Zerwałam z powodu alkoholu - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Zerwałam z powodu alkoholu

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 25 ]

Temat: Zerwałam z powodu alkoholu

Cześć Wam, piszę, żeby sobie przypomnieć dlaczego zerwałam z facetem, bo niestety wciąż moje myśli wracają do niego, ale staram się być silna.

Byliśmy ze sobą 10 miesięcy. On 34 lata, ja 28. Od razu zaznaczę, że nigdy żaden facet tak o mnie nie zabiegał i nie troszczył się jak on. Niestety, każdy ma swoje granice. Nasz związek w tym momencie dzielę na "etapy".

1) Pierwsze 3 miesiące. Pił podczas każdego naszego spotkania, jak byłam u niego, otwierał butelkę wina nawet jeśli ja nie chciałam pić. Po 3 miesiącach powiedziałam mu, że mi to przeszkadza i obawiam się, że doprowadzi do naszego rozstania. Przestał pić przy mnie, praktycznie nic.

2) 4-6 miesięcy. Pytając go o alkohol, przyznał, że pije parę razy w tygodniu po 3-4 piwa kiedy się nie widzimy. Zresztą, nie raz jak mieliśmy się zobaczyć rano któregoś dnia to czułam od niego alkohol. Doszło do kolejnej rozmowy. Powiedziałam, że nie wyobrażam sobie życia z kimś takim jak on. Płakał i błagał, żebym mu dała szansę. Dałam sobie tydzień na przemyślenie po czym oświadczyłam mu, że możemy spróbować tylko jeśli nie będzie pił sam. Oczwiście na imprezach w normalnych ilościach mu nie zabronię. Zgodził się, obiecał i był w siódmym niebie.
Później nawet ja ja chciałam sie z nim napić butelki wina to twierdził, że jak to ma być jedna butelka to bez sensu w ogóle zaczynać.

3) 7-10 miesięcy. Starałam się wierzyć, że nie pije sam, ale wciąż gdzieś tam miałam obawy o czym go informowałam. 2 tygodnie temu nie chciał się spotkać, bo mówił, że ma zły humor, problemy w pracy i chce pobyć sam. Ok, zrozumiałam, zobaczyliśmy się na drugi dzień i po dłuższej chwili zapytałam czy pił. Przyznał, że tak, wypił butelkę wina. Poczułam się tak zawiedziona, że nawet nie miałam siły z nim rozmawiać. Zabrałam swoje rzeczy i wyszłam od niego. Wiedział, że to oznacza koniec. Po tej sytuacji obiecał, że zrobi dla mnie wszystko, pójdzie się leczyć, zaszyć bla bla blaaaa, ale dla mnie nie ma to już żadnego sensu.

Szkoda mi tego związku, był naprawdę udany, ale kwestia alkoholu jest dla mnie na tyle ważna, że nie widziałam z nim przyszłości, w końcy byłoby "widziały gały co brały". Co prawda nigdy nie widziałam go pijanego czy zataczającego się, ale to już raczej wyrobiona tolerancja.

Nie wiem czy mi lepiej po napisaniu tego posta, liczę, że tylko czas może tu pomóc.

Zobacz podobne tematy :
Odp: Zerwałam z powodu alkoholu
Havana90 napisał/a:

Cześć Wam, piszę, żeby sobie przypomnieć dlaczego zerwałam z facetem, bo niestety wciąż moje myśli wracają do niego, ale staram się być silna.

Byliśmy ze sobą 10 miesięcy. On 34 lata, ja 28. Od razu zaznaczę, że nigdy żaden facet tak o mnie nie zabiegał i nie troszczył się jak on. Niestety, każdy ma swoje granice. Nasz związek w tym momencie dzielę na "etapy".

1) Pierwsze 3 miesiące. Pił podczas każdego naszego spotkania, jak byłam u niego, otwierał butelkę wina nawet jeśli ja nie chciałam pić. Po 3 miesiącach powiedziałam mu, że mi to przeszkadza i obawiam się, że doprowadzi do naszego rozstania. Przestał pić przy mnie, praktycznie nic.

2) 4-6 miesięcy. Pytając go o alkohol, przyznał, że pije parę razy w tygodniu po 3-4 piwa kiedy się nie widzimy. Zresztą, nie raz jak mieliśmy się zobaczyć rano któregoś dnia to czułam od niego alkohol. Doszło do kolejnej rozmowy. Powiedziałam, że nie wyobrażam sobie życia z kimś takim jak on. Płakał i błagał, żebym mu dała szansę. Dałam sobie tydzień na przemyślenie po czym oświadczyłam mu, że możemy spróbować tylko jeśli nie będzie pił sam. Oczwiście na imprezach w normalnych ilościach mu nie zabronię. Zgodził się, obiecał i był w siódmym niebie.
Później nawet ja ja chciałam sie z nim napić butelki wina to twierdził, że jak to ma być jedna butelka to bez sensu w ogóle zaczynać.

