Jakiś czas temu szukając czegoś w telefonie faceta natknęłam się na filmy porno, które były w bardzo dużej ilości. Ja rozumiem obejrzeć coś raz na jakiś bo czasem można coś zobaczyć i później wnieść to do łóżka i tak też facet się tłumaczył, że ogląda tylko po to, żeby coś nowego podłapać i później to wykorzystać w łóżku, ale wyszukując filmy ze striptizem? chyba, że chce mi tańczyć na rurze.. jakiś czas temu jeździł na takie tańce więc pomyślałam, że mu tego brakuje i boli mnie to, że On się podnieca innymi pannami mając w łóżku swoją kobietę z którą może się kochać kiedy chce.
Zabolało mnie też to, że oglądał te filmy przed seksem ja byłam pod prysznicem a On w tym czasie oglądał. Pomyślałam, że go nie podniecam i musi się wcześniej filmami nakręcać.
Nie rozumiem jak dorosły facet może się ukrywać w toalecie tylko po to, żeby sobie gołe baby pooglądać? ja wiem, że faceci to lubią i ja nigdy swojemu nie zabraniałam, ale gdy zobaczyłam tą ilość to serio się zaniepokoiłam bo dla mnie to nie jest normalne tym bardziej nie rozumiem jak można oglądać wiedząc, że się rani i okłamuje drugą osobę. Czuje się jakby się w ogóle nie liczył z moim zdaniem.
Pierwszy raz kłamał, że On nic nie oglądał i robił ze mnie idiotkę bo miałam czarno na białym, ale obiecywał mi prosto w oczy, że nie oglądał, ale za jakiś czas go przycisnęłam i się przyznał, że kłamał. Mówiłam mu, że ja kłamców nie lubię i ma ostatnią szansę, przeprosił i stwierdził że mnie rozumie. A tymczasem ja dalej odkryłam, że to ogląda. Nie wiem co mam robić. Proponowałam, że jeśli ma ochotę coś pooglądać to możemy razem co za problem, ale widocznie mnie i moje uczucia ma gdzieś.
Już nie chodzi o te filmy, ale o to, że kłamie i wie że jeśli ja to odkryję to mnie to zaboli. Jak tak można nie myśleć o drugiej osobie tym bardziej, że seks ma kiedy chce więc nie powinien mieć braków. Nie wiem kompletnie co myśleć i robić.
Nikt nie pomoże? Aż taki trudny temat..
Nie wiem co jest w porno fajnego.
Patrzec jak dwoje ludzi kopuluje na monitorze albo na smartfonie? Wole real.
Nie dziwie Ci ze jest Ci przykro. Mogl chociaz nie robic tego tak ostentacyjnie.
no też nie rozumiem facetów po co oglądają...ja u mojego tez znalazłam filmy i sie pytałam po co mu to ale nie wiedział sam i kręcił zeby nie odpowiedzieć. a filmy oglądał specyficzne bo kobiety około 40 lat i dwie laski zabawiające chłopaka. i dopiero potem w rozmowie sie przyznał że go to jara:/ a Twój powiedzial czemu oglada??
no też nie rozumiem facetów po co oglądają...ja u mojego tez znalazłam filmy i sie pytałam po co mu to ale nie wiedział sam i kręcił zeby nie odpowiedzieć. a filmy oglądał specyficzne bo kobiety około 40 lat i dwie laski zabawiające chłopaka. i dopiero potem w rozmowie sie przyznał że go to jara:/ a Twój powiedzial czemu oglada??
serio nie wiesz po co sie ogląda filmy porno?
no nie? bo co jest interesujacego w ogladaniu jak ma to na co dzien
no nie? bo co jest interesujacego w ogladaniu jak ma to na co dzien
wątpię
aha. sobie wątp
9 2018-04-02 13:34:09 Ostatnio edytowany przez Miłycham (2018-04-02 15:06:41)
... ale wyszukując filmy ze striptizem? chyba, że chce mi tańczyć na rurze.. jakiś czas temu jeździł na takie tańce więc pomyślałam, że mu tego brakuje i boli mnie to, że On się podnieca innymi pannami mając w łóżku swoją kobietę z którą może się kochać kiedy chce.
Widocznie podnieca go kobieta wykonująca określone czynności. Boli Ciebie? Masz jakieś problemy emocjonalne? Jakbyś nie istniała to biologia by go ominęła i zaczął by kochać drzewo i podniecać się kamykami na plaży? W życiu nie chodzi tylko o seks. Samo podniecenie i zaspokojenie, może wynikać z różnych rzeczy. A co do zaspokojenia przez posiadanie to głębszy temat. Porozglądaj się jak wygląda konsumpcjonizm.
Zabolało mnie też to, że oglądał te filmy przed seksem ja byłam pod prysznicem a On w tym czasie oglądał. Pomyślałam, że go nie podniecam i musi się wcześniej filmami nakręcać.
Zdarzają się pary z długim stażem, które w ten sposób się podniecają. Miłość, długie związki, mieszkanie razem zabijają pożądanie. Przytyło Ci się, przestałaś o siebie dbać, mlaskasz przy jedzeniu? Czego się boisz?
