Pisałem moja historię. Tam ucichło, ale to watek poboczny. Żona nie kocha, chce rozwodu. Twierdzi , że zniszczyłem jej życie choc 24godz wczesniej nam obojgu bardzo zalezalo by wszystko odbudowac i sie postarac. W ciagu 24 godz poznala faceta. Spacer. No i nabrala odwagi by ze mna skonczyc. Seks w drugi dzien swiat, potem kolejny. Chce bym sie wyprowadzil. Mowi 2-3 miesiace mi da na ogarniecie a potem mam cos wynajac, ale bym pamietal o dziecku i sie z nim widywal. Ona bedzie zyc swoim zyciem. Ja dobity i zdolowany godzilem sie z tym.
Ale w nocy pomyslalem z jakiej racji. Tu w Anglii jest 5 przeslanek by byl rozwod. Nie ma zadnej tak naprawde. Zdradza ona. Dziecko ma tez znaczenie bo jest za obojgiem nas. Dbam o niego. Spacery z psem, kino, jedzenie. Kocha nas to dziecko. Jedna osoba nie da rady ogarnac. Finansowo tez. Chyba ze Ona z kochankiem u niego, ale to nie tak ze moze sobie dziecko zabrac. Ja mysle sciagne rodzicow to pomoga, a ona niech idzie sama do niego. Tylko ze nie pojdzie... czy ja dobrze mysle ze nie powinienem sie skazywac na dno bedac w miare mlodym i walczyc. Oczywiscie musze sie ogarnac, zadbac o dom, siebie. Tylko czy psychicznie wyrobie jej wybryki bo to klucz.
Zaraz Ci zamkną wątek za powielanie.
3 2017-12-31 11:02:23 Ostatnio edytowany przez przypominajka (2017-12-31 11:04:42)
Zaraz Ci zamkną wątek za powielanie.
o własnie , ale markotny powiedz co Ty chcesz w ogole zrobić , co Ci podpowiada intuicja ? Bo paradoksalnie jesteś teraz w dość dobrej sytuacji by z tego wyskoczyć.
Symbi napisał/a:Zaraz Ci zamkną wątek za powielanie.
o własnie , ale markotny powiedz co Ty chcesz w ogole zrobić , co Ci podpowiada intuicja ? Bo paradoksalnie jesteś teraz w dość dobrej sytuacji by z tego wyskoczyć.
Co masz na mysli “ w dobrej”?
Rozwód z orzeczeniem o jej winie.
Rozwód z orzeczeniem o jej winie.
Tylko co mi to da. Kwestia dziecka ze mna to priorytet. Co za roznica czyja wina.
7 2017-12-31 11:29:45 Ostatnio edytowany przez Cyngli (2017-12-31 11:30:56)
Cyngli napisał/a:Rozwód z orzeczeniem o jej winie.
Tylko co mi to da. Kwestia dziecka ze mna to priorytet. Co za roznica czyja wina.
Istotna.
Łatwiej będzie przekonać sędziego, by dziecko zostało z Tobą, jeśli udowodnisz żonie winę za rozpad małżeństwa.
Markotny , skoro piszesz ze żona rozdaje karty i chce rozwodu - no to nie pozostaje Ci nic innego jak sie rozwieść czym szybciej tym lepiej dla Ciebie , z orzeczeniem o jej winie. I nawet sie nie zastanawiaj , poki jeszcze sie nie rozmysliła, a Tobie jeszcze nie udało sie pogrzebać tej super komfortowej sytuacji to radze konsultować sie z prawnikiem.
Na forum obowiązuje zasada "1 związek = 1 wątek". Zapoznaj się, proszę, z regulaminem forum i stosuj do jego zapisów. Pozdrawiam, Cslady