Maż (60 lat) dostał od swej Matki (80 lat) tabletki (X A N A X 0.5 - 2 opakowania x 30 tab). Stosował go jako lek nasenny przez 1.5 mca. Gdy mi powiedział, sprawdziłam i wyszło że to lek psychotropowy, silnie uzależniający, wydawany na receptę. Lek, przy którym nie powinno się używać alkoholu, prowadzić pojazdów. On tego nie przestrzegał.
Powiedzieć teściowej co dała synowi? Maż sam tego nie zrobi
2 2018-03-19 18:27:04 Ostatnio edytowany przez Cyngli (2018-03-19 18:27:16)
A co Ci da fakt, że jej to powiesz? Chcesz, żeby dostała zawału? Mąż jest dorosły, mógł sprawdzić w Internecie co to za tabletki, albo zapytać w aptece.
A co Ci da fakt, że jej to powiesz? Chcesz, żeby dostała zawału? Mąż jest dorosły, mógł sprawdzić w Internecie co to za tabletki, albo zapytać w aptece.
To fakt, mogl sprawdzic a nawet powinien. Ale biorac pod uwage fakt, ze ona ten lek tez podobno od kogos dostala a nie od lekarza. Ani jedna ani druga nie zuzyla. Chodzi mi o to aby zapobiec takim sytuacjom. Tesciowa od zawsze byla raczej hipochondryczka, i to nie jest tylko moja opinia, zawsze ma mnostwo lekow. Tego ze moze sie tym tak przejmowac, by cos sie stalo, raczej nie podejrzewam, mimo wieku.
Ja bym nic nie mówiła, po prostu nie przyjmowałabym więcej leków od teściowej.
Skoro ma 80 lat i żyje, to chyba nie zażywa niebezpiecznych leków, inaczej już by jej nie było.
Jest dorosły. a ta dawka tego leku nie jest silna. Powiedz mu co to za lek, a dalej jego wybór czy skończy opakowanie.
Jest dorosły. a ta dawka tego leku nie jest silna. Powiedz mu co to za lek, a dalej jego wybór czy skończy opakowanie.
Autorka pyta, czy powiedzieć teściowej...
7 2018-03-20 09:05:43 Ostatnio edytowany przez SosnaZielona (2018-03-20 16:22:40)
Powiedz mu co to za lek, a dalej jego wybór czy skończy opakowanie.
Powiedzialam, ale on juz prawie skonczyl 2 opakowania. Pisze bo jestem wkurzona na nich oboje. Na meza ze az tak naiwny, i jak przyslowie mowi stary a glupi. Tym bardziej ze bierze inne leki, nadcisnienie, serce, jest po operacji serca, niedawno zylakow.
A na Tesciowa, bo zawsze, odkad pamietam, mowi tylko o swoim zdrowiu. Problemy zdrowotne innych, w tym syna i pozostałych w rodzinie, zawsze umniejszala. Ponadto zastanawia mnie to przekazywanie leku, ktorego sama nie wziela, w dodatku mowi ze dostala do od kogos innego. Jak dlugi jest ten lancuszek przekazywania leku ktory okazuje sie byc psychotropem?
Maż (60 lat) dostał od swej Matki (80 lat) tabletki (X A N A X 0.5 - 2 opakowania x 30 tab). Stosował go jako lek nasenny przez 1.5 mca. Gdy mi powiedział, sprawdziłam i wyszło że to lek psychotropowy, silnie uzależniający, wydawany na receptę. Lek, przy którym nie powinno się używać alkoholu, prowadzić pojazdów. On tego nie przestrzegał.
Powiedzieć teściowej co dała synowi? Maż sam tego nie zrobi
Teściowej raczej nic nie mów, to starsza kobieta,może chciała dobrze? A ja bym nic nikomu nie mówiąc zamieniła te tabletki na - o podobnym wyglądzie- jakieś witaminy.I wilk będzie syty i owca cała, a mąż w przeświadczeniu,że to te od mamy może śmiało zażywać bez szkody dla swojego zdrowia.