Hmm tak się zastanawiam co kobiety mogą pomyśleć o facecie który tego nigdy nie robił do tego wieku.
Czy na pierwszy rzut oka możne się to wydać wam dziewczynom dziwne ?
Że coś z facetem nie tak ?
Szczerze to czuje się jak wywarły dinozaur xD
Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!
Forum Kobiet » SEKS, SEKSUALNOŚĆ, PSYCHOLOGIA » 29-letni prawiczek xD Potrzebuję opinii :D
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Hmm tak się zastanawiam co kobiety mogą pomyśleć o facecie który tego nigdy nie robił do tego wieku.
Czy na pierwszy rzut oka możne się to wydać wam dziewczynom dziwne ?
Że coś z facetem nie tak ?
Szczerze to czuje się jak wywarły dinozaur xD
Hmm tak się zastanawiam co kobiety mogą pomyśleć o facecie który tego nigdy nie robił do tego wieku.
Czy na pierwszy rzut oka możne się to wydać wam dziewczynom dziwne ?
Że coś z facetem nie tak ?Szczerze to czuje się jak wywarły dinozaur xD
Mnie to już mało co dziwi.
Ale ciekawi mnie dlaczego wciąż jesteś prawiczkiem. Czekasz z seksem na odpowiednią kobietę, do ślubu, masz jakieś problemy zdrowotne, niską samoocenę, która cię blokuje,..?
Zdradzę Ci tajemnicę- na pierwszy rzut oka tego nie widać
Mnie to już mało co dziwi.
Ale ciekawi mnie dlaczego wciąż jesteś prawiczkiem. Czekasz z seksem na odpowiednią kobietę, do ślubu, masz jakieś problemy zdrowotne, niską samoocenę, która cię blokuje,..?
Z wymienionych to raczej czekam na "odpowiednią kobietę", ale za nim przystąpi bym do ślubu wolał bym to zrobić chociażby ten jeden raz.
Żeby wiedzieć czy jestem kompatybilny z drugą osobą .
Raczej bym nie mógł tego zrobić z pierwszą lepszą nie znając osoby .
Do tej pory po prostu olewałem kontakty z dziewczynami: nauka, pasje , studia, praca itp Nie interesowało mnie to (nie tyle nie interesowało co sobie z tym sam radziłem ).
Zawsze sobie tłumaczyłem, że na to jeszcze przyjdzie czas
Zdradzę Ci tajemnicę- na pierwszy rzut oka tego nie widać
...ale czuć, zwłaszcza przy bliższym poznaniu
Głowa do góry - jeśli spotkasz bardzo doświadczoną, lubiącą seks dziewczynę, to może być trudniej, natomiast żyjemy w czasach, gdy ludzie są bardzo samotni, więc nie jest to nic, aż tak bardzo szokującego.
To czego ja nie lubię, to jak facet dorabia sobie ideologię, natomiast trudność ze znalezieniem tej właściwej... życie, samo życie
Averyl, co masz na myśli? Technikę? Niemiałość?
Co do niesmiałości, ja pomyślałabym, ze facet się spina, bo mu się baaardzo podobam- ale to ja, zarozumialec
Co do techniki- niedoswiadczona dziewczyna nie zauważy, doswiadczona go poprowadzi.. Nie widzę tu problemu, naprawdę.
Zachodzę w głowę co to za zawód znienawidzony przez kobiety?????
Może jesteś ginekologiem i Ci się opatrzyło..?
Rzekłabym, że doswiadczona kobieta wlasnie nie bedzie miala z tym problemu, bo sama bedzie wiedziala co robić.
Seks to nie fizyka kwantowa, mozna szybko nadrobić zaległości - problem raczej w tym czego oczekuje autor - jezeli przez 29 lat nie spotkal odpowiedniej kandydatki to gdzie mieszka? Na wyspie bezludnej?...
Iceni, napisał, że do tej pory olewał kontakty z dziewczynami, to teraz jest jak jest nawiązując do pytania...nie ma jednoznacznej odpowiedzi, kobiety mogą różnie reagować, ale widzę, że się autor nie załamuje swoim"stanem", jak większość pojawiających się tutaj prawiczków, i dobrze
, mam tylko nadzieję, że zderzenie z rzeczywistością nie będzie bolesne
Averyl, co masz na myśli? Technikę? Niemiałość?
Wszystko na raz. OK, to są oczywiście moje subiektywne i teoretyczne rozważania*, większość facetów ma podświadome wzorce, że muszą być super, że muszą się sprawdzać, że muszą być takim kogucikiem... a facet, który przez prawie 3 dekady nie czuł tego i nagle zaczyna się zastanawiać, czy jego zachowania jest normalne zazwyczaj jest zagubiony. Śledząc nawet dyskusję z prawiczkami z tego forum, często okazuje się, że za wszelką cenę próbują wcisnąć całemu światu ideologię, że ich brak doświadczania jest czymś wzniosły, wspaniałym, czymś ponad przyziemny cielesny seks, zdarza się, że są na tyle spięci w finałowej scenie, że nie wychodzi, albo zaczynają się zadręczać, a jacy byli poprzednicy, czy jest lepszy, czy gorszy, ...itd
To normalne - jak trafiasz w nowe środowisko (np. nowa praca) to też czujesz się jak słoń w składzie porcelany. Jeżeli chłopak trafi na fajną dziewczynę i sobie poradzi z własnymi myślami, zacznie się cieszyć seksem, to OK... ale nie zawsze tak się dzieje.
*bo ja już mam faceta i nie szukam zwłaszcza prawiczka (generalnie im starsza jestem tym mniej lubię facetów )
W tym wieku nie mając żadnych doświadczeń z kobietami sprawia że automatycznie będziesz dla nich kimś gorszym, mniej atrakcyjnym bo skoro żadna ciebie nie chciała to znak że z tobą coś nie tak, takie będzie myślenie.
To można porównać np.: do dwóch sklepów, w jednym są tłumy ludzi i co chwile ktoś wchodzi i wychodzi, myślisz sobie iż muszą mieć tak zajebisty towar/artykuły skoro mają tyle chętnych taka myśl przyjdzie naturalnie z kolei drugi sklep jest pusty i nikt go nie odwiedza i tylko czekać można aż splajtuje, nie przyszło by ci do głowy że coś z tym sklepem jest nie tak?
Tak mniej więcej w uproszczeniu rozumują kobiety.
