Czesc wszystkim
Mam pewniej problem i chciałabym sie was poradzić . Mam 17 lat i moj chłopak jest o 5 lat starszy i prawie codziennie wypija piwo a nawet do 3 ... juz z nim rozmawialam na ten temat bo dla mnie to jest duży problem a on tego nie rozumie . Najbardziej chodzi mi o dni w tygodniu kiedy chodzi do pracy w wekeendy moze sb pozwolić odstresować i takie tam ale w ciągu tygodnia codzienne picie piwa to chyba nie jest okej ... i jest jeszcze jedno bo jesli on sie pyta czy moze sb go wypic a ja mowie ze nie a on i tak robi swoje ... nie wiem juz co mam o tym myslec .. i on nie widzi w tym problemu i mnie sie pyta co jest w tym złego a ja mu mowie ze to nie jest normalne i ze po prostu mi sie to niepodoba a on ze i tak to nie jest odpowiedz na jego pytanie co jest w tym złego .. prosze pomóżcie mi . Bardziej bym prosiła o wypowiedz do tego tematu kobiet bardziej dojrzałych i doświadczonych .... niby mam 17 lat ale jak na tyle lat to jestem naprawde dojrzała dziewczyna ... duzo osob mi to mowi i nie zachowuje sie jak zwykła nastolatka bardziej czuje sie jak młoda kobieta ...
Ja rozumiem ze raz na jakis czas wieczorem po racy przyjsc do domu i sobie wypic ale czy to jest normalne jesli prawie codziennie pije ... pomóżcie i moze jesli sie ze mna chociaz troszke zgadzacie to podajcie mi powod co jest w tym złego ze on pije bo ja juz mu tyle powodów powiedziałam ale on nadal twierdzi ze to nie sa żadne powody ...
Ale Ty jemu nie przetłumaczysz. Jedyne co możesz zrobić to się wyrwać z tego związku. Jaką masz pewność, że teraz to piwa, a za 5 lat będzie flaszka dziennie? A potem nie będziesz go już widzieć na 100% trzeźwego.
PS. w regulaminie chyba jest, że trzeba być pełnoletnim, żeby się zarejestrować
Jestem trzezwym alkoholikiem i doskonale rozumiem co on mysli o Twoich uwagach. Robilem to samo, (pilem tylko piwo) nikogo nie sluchalem az w koncu stracilem doslownie wszystko. Teraz zaluje ale powoli udaje mi sie odbic od dna. Sprobuj powiedziec mu o grupach anonimowych alkoholikow. Mi to pomoglo ale uprzedzam ze bedzie bardzo trudno. On musi naprawde chciec. Zastanow sie czy masz na tyle sil. Powodzenia.
Daj spokój, masz rację, ale dla niego żaden powód nie będzie wystarczająco dobry, lepiej uciekaj zanim zmaenujesz sobie życie.
Zona zostawila po kilkunastu latach i paradoksalnie dopiero to otworzylo mi oczy.
Mam ten sam problem.. jestem z facetem 5 lat i zaczal pic coraz wiecej i wiecej.. wczesniej piwko czy 2 mu wystraczaly a teraz? 4-8 piw i nie raz polowka wodki.. zrobil sie agresywny nie znosny i wszystko mu przeszkadza... na domiar zlego ma padaczke alkoholowa bo zbyt duzo pije i gdy brakuje mu alkoholu to dostaje takich atakow. A one sa niebezpieczne i dla niego samego jak dla najblizszych z otoczenia.. WIEC JESLI NIE CHCECIE SIE MECZYC TO LEPIEJ ZOSTAWIC LUB ZMIENIC JEGO NASTAWIENIE DO ALKOHOLU POKI NIE JEST ZA POZNO. Ja mam dosc tyle lat ponizania i nie tylko ale nie wiem co zrobic