3) 7-10 miesięcy. Starałam się wierzyć, że nie pije sam, ale wciąż gdzieś tam miałam obawy o czym go informowałam. 2 tygodnie temu nie chciał się spotkać, bo mówił, że ma zły humor, problemy w pracy i chce pobyć sam. Ok, zrozumiałam, zobaczyliśmy się na drugi dzień i po dłuższej chwili zapytałam czy pił. Przyznał, że tak, wypił butelkę wina. Poczułam się tak zawiedziona, że nawet nie miałam siły z nim rozmawiać. Zabrałam swoje rzeczy i wyszłam od niego. Wiedział, że to oznacza koniec. Po tej sytuacji obiecał, że zrobi dla mnie wszystko, pójdzie się leczyć, zaszyć bla bla blaaaa, ale dla mnie nie ma to już żadnego sensu.

Szkoda mi tego związku, był naprawdę udany, ale kwestia alkoholu jest dla mnie na tyle ważna, że nie widziałam z nim przyszłości, w końcy byłoby "widziały gały co brały". Co prawda nigdy nie widziałam go pijanego czy zataczającego się, ale to już raczej wyrobiona tolerancja.

Nie wiem czy mi lepiej po napisaniu tego posta, liczę, że tylko czas może tu pomóc.

Dobrze zrobiłaś... z czasem na 1 butelce wina by się nie skończyło... tylko podziwiać, że umiałaś tak wyraźnie zaznaczyć granice i nie dałaś się zagotować jak ta przysłowiowa żaba we wrzątku smile

3

Odp: Zerwałam z powodu alkoholu

Super smile teraz tylko trzymaj sie tego , nie traktuj tez zerwania jako kary dla niego. Sobie bardzo juz pomogłaś , pamietaj ze każdy kolejny powrót i rozstanie doprowadzało by do coraz wiekszej frustracji obie strony i pogłębiana choroby alkoholowej. To bardzo ważne ze " zrywasz" juz praktycznie na samym początku i tak długo to " wytrzymałaś" ale nie wolno juz tego przeciągać. BRAWO .

4

Odp: Zerwałam z powodu alkoholu

BRAWO. Mądra kobieta;-) Myślenie o sobie to nie egoizm.

5

Odp: Zerwałam z powodu alkoholu

Dobrze zrobiłaś, nie wracaj do niego, bo będziesz tego żałowała.

6

Odp: Zerwałam z powodu alkoholu

To super nareszcie jest kobieta która rozsądnie myśli a nie ja go kocham ale on wciąż piję i ubliża mi co robić? Bardzo dobra decyzja.

7

Odp: Zerwałam z powodu alkoholu

Dzięki smile Oczywiście w jego przypadku za wcześnie żeby mówić o alkoholizmie, poza tym nie jestem ekspertem, żeby to oceniać, natomiast ważne jakie kto ma granice a on moje przekroczył.

Wiem, że bardzo żałuje, że się napił tego wina, ale wiem, że w końcu i tak by się to znowu wydarzyło.

8

Odp: Zerwałam z powodu alkoholu

Bardzo dobrze, że nie pozwalasz przekraczac granic.  Tak trzymac.

9 Ostatnio edytowany przez kamylavw (2017-11-04 22:03:49)

Odp: Zerwałam z powodu alkoholu

Ja mam podobna sytuacje tylko u mnie wchodzi trawa i alkohol. Nie wrwca z ptacy od razu do domu i idzir z kolegami pic. Jest to minimum raz w tyg. Ja tego nie akceptuje i mu mowie o tym to kaze mi sie wyprowadzic jak mi sie nie podoba. Juz sie wyprowadzalam dwa razy. Pierwszy raz rok temu. Zostawilam mu list i zabralam rzeczy. Mieszkalismy wtedy u jego matki. Od marca mieszkamy w jego mieszkaniu. Chodze na terapie grupowa dla wspoluzaleznionych ale to mi chyba nic nie daje i tam tylko slyszr ze powinnam to zostawic. Ja nie mam gdzie isc mieszkac niestety. Nie mam znajomych bo cala siebie oddalam mu. Ide do pracy i do domy i tak caly czas. Ja mam 29 lat on 32. Jestesmy 2 lata razem. Nie wiedzialam przez 5 miesiecy ze jara. Dopiero wyszlo to jak zamieszkalam z nim i jego matka. Jest dla mnie calym zyciem. I dla mnr jedyne wyjście to smierc albo moja albo jego.