Biorąc pod uwagę, że ostatnio zachodzę w głowę czy facet z którym się spotykam jest prawiczkiem to mam przemyślenia na świeżo. Mam obawy, że:
1) kiedyś (za rok, dwa, 10 lat) może stwierdzić, że coś go w życiu ominęło przez to, że uprawiał seks tylko z jedna kobietą. No i pójdzie w tango. Tego się boję. Bo IMO rzeczywiście wiele się traci.
2) Jeżeli nie miał żadnej kobiety to jechał na ręcznym całe życie. Niestety to powoduje, że sięga się po pornosy, co summa summarum prowadzi do bardzo, ale to bardzo wypaczonej wizji seksu i kobiecego ciała.
3) Ma mega kompleks/kompleksy, a ja nie chce bawić się w psychoterapeutkę.
TOM94 bzdury piszesz. Nikt nie chce przechodzonego towaru.
Można mieć tylko nadzieję, że nie mieszkasz do tej pory z rodzicami... Bo jak tak jest to już współczuję twojej przyszłej dziewczynie...
TOM94 bzdury piszesz. Nikt nie chce przechodzonego towaru.
Sama bzdury piszesz, ja tylko mówię o tym jak jest.
Prędzej dziewczynę znajdzie 25 letni rozwodnik z trójką bachorów na koncie niż 30letni prawiczek a dlaczego tak jest podałem powyżej.
TOM a czy nie zastanowiłeś się z czego wynika to, że szybciej znajdzie partnerkę taki przytoczony rozwodnik niż 30-letni prawiczek? Bo to akurat nie chodzi o to kto ile miał kobiet w łóżku. Mówię ci to ja, kobieta. Jako kobieta powiem ci też tyle, że jak przez to przysłowiowe łóżko przeszedł tabun lasek to wcale to nie jest atrakcyjne, ani imponujące.
Nooormalnie jak we filmie "40 letni prawiczek"
Stary, jak będziesz tak czekał na "tą jedyną" to możliwe, że będzie miała na imię .jpg Cipka nie pirania, wacka nie odgryzie
Do bojuuu!
TOM a czy nie zastanowiłeś się z czego wynika to, że szybciej znajdzie partnerkę taki przytoczony rozwodnik niż 30-letni prawiczek? Bo to akurat nie chodzi o to kto ile miał kobiet w łóżku. Mówię ci to ja, kobieta. Jako kobieta powiem ci też tyle, że jak przez to przysłowiowe łóżko przeszedł tabun lasek to wcale to nie jest atrakcyjne, ani imponujące.
Chodzi o atrakcyjność po prostu ten rozwodnik bardziej się podoba a jego przeszłość dotycząca związków nie będzie tak odpychać jak brak przeszłości.
I mówiąc 30letni prawiczek nie mam na myśli osoby z fobią społeczną a normalnego faceta który po prostu w swym życiu nie zaznał żadnego przejawu zainteresowania jego osobą.
TOM, chyba zbytnio przesadzasz i generalizujesz, zakładając, że przeciętna kobieta bez wnikania w przyczyny braku kontaktów seksualnych 30latka odrzuci go, gdy będzie miała do wyboru przechodzonego rozwodnika z przychówkiem. Jasne, że wykorzystujemy na co dzień „społeczny dowód słuszności” (za Cialdinim), ale śmiem twierdzić, że w większości przypafków, to przyczyny zarówno prawictwa, jak i rozwodu miałyby decydujące znaczenie.
TOM, chyba zbytnio przesadzasz i generalizujesz, zakładając, że przeciętna kobieta bez wnikania w przyczyny braku kontaktów seksualnych 30latka odrzuci go, gdy będzie miała do wyboru przechodzonego rozwodnika z przychówkiem. Jasne, że wykorzystujemy na co dzień „społeczny dowód słuszności” (za Cialdinim), ale śmiem twierdzić, że w większości przypafków, to przyczyny zarówno prawictwa, jak i rozwodu miałyby decydujące znaczenie.
Jakoś nie spotkałem się z tym aby rozwodnicy z dużym bagażem doświadczeń narzekali na powodzenie z kolei 30letnie prawiczki już te bolączki znają od podszewki.
Poza tym chcesz mi powiedzieć że mając do wyboru sklep z dużym zainteresowaniem klientów a drugi pusty niczym jakieś widmo to wybierzesz ten drugi?
A ja powiem tak: Jak ktoś jest brzydki z "zewnątrz" ale "ładny w środku" ma szansę na poznanie dziewczyny i stworzenie związku. A jak ktoś jest brzydki z zewnątrz i w środku to sieje pierdyliony teorii i projekcji, że to wszyscy są źli tylko nie on. A zwłaszcza ta złe kobiety... bo są złe.
A ja powiem tak: Jak ktoś jest brzydki z "zewnątrz" ale "ładny w środku" ma szansę na poznanie dziewczyny i stworzenie związku. A jak ktoś jest brzydki z zewnątrz i w środku to sieje pierdyliony teorii i projekcji, że to wszyscy są źli tylko nie on. A zwłaszcza ta złe kobiety... bo są złe.
No tak z tymże jak ktoś jest brzydki z "zewnątrz" a "ładny w środku" to co najwyżej może poznać taką kobietę którą i tak nikt inny nie chce ponieważ co z tego że będzie mieć fajny charakter jak będzie fizycznie odpychać?
summerka88 napisał/a:TOM, chyba zbytnio przesadzasz i generalizujesz, zakładając, że przeciętna kobieta bez wnikania w przyczyny braku kontaktów seksualnych 30latka odrzuci go, gdy będzie miała do wyboru przechodzonego rozwodnika z przychówkiem. Jasne, że wykorzystujemy na co dzień „społeczny dowód słuszności” (za Cialdinim), ale śmiem twierdzić, że w większości przypafków, to przyczyny zarówno prawictwa, jak i rozwodu miałyby decydujące znaczenie.
Jakoś nie spotkałem się z tym aby rozwodnicy z dużym bagażem doświadczeń narzekali na powodzenie z kolei 30letnie prawiczki już te bolączki znają od podszewki.
Poza tym chcesz mi powiedzieć że mając do wyboru sklep z dużym zainteresowaniem klientów a drugi pusty niczym jakieś widmo to wybierzesz ten drugi?
To, że TY masz takie a nie inne obserwacje i doświadczenia o niczym nie świadczy. To co tu prezentujesz to jest naiwny realizm.
Mnie chyba w tym konkretnym przypadku przytłoczyłoby poczucie odpowiedzialności, świadomość bycia nauczycielką itp. A w tej sytuacji podniecenie i pożądanie mogłoby się ulotnić. Ale tak tylko improwizuję, bo nie wiem jak zachowałabym się w rzeczywistości.
