Nieudane życie - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 11 ]

Temat: Nieudane życie

Dzień dobry. Chciałam wygadać się odnośnie mojej życiowej sytuacji. Mam wrażenie, że jestem "nieudana". Po drodze w moim życiu coś poszło nie tak i ciągnie sie aż do mojego dorosłego życia, do tego momentu i nie wygląda na to by miało się kiedykolwiek zmienić. Mam obecnie 24 lata. Mam chlopaka "narzeczonego" w sumie to niepotrzebnie zgodzilam się na zaręczyny, myślałam że to idealny mężczyzna dla mnie jednak niestety okazało sie inaczej (toksyczny charakter niestety..). Moja pierwsza miłość jeszcze z czasów liceum okazała się wrednym zapatrzonym w siebie osobnikiem, który skutecznie podkopał moją samoocenę w tym najważniejszym czasie w życiu, gdzie wszystko tak naprawdę się kształtuje. Ciągle porównywal mnie ze swoimi kolezankami, które zawsze były uśmiechnięte i radosne, piekne i szczesliwe- u mnie natomiast problemem było to, że chciałam od niego więcej miłości i czulości oraz to, że wylądowałam nie na tym profilu co trzeba (w końcu z humanistycznego przeszłam na ścisły, w drugim roku lo). Kolejny związek również nieudany, 3 lata, zdrada, dziecko z inną po 2 tygodniach od naszego rozstania (ja nie chciałam dziecka z nim, on szukał kobiety, ktora dałąby mu dziecko. Ja przedział wieku 18-21 lat i nie byłam na to gotowa, a poza tym zaczęłam dopiero co 5-letnie studia). No i teraz kolejny chłopak, wspomniany narzeczony. Osobowość bluszczowo-toksyczna. Szykuję się coraz bardziej do rozstania. Po drodze realizacja marzeń tzn wymarzone studia, które dały mi w kośc jak nic innego, na ostatnm roku problem, ponieważ na 99% nie obronie sie w terminie, schudlam ciezkim wysilkiem i teraz moja figura jest ok. Nigdy nie pracowałam, nie potrzebowałam gdyż pochodzę z bogatego domu poza tym cięzko mi było pogodzic studia dzienne na ciezkim kierunku i prace. Niedlugo zostane bez faceta (oczywiscie on rowniez chce dzieci i slubu, ja nie jestem gotowa na to jeszcze, on nie rozumie, jest 4 lata starszy), z obrona po terminie (z 1.5 co najmniej roku) i mam w zamiarze zacząć szukać pracy. Czy uważacie że jestem totalnie nieudana? Wszyscy w okól maja ułożone życie a ja czuję się jak nieudacznik. Pokonczyli studia, albo koncza maja jakas tam prace, ewentualnie dzieci i meza, badz po prostu szczesliwe zwiazki. Ja dodatkowo mam wielki problem z samooceną (jestem gorsza od wszystkich), mam pradopodobnie zespol aspergera (nie umiem nawiazywac nowych znajomosci, nie mam zadnych przyjaciol i nikt mnie nie lubi za samo istnienie. Mimo że staram sie byc mila, uczynna, usmiechnieta. Niby mialam jakichs tam przyjaciol, ale ). Dziękuję że mogłam się wygadać.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Nieudane życie

tak, masz nieudane życie...
ale nie z powodu tych facetów, tylko twojego podejścia do życia, do siebie samej.

Ponosi cię wyobraźnia, że wszyscy wokół są tacy szczęśliwi. Większość ludzi nie pokazuje światu, że ma problemy z kasą, z partnerem, z pracą, itd raczej demonstrują egzotyczne wakacje, radosne zdjęcia z super przystojniakiem, o byle pierdole w pracy opowiadają jak o największym sukcesie całej firmy. Myślę, że prawie każdy może opowiedzieć ci historyjkę o super inteligentnych studentach, którzy nie ukończyli studiów, bo zaczęli pracę, bo założyli rodzinę, bo wyjechali, bo... Każdy jest inny i ma swoją historię, które nie zawsze wygląda tak jak to się wydaje osobom postronnym.

Przestań się zamartwiać, obwiniać, skoro wiesz, że facet to toksyczny bluszcz, daj sobie z nim spokój, po co ładować się w problemy, znajdziesz sobie innego (mimo iż nie masz znajomych, to jakość tych wcześniejszych facetów udało ci się poznać, dlaczego teraz miałoby być inaczej?)
Może spróbuj pogadać z psychologiem o samoocenie.

