Witam...
Chciałbym się podzielić moją sytuacją i zaczerpnąć opinii.
A mianowicie sytuacja wygląda tak:
Kilka miesięcy temu poszedłem z moją przyjaciółką z którą się nie widziałem kilkanaście lat na wesele, była cudowna zabawa, seks wszystko co może się wydarzyć na początku relacji...
Spotykamy się tak już od kilku miesięcy ale ja się "wycofałem" - już mówię dlaczego...
Mieszkam za granicą a Ona w PL - wiem jak ciężko zniosłaby rozłąkę z rodziną i przyjaciółmi dlatego chcę Jej tego zaoszczędzić i czasem zachowuję się jak idiota albo niepewny siebie facet...
Ponadto Ona ma przyjaciółkę les, którą jak mnie się wydaje traktuje jako emocjonalny tampon bo z facetem z którym mieszka kompletnie się nie rozumie...
Jeżdżę do PL co jakiś czas i za każdym razem kiedy się spotykamy jest naprawdę cudownie co widzę po Niej...
Ostatnio wyczułem lekki dystans od Niej na co zareagowałem i jej o tym napisałem...
Na co Ona że ma teraz ciężki okres w życiu i że nie ma dystansu...
Już sam nie wiem co mam z tym zrobić...