Witam,
. Moje wcześniejsze związki kończyły się niepowodzeniem aż poznałam ” niby tego jedynego”
bardzo się o mnie starał, pracowaliśmy w jednej firmie a ja byłam jego kierowniczką. Akurat traf chciał,że oboje dowiedzieliśmy się,że będziemy przeniesieni w inne miejsca pracy i tak się zaczęła nasza relacja. Zamieszkaliśmy ze sobą po pewnym czasie, był dla mnie czuły, kochany, nic nie wskazywało na to,że mnie zostawi, wspólne wyjazdy i plany na przyszłość.. Aż do listopada.. Wstał i powiedział,że odchodzi,że to już nie jest to samo, czuje się ze mną dobrze,ale już nie czuje tego szczęścia, chce wrócić do miasta rodzinnego i przemyśleć to wszystko,ale nie skreśla naszego związku .. Na początku w to uwierzyłam.. ale jak się okazało, w środę mnie zostawił a w piątek miał już nową pracę u siebie w rodzinnym mieście. Mija już drugi miesiąc od rozstania a ja nadal głupia mam nadzieje
1 2018-02-12 18:51:18 Ostatnio edytowany przez milenarozpacza (2018-02-12 18:56:11)
Witam,
. Moje wcześniejsze związki kończyły się niepowodzeniem aż poznałam ” niby tego jedynego”
bardzo się o mnie starał, pracowaliśmy w jednej firmie a ja byłam jego kierowniczką. Akurat traf chciał,że oboje dowiedzieliśmy się,że będziemy przeniesieni w inne miejsca pracy i tak się zaczęła nasza relacja. Zamieszkaliśmy ze sobą po pewnym czasie, był dla mnie czuły, kochany, nic nie wskazywało na to,że mnie zostawi, wspólne wyjazdy i plany na przyszłość.. Aż do listopada.. Wstał i powiedział,że odchodzi,że to już nie jest to samo, czuje się ze mną dobrze,ale już nie czuje tego szczęścia, chce wrócić do miasta rodzinnego i przemyśleć to wszystko,ale nie skreśla naszego związku .. Na początku w to uwierzyłam.. ale jak się okazało, w środę mnie zostawił a w piątek miał już nową pracę u siebie w rodzinnym mieście. Mija już drugi miesiąc od rozstania a ja nadal głupia mam nadzieje
Na forum obowiązuje zasada, że problemy jednego zagadnienia poruszamy w jednym wątku. Ponieważ założyłaś już identyczny wątek zupełnie niedawno, proszę abyś kontynuowała dyskusję w tamtym miejscu, ten temat zaś zamykam.
Jednocześnie proszę, abyś zapoznała się ponownie z regulaminem forum, z naciskiem na punkt nr 4. Dziękuję / IsaBella77