Kłótnie w związku - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 11 ]

Temat: Kłótnie w związku

Witam,
Za miesiac minie nam rok, a tymczasem mamy ciche dni, które mają nam pomóc aby związek przetrwal. Sprobuje przedstawić stanowisko drugiej strony jak i mojej na podstawie przykladowej klotni. Posłużę się literka A do określenia partnera.
- Zaczyna się niewinnie, lecz wydaje mi się ze przez wyczulenie na swoje słowa prowadzi to do wielkiej awantury. Na przykład ja interpretuje slowa A. Jako coś obrazliwego, mówię że brzmiało to źle, jak krytyka mojej rodziny na przykład, na co A się obraża i mówi że nie miał tego na myśli i ze mam o nim zle zdanie, nie odzywa się przez dłuższy czas po czym przeszkadza mu To, że ja też się obraziłam na jego reakcje i się dziwi, że się nie odzywam.
- przykład ostatniej kłótni. Wstałam z dość złym humorem i A się udzieliło chyba też. Mieliśmy oglsdnac folm lecz ja nie chcislam się położyć, on nie chciał siedzieć, mi przeszkadzało światło, mu nie więc w końcu na moje: nie wiem odpowiedział agresją, nazywając dziecinna I że nic mi nie pasuje, wiec jak mam się zachowywać tak, to abym wyszła z mieszkania
Oczywiście wyszlam z płaczem jednak po jego telefonie abym wróciła, zgodziłam się. Reszta dnia była normalna oprócz tego że A zaczynał tematy seksu I tego Czemu go nie uprawiamy, a ja argumentowalam to tym że nie jestem w stanie tego robić jak sie kłócimy bo to wywołuje u mnie stres który mnie zniecheca. A także to że nalegam na ten seks.
Jeżeli się nie kłócimy wszystko jest super, jednak jak już się kłócimy to on chce udowodnic swoją rację która uważa za najważniejsza i ja robię dokładnie to samo. Na moje uczepienie się jego zachowania on wypomina mi co zrobiłam parę miesięcy lub tygodni temu i ze jestem hippkrytka.  Ja nie chcąc być gorsza reaguje tak samo i również zaczynam wypominać I kłótnia się rozwija. Reaguje po prostu tak ze nie dam sobą pomiatac I nie dam siebie atakować. Jednak mimo wszystko zależy nam na sobie i można to łatwo zauważyć. Związek był idealny, zanim zaczęły się kłótnie o wszystko.
Co powinnam zrobić? Nie wiem jak mam sprawić aby zrozumiał swoje błędy ponieważ wydaje mi się ze ja zdaje sobie sprawę z tego co robię Ale nie jestem w stanie się zmienić jeżeli on zachowuje się ciągle tak samo.  Po prostu wiem że będę reagować tak na jego ataki w moja stronę A do niego nie dociera to aby zmienił swój tok myślenia.
sad

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Kłótnie w związku

jak dzieci...
Kompromisy. Nauczcie się tego. W związku wcale nie trzeba się kłócić.

