Mam problem. Mam 20 lat, od pół roku jestem z chłopakiem, wcześniej byłam w dwuletnim związku. I tu wszystko się zaczyna.. Mój chlopak wiedział, że nie jestem dziewica. Jednak seksu z tamtym człowiekiem bardzo żałuję, nie zdarzyło się to więcej niż 4 razy i zaraz się rozstaliśmy, ponieważ okazał się palantem. Przez to wszystko wcale nie czułam się w tej kwestii doświadczona, przed swoim pierwszym razem z obcenym chłopakiem towarzyszył mi taki sam stres. Naprawdę to co było uważam za jedną wielką pomyłkę i nawet nie przyniosło mi ani trochę przyjemności.. pewnie domyślacie się czemu. Dziś po ''igraszkach'' z obecnym TŻ spytał mnie gdzie się nauczyłam tak dobrze sprawiać oralną przyjemność, ja się zaśmiałam i powiedziałam, że nigdzie. Potem spytał mnie czy robiłam też kiedyś swojemu byłemu i zgodnie z prawdą powiedziałam, że tak. Nie chciałam go oszukiwać, tym bardziej on wie kiedy kłamie. I wtedy się zaczęło. Powiedział, że się nie spodziewał tego i bardzo go zaskoczyłam. Potem niby wszystko było okej, ale czułam, że coś jest nie tak bo bardzo posmutniał. Spytałam go co jest grane to powiedział, że nie może oswoić się z tą myślą i dziwnie się teraz czuje. Nie wiem jak mam na to reagować? Zrobilo mi sie przykro, poczulam jakby sie mnie brzydzil... Już sama do siebie mam wyrzuty, ze miedzy moim bylym a mną zaszedl taki incydent tym bardziej, ze to bylo tak malo razy i tylko po to, zeby zobaczyc jak to jest. Wiem, ze nie powienien rozliczać mnie z przeszlosci. Dziewczyny, jak mam mu to wyjasnic? Czy ja w ogole powinnam? Nawet mnie nie pocalowal na pozegnanie, czuje obrzydzenie sama do siebie...
Nie do siebie powinnaś czuć obrzydzenie...
Serio, przeszłość nie jest niczym strasznym, za to masz faceta, który jest burakiem i będzie Ci tą przeszłość regularnie wypominał. Nie ma sensu się męczyć. Równie dobrze on może wcale nie być Twoim ostatnim facetem. To, co robisz w łóżku jest Twoją sprawą i przeszłość też jest Twoją sprawą. On niby wcześniej nikogo nie miał?
3 2018-01-04 01:33:23 Ostatnio edytowany przez Miłycham (2018-01-04 01:34:38)
Nie wiem jak mam na to reagować?
W ogóle, bo nie ma to żadnego znaczenia. Niczego złego nie zrobiłaś. Jeśli ma zbyt bujną wyobraźnie to musi się pomęczyć, aż oswoi się z tą myślą. Sam chciał wiedzieć.
4 2018-01-04 01:39:48 Ostatnio edytowany przez Szkot (2018-01-04 01:42:05)
Ludzie uprawiają ze sobą seks, oralny także, i zanim on się pojawił w Twoim życiu miałaś pełne prawo zrobić to z kimś innym. Rozumiem że zależy Ci na tym aby on był szczęśliwy, ale to jest problem w jego głowie, wyobraził sobie że jest pierwszym a nie był... co zrobić, musi sobie sam z tym poradzić. Nie obwiniaj siebie bo nic złego nie zrobiłaś.
Przykład zazdrości wstecznej.
To nie Twoja wina.
Nie mogłabym być z facetem, który się tak zachowuje i wzbudza we mnie bezpodstawne poczucie winy.
Tez miałem z tym problem sto lat temu - w waszym wieku- i potrzebowałem po prostu czasu na oswojenie sie i przegadanie tego z samym sobą lub kumplem - na pewno nie z dziewczyną ! No i jakoś sobie przemówiłem do rozsądku.