Harvey napisał/a:A ja powiem tak: Jak ktoś jest brzydki z "zewnątrz" ale "ładny w środku" ma szansę na poznanie dziewczyny i stworzenie związku. A jak ktoś jest brzydki z zewnątrz i w środku to sieje pierdyliony teorii i projekcji, że to wszyscy są źli tylko nie on. A zwłaszcza ta złe kobiety... bo są złe.
No tak z tymże jak ktoś jest brzydki z "zewnątrz" a "ładny w środku" to co najwyżej może poznać taką kobietę którą i tak nikt inny nie chce ponieważ co z tego że będzie mieć fajny charakter jak będzie fizycznie odpychać?
W myśl Twojej ścieżki rozumowania to jesteś brzydki i tu i tam ale chcesz mieć 10 z instagrama co?
Takie rzeczy to nawet w McDonald nie wymyślili. Nikt Ci nie powiedział o mierzeniu sił na zamiary? W tej chwili to nawet ta "brzydka" by nie chciała...
Zachodzę w głowę co to za zawód znienawidzony przez kobiety?????
Może jesteś ginekologiem i Ci się opatrzyło..?
Programista
Seks to nie fizyka kwantowa, mozna szybko nadrobić zaległości - problem raczej w tym czego oczekuje autor - jezeli przez 29 lat nie spotkal odpowiedniej kandydatki to gdzie mieszka? Na wyspie bezludnej?...
Nie, że nie spotkałem ale mnie to nie interesowało i kompletnie takowe kandydatko olewałem.
Moim priorytetem była nauka , potem dobra praca (nie wywodzę się z bogatej rodziny itp) czyli stabilizacja zawodowa i finansowa.
Niestety zajęło to 29 lat
Bo co miał bym takiej dziewczynie zaproponować ?
Biorąc pod uwagę, że ostatnio zachodzę w głowę czy facet z którym się spotykam jest prawiczkiem to mam przemyślenia na świeżo. Mam obawy, że:
1) kiedyś (za rok, dwa, 10 lat) może stwierdzić, że coś go w życiu ominęło przez to, że uprawiał seks tylko z jedna kobietą. No i pójdzie w tango. Tego się boję. Bo IMO rzeczywiście wiele się traci.
2) Jeżeli nie miał żadnej kobiety to jechał na ręcznym całe życie. Niestety to powoduje, że sięga się po pornosy, co summa summarum prowadzi do bardzo, ale to bardzo wypaczonej wizji seksu i kobiecego ciała.
3) Ma mega kompleks/kompleksy, a ja nie chce bawić się w psychoterapeutkę.
To pozwól, że się też podzielę moim życiowym doświadczeniem (chciałem nie opowiadać o tym epizodzie z mojego życia nikomu ale mam teraz jakoś na to chęć ):
Rok temu poznałem dziewczynę (programistkę z pracy ). Umówiłem się z nią i coś zaiskrzyło (dla mnie teraz już wiem, że było to zauroczenie).
Było to bardzo krótko (2 miesiące), z naszej strony doszło max do pieszczot + ofc widzieliśmy się nago i nie czułem się jakoś zakompleksiony i sprzęt też był w dobrym stanie o nic nie trzeba go było prosić
Do niczego nie doszło głównie z jej powodu, bo mówiła że miała bardzo złe doświadczenia z przedniego związku więc nie nalegałem z niczym.
I będę w stanie ci odpowiedzieć na 2 pytania z 3 z mojej perspektywy:
2) Od momentu kiedy się z nią zacząłem spotykać ręczne robótki pozostały fikcją (byłem nią tak zafascynowany, że nawet o takich rzeczach nie myślałem a jeśli już to z nią ) . Tak było w moim przypadku .
3) Hmm nie mam pojęcia jakie ma kompleksy , ale ja nie odczuwałem i nie odczuwam kompleksów z mojej strony więc taki ci się trafił
Niestety czy stety trwało to na szczęście tylko 2 miesiące.
Przestałem się z nią spotykać z kilku powodów:
- Chorobliwa zazdrość - potrafiła mi suszyć głowę o to że miałem rysunek kobiety w dość skąpym ubraniu w pokoju namalowanym przez kolegę co dla mnie to nie było normalne. Nie mówiąc już o tym, że jak zapraszali mnie znajomi na piwo i miała tam być jakaś dziewczyna to również afery ... szkoda gadać po miesiącu już mi psychika siadała
- Mega egoistka - To ja musiałem wszystko inicjować , robić itp Nie odczuwałem z jej strony żadnego zaangażowania.
Cały czas mówiła o swoich uczuciach jak jej źle bo to bo tamto a nawet nie zapytała co ja mogę czuć itp
Jednym słowy toksyk 100% i nie musiałem do tego czytać książek i jakiś mądrości.
Można mieć tylko nadzieję, że nie mieszkasz do tej pory z rodzicami... Bo jak tak jest to już współczuję twojej przyszłej dziewczynie...
Obecnie mieszkam z rodzicami co nie znaczy, że nie mieszkałem sam, bo mieszkałem i jakoś nie widziałem w tym problemu poza lekką samotnością.
Przeprowadziłem się do zupełnie innego miasta gdzie nie miałem znajomych.
I wiem, że mieszkanie samemu to sprzątanie , pranie, zakupy itp Leniem nie jestem (no może troszkę
)
Również nie jestem pasożytem i dokładam się do rachunków oraz pomagam w pracach domowych i ogrodowych (mieszkam na wsi).
Obecnie mieszkam z rodzicami bo odkładam na mieszkanie, ale nie widzę powodu aby się nie móc w każdej chwili wyprowadzić.
Na początku mojej znajomości z panią z która się rozstałem nachodziły mnie myśli zamieszkania razem ale jak zauważyłem jej prawdziwy charakter to mi się szybko odechciało (najchętniej to by mnie w tym mieszkaniu pewnie zamknęła i miała klucz tylko ona ).
Tak czy siak mam wyprowadzkę w planach ale po co mam teraz się przeprowadzać do miasta (odległość 7km) i płacić 1,5k za mieszkanie. Dla mnie to bez sensu
Są różne powody późnego prawictwa więc i różne oceny takich prawiczków w moich oczach. Mnie i tak problem nie dotyczy, ale teoretycznie, gdyby dotyczył i miałabym sytuację, że poznałam prawiczka i mam zdecydować o tym, czy chcę z nim być, to na pewno nie skreśliłabym go tylko dlatego. Jednak smutny fakt jest taki, że wielu późnym prawiczkom długotrwały brak interakcji seksualnych z kobietami siada na mózg i stają się często z trudem skrywanymi mizoginami, dlatego byłabym ostrożna. Gdyby to jednak był prawiczek, który po prostu nie miał czasu/ środowiska sprzyjającego poznawaniu młodych wolnych kobiet, więc późne prawictwo nie jest wynikiem ani powodem zwichrowanej psychiki, to nie widzę kompletnie jakichkolwiek przeciwwskazań do spotykania się z takim mężczyzną.