3

Odp: Kłótnie w związku

Uważam, że niektóre kłótnie mogą pomóc w związku. Czasem dopiero wtedy zauważamy własne błędy. Jeśli chcesz zmian, zacznij od siebie.
Przykład. Wyobraź sobie, że mam faceta i mówię Mu, że jest głupi i nic nie potrafi zrobić, bo na przykład wyprał mój śnieżnobiały stanik z kolorowymi rzeczami i teraz jest różowawy. Mój gniew - trochę zasadny. Jego perspektywa - chciał pomóc, odciążyć i go opierdzieliłam. I jak taka osoba może chcieć pomagać dalej. Takie zachowanie to atak. Zamiast tego mogłam przecież powiedzieć, że dziękuję Mu, że chciał pomóc, ale żeby następnym razem zapytał w czym może pomóc lub zapytał jak powinien coś zrobić. Stanik to tylko rzecz.
Tak samo jest ze słowami. Myślę, że faceci mają taki dobór słów. Kiedyś usłyszałam od mojego, że kochał kiedyś bardzo jedną osobę, ale z perspektywy czasu widzi, że zawalił. On chciał przekazać, że była taka osoba, ale teraz jestem ja, tamto to przeszłość i to mnie kocha najbardziej. Ja usłyszałam, że z perspektywy czasu i tego co ma teraz, wie że zepsuł sobie coś dobrego i że gdyby miał możliwość olać wszystko co ma i wrócić do tego co było z nią, to zrobiłby to bez wahania.
Gdybym nakrzyczała na niego, że jest taki i owaki, że jak żałuje to niech leci do niej i naprawia to byłoby atakiem na niego. Czy nie lepiej powiedzieć "Kochanie, czuję się smutna, gdy mówisz o tym takimi słowami, bo brzmi to jakbyś żałował, że nie możesz w tym momencie być z tą osobą zamiast ze mną.". Analogicznie "Jest mi trochę przykro, gdy ujmujesz to takimi słowami."
Co do innych sytuacji czasem można iść na kompromis. Idziecie na 50 twarzy greya do kina zamiast na jakiś mniej babski film? Następnym razem on wybiera. Przeszkadza Ci światło a jemu nie? Przygaście częściowo, albo włączcie małą lampkę. On chce leżeć a Ty siedzieć? Niech położy się z głową na Twoich kolanach. Albo powiedz, że boisz się, że zaśniesz jak się położysz. Czasem rozmowa i kompromisy pomagają. Czasem trzeba ustąpić tej drugiej osobie

4

Odp: Kłótnie w związku

W kazdym zwiazku sa konflikty ( najczesciej ujawniaja sie przez klotnie, choc nie zawsze). Jesli jest przy tym szacunek obopolny, - czyli w klotni nie niszczymy sie, to jest ok, i nawet mozemy sie potem czegos o sobie dowiedziec, a związek sie wzmocnic.
Wiec czasem klotnia jest lepsza niz tzw. "ciche dni", gdzie kazdy okopuje sie w swojej skorupce.

Autorko, a twoj A ma czasem racje, czy zawsze Ty? wink

Odp: Kłótnie w związku

Każde z Was ciągnie linę w swoją stronę i nie puszcza. Udry za udry, jak dzieci. Jak on Tobie, tak Ty jemu. Nie dziwię się, że masz dość, bo ile można?
Skoro uważasz, że jesteś w stanie zrozumieć swoje błędy i oczekujesz tego samego od Partnera, pokaż mu jak to zrobić. Nie kontynuuj kolejnej bezsensownej kłótni, nie nakręcaj się, tylko spokojnie podejdź do jego zarzutów. Nie szukaj w pamięci, co i kiedy on zrobił źle,  tylko przyznaj, że popełniłaś błąd ( jeśli faktycznie tak jest), przeproś i zakończ konflikt. Musicie nauczyć się w końcu rozmawiać, bo jak piszesz, potraficie tylko się kłócić.

6

Odp: Kłótnie w związku

Zachowujecie się identycznie, a ty masz oczekiwanie, że ON zauważy swoje błędy i się zmieni. A może trzeba zmiany zacząć od SIEBIE?

7

Odp: Kłótnie w związku

Najbardziej kuriozalny fragment:

Ruthteir napisał/a:

(...) nie jestem w stanie się zmienić jeżeli on zachowuje się ciągle tak samo.  Po prostu wiem że będę reagować tak na jego ataki w moja stronę A do niego nie dociera to aby zmienił swój tok myślenia.
sad

A gdzie, Autorko, Twa odpowiedzialność za własne zachowanie?