3

Odp: Nieudane życie

Piszesz że masz nieudane życie, przeczytaj mój temat, tam to się można załamać. Zerwij z obecnym partnerem, a obroną się niemartw, masz 5 lat na napisanie i obronę jeśli masz wszystko inne zaliczone. Ty masz ten komfort że masz oparcie w rodzinie, nie musisz się martwić o byt, ja co innego ja na studiach pracowałem, po studiach zaraz inna praca, i gdybym teraz przestał pracować to amba, bo rodzice schorowani i bez mojej pensji byśmy nie wyżyli. Co do nawiązywania nowych kontaktów też mi to ciężko przychodzi, też nie mam przyjaciół, więc jak widzisz takich osób jest sporo. Kurcze sam założyłem temat aby się komuś wyżalić, a tu radzę innej osobie, chyba coś zemną jest naprawdę nie tak.

4

Odp: Nieudane życie
jasienka napisał/a:

Dzień dobry. Chciałam wygadać się odnośnie mojej życiowej sytuacji. Mam wrażenie, że jestem "nieudana". Po drodze w moim życiu coś poszło nie tak i ciągnie sie aż do mojego dorosłego życia, do tego momentu i nie wygląda na to by miało się kiedykolwiek zmienić. Mam obecnie 24 lata. Mam chlopaka "narzeczonego" w sumie to niepotrzebnie zgodzilam się na zaręczyny, myślałam że to idealny mężczyzna dla mnie jednak niestety okazało sie inaczej (toksyczny charakter niestety..). Moja pierwsza miłość jeszcze z czasów liceum okazała się wrednym zapatrzonym w siebie osobnikiem, który skutecznie podkopał moją samoocenę w tym najważniejszym czasie w życiu, gdzie wszystko tak naprawdę się kształtuje. Ciągle porównywal mnie ze swoimi kolezankami, które zawsze były uśmiechnięte i radosne, piekne i szczesliwe- u mnie natomiast problemem było to, że chciałam od niego więcej miłości i czulości oraz to, że wylądowałam nie na tym profilu co trzeba (w końcu z humanistycznego przeszłam na ścisły, w drugim roku lo). Kolejny związek również nieudany, 3 lata, zdrada, dziecko z inną po 2 tygodniach od naszego rozstania (ja nie chciałam dziecka z nim, on szukał kobiety, ktora dałąby mu dziecko. Ja przedział wieku 18-21 lat i nie byłam na to gotowa, a poza tym zaczęłam dopiero co 5-letnie studia). No i teraz kolejny chłopak, wspomniany narzeczony. Osobowość bluszczowo-toksyczna. Szykuję się coraz bardziej do rozstania. Po drodze realizacja marzeń tzn wymarzone studia, które dały mi w kośc jak nic innego, na ostatnm roku problem, ponieważ na 99% nie obronie sie w terminie, schudlam ciezkim wysilkiem i teraz moja figura jest ok. Nigdy nie pracowałam, nie potrzebowałam gdyż pochodzę z bogatego domu poza tym cięzko mi było pogodzic studia dzienne na ciezkim kierunku i prace. Niedlugo zostane bez faceta (oczywiscie on rowniez chce dzieci i slubu, ja nie jestem gotowa na to jeszcze, on nie rozumie, jest 4 lata starszy), z obrona po terminie (z 1.5 co najmniej roku) i mam w zamiarze zacząć szukać pracy. Czy uważacie że jestem totalnie nieudana? Wszyscy w okól maja ułożone życie a ja czuję się jak nieudacznik. Pokonczyli studia, albo koncza maja jakas tam prace, ewentualnie dzieci i meza, badz po prostu szczesliwe zwiazki. Ja dodatkowo mam wielki problem z samooceną (jestem gorsza od wszystkich), mam pradopodobnie zespol aspergera (nie umiem nawiazywac nowych znajomosci, nie mam zadnych przyjaciol i nikt mnie nie lubi za samo istnienie. Mimo że staram sie byc mila, uczynna, usmiechnieta. Niby mialam jakichs tam przyjaciol, ale ). Dziękuję że mogłam się wygadać.


Zerwij z chłopakiem i po sprawie po co się męczyć,moi znajomy też mają rodziny poukładali sobie życie a ja mam 27 lat i jestem sam i pewnie to się nie zmieni i co związku z tym mam siebie nazywać nieudacznik z takiego powodu,mam swoje pasje które mi dają kopa do życia dla których chce mi się wstać z łóżka i iść do roboty,pozdrawiam serdecznie.

5

Odp: Nieudane życie

Młoda dziewczyna z Ciebie jak w związku Ci źle to go zakończ po co byc z kims na siłe by tylko był? Bedziesz miała więcej czasu dla siebie , by polubić siebie  . Nie zawsze bywa w życiu kolorowo też byłam w nieudanych związkach ostatni długo odchorowywałam na nowo  zostali i dopiero w wieku 27 lat poznałam miłośc swego życia tak więc głowa do góry !