Nigdy w zyciu nie zaczynalam znajomosci od informacji czy delikwent jest prawiczkiem, czy moze po rozwodzie. Ewentualnie rozwiedzionym prawiczkiem
Facet zaczyna mi sie podobac ZANIM uzyskam te informacje.
Jezeli jest naprawde konkretny to mam na niego ochotę bez wzgledu na jego doswiadczenie. Jak nie ma zadnego, to bedzie robil za zywy wibrator i tez bedzie fajnie ;P w koncu sie nauczy. A jak sie nie nauczy to dopiero bedzie problem.
Natomiast prawictwo "psychiczne" to inna bajka i takim niewiele pomoze bez psychoterapeuty ;P
Zastanawiam się, dlaczego osoby jeszcze niewspółżyjące porównują się lub są porównywane do dinozaurów. Na świecie jest tyle zagrożonych wyginięciem gatunków, że można wybrać spośród nich swojego "patrona" niekoniecznie mezozoicznego gada .
Jakoś nie spotkałem się z tym aby rozwodnicy z dużym bagażem doświadczeń narzekali na powodzenie z kolei 30letnie prawiczki już te bolączki znają od podszewki.
Poza tym chcesz mi powiedzieć że mając do wyboru sklep z dużym zainteresowaniem klientów a drugi pusty niczym jakieś widmo to wybierzesz ten drugi?
30-letnie prawiczki mają problem z powodzeniem nie dlatego, że prawiczki,ale dlatego, że najczęściej nie potrafią do kobiety nawet podejść i zagadać, boją się kobiet, demonizują je, albo podświadomie (a niektórzy świadomie) są na nie wściekli i obwiniają je za swoje niepowodzenia.
Rozwodnik z dziećmi lepiej wie, jak podejść i jak zagadać - a od zagadania wszystko się zaczyna.
Porównanie ze sklepami jest bez sensu - ludzie to nie sklepy. To, że Ty może traktujesz ludzi tak przedmiotowo, jako budynek, do którego się wchodzi po towar, nie znaczy, że każdy tak robi.
Inna sprawa, że często te puste sklepy, to są sklepy ekskluzywne. Jak wchodzę do zary albo H&M to tam zawsze jest pełno ludzi i bałagan, a jak przechodzę obok - bo nie wchodzę - dajmy na to Prady, Gucci, to tam jest elegancko i pusto i obsługa na lepszym poziomie.
Tom94 napisał/a:Harvey napisał/a:A ja powiem tak: Jak ktoś jest brzydki z "zewnątrz" ale "ładny w środku" ma szansę na poznanie dziewczyny i stworzenie związku. A jak ktoś jest brzydki z zewnątrz i w środku to sieje pierdyliony teorii i projekcji, że to wszyscy są źli tylko nie on. A zwłaszcza ta złe kobiety... bo są złe.
No tak z tymże jak ktoś jest brzydki z "zewnątrz" a "ładny w środku" to co najwyżej może poznać taką kobietę którą i tak nikt inny nie chce ponieważ co z tego że będzie mieć fajny charakter jak będzie fizycznie odpychać?
W myśl Twojej ścieżki rozumowania to jesteś brzydki i tu i tam ale chcesz mieć 10 z instagrama co?
Takie rzeczy to nawet w McDonald nie wymyślili. Nikt Ci nie powiedział o mierzeniu sił na zamiary? W tej chwili to nawet ta "brzydka" by nie chciała...
Kto wybrzydza ten nie rucha - prosta i znana prawda.
Tom94 napisał/a:Jakoś nie spotkałem się z tym aby rozwodnicy z dużym bagażem doświadczeń narzekali na powodzenie z kolei 30letnie prawiczki już te bolączki znają od podszewki.
Poza tym chcesz mi powiedzieć że mając do wyboru sklep z dużym zainteresowaniem klientów a drugi pusty niczym jakieś widmo to wybierzesz ten drugi?30-letnie prawiczki mają problem z powodzeniem nie dlatego, że prawiczki,ale dlatego, że najczęściej nie potrafią do kobiety nawet podejść i zagadać, boją się kobiet, demonizują je, albo podświadomie (a niektórzy świadomie) są na nie wściekli i obwiniają je za swoje niepowodzenia.
Rozwodnik z dziećmi lepiej wie, jak podejść i jak zagadać - a od zagadania wszystko się zaczyna.
Porównanie ze sklepami jest bez sensu - ludzie to nie sklepy. To, że Ty może traktujesz ludzi tak przedmiotowo, jako budynek, do którego się wchodzi po towar, nie znaczy, że każdy tak robi.
Inna sprawa, że często te puste sklepy, to są sklepy ekskluzywne. Jak wchodzę do zary albo H&M to tam zawsze jest pełno ludzi i bałagan, a jak przechodzę obok - bo nie wchodzę - dajmy na to Prady, Gucci, to tam jest elegancko i pusto i obsługa na lepszym poziomie.
Harvey napisał/a:Tom94 napisał/a:No tak z tymże jak ktoś jest brzydki z "zewnątrz" a "ładny w środku" to co najwyżej może poznać taką kobietę którą i tak nikt inny nie chce ponieważ co z tego że będzie mieć fajny charakter jak będzie fizycznie odpychać?
W myśl Twojej ścieżki rozumowania to jesteś brzydki i tu i tam ale chcesz mieć 10 z instagrama co?
Takie rzeczy to nawet w McDonald nie wymyślili. Nikt Ci nie powiedział o mierzeniu sił na zamiary? W tej chwili to nawet ta "brzydka" by nie chciała...
Kto wybrzydza ten nie rucha - prosta i znana prawda.
Apropo sklepów... od jakiegoś czasu w hipermarketach jest półka z napisem "zdrowa żywność", to się tak zastanawiam... co jest na pozostałych regałach?
(tak, kradzione, jednak celne spostrzeżenie )
Apropo sklepów... od jakiegoś czasu w hipermarketach jest półka z napisem "zdrowa żywność", to się tak zastanawiam... co jest na pozostałych regałach?
(tak, kradzione, jednak celne spostrzeżenie
)
Na tych półkach "zdrowa żywność" często są oleje kokosowe z etykietą "extra virgin" . A na pozostałych półkach są raczej oleje rafinowane
.