Koniepobetonie, daj mu czas, może to przemyśli, zrozumie, oswoi się. Kwestia, czy on ma jakieś doświadczenia seksualne czy nie? Z moich obserwacji wynika, że prawiczek chce mieć dziewice! Oczywiście jeśli mówimy o związku a nie jakichś tam przygodach.
Tak czy siak, to on ma problem a nie Ty. Ty nie zrobiłaś nikomu nic złego, musisz w to uwierzyć i nie masz się czego wstydzić.
Ja miałam podobny problem z chłopakiem, ale na poziomie całowania się... W dorosłym życiu... Szok!
Nie wszyscy mężczyźni, czy chłopcy tacy są ale zdarzają się zakompleksieni palanci, którzy wypominają takie rzeczy przez cały związek.
Ja mam 31lat, mówię Ci droga 20ko Nie daj sobie wmówić, że zrobiłaś coś złego czy uwłaczającego, nie daj się wpędzić w poczucie winy.
On zapamięta to sobie na całe życie, o takie rzeczy się nie pyta...
To on ma problem z tym nie Ty . To pierwsze primo
Seks to nic złego,szczególnie z poprzednim partnerem.To drugie primo.
Zdradzasz?Nie.
fantazjuzjesz o byłym? Nie
Nie daj sie wpędzić w poczucie winy.
Ja bym się cieszył na jego miejscu :-)
Daj mu parę chwil. Faktem jest, że nie ma prawa do rozliczania Twojej przeszłości czy do celowego wpędzania w poczucie winy, ale ludzie, on też ma emocje - i pełne prawo do nich. Musi przemyśleć, czy tak bardzo mu to przeszkadza i właściwie dlaczego.
Chyba powoli zaczynam współczuć kobietom i aż się sam sobie dziwię, bo do tej pory myślałem, że w XXI wieku to kobiety są gorsze od facetów.
80 kg żywej wagi, chłop mający w przyszłości zadbać o swoją rodzinę, mający zarabiać pieniądze i tworzyć nowy świat, a jego największym zmartwieniem jest to, że dziewczyna robiła to innemu. I on biedaczek tak strasznie źle się z tym czuje. Wypłakiwał się u cyca mamy czy jeszcze z pracy nie wróciła?
Nie masz chłopaka, tylko niezdatną do życia pipę grochową i osobiście polecałbym rozglądać się za kimś normalniejszym. Obecnie mamy wysyp ludzi chorych psychicznie, którzy próbują przywłaszczyć sobie człowieka na własność. I tak kobiety zabraniają lajkować zdjęć koleżanek, a faceci zabraniają mieć przeszłość seksualną. Nie jesteś jego własnością i miałaś prawo przed jego poznaniem robić na co tylko miałaś ochotę.
Przykład zazdrości wstecznej.
Raczej frustracji i męskiej głupoty. Ale raczej stawiałbym na gówniarski wiek Pana.