6

Odp: Nieudane życie

To co jest naszym strachem,to jest w naszej wyobraźni.Wyobraźnia wyolbrzymia nasze strachy,przez co często podajemy się na drodze do marzeń.

Nie ma co martwić się na zapas.Toksyczne środowisko trzeba olać.Potem w miejsce toksyn pojawią się normalni życzliwi ludzie, takie życie smile

7

Odp: Nieudane życie

Weź się w garść, pogoń frajera jak ci z nim źle, kup sobie psa jak jesteś samotna, taki zwierzak na prawdę może pomóc, wiem coś o tym. Masz dopiero 24 lata całe życie przed tobą a i nie uszczęśliwiaj kogoś na siłę.

8

Odp: Nieudane życie

Nie jesteś "nieudana".
Nie myśl o sobie w ten sposób.
Myślałaś o pomocy terapeutycznej?

Odp: Nieudane życie

Czy nie lepiej zamiast użalać się nad swoim losem zacząć działać? Miliardy ludzi ma bardziej nieudane życie od Ciebie, doceń to co masz. To ze wszyscy wokół są szczęśliwi to mit, nie znasz historii ludzi którzy z pozoru mogą wydawać się być szczęśliwy.
Każdy ma jakieś problemy większe i mniejsze, tak wyglada właśnie życie... jakie Ty masz oczekiwania względem tego jak powinno ono wyglądać? Chciałbym wiedzieć jak wyglada Twoje idealne wymyślone życie. Wszystko co wydarzyło się w przeszłości nas kształtuje to fakt, ale wszystko jest odwracalne. Głowa do góry i trochę wiary. Poznaj swoje potrzeby, emocje i naucz się je traktować jako drogowskazy. Uwierz mi ze znam wielu ludzi którzy są w gorszej sytuacji od Ciebie a mimo to akceptują ten stan rzeczy i cieszą się życiem kiedy tylko mogą. Rób to co sprawia Ci przyjemność, kochaj i bądź kochana. Pozdrawiam Cię serdecznie.

10 Ostatnio edytowany przez chomik9911 (2018-09-09 10:38:11)

Odp: Nieudane życie

Nie myślałaś o tym, żeby pójść do psychologa? Od razu wyprzedzę Twoje obawy - nie twierdzę, że jesteś nieudana czy chora. Absolutnie. Jesteś mało pewna siebie, zakompleksiona, nie masz wiary we własne możliwości. Dokonujesz kiepskich wyborów jeśli chodzi o mężczyzn. Za bardzo się skupiasz na nich, nie znając dobrze tak naprawdę siebie i swoich potrzeb. Swoje szczęście uzależniasz od nieudanych związków. Może czas zadbać o swoje zdrowie psychiczne? Porozmawiałabyś z kimś kto naprawdę Cię zrozumie, poznasz lepiej siebie samą, wzmocnisz swoją wartość. Przemyśl to na poważnie, masz wiele możliwości , których możesz nie wykorzystać.. szkoda by było żeby taka fajna osoba była tak nieszczęśliwa. Psycholog też pomógłby Ci poukładać sobie w głowie relację tą, w której teraz tkwisz, a która odbiera Ci siły życiowe..to , że magisterka się opóźni trudno zdarza się, ale być może opóźnia się, bo Ty masz wiele problemw na głowie..

11

Odp: Nieudane życie
chomik9911 napisał/a:

Nie myślałaś o tym, żeby pójść do psychologa? Od razu wyprzedzę Twoje obawy - nie twierdzę, że jesteś nieudana czy chora. Absolutnie. Jesteś mało pewna siebie, zakompleksiona, nie masz wiary we własne możliwości. Dokonujesz kiepskich wyborów jeśli chodzi o mężczyzn. Za bardzo się skupiasz na nich, nie znając dobrze tak naprawdę siebie i swoich potrzeb. Swoje szczęście uzależniasz od nieudanych związków. Może czas zadbać o swoje zdrowie psychiczne? Porozmawiałabyś z kimś kto naprawdę Cię zrozumie, poznasz lepiej siebie samą, wzmocnisz swoją wartość. Przemyśl to na poważnie, masz wiele możliwości , których możesz nie wykorzystać.. szkoda by było żeby taka fajna osoba była tak nieszczęśliwa. Psycholog też pomógłby Ci poukładać sobie w głowie relację tą, w której teraz tkwisz, a która odbiera Ci siły życiowe..to , że magisterka się opóźni trudno zdarza się, ale być może opóźnia się, bo Ty masz wiele problemw na głowie..

Dokładnie. Napisałabym to samo.
Powodzenia! smile

Posty [ 11 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024