okłamałem ją, wybaczy mi ???? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » okłamałem ją, wybaczy mi ????

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 14 ]

Temat: okłamałem ją, wybaczy mi ????

Witam, chciałbym sie z czyms z wami podzielić, skrócę to. CZy ona serio mozę mi to wybaczyć?

Otóż w grudniu (4dni po moich 19 uro) poznalem na bad.. kobiete ktora ma 20lat(  w czerwc. 21) zaczelismy i pisac i sie spotkalismy po 1,5mies w krakowie, po tym spotkaniu jesteśmy parą od 13 stycznia,jej znajomi wiedza ze kogos ma , na inst.. mamy 4 wspolne zdjecia,jej mama i moja wiedza ze ich pociechy znalazly drugie polowki.

Teraz tak, ja jestem z.. (wymysle miasto) Poznania a ona z Chełmu, mieszkamy od siebie 430km ale sie spotkyamy co 1/2tygodnie na 3-7dni. Od samego poczatku z jedna rzecza ja oklamalem, nie studiuje a jestem jeszcze w liceum jestem rocznik 98 ale w 2011 roku nie zdalem gdyz bylem duzo w szpitalu,mialem problemy z sercem. mialem jej to powiedziec duzo wczesniej, naleglame na spotkanie w warszawie gdzie ona ma 1,5h drogi a ja 3 (pociagiem/autokarem) Lecz ona nie, jej uczucie do mnie roslo,zainteresowanie itd. po prostu to widzialem ze sie ze mna liczy... z kazdm zdaniem ze mnie wszedzie pokazuje itd itd. ostatnio cos zaczelo sie psuc ale to przez moja zazdrość, dzisiaj rozmawialem z nia przez telefon i sie dopytywala czy nie jestem w liceum..tzn dlaczego tak często tam jestem bo sie moja lokalizacja na jednej apce wlacza i pokazuje, powiedziala mi ze nawet jezeli bede w liceum to ze mna nie zerwie, ale wydaje mi sie, ze jest to kłamstwo, mieliśmy cieższe chwile bo wiele rzeczy sobie nie wyjaśniliśmy ale za kazdym razem ona dalej to ciągnęla i nawet jezeli bylo dno, to ona zawsze podawala reke na zgode i zawsze sie starała (niewyjasnilismy spraw z przeszlosci) czy ona moglaby mi to wybaczyc? jak sie jej zapytalem czy by mnie zostawila GDYBY TAK BYLO to mi odpowiedziala" Nieeee" i mowila cos w stylu ze jak mozne mnie zostawic to tak jakbym ja zostawil tylko dlatego, zę ona nie studiuje np. anglistyki tylko prawo..

Czy to ma szanse istnienia? po czyms takim?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: okłamałem ją, wybaczy mi ????

Zależy od dziewczyny. Jedna Ci wybaczy, inna nie. Ja bym nie wybaczył, bo nie uważam by było jakimś wstydem powtarzanie klasy i nie wiem po co ktoś ma udawać że studiuje jak jest w liceum. A poza tym związek na 430km ma małe szanse się udać.

3

Odp: okłamałem ją, wybaczy mi ????

Pytałeś ją czy by Ci wybaczyła, że jesteś w liceum, ale nie powiedziałeś jej że jesteś? I ona Cię o to pytała? Przecież on się tego domyśla, a jak się nie domyśla, to jest bardzo mało domyślna..
Ogólnie ta Wasza historia jakaś taka smutna, jesteście razem od 13 stycznia i juz mieliście dużo "ciężkich" chwil, jakieś niewyjaśnione sprawy? Trochę nie za bardzo to brzmi.
Wydaje mi się, że jesteś bardzo niepewny tego związku i tym, że macie zdjęcia na Insta i Wasze Mamy wiedzą o Waszym związku probujesz sobie i innym udowodnić, że to silny związek. Jesteś zazdrosny, więc to też świadczy o niepewności. Nie jesteś w stanie jej powiedzieć o tym, że jesteś w liceum, to również świadczy, że boisz się dac jej pretekst do zerwania. Boisz się, że pozna kogoś innego, odrzuci Cie przez to liceum.
Mam "trochę" więcej lat i wierz mi, że na strachu, zazdrości i kłamstwie związku nie oprzesz, może nawet sam nie wierzysz w ten związek. Przecież cały czas będziesz rok w plecy, masz zamiar cały czas ja oszukiwać, mówiąc że jesteś na studiach rok do przodu?

4

Odp: okłamałem ją, wybaczy mi ????