"extra virgin"
Aaaaha... to ja nie chce Wolę karkówke z grila niż sałatę
kao_makao napisał/a:"extra virgin"
Aaaaha... to ja nie chce
Wolę karkówke z grila niż sałatę
![]()
Wieprzowinę ekologiczną też można kupić .
Szkalownik jeżeli jest tak jak wszystko opisujesz to z punktu widzenia kobiety powiem tylko: Do boju!
Zdrowa na umyśle kobieta nie będzie patrzyła na to czy jesteś prawiczkiem czy nie. Oczywiście może mieć obawy o których już pisałam, ale takowe można rozwiać, wystarczy trochę otwartości.
Szkalowniku, brzmisz sensownie, żadnych kompleksów nie wyczuwam, uprzedzeń do kobiet też nie widać i taki przekaz o sobie dajesz, taki też odbierze dziewczyna- nie kokietuj tu nas..
Paru programistów sie załamie, że ma zawód znienawidzony przez kobiety..
Do czego to doszło. Do tej pory narzekało się na np. nadmierne doświadczenia seksualne młodych kobiet, a teraz narzeka na to, że starszy (nie stary) facet nie miał jeszcze kobiety bo np. nie chce tego robić z pierwszą lepszą...
A podobno najważniejszy jest charakter (tak mówi większość szukających osób)
Do czego to doszło. Do tej pory narzekało się na np. nadmierne doświadczenia seksualne młodych kobiet, a teraz narzeka na to, że starszy (nie stary) facet nie miał jeszcze kobiety bo np. nie chce tego robić z pierwszą lepszą...
A podobno najważniejszy jest charakter (tak mówi większość szukających osób)
Nadążasz za modą i jak Lewy na "blond platynę" się przefarbujesz?
zatroskany internauta napisał/a:Do czego to doszło. Do tej pory narzekało się na np. nadmierne doświadczenia seksualne młodych kobiet, a teraz narzeka na to, że starszy (nie stary) facet nie miał jeszcze kobiety bo np. nie chce tego robić z pierwszą lepszą...
A podobno najważniejszy jest charakter (tak mówi większość szukających osób)Nadążasz za modą i jak Lewy na "blond platynę" się przefarbujesz?
Lewy nie przefarbował się na blond platynę- tylko chłodny blond i wyglada super!
Harvey napisał/a:zatroskany internauta napisał/a:Do czego to doszło. Do tej pory narzekało się na np. nadmierne doświadczenia seksualne młodych kobiet, a teraz narzeka na to, że starszy (nie stary) facet nie miał jeszcze kobiety bo np. nie chce tego robić z pierwszą lepszą...
A podobno najważniejszy jest charakter (tak mówi większość szukających osób)Nadążasz za modą i jak Lewy na "blond platynę" się przefarbujesz?
Lewy nie przefarbował się na blond platynę- tylko chłodny blond i wyglada super!
Jak p*zda przed użyciem Head & Shoulders po goleniu Gillette fusion mach "odwaliło mi" po batonach mocy mej małży
Ale o gustach się nie dyskutuje
Blond platyna czy chłodny blond - ciekawe jak będzie wyglądał z odrostami
PS. Co to ma wspólnego z byciem prawiczkiem?
Blond platyna czy chłodny blond - ciekawe jak będzie wyglądał z odrostami
![]()
PS. Co to ma wspólnego z byciem prawiczkiem?
O to będzie sie martwił jego Fryzjer- stać go
Blond platyna czy chłodny blond - ciekawe jak będzie wyglądał z odrostami
![]()
PS. Co to ma wspólnego z byciem prawiczkiem?
Sądzę, że Robert Lewandowski pierwszy raz w życiu rozjaśnił włosy. Do tej pory był prawiczkiem w tej sferze
SonyXperia napisał/a:Blond platyna czy chłodny blond - ciekawe jak będzie wyglądał z odrostami
![]()
PS. Co to ma wspólnego z byciem prawiczkiem?
Sądzę, że Robert Lewandowski pierwszy raz w życiu rozjaśnił włosy. Do tej pory był prawiczkiem w tej sferze
Jeden robi się na "blond" a inni robią dzieci w "termosie"
Zawsze jest ten pierwszy raz
Szkalownik jeżeli jest tak jak wszystko opisujesz to z punktu widzenia kobiety powiem tylko: Do boju!
Zdrowa na umyśle kobieta nie będzie patrzyła na to czy jesteś prawiczkiem czy nie. Oczywiście może mieć obawy o których już pisałam, ale takowe można rozwiać, wystarczy trochę otwartości.
Szkalowniku, brzmisz sensownie, żadnych kompleksów nie wyczuwam, uprzedzeń do kobiet też nie widać i taki przekaz o sobie dajesz, taki też odbierze dziewczyna- nie kokietuj tu nas..
Paru programistów sie załamie, że ma zawód znienawidzony przez kobiety..
Wcale nie kokietuje
Po prostu byłem ciekaw czy bycie prawiczkiem dla dziewczyn ma jakieś mega znaczenie w późniejszym wieku
@ Domnieto chętnie bym ruszył do boju ale na razie za bardzo nie wiem jak i gdzie
Próbowałem umawiać się przez portale ale tam to lipa bo większość olewa samo odpisanie a co dopiero spotkanie
Koleżanek też nie mam, więc nawet żadna mi nie poleci innej koleżanki
Klubów dyskotek nie lubię.
Lubię puby i bilard ale głupio tak samemu tam siedzieć, i nie wiem czy tam chodzą singielki ?
Ostatnio wiem, że w Rzeszowie organizowane są jakieś speed date czy coś takiego i rozważam czy się na to nie zapisać skoro normalnie przez portale nie można się umówić
W lecie było by łatwiej bo zawsze można wsiąść na rower i nawet kogoś do jeżdżenia zaprosić
kao_makao napisał/a:SonyXperia napisał/a:Blond platyna czy chłodny blond - ciekawe jak będzie wyglądał z odrostami
![]()
PS. Co to ma wspólnego z byciem prawiczkiem?
Sądzę, że Robert Lewandowski pierwszy raz w życiu rozjaśnił włosy. Do tej pory był prawiczkiem w tej sferze
Jeden robi się na "blond" a inni robią dzieci w "termosie"
Zawsze jest ten pierwszy raz
Wszystko przed Tobą
PS. To samo chciałam napisać
Portale rzeczywiście lipa, ale speed dating podobno fajne. Tak jak się radzi tu samotnym kobietom. Wyjdź do ludzi, zagaduj i nie przejmuj sie porażkami.
