Cześć.
Na wstępie - wiem, że takie wątki już istnieją dotyczące tego problemu, ale proszę osobiście o pomoc.
Wiele kobiet ma problem z nadmiernym owłosieniem - na rękach, brzuch, piersi, twarz itd. Mam niecałe 16 lat i takie owłosienie wokół ust, które niedość że jest dość bujne PLUS jestem brunetką sprawia, że unikam kontaktów w cztery oczy bojąc się, że zostanę ponownie wyśmiana. Tak,wiem. Jeszcze dojrzewam, to się ureguluje, inni mają gorzej itp. (Moge zabrzmieć egoistycznie) Ale ja nie jestem inni i JA borykam się z tym problemem i MI to przeszkadza. Fałdki? Och,błagam wystarczy dostać kopa w tyłek i wziąć się za siebie. No niestety, z tym owłosieniem jest ciut trudniej. Za darmo, to ja moge sobie pęsetą wyrwać włoski.
Czytałam w necie, że to może mieć kilka przyczyn: zbyt wysoki poziom męskich hormonów, podłoże genetyczne czy coś tam jeszcze. Ale wiadomo, google ze zwykłego bólu głowy może ci zdiagnozować raka >.<
Ciemne włosy na rękach, wąsik na twarzy, brzuch, plecy, ramiona, piersi - ogólnie owłosienie występuje WSZĘDZIE i to dosłownie.
Unikając pytań - Nigdy nawet nie tykałam maszynką włosów w innych miejscach oprócz nóg i pach (to w sumie wiadome, że tam się golimy).
Mając kilkanaście lat i będąc w podstawówce, dokładniej w piątej/szóstej klasie miałam taką dżunglę na nogach, że już zaczęłam się sporadycznie golić. Problemem jest również to, że te włoski odrastają w oka mgnieniu - na nogach po niecałym 1 dniu już widać rosnące włoski.
Moja mama kiedy powiedziałam z czym się borykać, najzwyczajniej mnie wtedy wyśmiała i stwierdziła : "Błagam Cię Anka, pochodzimy od małp i to normalne że jesteśmy owłosione". Mamo, ty to chyba mnie z facetem pomyliłaś...
Ponownie boję się poprosić o pomoc i radę mojej mamy, która nigdy się nie borykała z nadmiernym owłosieniem. Nie wychodzę na plażę, nie chodzę w bluzkach na ramiączka, nie noszę często krótkich spodenek a rozmawiając z kimś, zwyczajnie zakrywam się dłońmi i jak najszybciej kończę konwersacje. Wąsy wokół ust to mój największy kompleks i wstydzę się tego niezmiernie, a niezrozumienie ze strony bliskich potęguje to.
Próbowałam się z tym pogodzić, że tak musi być,ale kiedy zaczęłam być wyśmiewana z powodu tego, że mam dłuższe wąsy od większości chłopaków, coś we mnie pękło i zaczęłam histeryzowac i być aspołeczniakiem.
Rady? Bardzo proszę o wsparcie!