W sumie to, nie chodził o ciężkie chwile, tylko o to, żę było kilka nieporozumień, nie daliśy sobie od razu do zrozumienia czego zabraniamy w związku itd. tylko o to właściwie były sprzeczki, teraz jest wszystko wyjaśnione, w sumie to sie smiala ze mnie i powiedziala, ze jak moze mnie skreslic za coś takiego. zmartwiony86=  dlaczego ma małe szanse się udac? dużo osób jest ze sobą na 200-500km po za tym na razie nawet nie źle sobie radzimy i widzimy się dosyć często, jej dobrze jest z takim związkiem, jej poprzedni był również na odległość anlgia-polska ale rozeszli się z zzuuupełnie innego powodu, po za tym ja i tak na studia idę do warszawy jest o 1,5h drogi od jej miejsca zamieszkania, w lutym widzieliśmy się z 3 razy po 3-6dni, jest wszystko okey i sama planuje co dalej, na wakacje mamy zamiar gdzieś razem pojechać, dokładnie to do anglii na tydzien i oprócz tego przyjechać do siebie na 2/3tygodnie lub razem pojechąć do pracy za granice, ona będzie pisała licencjata i będzie miala duzo wolnego czasu wiec czesto bedzie przyjeżdżała do mnie na studia gdzie ma tak na prawdę 2h autobusem 1h pociągiem. na chwile obecną wszstko jest okey i widzę że sama się bardzo mocno stara, tak na prawdę to tylko 2 miesiące jeszcze przed nami, po mojej maturze to już będzie o wiele lepiej,

5

Odp: okłamałem ją, wybaczy mi ????

Taki offtop ale fajnie by bylo jakbys wiedzial ze nazwe miejscowosci Twojej dziewczyny nie odmienia sie Chelmu tylko Chełma big_smile co nie co wiem o tym mieście, wiec noe wiem tez skad wzieliscie te 1,5 godziny do Warszawy. Przy dobrych wiatrach jest to 2,5 h. Poza tym raz piszesz 1h, raz 2h, a raz 1,5h, Ty wiesz gdzie ona mieszka?
Co to znaczy, ze dopiero teraz wiecie co Wam wolno w zwiazku? Znaczy, ze zwiazek to jakies dziwne relacje, gdzie komuś cos sie zabrania i dopiero wtedy jest ok?
Nie zastanawialo Cie nigdy, czemu dla dziewczyny zwiazki na odleglosc sa takie super? Bo mnie to akurat dziwi.
A wracajac do pytania, skoro tak wszystko jest super to nir bardzo rozumiem dlaczego w ogóle ukrywasz to przed dziewczyna? Jak w ogóle wyobrazasz sobie dalszy sens zwiazku opartego na klamstwie, w dodatku takim dziwnym?

6 Ostatnio edytowany przez Leśny_owoc (2018-02-27 20:14:48)

Odp: okłamałem ją, wybaczy mi ????

Ja mam odpowiedź dlaczego to się nie uda:

susatryme1 napisał/a:

(...)nie daliśy sobie od razu do zrozumienia czego zabraniamy w związku itd.(...)tak na prawdę to tylko 2 miesiące jeszcze przed nami, po mojej maturze to już będzie o wiele lepiej,

Normalnego związku nie buduje się w ten sposób?

Nie wiem jak Ona postąpi, ale ja nie chciałabym mieć nic wspólnego z kłamcą, bo w jaki sposób miałabym sprawdzić resztę słów ("kłamie tym razem, czy nie")? Rozumiem czegoś nie powiedzieć itp. ale to jak najszybciej się prostuje, a nie świadomie zataja fakty, aby lepiej na tym wyjść. Do tego jest druga strona medalu - czy powiedziała Jej rodzinie/znajomym, iż jesteś w liceum? Tutaj dużo zależy od tego jakiego związku oczekuje: poważnego, czy bardziej na tu i teraz (nie myśli o Was pod kątem dalekiej przyszłości tylko niedalekich spotkań).

7 Ostatnio edytowany przez susatryme1 (2018-02-27 21:56:07)

Odp: okłamałem ją, wybaczy mi ????

Chciałem sprawę szybko sprostować dlatego nalegałem na spotkanie gdzieś szybciej, powiedziałem jej , żę muszę coś jej powiedzieć a ona że się po prostu domyśla, że coś ukrywam, ona o wszystkim już wie i dobrze zareagowała.
Godzina którą podałem jest tylko przykładowa, myślę ze 2/2,5h to jest odpowiedni czas ale to jest na prawdę bardzo mało.
Wiem gdzie ona mieszka i gdzie studiuje, znam dwa adresy, rozmawiałem z jej mamą przez telefon. To co powinna robić lub nie dziewczyna będąca w zwiazku jest oczywiste,natomiast zastanawiało mnie kilka rzeczy.

