Witam jestem z dziewczyną 3.5 roku aktualnie oboje studiujemy już 2 rok i półtora miesiąca temu poznałem dziewczynę na początku nic nie było ale później poczułem coś do niej potem napisałem do niej pisaliśmy jakieś tydzień później byliśmy na wspólnej imprezie i odprowadzałem ja do domu żeby nie szła sama w nocy i tak dobrze mi się z nią rozmawiało jakbym poznał bratnią dusze. Później się przytulilismy na pożegnanie i coś do niej poczułem po tym wieczorze później chciałem się z nia spotkać, spotkaliśmy się powiedziałem jej co do niej czuję, wtedy już byłem pewien że się zakochałem ona odebrała to jako chwiloee zadurzenie i ciągle mówiła że mam dziewczynę i że nie możemy się spotykać. Spędziliśmy wtedy razem pół dnia na koniec zaczęliśmy się całować przytulać i takie tam. Ciągle czułem że ona jest ta jedyną, bardzo mi na niej zależało ale ona była nie ugięta i żałowała że się całowaliśmy i wgl spotkaliśmy. Później spotkaliśmy się znowu jakoś 2 dni później żeby to wszystko zakończyć (jej pomysł) wtedy też rozmawialiśmy o tym wszystkim i na koniec znowu zaczęliśmy się całować i wtedy miabyc koniec znajomości. Ale ja się tak zakochałem po uszy nigdy nie czułem niczego takiego do drugiej osoby nawet do mojej dziewczyny. Później ciągle pisaliśmy z tydzień i ciągle ja namawiałem żeby się spotkać ona był nie ugięta aż pewnego dnia sama napisała czy nie mam ochoty się przejść, ja cały w skowronkach wsiadłem do samochodu i przyjechałem spędziliśmy że sobą z 2 godziny i odwiozłem ja do domu i zaczęliśmy znowu temat tego co do niej czuję ona zaprosiła mnie do siebie żeby porozmawiać rozmawialiśmy i ciągle mówiła że nic nie możemy że mam dziewczynę i wgl już się ubrałem wychodzę ona mnie przytuliła ja ją pocałowałem i zaczęliśmy się całować namiętnie ponad godzinę potem wyszedłem i ona znowu tego żałowała potem spotkaliśmy się następnego dnia i wszystko zakończyliśmy ona tego chciała i nie wiem czy mam sobie odpuścić co przychodzi mi mega ciężko czy walczyć o nią (ona nie chce nic bo mam dziewczynę). Jestem w stanie zerwać z dziewczyną dla niej na niej zależy mi teraz najbardziej i nie wiem co mam zrobić ona mówi że nie może mi zagwarantować że coś do mnie poczuje kiedyś i boi się że mnie zrani. Poradzicie mi czy mam o to walczyć czy dać sobie spokój?
Wyglada mi na to ze oboje czujecie coś do siebie,ona ma zachamowania ponieważ masz dziewczynę....Jeżeli tak jak twierdzisz nie poczułeś nigdy tego do swojej dziewczyny co do niej,to po co tkwisz w tym związku.Usiadz porozmawiaj ze swoją dziewczyna na spokojnie wyznaj prawdę i rozjejdzcie się.Walcz o te uczucie,ludzie tego nie robia a później żałują....
Urok nowości, świeżości, elektryzujące doznania, istny szał. Ta nowa jak napisałeś jest dla Ciebie teraz najważniejsza i tylko ona się liczy. Ze swoją dziewczyną zerwij i tak już siebie od niej mentalnie i fizycznie oddaliłeś. Nie marnuj jej życia swoimi wyskokami. Będzie miała chociaż szansę poznać kogoś kto tak dla niej straci głowę. Ta nowa nie dała Ci gwarancji, że coś z tego będzie. Może tak, może nie. Ale najpierw załatw sprawę z jeszcze obecną dziewczyną bo granie na dwa fronty jest nie fair. A z drugiej strony patrząc nie przeszkadza Ci, że obściskuje się z Tobą ktoś, kto wie, że jesteś zajęty? Pewnie nie, bo to hormony teraz szaleją i ogólnie stan euforii jest.
Scenariusz może być taki...z obecną zerwiesz, z nową emocje po kilku miesiącach opadną, pojawią się pierwsze wady i rozczarowania. I w finale zostaniesz sam....z przemyśleniami i refleksjami. Ale kto wie, może i będzie happy end. Życie pokaże.
