Dobry wieczór.
Jestem pierwszy raz w takiej sytuacji i kompletnie nie wiem co robić.
Proszę was o rady i pomoc, ale wiem, że powinnam się też przygotować na słowa krytyki i raczej pochwał nie dostanę.
Pracuję w drogerii, niedawno odwiedził mnie mój znajomy, który ma dziewczynę, są ze sobą z jakieś 5 lat już.
Niby był przypadkiem, nawet nie wiedział, że tam pracuję, ale to nie pierwszy raz kiedy przypadkiem się z nim widzę.
Zresztą gdy opowiedziałam to mojemu koledze to wgl. go to nie zdziwiło, że mnie odwiedził.
Później też był przypadkiem po pepsi, później kolejnego razu po tabletki, później przejazdem i akurat wszedł zapytać co u mnie.
Ale któregoś razu nie miałam jak wrócić i on zaproponował mi, żebym wróciła z nim, zgodziłam się, pomyślałam, czemu nie,
przecież to nic złego.
Po drodze chciał jeszcze coś zjeść wejść, więc weszliśmy.
Niesamowicie się uśmialiśmy przez całą drogę, super nam się rozmawiało, po prostu nadawaliśmy na tych samych falach.
Od tamtej pory cały czas do mnie wypisuje.
A ja nie potrafię, tak po prostu mu odpisywać, nawet czysto koleżeńsko, bo myśl, że jednak ma dziewczynę, a ja nie chce,
żeby coś przeze mnie się zepsuło. Pisze do mnie, czy wszystko okej, czy bezpiecznie dotarłam do domu.
Jakoś nie potrafię przestać o nim myśleć, on chyba o mnie też.
Tylko, że ja mam chłopaka, on ma dziewczynę.
Gdy przestałam mu odpisywać, to przyszedł do mnie znowu po coś, pytając czemu mu nie odpisuję.
Pomóżcie. Myślałam, że to może chwilowe, że to minie i przejdzie. Staram się go unikać, nie odpisywać...
Z góry dzięki...
Zawsze nowe relacje śa fajniejsze niż stare, bo są nowe i jest znowu ta fascynacja i oczarowanie, a w starym związku rutyna. Nie wiem jakie masz zasady, ale z tego co zrozumiałam nie chcesz kontynuować znajomości bo oboje kogoś macie. Zatem, albo zerwiesz ze swoim facetem i zaczniesz romansować z nowym- musisz sie liczyć z tym, ze jesteś dla niego tylko zabaweczką, a dziewczyny nie zostawi. Albo powiesz mu wprost, że nie zyczysz sobie flirtu i podrywu, bo to nie w porządku zachowanie, gdy jest się w związku z inna osobą.
tylko niestety, jego dziewczyna ma go gdzieś tak samo jak mnie mój chłopak.
aaaa, no tak, czyli biedne misie z was. to zmienia postać rzeczy. Twój chłopak ciebie nie kocha, tamta dziewczyna nie rozumie swojego chłopaka. Mhm, w takim razie nie mam co radzić, ewidentnie chcesz zdradzić. Droga wolna, ale uwierz to się prędzej czy później czkawką wam odbije, ku mojej uciesze.
Jak chcesz być w porządku to zerwij z chłopakiem i dopiero kręć z nowym.
nie zrobię tego, po prostu piszę jak jest... wiem, o tym, dlatego tego nie zrobię.
więc nie masz problemu: zrywasz i się wiążesz z nowym, albo spławiasz nowego i zostajesz z dotychczasowym chlopakiem
nie zrobię tego, po prostu piszę jak jest... wiem, o tym, dlatego tego nie zrobię.
Piszesz, że nie chcesz używać części ciała odpowiedzialnej za myślenie. Jeżeli się nie myśli, to się nie kieruje swoim życiem. Robi się wtedy takie kajakarstwo górskie. Jest fajnie, bo są emocje. Ale po jakimś czasie niestety rozbijamy się o jakąś wystającą skałę.
Oboje w końcu zdradzicie, a że życie jest przewrotne, to za jakiś czas ten Twój wymarzony zadurzy się np. w kasjerce w biedronce. Wtedy wrócisz tu i będziesz prosić o wsparcie, bo świat ci się zawalił.
tylko niestety, jego dziewczyna ma go gdzieś tak samo jak mnie mój chłopak.
To po co z nim jesteś w ogóle??? Ty sie martwisz, że ona ma dziewczynę... A sama nie widzisz, że jesteś z kimś z braku laku...
9 2018-03-25 09:04:04 Ostatnio edytowany przez sosenek (2018-03-25 09:04:28)
jakiej pomocy od nas oczekujesz, skoro nie szukasz rozwiązania?
Mącie racje, nie potrzebnie pisze tu o jakiś swoich rozmyślaniach i problemie. Sama powinnam się zastanowić i pomyśleć. Znalazłam rozwiązanie, muszę rozstać się z moim chłopakiem, bo niestety nie jestem szczęśliwa. Myśle ze tak będzie najlepiej dla mnie i dla niego... W innym wątku pisałam o tym jak boli mnie jego brak czasu, ze mimo ze mieszkamy tak blisko widzimy się raz w miesiącu może dwa. Potrafi klika dni się nie odzywać, nie daje mi wsparcia. Dziękuje za pomoc bo skłoniliście mnie do rozmysłem i podjęłam decyzje.
11 2018-03-25 15:15:48 Ostatnio edytowany przez Miłycham (2018-03-25 15:20:40)
Skoro źle w związku Tobie i jemu. Rozejdźcie się z parterami i możecie spróbować razem.
Tylko przy tym pamiętaj, że jak już będziesz wolna, on jest dalej zajęty. Nie wiadomo jaką decyzję podejmie ostatecznie. Dla Ciebie lepiej, by ją podjął najpierw. Zanim zaczniesz z nim coś więcej, bo możesz się przejechać.
12 2018-03-25 15:21:24 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2018-03-25 15:34:09)
mieszkacie blisko, a widujecie się raz na miesiąc? trudno to nazwać związkiem nawet. Więc dobrze chyba że chcesz to zakonczyć.
Ale nie rób tego dla nowego znajomego, bo niekoniecznie szuka on związku z Tobą.