Wczoraj w nocnym klubie poznałem świetną blondynę!
- Och Ty szczęściarzu!!!
- Zaprosiłem ją do siebie, wypiliśmy trochę, zacząłem ją dotykać…
- I co? I co?
- No a ona mówi: “Rozbierz mnie!”
- Nie może być!!!
- Zdjąłem z niej spódniczkę, potem majteczki, położyłem na stole tuż obok laptopa…
- O żesz w mordę !!! Kupiłeś laptopa??? A procesor jaki?
Jesteś całkiem fajnym gościem, rozumiem nauka, praca.... ale co z popędem seksualnym? Przez te wszystkienlata aplikowałeś sobie piguły na pęd ku karierze? Skąd u ciebie teraz pomysł na dziewczynę!?
zatroskany internauta napisał/a:Do czego to doszło. Do tej pory narzekało się na np. nadmierne doświadczenia seksualne młodych kobiet, a teraz narzeka na to, że starszy (nie stary) facet nie miał jeszcze kobiety bo np. nie chce tego robić z pierwszą lepszą...
A podobno najważniejszy jest charakter (tak mówi większość szukających osób)Nadążasz za modą i jak Lewy na "blond platynę" się przefarbujesz?
Za modą nie nadążam i nawet nie chce. Mam swój styl
Fakt jest taki, że ludzie nie potrafią się zdecydować kogo chcą znaleźć. Dla mnie osobiście lepsza jest osoba, która ma niewielkie doświadczenie seksualne lub nie ma go wcale.
Wczoraj w nocnym klubie poznałem świetną blondynę!
- Och Ty szczęściarzu!!!
- Zaprosiłem ją do siebie, wypiliśmy trochę, zacząłem ją dotykać…
- I co? I co?
- No a ona mówi: “Rozbierz mnie!”
- Nie może być!!!
- Zdjąłem z niej spódniczkę, potem majteczki, położyłem na stole tuż obok laptopa…
- O żesz w mordę !!! Kupiłeś laptopa??? A procesor jaki?
Jesteś całkiem fajnym gościem, rozumiem nauka, praca.... ale co z popędem seksualnym? Przez te wszystkienlata aplikowałeś sobie piguły na pęd ku karierze? Skąd u ciebie teraz pomysł na dziewczynę!?
Nic nie aplikowałem . W technikum , na studiach czy w pracy nie miałem zbyt wiele rówieśniczek więc nie miał mnie za bardzo kto kusić
A co do dziewczyny to żaden pomysł tylko odczucie
Brakuje mi kogoś z kim mógł bym spędzać wolny czas, komputer to nie to samo co dziewczyna
Co poradzić?
- fryzjer
- stylista
- ciuchy dobrane do sylwetki i stylu
Oczywiście, jeżeli jeszcze tego nie zrobiłeś. Korzystaj z okazji i każdych wyjść, jakie inicjują znajomi. Sam też próbuj coś zorganizować.
Cóż, dbałeś do tej pory o swój rozwój i zasoby, nic w tym złego nie widzę. Teraz tylko nie możesz dać się omotać i białorycerzyć, a raczej poznawać kobiety i seks, a nie szukać związku na siłę. Próbuj i nie żałuj sobie, bo utracony czas to jedna z niewielu wartości, której nie można kupić : )
Averyl napisał/a:Wczoraj w nocnym klubie poznałem świetną blondynę!
- Och Ty szczęściarzu!!!
- Zaprosiłem ją do siebie, wypiliśmy trochę, zacząłem ją dotykać…
- I co? I co?
- No a ona mówi: “Rozbierz mnie!”
- Nie może być!!!
- Zdjąłem z niej spódniczkę, potem majteczki, położyłem na stole tuż obok laptopa…
- O żesz w mordę !!! Kupiłeś laptopa??? A procesor jaki?
Jesteś całkiem fajnym gościem, rozumiem nauka, praca.... ale co z popędem seksualnym? Przez te wszystkienlata aplikowałeś sobie piguły na pęd ku karierze? Skąd u ciebie teraz pomysł na dziewczynę!?Nic nie aplikowałem
. W technikum , na studiach czy w pracy nie miałem zbyt wiele rówieśniczek więc nie miał mnie za bardzo kto kusić
![]()
A co do dziewczyny to żaden pomysł tylko odczucie![]()
Brakuje mi kogoś z kim mógł bym spędzać wolny czas, komputer to nie to samo co dziewczyna
Mimo całej sympatii do ciebie, Szkalownik, nie byłabym sobą, gdybym nie zwróciła uwagi na fakt, że bardziej NORMALNYM wydaje się w wieku ok. 20 lat, jak mężczyzna poszukuje kontaktów seksualnych niż, że skupia się na „karierze”. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby łączyć te dwa światy, ale eliminowanie seksu z uwagi na COŚTAM miże świadczyć o poważnym zahamowaniu. Co innego jak się do tego dąży, ale „nie ma z kim i gdzie”.
szału ciał raczej nie będzie
jak powyżej - gdybyś odczuwała potrzeby seksualne, to byś pogodził potrzebę szukania dziewczyny, a resztę życia. Z twoich wypowiedzi wynika (to jest subiektywne odczucie, więc może być to g****), że nie masz takich potrzeb (albo niewielkie), ot może fajnie byłoby mieć do kogo się odezwać, przytulić, poseksić się, może czujesz, że inni mają rodziny i nawet ci koledzy, z którymi kiedyś można było pogadać, wyskoczyć gdzieś, teraz funkcjonują w innym świecie. Lubisz swój świat i wolałbyś poznać osobę, która dopasuje się do ciebie, niż w drugą stronę (chociaż historia o tej dziewczynie pokazała, że mocno stoisz na ziemi i umiesz wychwycić chore relacje, bardzo dobra decyzja)
szału ciał raczej nie będzie
jak powyżej - gdybyś odczuwała potrzeby seksualne, to byś pogodził potrzebę szukania dziewczyny, a resztę życia. Z twoich wypowiedzi wynika (to jest subiektywne odczucie, więc może być to g****), że nie masz takich potrzeb (albo niewielkie), ot może fajnie byłoby mieć do kogo się odezwać, przytulić, poseksić się, może czujesz, że inni mają rodziny i nawet ci koledzy, z którymi kiedyś można było pogadać, wyskoczyć gdzieś, teraz funkcjonują w innym świecie. Lubisz swój świat i wolałbyś poznać osobę, która dopasuje się do ciebie, niż w drugą stronę (chociaż historia o tej dziewczynie pokazała, że mocno stoisz na ziemi i umiesz wychwycić chore relacje, bardzo dobra decyzja)
Averyl.. po co tak pesymistycznie.. Jon Snow bronił Czarnego Zamku, a tam nie było kobiet- teraz wyszedł za mury...:)
Właśnie jakiś film o programiście znalazłem
Nawet spoko : To już ostatnie dni (2013) na cda
szału ciał raczej nie będzie
jak powyżej - gdybyś odczuwała potrzeby seksualne, to byś pogodził potrzebę szukania dziewczyny, a resztę życia. Z twoich wypowiedzi wynika (to jest subiektywne odczucie, więc może być to g****), że nie masz takich potrzeb (albo niewielkie), ot może fajnie byłoby mieć do kogo się odezwać, przytulić, poseksić się, może czujesz, że inni mają rodziny i nawet ci koledzy, z którymi kiedyś można było pogadać, wyskoczyć gdzieś, teraz funkcjonują w innym świecie. Lubisz swój świat i wolałbyś poznać osobę, która dopasuje się do ciebie, niż w drugą stronę (chociaż historia o tej dziewczynie pokazała, że mocno stoisz na ziemi i umiesz wychwycić chore relacje, bardzo dobra decyzja)
W pewnym sensie zgodzę się
Powiem tak:
Odczuwać potrzeby seksualne itp odczuwałem od młodego nie ukrywam.