Myślę, że dziewczyna która mówi otwarcie o tym z kim jest, mówi mi gdzie mieszka znam dwa adresy, daje mi rozmawiać z swoją matką przez telefon, pokazuje mnie na różnych portalach i przyznaje się do mnie znajomym, wychodzi ze mną na miasto,mówi otwarcie o NASZEJ przyszlości, nalega by poznać moją mamę i bardzo chcę do mnie przyjechać chcę czegoś więcej niz tylko spotykania się w wiadomym celu. Jej mama przywozi mi wiele rzeczy (słodycze) i mi je przekazuje, chcę mnie poznać i zaprasza do siebie. Sama zaproponowała spotkanie (pierwsze) sama zaproponowała związek, sama wychodzi / wychodziła wiele razy z inicjatywą i z pomysłami, planuje zamieszkać ze mną po roku kiedy będe blizej o 250km, chce mnie odwiedzać i w wakace pojechać razem do pracy za granice, chcę do mnie przyjechać na kilka tygodni.
Myślę, ze dodawając 5 zdjęć ze mną na portal gdzie każde z zdjęć polajkowalo 800 osob, dając zdjecia na aplikacje gdzie widzialo nasze zdjecie 130 osob liczyla sie z tym ,ze pójdą plotki jak i zainteresowanie wobec niej spadnie.

Po prostu wydaje mi sie ze mysli powaznie wink a nie powiedzialem jej tego na poczatku bo nie sadzilem ze to tak zabrnie a bylo wiele momentow keidy mialem jej powiedziec i wiele razy j mowilem ze niedlugo cos jej waznego powiem.

Po za tym jezeli chcialaby tylko seksu to umówmy sie, nie potrzeba jechac na drugi koniec polski zeby go miec tongue

edit* nie zatajałęm faktow by lepiej na tym wyjsc, mialem po prostu kiedys chore serce, nei zdalem jestem 98 3 kl lo nie wiedzialem ze to tak zabrnie i tyle.

8 Ostatnio edytowany przez Lady Loka (2018-02-27 22:04:40)

Odp: okłamałem ją, wybaczy mi ????

Jesteście parą trochę ponad miesiąc i już planujecie wspólne mieszkanie?
Wy tak naprawdę nie wiecie nawet, jak będziecie funkcjonować do końca roku szkolnego/akademickiego.
Ona ma studia, Ty masz szkołę i maturę. Teraz mieliście pewnie częściowo ferie.
Przecież żadne z Was nie da rady olewać połowy miesiąca, żeby przyjechać na 3-7 dni do drugiej osoby.

Wy się dopiero poznajecie. Więc poznawajcie się na luzie, a plany zostawcie na potem.

edit.

ona będzie pisała licencjata i będzie miala duzo wolnego czasu wiec czesto bedzie przyjeżdżała do mnie na studia gdzie ma tak na prawdę 2h autobusem 1h pociągiem

Przykro mi, ale pisanie licencjatu nie wygląda tak, że ma się dużo wolnego wink wolne się ma na pisanie. I uwierz mi, ten czas naprawdę powinno się wykorzystywać na pisanie, bo inaczej zapiernicza się jak mała mróweczka przy okazji terminu oddania kolejnego rozdziału.

9

Odp: okłamałem ją, wybaczy mi ????

Wiem, że poznajemy. no ale już sa takie plany żeby wiedzięc co na przyszłość robić, co na nast. miesiace.

Ja do matury jestem dobrze przygotowany, ferie miałem ale na początku stycznia smile ona jest na ekonomii, ma zajęcia wto-czw / pon-sro zalezy od tygodnia. ostatnio byłem u niej od środy do niedzieli, jade po jutrze na 2 dni i na dzien kobiet przyjeżdża ona, juz kupila bilet, nalega by poznac moja mame wiec pozna. Po prostu mamy szkielet tego jak to będzie wyglądać.

Wiem, że pisanie licencjatu to nie jest łatwa sprawa, ale jeżeli ktoś nie pracuje to mysle ze znajdzie czas, ponad to będziemy w tym samym czasie zaledwie 2h drogi od siebie a nie 7 smile więc myślę ze to nie będzie żaden problem.

Jej brat i jego zona tez o mnie wiedzą oraz kuzynka gdyż po prostu równiez maja konto na tych portalach smile

10

Odp: okłamałem ją, wybaczy mi ????

No dobrze, że traktujecie to poważnie.
Ale nie wpadnijcie w wir planowania jeszcze. Jeszcze Wam to nie jest potrzebne. Cieszcie się byciem ze sobą. A reszta wyjdzie powoli sama. Nie ma co po miesiącu ogarniać całego życia, przeprowadzek itd, bo jeszcze masa rzeczy po drodze może się zmienić.

Też nie pracowałam, a licencjat broniłam we wrześniu, bo nie wyrobiłam się z pisaniem na czas. Więc jednak to nie jest tak, że ona będzie mieć dużo czasu i będzie cały czas jeździć do Ciebie albo spotykać się jak Ty przyjedziesz do niej.