Gdyby tej dziewczynie naprawde przeszkadzala Twoja partnerka to nie szukalaby durnych pretekstow do spotkan ( bo musimy porozmawiac, bo musimy to zakonczyc itp) pod plaszczykiem ktorych mogla sie z Toba bezkarnie migdalic. Dla mnie to taka pozorantka ktorej glupio wprost powiedziec hej wiesz mam ochote na male conieco wiec przyjedz tylko tu niby rozdarta i moralnie umeczona ale ...kazde spotkanie bardzo namietne No i gdyby byla zaangazowana to wizja ze zerwiesz z dziewczyna bylaby spelnieniem jej marzen a tymczasem ojojjj moze lepiej nie zrywaj bo wiesz ja wcale nie jestem pewna czy z Toba chce byc. Innymi slowy chcialam sie napic tylko piwa a nie kupowac caly browar.
Tak czy siak ze swoja dziewczyna powinienes zerwac bo nawet jesli z ta "pseudoporzadna" nie wypali to beda inne przygody i wiesz o tym doskonale.
Gdyby tej dziewczynie naprawde przeszkadzala Twoja partnerka to nie szukalaby durnych pretekstow do spotkan ( bo musimy porozmawiac, bo musimy to zakonczyc itp) pod plaszczykiem ktorych mogla sie z Toba bezkarnie migdalic. Dla mnie to taka pozorantka ktorej glupio wprost powiedziec hej wiesz mam ochote na male conieco wiec przyjedz tylko tu niby rozdarta i moralnie umeczona ale ...kazde spotkanie bardzo namietne
No i gdyby byla zaangazowana to wizja ze zerwiesz z dziewczyna bylaby spelnieniem jej marzen a tymczasem ojojjj moze lepiej nie zrywaj bo wiesz ja wcale nie jestem pewna czy z Toba chce byc. Innymi slowy chcialam sie napic tylko piwa a nie kupowac caly browar.
Tak czy siak ze swoja dziewczyna powinienes zerwac bo nawet jesli z ta "pseudoporzadna" nie wypali to beda inne przygody i wiesz o tym doskonale.
Zgadzam się w pełni.
Ona gra dla jednoosobowej publiki, a że publika jak widać jest sama średnio rozgarnięta, jeśli idzie o inteligencję emocjonalną, to to przedstawienie uchodzi. Bidulkę aż ściska w dołku z powodu tego, że ma niezobowiązującą rozrywkę od czasu do czasu
Bardzo fajna dziewczyna, polecam!
6 2017-12-04 12:26:29 Ostatnio edytowany przez summerka88 (2017-12-04 12:27:45)
feniks35 napisał/a:Gdyby tej dziewczynie naprawde przeszkadzala Twoja partnerka to nie szukalaby durnych pretekstow do spotkan ( bo musimy porozmawiac, bo musimy to zakonczyc itp) pod plaszczykiem ktorych mogla sie z Toba bezkarnie migdalic. Dla mnie to taka pozorantka ktorej glupio wprost powiedziec hej wiesz mam ochote na male conieco wiec przyjedz tylko tu niby rozdarta i moralnie umeczona ale ...kazde spotkanie bardzo namietne
No i gdyby byla zaangazowana to wizja ze zerwiesz z dziewczyna bylaby spelnieniem jej marzen a tymczasem ojojjj moze lepiej nie zrywaj bo wiesz ja wcale nie jestem pewna czy z Toba chce byc. Innymi slowy chcialam sie napic tylko piwa a nie kupowac caly browar.
Tak czy siak ze swoja dziewczyna powinienes zerwac bo nawet jesli z ta "pseudoporzadna" nie wypali to beda inne przygody i wiesz o tym doskonale.Zgadzam się w pełni.
Ona gra dla jednoosobowej publiki, a że publika jak widać jest sama średnio rozgarnięta, jeśli idzie o inteligencję emocjonalną, to to przedstawienie uchodzi. Bidulkę aż ściska w dołku z powodu tego, że ma niezobowiązującą rozrywkę od czasu do czasu![]()
Bardzo fajna dziewczyna, polecam!
I ja się pod tym podpisuję
Jeszcze dodam teorię, że być może panna ma problem z samooceną i potrzebuje zewnętrznych dowartościowań. Im niższe poczucie własnej wartości, tym gorszego sortu podwyższacze samooceny się wtedy stosuje
Myślę że nie chce się dowartościować bo ma duże powodzenie u chłopaków jest bardzo atrakcyjna i nie dostępna dla nikogo. Dodam że nie dawno zerwała z chłopakiem i niby nie chce wchodzić w związek bo ma narazie dość. A co do mnie to też mam powodzenie u dziewczyn ale tego nie wykorzystuje ja bardziej kieruje się sercem niż oczami i nie szukam żadnych przygód tylko poważnego związku. Nie znam jej za dobrze ale wiem że jestem pierwszym chłopakiem z którym robiła takie rzeczy zanim z nim była.
