Jak o to walczyć? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 8 ]

Temat: Jak o to walczyć?

Witam. Szukam rady dotyczacej mojej sytuacji. Otoz 2 miesiace temu poznalam faceta na grze. Gralismy razem z poczatku to byla zwykla rozmowa i nie ukrywal, ze ma zone i dziecko. Duzo mi opowiadal o malzenstwie, ze im sie nie uklada, on nie jest szczesliwy i tylko sie meczy (a w malzenstwie jest tylko z powodu dziecka). Zlapalismy dobry kontakt ze soba i rozmowy rozwijaly sie z dnia na dzien. Po 4 dniach sie spotkalismy z jego inicjatywy, poniewaz poklocil sie z zona (przy tym dostal w twarz bo ona nie wiedziala ze on ma nowa znajoma na fb! Chore) wyszedl z domu i przyjechal specjalnie do mnie zeby mnie wyciagnac zgodzilam sie po dlugiej namowie. Po tym spotkaniu wszystko sie zmienilo, poczulismy cos do siebie i spotkalismy sie jeszcze pare razy, bylo nam dobrze przy sobie (do niczego wiecej nie doszlo oprocz buziakow). Ja zakochalam sie w nim, on we mnie. On zaczal myslec nad rozwodem nie dla mnie, tylko dla siebie. Ona ciagle robila mu awantury, czepiala sie go, a nawet pare razy kazala wynosic sie z domu. I ostatnio taka sytuacja miala miejsce, ona zrobila mu awanture i kazala mu wypie*dalac z domu, nie wrocil na noc do domu, tylko dopiero na drugi dzien po pare rzeczy i tu wszystko sie obrocilo o 360 stopni. Otoz, ona mu powiedziala, ze jest w ciazy (3 miesiac pokazala test i zdjecie) zalamalismy sie bo sie kochalismy. On mi powiedzial, ze nie wie co ma robic kocha mnie, ale raczej to zakonczymy nasza znajomosc i on jej nie zostawi, a ja widze, ze on tego nie chce, ze sie meczy, bo on jej nie kocha. Jeszcze mi powiedzial, ze predzej czy pozniej to malzenstwo sie rozpadnie. I tu moje pytanie czy jest o co walczyc? Co moge mu doradzic zeby trafic do niego?

Nie chce zebyscie oceniali mnie, bo to wszystko szlo z jego inicjatywy.

Zobacz podobne tematy :
Odp: Jak o to walczyć?
truskawka0292 napisał/a:

Witam. Szukam rady dotyczacej mojej sytuacji. Otoz 2 miesiace temu poznalam faceta na grze. Gralismy razem z poczatku to byla zwykla rozmowa i nie ukrywal, ze ma zone i dziecko. Duzo mi opowiadal o malzenstwie, ze im sie nie uklada, on nie jest szczesliwy i tylko sie meczy (a w malzenstwie jest tylko z powodu dziecka). Zlapalismy dobry kontakt ze soba i rozmowy rozwijaly sie z dnia na dzien. Po 4 dniach sie spotkalismy z jego inicjatywy, poniewaz poklocil sie z zona (przy tym dostal w twarz bo ona nie wiedziala ze on ma nowa znajoma na fb! Chore) wyszedl z domu i przyjechal specjalnie do mnie zeby mnie wyciagnac zgodzilam sie po dlugiej namowie. Po tym spotkaniu wszystko sie zmienilo, poczulismy cos do siebie i spotkalismy sie jeszcze pare razy, bylo nam dobrze przy sobie (do niczego wiecej nie doszlo oprocz buziakow). Ja zakochalam sie w nim, on we mnie. On zaczal myslec nad rozwodem nie dla mnie, tylko dla siebie. Ona ciagle robila mu awantury, czepiala sie go, a nawet pare razy kazala wynosic sie z domu. I ostatnio taka sytuacja miala miejsce, ona zrobila mu awanture i kazala mu wypie*dalac z domu, nie wrocil na noc do domu, tylko dopiero na drugi dzien po pare rzeczy i tu wszystko sie obrocilo o 360 stopni. Otoz, ona mu powiedziala, ze jest w ciazy (3 miesiac pokazala test i zdjecie) zalamalismy sie bo sie kochalismy. On mi powiedzial, ze nie wie co ma robic kocha mnie, ale raczej to zakonczymy nasza znajomosc i on jej nie zostawi, a ja widze, ze on tego nie chce, ze sie meczy, bo on jej nie kocha. Jeszcze mi powiedzial, ze predzej czy pozniej to malzenstwo sie rozpadnie. I tu moje pytanie czy jest o co walczyc? Co moge mu doradzic zeby trafic do niego?

