Sytuacja następująca: jest koleżanka z pracy. Siedzimy obok siebie dzień w dzień po 8 godzin, łokieć w łokieć przez półtora roku. Dogadujemy się. Powiedzieć że dobrze się dogadujemy to mało powiedziane. Spędzamy razem sporo czasu, chodzimy na fajeczka, do piekarni po bułeczki. Są rozmowy, śmiejemy się do rozpuku z byle czego, potrafimy się "skomunikować" spojrzeniem, gestem, jednym słowem. Czujemy się w swoim towarzystwie swobodnie. No bajka po prostu. Nigdy nie przekracza to jednak żadnych granic. Nie spotykamy się poza firmą, nie komunikujemy się w żaden sposób i w żadnej formie poza kontaktem w pracy. Nikt nigdy niczego nie sugeruje, nie ma żadnych podtekstów. Jedyny dotyk fizyczny jest przypadkowy przy podawaniu czegoś z ręki do ręki i tyle.
Nastaje dzień, kiedy podejmuję decyzję o zmianie pracy.
Mniej więcej tydzień przed ostatecznym moim odejściem zaczynam dostrzegać coś. Tak mi się wydaje. Inaczej patrzy, uważniej. Kiedy pada w rozmowie że ostatnie moje dni odnoszę wrażenie że szklą Jej się oczy. Ostatniego dnia tak samo. Pokazuje mi coś w telefonie, przysuwa się bardzo, prawie się stykamy. Obcina mnie gdy myśli że nie widzę Po odejściu jeszcze przez pewien czas mamy kontakt. Inicjowany przeze mnie ale podtrzymywany mniej lub bardziej również przez Nią.
Tak jakby była skłonna utrzymywać ten kontakt mimo że nie pracujemy już razem.
Potem kontakt się urywa. Z przyczyn różnorakich. Oboje jesteśmy w związkach i po prostu stało się to niestosowne.
W sumie to nie wiem czego oczekuję od Was pisząc ten post Proszę o luźne przemyślenia
Czy może być tak że kobieta kompletnie niezainteresowana wysyła takie sygnały, nieintencjonalnie? Czy może być tak że niczego nie wysyła a ja mam omamy?
Pytam bo teraz sytuacja uległa zmianie, mój związek się zakończył a Jej nie jest jakiś szczególnie poważny (brak ślubu, dzieci, nie mieszkają razem, ot przyjaciel).
Gdybym miał coś z kimś teraz wystrugać to chciałbym z Nią.
Jak po pewnym czasie nie kontaktowania się odnowić znajomość? Ona nie wie że się rozstałem. Praktycznie nie mamy wspólnych znajomych.
Dziękuję za uwagę.