Przecież wiem, że to musi zadziałać w obie strony smile tylko ze nigdy nie wiesz co druga osoba myśli, więc ciężko stwierdzić czy coś zadziałało czy nie. Gdyby do tej pory sam z siebie nie napisał ami razu to nawet bym tego nie rozkminiala. Ale skoro nie jestem w jego typie, coś mu nie odpowiada to po co się odzywał? Do tej pory nie miałam takiej sytuacji, a raczej miałam jedna, gdzie facet po czasie wyznał, że chciał przejąć inicjatywę ale nie czuł że są szanse. Jasne, może być tak, że zwyczajnie ja się wkrecilam a on nie. Nigdy się nie zauroczylas? Wydaje mi się że nie, skoro uważasz że w tym momencie jestem zdesperowana i "przeżywam" smile to że chce go lepiej poznać nie oznacza że się na niego rzucę bo nie ma innych facetów na świecie.
Łatwo Ci przychodzi ocenianie ludzi po krótkim opisie. Ja zostałam desperatka a facet zwykłym podrywaczem, bo zagadal do dziewczyny na ulicy. Może ja przesadzam, ale chyba nie jestem tu jedyna, która przesadza.. ..

Słowo przesadzasz nie było skierowane do Ciebie tylko do mariushi i jego krytyki pod adresem Iceni. Ale Twój wątek jest właśnie o tym, że on nie napisał po tym spotkaniu. Były tu takie wątki, że facet się odzywał, a nie był zainteresowany pogłębianiem znajomości.  Nie napisałam, że jest podrywaczem tylko, że może jest, generalnie to w tej sytuacji są możliwe różne scenariusze: podrywacz, nie zaiskrzyło, był zajęty, nie chce się angażować, taka technika podrywu żebyś to Ty się odezwała i o nim myślała, sądzi, że nie ma szans lub nie potrzebuje częstego pisania. Miałam tak raz, że szybko się zaangażowałam, gość mi się tak spodobał, nie polecam. I też mi facet inny napisał, że uważał, że nie ma szans, ale ja w to nie uwierzyłam, bo skoro chciałam się z nim spotykać to jasne, że byłam zainteresowana. A ten facet odzywał się od czasu założenia wątku?

Niestety nie smile

Odp: Odezwał się tydzień po randce..
dagnuriel napisał/a:
monika1906 napisał/a:

A ten facet odzywał się od czasu założenia wątku?

Niestety nie smile

No to może spotkanie nie było wg niego udane i nie jest zainteresowany znajomością z Tobą.  Czasem tak bywa.

14

Odp: Odezwał się tydzień po randce..

Szkoda
Może on woli na zasadzie raz Ty piszesz, on, może się odezwij, nic nie tracisz

15 Ostatnio edytowany przez dagnuriel (2018-05-10 19:46:41)

Odp: Odezwał się tydzień po randce..
monika1906 napisał/a:

Szkoda
Może on woli na zasadzie raz Ty piszesz, on, może się odezwij, nic nie tracisz


No właśnie taki miałam plan, wiedziałam, że dziś będę miała luźniejszy dzień, więc stwierdziłam, że się odezwę. Przynajmniej będę wiedziała na czym stoję i czy mam już o gościu zapominać, czy będzie z niego choćby znajomy. Napisałam, że idę dziś po pracy na spacer i czy chce dołączyć. No i chciał, więc spotkaliśmy sie dziś o 16. Powiem szczerze, że byłam pewna, że będzie się wykręcał. W każdym razie spotkanie dziś przebiegło milo, ja też zachowywałam się już zupełnie inaczej, w sumie teraz nie mam sobie nic do zarzucenia, jeśli nawet ta znajomość się skończy, to będę wiedziała, ze tak miało być a nie dlatego, że ja coś zrobiłam, a czułam, że nie powinnam. Musiał zdążyć na pociąg o 18, więc zwyczajnie na luzie zapytałam czy mu się udało i teraz piszemy ze sobą. Nie wiem jak to się dalej rozwinie, czy w ogóle się rozwinie. Póki co mam nowego kolegę i tego się trzymam smile

16

Odp: Odezwał się tydzień po randce..

No to fajnie, ciekawe jak się będzie dalej odzywał czy częsciej czy może nie potrzebuje tak czestego kontaktu

17

Odp: Odezwał się tydzień po randce..

Będzie dobrze. Jak facet nie jest zainteresowany to się nie spotyka smile

Powodzenia

18

Odp: Odezwał się tydzień po randce..
monika1906 napisał/a:

No to fajnie, ciekawe jak się będzie dalej odzywał czy częsciej czy może nie potrzebuje tak czestego kontaktu

Właśnie dziś się odezwał, chciał mnie odwiedzić w pracy, ale wyłączyłam internet, bo miałam słabą baterię i odczytałam wiadomość dopiero w drodze do domu. Mamy się złapać innego dnia, teraz piszemy ze sobą o planach na dzisiaj i na weekend. Chyba wszystko idzie w dobrym kierunku wink)

Odp: Odezwał się tydzień po randce..
dagnuriel napisał/a:
monika1906 napisał/a:

No to fajnie, ciekawe jak się będzie dalej odzywał czy częsciej czy może nie potrzebuje tak czestego kontaktu

Właśnie dziś się odezwał, chciał mnie odwiedzić w pracy, ale wyłączyłam internet, bo miałam słabą baterię i odczytałam wiadomość dopiero w drodze do domu. Mamy się złapać innego dnia, teraz piszemy ze sobą o planach na dzisiaj i na weekend. Chyba wszystko idzie w dobrym kierunku wink)

No to super! Powodzenia smile

Posty [ 19 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Odezwał się tydzień po randce..

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024