Po prostu zawsze starałem się tłumić te popędy i unikałem sytuacji do tego prowadzących.
Miałem i mam swoją wizje: nauka , karier - i możne coś więcej (jak Bóg da) .
Tak jestem katolikiem (co !!! programista i katolik ? ) ale nie jestem z tych mega fanatyków. Mam swoje zdania na temat różnych rzeczy i wartości.
Co do przytulania itp może masz racje: Do momentu gdy tego nie doświadczyłem, nie miałem ku temu, aż takiego popędu.
Po prostu poprzednia relacja z kobietą uruchomiła we mnie jakiś ""trigger" .
I również podczas kariery miałem tego świadomość, że jak raz spróbuje to mi to nie da spokoju i dlatego może się w nic nie angażowałem i to mnie blokowało.
Takie miałem po prostu przeczucie
Averyl.. po co tak pesymistycznie.. Jon Snow bronił Czarnego Zamku, a tam nie było kobiet- teraz wyszedł za mury...:)
Ja grę o tron zacząłem czytałem zanim serial nakręcili
Również czytałem kila innych fajnych książek np:
Chętnie bym zobaczył ekranizację "Sagi o ludziach lodu" to mi nawet bardziej przypadło do gustu niż gra o tron
W tym wieku autorze, to ogromna większość facetów mających problem z kobietami albo poważnie myśli o pójściu do kurtyzany, albo są już po takiej wizycie.
W tym wieku autorze, to ogromna większość facetów mających problem z kobietami albo poważnie myśli o pójściu do kurtyzany, albo są już po takiej wizycie.
Możliwe, ja prędzej wole zostać do końca życia prawiczkiem niż miał bym takie miejsce odwiedzić
Hmm tak się zastanawiam co kobiety mogą pomyśleć o facecie który tego nigdy nie robił do tego wieku.
Czy na pierwszy rzut oka możne się to wydać wam dziewczynom dziwne ?
Że coś z facetem nie tak ?Szczerze to czuje się jak wywarły dinozaur xD
Chłopie! To jest tragedia! Ja byłem prawiczkiem do 30 roku życia to wiem coś o tym. To jest po prostu największa głupota jaką można zrobić. Jak najszybciej zacznij uprawiać seks i zacznij być normalny. Przez to że jestes prawiczkiem sam podświadomie się zastanawiasz jak Cię odbiorą kobiety itd i przez takie podświadome myślenie nie zachowujesz się normalnie wobec kobiet, tylko jak dziwny wystraszony nieobyty z kobietami facet. Kobiety Ci napiszą że sam fakt bycia prawiczkiem im nie przeszkadza - owszem, ale nie biorą pod uwagę że taki "stary" prawiczek zupełnie inaczej się zachowuje wobec kobiet, nie jest obyty z dotykiem itd, ma podświadomie kompleksy na tym punkcie, i po prostu sam je wystraszysz.
Przeczytaj mój wpis: http://www.netkobiety.pl/t102117.html
X77 napisał/a:W tym wieku autorze, to ogromna większość facetów mających problem z kobietami albo poważnie myśli o pójściu do kurtyzany, albo są już po takiej wizycie.
Możliwe, ja prędzej wole zostać do końca życia prawiczkiem niż miał bym takie miejsce odwiedzić
To należysz do mniejszości, poza tym dla mnie to dziwne. No, ale skoro Ci ten stan wcale nie przeszkadza, to ok. Ważne abyś słuchał siebie, a nie innych. Rób cokolwiek, abyś sam nie żałował.
Btw. Nie wiem czemu się tłumaczysz na wypowiedź #12, przecież została napisana raczej po to, żeby Ci dokopać. Czemu? Najprawdopodobniej dlatego, że jesteś prawiczkiem.
Chłopie! To jest tragedia! Ja byłem prawiczkiem do 30 roku życia to wiem coś o tym. To jest po prostu największa głupota jaką można zrobić. Jak najszybciej zacznij uprawiać seks i zacznij być normalny. Przez to że jestes prawiczkiem sam podświadomie się zastanawiasz jak Cię odbiorą kobiety itd i przez takie podświadome myślenie nie zachowujesz się normalnie wobec kobiet, tylko jak dziwny wystraszony nieobyty z kobietami facet. Kobiety Ci napiszą że sam fakt bycia prawiczkiem im nie przeszkadza - owszem, ale nie biorą pod uwagę że taki "stary" prawiczek zupełnie inaczej się zachowuje wobec kobiet, nie jest obyty z dotykiem itd, ma podświadomie kompleksy na tym punkcie, i po prostu sam je wystraszysz.
Przeczytaj mój wpis: http://www.netkobiety.pl/t102117.html
Eeee ja takich myśli nie mam
Miałem przez chwile dziewczynę i to co tam opisujesz kompletnie do mnie nie pasuje i mnie nie dotyczy.
U mnie dochodziło do różnych pieszczot i dotyków zarówno w majtkach jak i bez i nie miałem z tym problemu.
Nie posunęliśmy się dalej tylko dlatego, że Ona te go nie chciała więc to po prostu uszanowałem.
Czytając twój temat wygląda, że ty miałeś z tym jakieś kompleksy, pisałeś tam ze poznawałeś wiele dziewczyn itp ale jak co do czego to była lipa.