10

Odp: Zerwałam z powodu alkoholu

Havana90
Picie kilka razy w tygodniu, to prawie znaczy tyle, co codzienne picie. Nie ważne ile. To jest uzależnienie.

Bądź konsekwentna i nie komplikuj sobie życia przez związek z alkoholikiem. Jeśli on teraz nie potrafi zrezygnować z picia dla Ciebie, choć dawałaś mu szanse, to nie licz na zmiane w przyszłości. Skoro nie potrafi pić z umiarem to podnieś poprzeczkę i powiedz, że ma w ogole przestać pić. Zobacz jak zareaguje. Przekonasz się która jego miłość jest na pierwszym miejscu.

11

Odp: Zerwałam z powodu alkoholu

Kamylavw
Bardzo źle że nie myślisz o sobie, że nie szanujesz siebie. Nie powinnaś uzależniać swego życia od drugiej osoby. Widzisz, ograniczyłaś się do jednej osoby i nie masz teraz znajomych. To nie jest zdrowe. Spróbuj nawiązać jakieś nowe znajomości, albo odezwij się do starych znajomych. Takie kontakty sa potrzebne.  Może z kimś się zaprzyjaźnisz. Będziesz miała wsparcie. Szerokie kontakty się przydają gdy sie szuka pracy i w innych sytuacjach życiowych. Kontakty z innymi nas wzbogacają. Uporządkuj swoje życie.

12

Odp: Zerwałam z powodu alkoholu
Picea napisał/a:

Kamylavw
Bardzo źle że nie myślisz o sobie, że nie szanujesz siebie. Nie powinnaś uzależniać swego życia od drugiej osoby. Widzisz, ograniczyłaś się do jednej osoby i nie masz teraz znajomych. To nie jest zdrowe. Spróbuj nawiązać jakieś nowe znajomości, albo odezwij się do starych znajomych. Takie kontakty sa potrzebne.  Może z kimś się zaprzyjaźnisz. Będziesz miała wsparcie. Szerokie kontakty się przydają gdy sie szuka pracy i w innych sytuacjach życiowych. Kontakty z innymi nas wzbogacają. Uporządkuj swoje życie.

Naprawde probuje ale nie wien od czego zaczac. Zapisalam sid na studia podyplomowe ale nie wien jak bedzie z kasa. Chce kupic mieszkanie. Wczoraj przejrzalam kontakty. Podzwonilam do ludzi ale nornalnie nikt nie odebral, nie oddzwonil, nie napisal sms. Nikt. Za tyg jade do kolezanki na urodziny ale bylo proszenia zebym mogla pojechac na weekend. On sie nie pyta mnie. Dowiaduje sie po fakcie. Ale wie ze jesli czegoa sie nie zapytam to mi powie zebym sie wyprowadzila. Czy jeszcze bede z nim szczesliwa?

13

Odp: Zerwałam z powodu alkoholu

Kamylavw

On Tobą rządzi. Ale te rządy bliskie są dyktatury. To kolejny powod by przemyśleć związek z nim. Moze wypisz sobie plusy i minusy i zastanów się na czym najbardziej Ci zależy. Jego zachowanie budzi wiele zastrzeżeń. Nie chce Ci niczego sugerować. To musi być Twoja decyzja.

14

Odp: Zerwałam z powodu alkoholu
Picea napisał/a:

Havana90
Picie kilka razy w tygodniu, to prawie znaczy tyle, co codzienne picie. Nie ważne ile. To jest uzależnienie.

Bądź konsekwentna i nie komplikuj sobie życia przez związek z alkoholikiem. Jeśli on teraz nie potrafi zrezygnować z picia dla Ciebie, choć dawałaś mu szanse, to nie licz na zmiane w przyszłości. Skoro nie potrafi pić z umiarem to podnieś poprzeczkę i powiedz, że ma w ogole przestać pić. Zobacz jak zareaguje. Przekonasz się która jego miłość jest na pierwszym miejscu.

Picea, on teoretycznie przestał dla mnie pić po tym jak dałam mu szansę. Przez kilka miesięcy tego nie robił sam dopóki nie pojawił się problem w pracy.

Nie zamierzam podnosić poprzeczki ani tym bardziej wracać do niego, bo problem w tym, że jeśli coś by zmienił to tylko dla mnie a mnie przeszkadza jego podejście do alkoholu, które może zmienić jedynie dla siebie, ale raczej tak się nie stanie.

