Nie można w życiu mieć wszystkiego. - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Nie można w życiu mieć wszystkiego.

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 7 ]

Temat: Nie można w życiu mieć wszystkiego.

Mając 23 lata doszedłem już do takiego momentu, że moi znajomi, jak i rodzice mówią mi, że "Mam strasznego pecha w życiu uczuciowym." Dlaczego?

W życiu miałem tylko jedną dziewczynę. Byliśmy razem całe 2,5 roku, a przed oficjalnym związkiem znaliśmy się 9 miesięcy. Było pięknie, lecz potem zrobiło się bardzo toksycznie- przede wszystkim przez jej chorobliwą zazdrość, kontrolę smsów i fb bez mojej wiedzy, jej kłamstwa itd. Postanowiłem z tym skończyć, jednak jestem z tych osób, które uważają, że w związku wina leży po stronie obojga- sam się w jakimś stopniu do tego przyczyniłem.

Od tamtego czasu minęło już 2 lata. I praktycznie cały czas przez te 2 lata próbując kogoś poznać ciągle dostaję kosze. Spośród kilku, może nawet kilkunastu kandydatek na potencjalną dziewczynę tylko jedną udało mi się zaprosić na spotkanie, które przebiegło od początku do końca. Próbowałem różnych sposobów- zapraszałem od razu, zapraszałem po kilku dniach, tygodniach, nawet po 2-3 miesiącach kontaktu, ale dostawałem jedynie odpowiedzi typu "Nie mam czasu", "Sorry, ale już się z kimś spotykam", "Wyjeżdżam" (a jak próbowałem później to pojawiała się jedna z pozostałych odpowiedzi.), "Muszę się uczyć", "Nie mam żadnego wolnego terminu do końca tygodnia/miesiąca/do następnego miesiąca", "Wychodzę ze znajomymi", "Nie, dzięki."

A jeżeli chodzi o tą jedną jedyną, którą zaprosiłem...poszliśmy na spacer, potem do kina, pośmialiśmy się, odwiozłem ją do domu i mówiła "Na pewno jeszcze się spotkamy", po czym jak starałem się ją znowu zaprosić po tygodniu, potem po dwóch to nie miała wolnego czasu ani też nie proponowała swojego terminu. Co się okazało? Poznała faceta, 3 tygodnie znajomości i zostali parą. Kontakt się urwał, a ona rozwiała wszelkie wątpliwości...najśmieszniejsze jest to, że po 2 miesiącach ich związek się rozpadł.

Był jeden przypadek, że umówiłem się na godzinę 17:00 w parku z koleżanką poznaną na uczelni. Powiedziała, że przyjdzie i termin jak najbardziej jej pasuje.
Czekałem na miejscu do 18:30, nie odzywała się, nie dawała znaków życia, a jak się później okazało zablokowała mnie wszędzie, bez żadnego wyraźnego powodu.

Dodam "małym druczkiem", że dalej jestem prawiczkiem, bo moja poprzednia dziewczyna chciała poczekać z seksem do ślubu, więc to uszanowałem.

Drugiego człowieka można poznać po rozmowie z Nim i po przebywaniu w Jego towarzystwie- nie mam zielonego pojęcia dlaczego żadna nie chce mnie poznać. Wątpię czy jest to wina pierwszego wrażenia, skoro kontakt jednak się z dziewczyną utrzymuje, a urywa się w większości przypadków dopiero po wyjściu z inicjatywą- nawet jeżeli spotkanie ma być "po koleżeńsku".

Nie uważam się za nudnego - chodzę na siłownię, studiuję, pracuję, jednak fraza "Nie można w życiu mieć wszystkiego" idealnie pasuje do mojej sytuacji. Drogie kobiety, co mam robić? Jak mam sobie z tym problemem poradzić?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Nie można w życiu mieć wszystkiego.

Odpowiedź będzie zdawkowa, ale jak najbardziej adekwatna. Absolutnie w pierwszej kolejności szanuj siebie, dbaj o swoje pragnienia i oczekiwania. A przy okazji wystarczy tylko, żebyś nie krzywdził ludzi w około... i to tyle.

Chcesz z dziewczyną iść do łóżka i nie wyobrażasz sobie, żeby to było po ślubie to jej to powiedz. Nie zgodzi się to uszanuj to i odpuść, poszukaj innej.

3

Odp: Nie można w życiu mieć wszystkiego.

Szanuję siebie i nie krzywdzę ludzi wokół. Jestem osobą bezkonfliktową. Sęk w tym, że właśnie stale szukam, nie jest to desperacja, bo do wszystkiego trzeba czasu.

4

Odp: Nie można w życiu mieć wszystkiego.

Nie jesteś wyjątkowy ze swoim problemem. Mnóstwo ludzi, w tym dziewczyn ma taki problem. Ba, sama należę do tego grona. A czemu tak się dzieje to nie wiem. Są tylko dwa rozwiązania - albo zaakceptować bycie w pojedynkę jako pomysł na życie, w którym nie będzie miejsca na miłość w odsłonie romantycznej, albo próbować dalej.

Odp: Nie można w życiu mieć wszystkiego.

Podpisuję się jak wyżej - póki co próbuję dalej, ale z czasem prawdopodobieństwo, że trafię faceta z iskrą romantyzmu niestety maleje... Póki co w moim życiu są go śladowe ilości. Niby jestem w "związku" ale bardziej czuję się jak singiel - mówi samo za siebie.

6

Odp: Nie można w życiu mieć wszystkiego.

Ależ można smile
Szukasz dziewczyny metodą hurtową.. czyli musi zadziałać statystyka, pewnie zaprosisz ze 100, to jedna sie zgodzi- nie ze wzgledu na to, jaki Ty jesteś, ale bedą miały swoje powody.
Może lepiej zyj sobie aktywnie, poznawaj ludzi- tak, facetów też, oni mają koleżanki, kuzynki, siostry.. może zapisz się na kurs tańca, znajdź hobby gdzie też są dziewczyny i wtedy jak przyuważysz zainteresowane spojrzenie- na tym sie skup.. i dopiero wtedy działaj. Mało znasz kogoś- nie zapraszaj na spacer bo możecie mieć mało tematów wspólnych- lepiej jakies działanie- np. kino smile

7

Odp: Nie można w życiu mieć wszystkiego.

Masz 23 lata,jesteś młody w tych czasach to jeszcze nie jest tragedia ja też narazie jestem  singielką ale mam nadzieję że szczęście się kiedyś do mnie uśmiechnie.Wychodź do ludzi jakieś kursy może tam znajdziesz dziewczyne z takimi samymi zainteresowaniami jak twoje.

Posty [ 7 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Nie można w życiu mieć wszystkiego.

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024