Moja sytuacja jest inna: ja nie poznawałem dziewczyn bo po prostu tego nie chciałem i dlatego jestem wciąż prawiczkiem a nie dlatego że coś mnie blokuje albo mam coś z psychiką
Czytając twój temat wygląda, że ty miałeś z tym jakieś kompleksy, pisałeś tam ze poznawałeś wiele dziewczyn itp ale jak co do czego to była lipa.
Moja sytuacja jest inna: ja nie poznawałem dziewczyn bo po prostu tego nie chciałem i dlatego jestem wciąż prawiczkiem a nie dlatego że coś mnie blokuje albo mam coś z psychiką
Ok, rozumiem. Ja faktycznie miałem bardzo duże kompleksy (tego typu że ja jestem prawiczkiem, a one tak doświadczone).
Ale powiem Ci, że po kilku pierwszych seksach te kompleksy minęły tak natychmiastowo, że byłem w szoku. Zbierałem się do tego jakieś 10 lat, a po paru razach zmiana w psychice o 180 stopni. I od razu też zauważyłem zmianę podejścia kobiet do mnie. Tzn jasne że one nie wiedziały co się zmieniło we mnie, ale to ja stałem się podświadomie innym człowiekiem (bez kompleksów) i podświadomie inaczej się zachowywałem, więc i one wobec mnie inaczej się zachowywały. W sumie - same plusy. Czekanie to było najgorsze co mogłem robić.
30-letnie prawiczki mają problem z powodzeniem nie dlatego, że prawiczki,ale dlatego, że najczęściej nie potrafią do kobiety nawet podejść i zagadać, boją się kobiet, demonizują je, albo podświadomie (a niektórzy świadomie) są na nie wściekli i obwiniają je za swoje niepowodzenia.
Albo dlatego, że te niepowodzenia już im tak weszły w mózg, że naturalnym myśleniem faceta staje się "i tak się nie uda". Tego kobiety nigdy nie będą w stanie pojąć, bo tego problemu po prostu nie mają.
Porównanie ze sklepami jest bez sensu - ludzie to nie sklepy. To, że Ty może traktujesz ludzi tak przedmiotowo, jako budynek, do którego się wchodzi po towar, nie znaczy, że każdy tak robi.
Jeśli facet ma problemy w kontaktach z kobietami - trzeba mu wmówić, że to dlatego, że te kobiety traktuje przedmiotowo.
Jeżeli ich nie ma, to jest świetnym, wartościowym facetem (*no chyba że akurat się wyda że bił poprzednią żonę, ale nawet to się da wybaczyć, bo na pewno się zmienił )
Kto wybrzydza ten nie rucha - prosta i znana prawda.
Najgorsze jest to, że ktoś, kto jest w stanie wysrać ze swoich ust takie pierdołowate ''prawdy'' z reguły ma większe powodzenie.
Paru programistów sie załamie, że ma zawód znienawidzony przez kobiety.. smile
Anegdotka na boku: kiedyś wracając z kumplami z imprezy tramwajem gadaliśmy coś o tym, że informatyka jest najbardziej znienawidzonym przez dziewczyny kierunkiem. Założyliśmy się z kumplami (oczywiście: o nic, po prostu się założyliśmy, ale nie ustaliliśmy o co ), więc zapytałem się równie pijaną grupkę dziewczyn o to jaki kierunek studiów ich najbardziej 'brzydzi' u facetów. Ku zaskoczeniu wszystkich, wszystkie cztery odparły zgodnym głosem: mechatronika
Hmm tak się zastanawiam co kobiety mogą pomyśleć o facecie który tego nigdy nie robił do tego wieku.
Czy na pierwszy rzut oka możne się to wydać wam dziewczynom dziwne ?
Że coś z facetem nie tak ?Szczerze to czuje się jak wywarły dinozaur xD
jak miło, kolejny, pierdylionowy wątek prawiczka
Nie wydaje mi się to dziwne. Nie ma przymusu aby zrobić to do określonego wieku. To jest Twoja sprawa kiedy, gdzie i z kim. Nie ma za co.
Trochę będę wścibska, bo jak na "starego" prawiczka bez kompleksów i bez ideologii pomimo pierdylionowego powtórkowego wątku jesteś trochę nietypowy. Wytłumacz mi, czemu dorośli ludzie mimo jakiś poglądów m. in. religijnych wyskakują z ubranek, doprowadzaką się do wrzenia, a w scenie prawie kulminacyjnej uznają że nie, nie teraz. o co chodzi?
Trochę będę wścibska, bo jak na "starego" prawiczka bez kompleksów i bez ideologii pomimo pierdylionowego powtórkowego wątku jesteś trochę nietypowy. Wytłumacz mi, czemu dorośli ludzie mimo jakiś poglądów m. in. religijnych wyskakują z ubranek, doprowadzaką się do wrzenia, a w scenie prawie kulminacyjnej uznają że nie, nie teraz. o co chodzi?
Eee mnie o to pytasz ?
Nie odpowiem bo nie wiem.
Jak to napisałaś, można powiedzieć, że ja "wrzałem" ... ale nie zrobiłem tego tylko z tego powodu, że Ona nie chciała.
Ja nigdy nikomu nie chciałem , nie chce, i mam nadzieje nie zrobię krzywdy.
Dla mnie nie to "nie", a tak to "czy na pewno tak?" i dopiero potem tak to "tak".
zabawnie to brzmi - zazwyczaj ludzie na początku nie chcą, ale gdy zostanie już przekroczona granica, to ciężko zatrzymać namiętną akcję. Na ogół po takim gorącym wstępie nie robi się krzywdy... tylko dobrze i przyjemnie
zabawnie to brzmi - zazwyczaj ludzie na początku nie chcą, ale gdy zostanie już przekroczona granica, to ciężko zatrzymać namiętną akcję. Na ogół po takim gorącym wstępie nie robi się krzywdy... tylko dobrze i przyjemnie
No z tą przyjemnością nie wątpię .
Ale weź pod uwagę, że cała krew nie spływa w dolną część ciała, i mózg nie przestaje funkcjonować ;p
W moim przypadku można powiedzieć że trafiłem jak kosa na kamień
Dziewczyna była egoistką, z niską samooceną, chorobliwie zazdrosna jeszcze po jakiś przejściach z poprzedniego związku o które nie dopytywałem bo mnie to nie interesowało.
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Forum Kobiet » SEKS, SEKSUALNOŚĆ, PSYCHOLOGIA » 29-letni prawiczek xD Potrzebuję opinii :D
Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności
© www.netkobiety.pl 2007-2024