Nie rozumiem jak dorosły facet może się ukrywać w toalecie tylko po to, żeby sobie gołe baby pooglądać? ja wiem, że faceci to lubią i ja nigdy swojemu nie zabraniałam,
Nie pomyślałaś, że zwyczajnie nie chce byś to widziała?
ale gdy zobaczyłam tą ilość to serio się zaniepokoiłam bo dla mnie to nie jest normalne tym bardziej nie rozumiem jak można oglądać wiedząc, że się rani i okłamuje drugą osobę. Czuje się jakby się w ogóle nie liczył z moim zdaniem.
Masz rację, nie rozumiesz. Pewnie jest to również jeden z powodów, dlaczego to ukrywa, albo przynajmniej nie epatuje tym. Emocję, które odczuwasz wynikają, powstają w Twojej głowie, wobec tego jak wyobrażasz sobie jak powinno być.
Pierwszy raz kłamał, że On nic nie oglądał i robił ze mnie idiotkę bo miałam czarno na białym, ale obiecywał mi prosto w oczy, że nie oglądał, ale za jakiś czas go przycisnęłam i się przyznał, że kłamał. Mówiłam mu, że ja kłamców nie lubię i ma ostatnią szansę, przeprosił i stwierdził że mnie rozumie. A tymczasem ja dalej odkryłam, że to ogląda. Nie wiem co mam robić. Proponowałam, że jeśli ma ochotę coś pooglądać to możemy razem co za problem, ale widocznie mnie i moje uczucia ma gdzieś.
Już nie chodzi o te filmy, ale o to, że kłamie i wie że jeśli ja to odkryję to mnie to zaboli. Jak tak można nie myśleć o drugiej osobie tym bardziej, że seks ma kiedy chce więc nie powinien mieć braków. Nie wiem kompletnie co myśleć i robić.
Kłamstwo to naturalna kolej rzeczy w takim przypadku. Ktoś coś robi, czego druga strona nie akceptuję. Też go okłamiesz, niejeden raz. Piszesz, że nie jest dla Ciebie problemem, że ogląda, a jest to problem ilościowy. Wolałabyś żeby miał w telefonie, jedną, jedyną pannę z gołym tyłkiem? Wydaje mi się, że wtedy mogłoby być to bardziej niepojące
mam podobny problem do Twojego. Czy u Was wpływa to na częstotliwość seksu, na to czy czujesz się pożądana?
Myślę, że to jest tak samo jak z każdym innym uzależnieniem, np. z alkoholem. Jedni nie lubią wcale, inni sporadycznie odrobinę, inni często, ale z umiarem, a jeszcze inni nie potrafią nie pić. Tak samo jest z porno, są faceci, których to nie kręci, są tacy którzy coś obejrzą od czasu do czasu, ale ni jak nie zastąpi im to seksu z kobietą, a są tacy, którzy mając napaloną laskę w sypialni, wybiorą własną rękę i ekran monitora.
Czy to jest problem, moim zdaniem zależy od ilości, częstotliwości i tego czy wpływa to na sferę seksualną w związku.
11 2018-05-30 19:08:48 Ostatnio edytowany przez hehheh (2018-05-30 23:31:24)
Przecież pornografia nie szkodzi zdrowiu tak jak alkohol! Przeciwnie wpyłwa pozytywnie na zdrowie tak jak seks z kobietą.
Dlatego nazywanie oglądania jej "uzależnieniem" jest przesadą.
To, że osobie trzeciej przeszkadza to zupełnie inna kwestia. Weźcie się rozstańcie. Skoro tak bardzo wolą filmy niż Was to między Wami jest beznadziejnie. Rozstanie to nie musi być od razu wyprowadzenie się jednego z małżonków z domu. Można sobie nadal razem mieszkać tylko jako współlokatorzy. Skoro nie chce z Wami uprawiać seksu, to przecież najwyraźniej właśnie nie chce traktować Was jako żonę, ale współlokatorkę. A jakby rozwód brać to powinno przemawiać za jego winą.
Już nie chodzi o te filmy, ale o to, że kłamie i wie że jeśli ja to odkryję to mnie to zaboli. Jak tak można nie myśleć o drugiej osobie tym bardziej, że seks ma kiedy chce więc nie powinien mieć braków. Nie wiem kompletnie co myśleć i robić.
A najlepsze są te kobiety, które tutaj piszą, że pornografia jest bezcelowa! No tak jest bezcelowa, bo przecież celem seksu jedynym jest płodzenie potomstwa. Konserwatyści mówią też, że jedynym celem kobiety jest posłuszeństwo mężowi.
Ja oglądam że względu na wysokie libido. Z żoną kocham się średnio 4 razy w tygodniu, bo jej tak odpowiada. Mnie potrzeba więcej, więc wyladowuje emocje, i nie mam ochoty na inne kobiety. Więc jest w tym plus :-) nie oglądam przy żonie no on a nie lubi porno, ale akceptuje to, że ja oglądam.