Witajcie jestem tu nowa trzy tygodnie temu ucieklam od meza ktory mysli ze jestem jego wlasnoscia bil mnie ponizal ucieklam bez dowodu tak jak stalam mialam dosyc ale on mi sie odgraza straszy boje sie wyjsc z domu na policje nie wiem co dalej jak sobie z tym poradzic przeciez cale zycie nie bede sie ukrywac pomozcie doradzcie ja naprawde sie jego boje on ma taka chorobe BNO NIEPRAWIDLOWA OSOBOWOSC
Zgłoś to na policję o stalking i nagrywaj wszystko co się da jak Cię wyzywa straszy a gdy wychodzisz z domu a on tam jest wzywaj policję by wiedział ze nie jesteś sama a policji mów że cię wyzywa grozi szarpie .no i pozew o rozwód ile szybciej tym lepiej
Witam serdecznie, mi się nie podoba takie podejście z twoim mężem jak każe ci gdy musisz wszystko zrobić to. Nie możliwe.. każdy człowiek ma prawo do wolności i spokoju. Można się zgłosić na policję jak wcześniej post napisała ainaawe. Ma rację. Mąż musi wspierać, kochać i stać w obronie za ciebie żebyś się poczuła dla bezpieczeństwa, no w przyszłości dla dziecka. Nie wyobrażam sobie, jak jestem na twoim miejscu. Egoiści, smutni, prymitywni i żałośni ludzie. Trzeba należy omijać ich szerokim łukiem. Pozdrawiam, trzymaj się!
Bardzo mi przykro,że znalażłaś się w takiej sytuacji i bardzo wierzę,że wszystko się ułoży.
Brawo! Zrobiłaś pierwszy krok i choć możesz czuć się,że nosisz buty z ołowiu to musisz iść dalej!
Uważam,że po pierwsze powinnaś odzyskać swoje rzeczy a przede wszystkimm dokumenty,jeśli nie masz nikogo kto pomógłby ci w tym to poproś policję o pomoc.
Zbierz dowody przeciwko mężowi i składaj o rozwód.Sama nie znam dkładnego kontaktu,ale są organizacje które pomagają kobietą,może ktoś z rodziny? Bo fajnie gdybyś miała na kogo liczyć nawet jeśli jest to osoba obca.
Życzę powodzenia i odzywaj się czasem co u Ciebie słychać.