Nie chce zebyscie oceniali mnie, bo to wszystko szlo z jego inicjatywy.

I Ty w to wszystko wierzysz? Ile masz lat, bo to naprawdę naiwne. Znasz gościa dwa miesiące...
Znane są już historie biednego misia, który jest nieszczęśliwy u boku żony, ciągłe kłótnie i narzekania, a tu nagle zonk, bo spodziewa się z nią dziecka. Pewnie go zmusiła do sexu, dała tabletkę gwałtu i zaszła w ciążę! Biedactwo. I w tym wszystkim jeszcze jesteś Ty, wybawczyni, pocieszycielka od serca.

Moja droga, sprawa wygląda tak: Koleś urabia Ciebie jak może, kiedy okazało się, że zaczęłaś się angażować, próbuje się wycofać, na tyle delikatnie, byś przypadkiem nie zaczęła rozpowiadać nikomu o Waszej zażyłości.

Proponuję zakończyć znajomość i poszukać kogoś bez zobowiązań.

3

Odp: Jak o to walczyć?

Zgadzam się, że szło z jego inicjatywy, za zdradę zawsze winny jest tylko zdradzający. Nawet jak w związku się źle dzieje, to trzeba przyjść i pogadać, a nie od razu zdradzać.   Powiem Ci tak facet wciskał Ci kit, sorry, ale większość facetów i tak wraca do żon, bo kochanki to tylko zabaweczki do poruchania i dowartościowania się (nie oceniam Ciebie tylko piszę o sposobie myślenia facetów). wiadomo, że każdy z nich to taki biedny miś, którego żona nie kocha i nie docenia smile. Nie pomyślałaś, że on dostał w mordę bo nie pierwszy raz ją zdradził? jestem pewna, że właśnie tak było. Sorry, ale facet jest typowym bawidamkiem, ja bym od niego uciekała bez względu, czy byłabym żoną, czy kochanką. Zdradzał ją to będzie i Ciebie zdradzał. Nie łap się na piękne słówka, poza tym to typ, który najprawdopodobniej zawsze zostanie przy żonie, no przynajmniej dopóki ona mu na to będzie pozwalać.

4

Odp: Jak o to walczyć?

Tobie mówi, że mu źle z żoną a żonie powie, że się do niego jakaś wariatka przyczepiła.

5

Odp: Jak o to walczyć?

Nijak o to nie walczyć.
Nie walczy się o relacje z żonatym mężczyzną, którego żona właśnie zaszła z nim w ciążę.

6

Odp: Jak o to walczyć?

Standardowy dylemat, autorko. On biedny, nie kochany, ale odejść nie może, bo dzieci u ciąża... A Ty chcesz mu radzić i go ratować przed złą żoną.
Daj spokój. Odpuść, szkoda czasu.

7

Odp: Jak o to walczyć?
evalougo napisał/a:

Standardowy dylemat, autorko. On biedny, nie kochany, ale odejść nie może, bo dzieci u ciąża... A Ty chcesz mu radzić i go ratować przed złą żoną.
Daj spokój. Odpuść, szkoda czasu.

A ja mam takie wrażenie, że już tu na forum czytałem bardzo podobny tekst. O inteligencji autorki nie będę się wyrażał, jest na tym samym poziomie co w tym poprzednim wątku. Być może to ta sama osoba. No cóż ferie się rozpoczęły, a na dworze plucha,  to coś z tym czasem wolnym trzeba zrobić.

8

Odp: Jak o to walczyć?

Daj sobie spokój i poczekaj jeśli naprawdę nie kocha żony tylko ciebie i tak bardzo mu źle to sam to skończy

Posty [ 8 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024