15

Odp: Zerwałam z powodu alkoholu

Pkt 1) Według mnie twoje podejście do niego i granice, które mu wytyczyłaś, były zbyt rygorystyczne, dla normalnego faceta, który z alkoholem problemów nie miał (a on najprawdopodobniej - miał)
Pkt 2) - wg mnie bardzo dobrze zrobiłaś, że zerwałaś z nim, jeśli przekroczył te granice.

Jeżeli nie pasowaliście do siebie ze względu na to, ile on lubił wypić - to po prostu skończyliście odpowiednio wcześnie.
A jeśli to nie chodziło tylko o to, tylko on NAPRAWDĘ miał problem z alkoholem - to przynajmniej dałaś mu bodzieć do tego, żeby to przemyślał. W takim wypadku powinnaś jednak unikać jakiegokolwiek kontaktku z nim, najpierw powinien "naprawić siebie", być może później z kimś innym on stworzy dobry związek, - ty pozostaniesz jego dobrą wróżką która mu wskazała drogę wink

16

Odp: Zerwałam z powodu alkoholu

Underdog - bardzo fajnie napisane, dziękuję smile

Problem jeszcze jest w tym, że on strasznie cierpi, wiem o tym i jest mi z tym baaaardzo źle...

17

Odp: Zerwałam z powodu alkoholu
Havana90 napisał/a:

Underdog - bardzo fajnie napisane, dziękuję smile

Problem jeszcze jest w tym, że on strasznie cierpi, wiem o tym i jest mi z tym baaaardzo źle...


Cierpienie jest jedynym bodźcem do naprawy samego siebie.

Jeżeli mu wyjdzie to kiedyś na dobre, to będziesz mogła być dumna z siebie smile

18

Odp: Zerwałam z powodu alkoholu

Zapytam czy to jest twój pierwszy związek w którym twój"były" ma problemy z alkoholem?

19

Odp: Zerwałam z powodu alkoholu
julitam23 napisał/a:

Zapytam czy to jest twój pierwszy związek w którym twój"były" ma problemy z alkoholem?

Tak, wcześniej nigdy nie byłaś z nikim kto pił w takich ilościach i miał takie podejście do alkoholu jak on.

20

Odp: Zerwałam z powodu alkoholu
Havana90 napisał/a:
julitam23 napisał/a:

Zapytam czy to jest twój pierwszy związek w którym twój"były" ma problemy z alkoholem?

Tak, wcześniej nigdy nie byłaś z nikim kto pił w takich ilościach i miał takie podejście do alkoholu jak on.

Ja tak samo czegos takiego nigdy nie doswiadczylam. Ale dobrze zrobilas ze z tym skonczylas. Tylko nie przelam sie. Nie odzywaj sie do niego nawet gdy bedzie prosil, groził ze ze soba skonczy itp. I nigdy nie wracaj nawet jak podejmie leczenie. To jest choroba, ktora moze wrocic i zawsze bedziesz zyla w obawie czy sie nie napil. Ja niestety nie mam gdzie sie podziac i tkwie. Ciesze sie z chwil gdy jest ze mna i jest trzezwy, z kazdej chwili. Jednak jak gdzies pojdzie to wiem ze nie wroci trzezwy. Wyje do momentu az wroci bo i tak nie zasne. Dzwonie i prosze. Pozniej nie odbiera.

21

Odp: Zerwałam z powodu alkoholu

On strasznie cierpi, pisze co jakiś czas, ale nie nachalnie... Nie zastanawiam się nad powrotem, ale bardzo mi brakuje wszystkiego tego co było "poza" alkoholem sad

22

Odp: Zerwałam z powodu alkoholu

Havana
Nie oddzielaj tego wszystkiego, jak to określiłaś, od alkoholu.

23

Odp: Zerwałam z powodu alkoholu

Havana.... on taki biedny mis....zaopiekuj się nim....a pozniej bedziesz się leczyc ze wspoluzaleznienia.....
Pisze to z wlasnego doswiadczenia.

24

Odp: Zerwałam z powodu alkoholu

Ale ja nie zamierzam dp niego wracać. Mówię tylko, że jest mi go bardzo szkoda, bo widzę jak cierpi. Poza tym nie jestem ekspertem żeby oceniać czy to już alkoholizm (najlepsza do tego droga na pewno).

25

Odp: Zerwałam z powodu alkoholu

Swoją drogą... odnośnie alkoholu, swój nick niemal idealnie wpasowałaś w temat tongue

Posty [ 25 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Zerwałam z powodu alkoholu

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024