Mam problem. Mam 20 lat, od pół roku jestem z chłopakiem, wcześniej byłam w dwuletnim związku. I tu wszystko się zaczyna.. Mój chlopak wiedział, że nie jestem dziewica. Jednak seksu z tamtym człowiekiem bardzo żałuję, nie zdarzyło się to więcej niż 4 razy i zaraz się rozstaliśmy, ponieważ okazał się palantem. Przez to wszystko wcale nie czułam się w tej kwestii doświadczona, przed swoim pierwszym razem z obcenym chłopakiem towarzyszył mi taki sam stres. Naprawdę to co było uważam za jedną wielką pomyłkę i nawet nie przyniosło mi ani trochę przyjemności.. pewnie domyślacie się czemu. Dziś po ''igraszkach'' z obecnym TŻ spytał mnie gdzie się nauczyłam tak dobrze sprawiać oralną przyjemność, ja się zaśmiałam i powiedziałam, że nigdzie. Potem spytał mnie czy robiłam też kiedyś swojemu byłemu i zgodnie z prawdą powiedziałam, że tak. Nie chciałam go oszukiwać, tym bardziej on wie kiedy kłamie. I wtedy się zaczęło. Powiedział, że się nie spodziewał tego i bardzo go zaskoczyłam. Potem niby wszystko było okej, ale czułam, że coś jest nie tak bo bardzo posmutniał. Spytałam go co jest grane to powiedział, że nie może oswoić się z tą myślą i dziwnie się teraz czuje. Nie wiem jak mam na to reagować? Zrobilo mi sie przykro, poczulam jakby sie mnie brzydzil... Już sama do siebie mam wyrzuty, ze miedzy moim bylym a mną zaszedl taki incydent tym bardziej, ze to bylo tak malo razy i tylko po to, zeby zobaczyc jak to jest. Wiem, ze nie powienien rozliczać mnie z przeszlosci. Dziewczyny, jak mam mu to wyjasnic? Czy ja w ogole powinnam? Nawet mnie nie pocalowal na pozegnanie, czuje obrzydzenie sama do siebie...
Jak dla mnie, to zachowanie twojego chłopaka jest typowym przejawem chciwości i niepewności, wynikającej z niskiego poczucia własnej wartości. Oznacza to, że gdzieś w swojej głowie, on czuje się zagrożony tym, że musi „dzielić swoją dziewczynę” z innymi i ma ona podstawę do oceny jego własnych zdolności, umiejętności i wydolności.
Mam problem. Mam 20 lat, od pół roku jestem z chłopakiem, wcześniej byłam w dwuletnim związku. I tu wszystko się zaczyna.. Mój chlopak wiedział, że nie jestem dziewica. Jednak seksu z tamtym człowiekiem bardzo żałuję, nie zdarzyło się to więcej niż 4 razy i zaraz się rozstaliśmy, ponieważ okazał się palantem. Przez to wszystko wcale nie czułam się w tej kwestii doświadczona, przed swoim pierwszym razem z obcenym chłopakiem towarzyszył mi taki sam stres. Naprawdę to co było uważam za jedną wielką pomyłkę i nawet nie przyniosło mi ani trochę przyjemności.. pewnie domyślacie się czemu. Dziś po ''igraszkach'' z obecnym TŻ spytał mnie gdzie się nauczyłam tak dobrze sprawiać oralną przyjemność, ja się zaśmiałam i powiedziałam, że nigdzie. Potem spytał mnie czy robiłam też kiedyś swojemu byłemu i zgodnie z prawdą powiedziałam, że tak. Nie chciałam go oszukiwać, tym bardziej on wie kiedy kłamie. I wtedy się zaczęło. Powiedział, że się nie spodziewał tego i bardzo go zaskoczyłam. Potem niby wszystko było okej, ale czułam, że coś jest nie tak bo bardzo posmutniał. Spytałam go co jest grane to powiedział, że nie może oswoić się z tą myślą i dziwnie się teraz czuje. Nie wiem jak mam na to reagować? Zrobilo mi sie przykro, poczulam jakby sie mnie brzydzil... Już sama do siebie mam wyrzuty, ze miedzy moim bylym a mną zaszedl taki incydent tym bardziej, ze to bylo tak malo razy i tylko po to, zeby zobaczyc jak to jest. Wiem, ze nie powienien rozliczać mnie z przeszlosci. Dziewczyny, jak mam mu to wyjasnic? Czy ja w ogole powinnam? Nawet mnie nie pocalowal na pozegnanie, czuje obrzydzenie sama do siebie...
Jedna rada. Poszukaj kogoś dorosłego emocjonalnie.
Twój partner ma niską samoocenę, jest niedojrzały i niedoświadczony.
Kiedyś myślałem podobnie jak on, gdy byłem jeszcze mentalnie dzieckiem.