11

Odp: okłamałem ją, wybaczy mi ????
Lady Loka napisał/a:

No dobrze, że traktujecie to poważnie.
Ale nie wpadnijcie w wir planowania jeszcze. Jeszcze Wam to nie jest potrzebne. Cieszcie się byciem ze sobą. A reszta wyjdzie powoli sama. Nie ma co po miesiącu ogarniać całego życia, przeprowadzek itd, bo jeszcze masa rzeczy po drodze może się zmienić.

Też nie pracowałam, a licencjat broniłam we wrześniu, bo nie wyrobiłam się z pisaniem na czas. Więc jednak to nie jest tak, że ona będzie mieć dużo czasu i będzie cały czas jeździć do Ciebie albo spotykać się jak Ty przyjedziesz do niej.

Wiem, ale tak na prawdę to.. ona teraz oprócz tych studiów to nic nie robi i to dosłownie, więc myślę ze będzie dobrze jej to szło. Myślę,że będziemy się widzieć częściej niż teraz a to w zupełności odpowiada, wierzę , że wszystko da sie pogodzić, przecież to też nie ma wygladac tak ze 24h razem, to jeszcze nie to.

Pro po przeprowadzki, to chce iść na studia do Warszawy wiec będę miał do niej te / 140 km / więc to jest bardzo ładnie smile ponad to znam wiele par nawet z wlasnego otoczenia ktore sa na taką odległość a nawet  (np) Katowice/Kolobrzeg.

Myślę, żę będzie okey, po prostu widzę jak w to się pcha, ostatnio lezala w łozku z swoja mama i chciala rozmawiac na kamerkach ja ona i jej mama ale mialem problem z internetem więc nie pogadaliśmy, chciałem zadzwonić przez nr i na kamerce ale miala problem gdyz ona ma iPhone 7 i dostala jakas wiadomosc z chinduskimi znaczkami i miałą problem z telefon i tam do tego rozne rzeczy, ale jutro mamy zamiar tak pogadać. Jej mama strasznie o mnie dopytuje i to cały czas po prostu mysle ze jest to normalny związek ktory zapowiada sie na coś na prawdę ciekawego smile

Myśle , że będzie dobrze bo jest serio dobrze wink

12

Odp: okłamałem ją, wybaczy mi ????

No póki co zacząłeś związek od kłamstwa smile czego nie polecam.

Idź na studia do Warszawy, ale dla siebie. Nie dla niej. To jest jedyna dobra motywacja. Ona może być, ale taką poboczną.

Mój facet studiuje w moim mieście, a rodzinę ma 7,5h jazdy pociągiem dalej. Nie wyobrażam sobie opcji, w której on mieszka tak daleko. Nie da się.

13

Odp: okłamałem ją, wybaczy mi ????
Lady Loka napisał/a:

No póki co zacząłeś związek od kłamstwa smile czego nie polecam.

Idź na studia do Warszawy, ale dla siebie. Nie dla niej. To jest jedyna dobra motywacja. Ona może być, ale taką poboczną.

Mój facet studiuje w moim mieście, a rodzinę ma 7,5h jazdy pociągiem dalej. Nie wyobrażam sobie opcji, w której on mieszka tak daleko. Nie da się.


Wiem, że kłamstem ale dobrze ona i ja wiedzieliśmy i wiemy, że to jest niesmawoite ze sie poznaje kogoś w internecie, spotykacie się  a macie 1,5roku roznicy miedzy soba, jej znajomi i rodzice / brat /kuzynka o mnie wiedzą u mnie to samo.
Wiem, ze zaczalem ale ona dobrze wiedziala ze chce jej cos powiezdieć. Mysle ze zrozumiała bo sie nie czepia i jest po prostu normalna.
Idę na studia dla siebie, natomiast to ze będziemy bardzo blisko siebie to jest tez bardzo fajne wink

Myślę, że zrozumiała, że chcialem jej powiedzieć bo nalegałem wiele razy na sptokanie w innym mieście,pisalem ze chce jej cos powiedziec ze mi głupio, pytala sie mnei co mnie meczy itd. po za tym mysle ze po samym moim zachowaniu... po moim stosunku do niej widzi ze mi zależy, nie skrzywdziłem jej więc mi wybaczyła, to było jedyne kłamstwo. Wiem, żę sie nie da byc w takim związku, ale ona tak czy siak chce rowniez wyjechac ze swojego miasta wiec tutaj sie dobraliśmy idealnie bo ja chce gdzies indziej mieszkac i ona wiec jest fajnie pod tym wzgledem.

14

Odp: okłamałem ją, wybaczy mi ????

Mój facet jest ode mnie 3 lata młodszy. Więc nie wiem co ma do rzeczy tutaj różnica wieku.

Posty [ 14 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » okłamałem ją, wybaczy mi ????

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024