8 2017-12-04 12:43:04 Ostatnio edytowany przez summerka88 (2017-12-04 12:54:09)
Myślę że nie chce się dowartościować bo ma duże powodzenie u chłopaków jest bardzo atrakcyjna i nie dostępna dla nikogo. Dodam że nie dawno zerwała z chłopakiem i niby nie chce wchodzić w związek bo ma narazie dość. A co do mnie to też mam powodzenie u dziewczyn ale tego nie wykorzystuje ja bardziej kieruje się sercem niż oczami i nie szukam żadnych przygód tylko poważnego związku. Nie znam jej za dobrze ale wiem że jestem pierwszym chłopakiem z którym robiła takie rzeczy zanim z nim była.
Hahaha
No tak, mamy przynajmniej już w tym wątku „ona nie jest taka” (do Misiando )
Autorze,
Jasne, że to TY jesteś tak wspaniały i doskonały, że niedostępne łaski mdleją na twój widok, zapominają o konwenansach i w ogóle całym świecie, marząc o kolejnym spotkaniu z tobą
Jak to było z tym swistakiem i zawijaniem w sreberka?
9 2017-12-04 12:43:17 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2017-12-04 12:56:47)
Przede wszystkim powinieneś zastanowić się nad sensem związku z Twoją dziewczyną, bo gdyby to był związek satysfakcjonujcy, gdybyś ją kochał, nie sądzę, by zawróciła Ci w głowie inna. Nie piszesz czy Twoje uczucia do dziewczyny zmieniły się pod wpływem tej znajomosci- czy nie.
Jesteś bardzo młody, na początku drogi. Znam parę gdzie która zakochała się w sobie na wycieczce, gdzie ona była z innym chłopakiem- pobrali się, mają udaną rodzinę. Oboje uważają, że to była dobra decyzja, chociaż dla wielu osób kontrowersyjna wtedy. Ale zawsze jest ryzyko, że tamta dziewczyna się bawi.. czy dowartosciowuje gorszym sortem, czyli Tobą. Ja nie widzę tego tutaj, wiec pytaj koleżanek, które widzą..
PS nie podoba mi się stwierdzenie, że możesz zerwać z dziewczyną DLA NIEJ..
Zrywa sie z kimś nie dla kogoś, ale wtedy gdy związek miedzy kimś nie ma sensu dla obojga.Więc się zastanów dobrze..
Dziewczyna szczerze Ci powiedziała, że nie może nic gwarantować- bo to prawda, zapewnianie o wiecznej miłości natym etapie zwłaszcza to ściemnianie.
Myślę że nie chce się dowartościować bo ma duże powodzenie u chłopaków jest bardzo atrakcyjna i nie dostępna dla nikogo. Dodam że nie dawno zerwała z chłopakiem i niby nie chce wchodzić w związek bo ma narazie dość. A co do mnie to też mam powodzenie u dziewczyn ale tego nie wykorzystuje ja bardziej kieruje się sercem niż oczami i nie szukam żadnych przygód tylko poważnego związku. Nie znam jej za dobrze ale wiem że jestem pierwszym chłopakiem z którym robiła takie rzeczy zanim z nim była.
Błogość nieświadomości, czy jak kto woli głupoty
Jest taka niedostępna, że wykorzysta każdą okazję (porozmawianie, „zakończenie” itp ) żeby się z Tobą poobłapiać. Normalnie dziewica w wysokiej wieży
Z ciekawości: taką siekę w głowie miałeś zanim ją poznałeś, czy też ona się do niej przyczyniła? Jeśli miałabym zgadywać, to to pierwsze...
„Nie szukasz przygód, tylko poważnego związku” powiadasz. Z tego co kojarzę to Ty jesteś w poważnym związku, a jednak będąc w nim stale szukasz poważnego związku, co każe mi domniemywać, że jesteś z tych, którzy żyją z „nieznośną lekkością bytu”. Nie trawię...
A ostatnie zdanie to miodzio
Mówię Ci zostaw dziewczynę i uderzaj do tej dziewicy niedostępnej, bo zasługujecie na siebie To będzie wiekopomna miłość
Mówię Ci zostaw dziewczynę i uderzaj do tej dziewicy niedostępnej, bo zasługujecie na siebie
To będzie wiekopomna miłość
Otóż to! Nic dodać, nic ująć
Trafił swój na swego. Nie możecie zabić tej miłości