Teraz mam 25 lat i zupełnie inny pogląd na to.
Moja rada dla kobiet - szukajcie sobie raczej starszych mężczyzn (najlepiej 3-7 lat), ponieważ to prawda o nas - dojrzewamy z opóźnieniem względem was lub czasem w ogóle.
Ja tak myślałem w pierwszym związku jak miałem te swoje z 18 lat. Potem szybko minęło jak się zorientowałem, ile daje doświadczenie.
Kurcze, ale jednomyślność na forum
Ja się też podpisze - poszukaj kogoś dojrzalszego. Niczego złego nie zrobiłaś, nie masz czego załować, ani z czego się tłumaczyć. Żenujący koleżka.
Okej, więc tak. Minęlo trochę czasu od tego zdarzenia i.. jest wszystko w porządku. Wieczorem powiedział mi, że musiał się po prostu oswoić z tą myślą.
Ale macie rację, on jest malo dojrzaly. Nie jest niedoświadczony, miał kilka kobiet przede mną. Po prostu wyobrażal sobie, ze jego kobieta najlepiej jakby byla dziewica, i na samym poczatku ucieszyl sie, ze w sumie to mam w tym wszystkim niewielkie doswiadczenie i moze sam sobie wmowil, ze nigdy z nikim poza nim nie sprobowalam oralu. Może byl tak tego pewien i zyl sobie z ta mysla, ze jak sie dowiedzial prawdy to po prostu sie zaskoczyl? Nie wiem..
Okej, więc tak. Minęlo trochę czasu od tego zdarzenia i.. jest wszystko w porządku. Wieczorem powiedział mi, że musiał się po prostu oswoić z tą myślą.
Ale macie rację, on jest malo dojrzaly. Nie jest niedoświadczony, miał kilka kobiet przede mną. Po prostu wyobrażal sobie, ze jego kobieta najlepiej jakby byla dziewica, i na samym poczatku ucieszyl sie, ze w sumie to mam w tym wszystkim niewielkie doswiadczenie i moze sam sobie wmowil, ze nigdy z nikim poza nim nie sprobowalam oralu. Może byl tak tego pewien i zyl sobie z ta mysla, ze jak sie dowiedzial prawdy to po prostu sie zaskoczyl? Nie wiem..
A teraz skoro najlepiej jakby jego kobieta była dziewicą, a Ty nią nie jesteś, to może się okazać, że jesteś kolejną w kolejce. Choć sam ma doświadczenie, to jego reakcja pokazuje, że ma spory problem z doświadczeniem u kobiety. A to już spora czerwona lampka.
20 2018-01-05 22:13:25 Ostatnio edytowany przez truskaweczka19 (2018-01-05 22:18:32)
Wiedział, że nie jesteś dziewicą. Teraz ma z tym problem, a do tego możliwe, że sam nie jest prawiczkiem. Przecież to, że uprawiałaś już seks nie wpływa na to jaką jesteś kobietą, nie zrobiłaś nic złego! W takich tematach przykre jest to, że przez to fajne dziewczyny mają kompleksy, uważają, że zrobiły coś złego. Kiedy powinny zignorować takiego faceta, powiedzieć mu, że wiedział o tym i albo akceptuje albo nie, ale wtedy już z nim nie będziesz. Niech on sam się z tym upora, bo on ma problem i jest niedojrzały.
Edit: Dopisałaś, że miał parę kobiet... No to widzisz jaka hipokryzja... Tym bardziej powinien dojrzeć i rozumieć pewne sprawy i rozumieć, że kobieta też ma prawo do tego do czego on miał prawo i to normalne. Powinien mieć do Ciebie szacunek i traktować jako równą sobie, a nie tą, której mniej wolno. Myślisz, że tamte dziewczyny nie robiły mu dobrze albo im? No właśnie. O co tu mieć pretensje? Normalne życie seksualne.