8

Odp: Kłótnie w związku
Kokosek napisał/a:

Uważam, że niektóre kłótnie mogą pomóc w związku. Czasem dopiero wtedy zauważamy własne błędy. Jeśli chcesz zmian, zacznij od siebie.
Co do innych sytuacji czasem można iść na kompromis. Idziecie na 50 twarzy greya do kina zamiast na jakiś mniej babski film? Następnym razem on wybiera. Przeszkadza Ci światło a jemu nie? Przygaście częściowo, albo włączcie małą lampkę. On chce leżeć a Ty siedzieć? Niech położy się z głową na Twoich kolanach. Albo powiedz, że boisz się, że zaśniesz jak się położysz. Czasem rozmowa i kompromisy pomagają. Czasem trzeba ustąpić tej drugiej osobie

Masz rację, kłótnie są dobre Ale nie codziennie. Zacznę szukać tego złotego środka w klotniach bo szczerze się przyznam, zamiast szukać kompromisu nakrecalismy się obydwoje. Dziękuję.

9

Odp: Kłótnie w związku
Pokręcona Owieczka napisał/a:

Każde z Was ciągnie linę w swoją stronę i nie puszcza. Udry za udry, jak dzieci. Jak on Tobie, tak Ty jemu. Nie dziwię się, że masz dość, bo ile można?
Skoro uważasz, że jesteś w stanie zrozumieć swoje błędy i oczekujesz tego samego od Partnera, pokaż mu jak to zrobić. Nie kontynuuj kolejnej bezsensownej kłótni, nie nakręcaj się, tylko spokojnie podejdź do jego zarzutów. Nie szukaj w pamięci, co i kiedy on zrobił źle,  tylko przyznaj, że popełniłaś błąd ( jeśli faktycznie tak jest), przeproś i zakończ konflikt. Musicie nauczyć się w końcu rozmawiać, bo jak piszesz, potraficie tylko się kłócić.

To prawda, wiem że nasze zachowanie jest dziecinne i dopiero jak ochłone widzę nasza dziecinnosc. Jednak emocje wracają podczas następnej kłótni. Szukałam od Was odpowiedzi, że to wcale nie oznacza końca związku I się o tym przekonałam. Twój post pokazał mi, że powinnam nie dawać wygrać emocjom tylko podchodzić na spokojnie i dobrze jest to usłyszeć od osoby postronnej. Dobrze jest w ogole radę usłyszeć od osoby postronnej dziękuję !

10

Odp: Kłótnie w związku
Benita72 napisał/a:

W kazdym zwiazku sa konflikty ( najczesciej ujawniaja sie przez klotnie, choc nie zawsze). Jesli jest przy tym szacunek obopolny, - czyli w klotni nie niszczymy sie, to jest ok, i nawet mozemy sie potem czegos o sobie dowiedziec, a związek sie wzmocnic.
Wiec czasem klotnia jest lepsza niz tzw. "ciche dni", gdzie kazdy okopuje sie w swojej skorupce.

Autorko, a twoj A ma czasem racje, czy zawsze Ty? wink

Oczywiście, że ma. Są tematy, na których tylko on się zna najlepiej. Bardziej chodziło o rację interpretacji zachowania bądź zdarzenia które miało miejsce pomiędzy nami w jego głowie i mojej. Zupełnie inne postrzeganie sytuacji i wtedy nie możemy się zgodzić że sobą. Racja, ciche dni nie są najlepszym sposobem, mija juz kolejny dzień podczas którego mieliśmy przemyśleć swoje zachowania a ja nie wymyśliłam Nic tylko szukałam jakiejkolwiek rady. Dziękuję

11

Odp: Kłótnie w związku
Ruthteir napisał/a:

  Bardziej chodziło o rację interpretacji zachowania bądź zdarzenia które miało miejsce pomiędzy nami w jego głowie i mojej. Zupełnie inne postrzeganie sytuacji i wtedy nie możemy się zgodzić że sobą.

Chyba rozumiem, o co Ci chodzi. Wiec - moze zamiast interpretowac sytuacje konfliktowe (kazdy po swojemu) zacznijcie rozmawiac o swoich odczuciach podczas klotni lub potem, po przemysleniu sprawy - szanujac swoje emocje (czyli to, co sie czuje w danej sytaucji) nawzajem.
Zawsze tez przy klotniach warto siebie zapytac ( i jego) - o co tak naprawde (!) chodzi w tym konflikcie, bo najczesciej to o co chodzi, jest ukryte troche glebiej.

Posty [ 11 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024