Cześć wszystkim! Pierwszy raz pisze na forum o swoich problemach wiec proszę o wyrozumiałość.
Jestem facetem jak wodac po nicku mam 28lat moja partnerka ma lat 27.
Do rzeczy: w życiu przeszedlem dwa burzliwe zwiazki zostalem w okropny sposób zdradzony i okradziony. Jest to ważne choc dzis szukam porady w innej kwestii.
Od roku jestem w zwiazku, w ktorym bywa lepiej lub gorzej ogolnie nie ma na co narzekać i jestem szczesliwy ale... nie potrafie jej zaufac caly czas w glowie cos jej zarzucam. Nie mowie jej o tym bo bym dziewczyne zameczyl. Wiem ze to tylko moje glupie mysli. Ona jest dziwna osobą ma bardzo duze wachania nastrojów. Bywaja tygodnie gdzie ma tak zwane " niedotykalskie dni" wtedy ucieka od dotyku a przewazne o pocalunkach nie ma nawet mowy ( prócz cmokow ale to żadne pocałunki) trwa to jakis czas i wraca do normy znow na jakis czas. Jesli chodzi o seks to zazwyczaj w okolicach okresu ( przed i po) ma na niego ochotę w pozostalych dniach miesiaca potrafi odrzucic moje jakie kolwiek zaloty zeyczajnym tekstem " nie mam ochoty" i tyle. Probowalem rozmawiac ale konczy sie to klotnia i stwierdzeniem ze ona tego zminic nie potrafi. Przestalem po prostu o tym rozmawiac bo wiem ze za kilka dni czy tygodni jesli nie bedzie stresow z tym zwiazanych wszystko wroci do normy na kilka chwil i tak w kolko każdego miesiaca.
Glupio mi wychodzic ze znajomymi bo widze miedzy nimi namietnosc i pociag u nas to zalezy od czasu w miesiacu. Wiekszosc dni jednak mija tak jak juz napisalem.
Glownym problemem jest to ze przez testosteron ( tak mi sie wydaje ) i moja przeszlosc mam okropne mysli nie jestem pewny jej uczuc. Mam wrazenie ze mnie zdradza ( nie fizycznie ale emocjonalnie) choc prawie nigdy nie dala mi powodow bym mogl ja o cos podejrzewac. Porownuje sie z jej bylymi partnerami itp. Wykańcza mnie to i nie wiem co z tym zrobic. Ona jest po prostu takin czlowiekiem i chcialbym umiec to zeyczajnie zaakceptowac nie narażając sie na psychiczne katusze. Myslicie ze czas pomoże? Ze sie przyzwyczaje? Pomóżcie prosze.
Pozdrawiam
Ps: za litrowki przepraszam pisze siedzac w autobusie.