Witam! Doradzcie bo nie wiem co myśleć robić. Jestem zareczona od roku, z facetem jestem od 3 lat do tej pory wszystko było w porządku. Pełne zaufanie brak ograniczeń itp. Tydzien temu zupelnie przez przypadek odkrylam , że mój narzeczony dał ogłoszenie na portalu randkowym. Otrzymał odpowiedź od pani i tego samego dnia umowil się z nią na spotkanie. Wysylali sobie zdjęcia pisali smsy mówili komplementy. Gdybym tego nie odkryła nigdy bym sie o tym nie dowiedziała stwierdzil w wyjasnieniach. Twierdził , że tylko chciał pogadać z obcą kobietą i nic więcej. Dlaczego skoro mógł porozmawiać ze mną do tej pory rozmawialismy o wszystkim. Nie potrafię zrozumieć jego postępowania czuje sie zdradzona emocjonalnie. Czy słusznie? Pomóżcie
Przecież nie powie Ci, że liczył na coś więcej. Zdradzający zawsze się w ten sposób tłumaczą. Gdybyś znalazła erotyczne wiadomości z tą panią, to pewnie by się tłumaczył, że brakuje mu ciepła, chciał trochę poflirtować, ale to tylko wiadomości. Po prawdziwej zdradzie by było, że to był błąd, chwila zapomnienia, ale kocha tylko Ciebie. Takich przypadków są tutaj setki. Większość ma podobny przebieg. Sam fakt, że facet jest z Tobą nieszczery, że na tym etapie flirtuje z innymi kobietami a przede wszystkim to, że z tego co piszesz, przyjął to tak normalnie moim zdaniem świadczy, że powinnaś się poważnie zastanowić nad Waszym związkiem i dokładniej przyjrzeć się partnerowi.
Nie potrafię zrozumieć jego postępowania czuje sie zdradzona emocjonalnie. Czy słusznie? Pomóżcie
Słusznie. Może to jeszcze nie zaszło daleko, ale jeśli coś przez Tobą ukrywał, okazując przy tym nielojalność, a stała za tym inna kobieta, z którą potencjalnie mogło połączyć go coś więcej (być może od razu to zakładał), to masz pełne prawo czuć się emocjonalnie zdradzona. Nieważne co usłyszysz, ważne, że świadomie to zataił, uznając zapewne, że to nie jest coś, o czym powinnaś wiedzieć - wyraźnie miał ku temu powód.
Są zresztą różne granice zdrady i to my sami wyznaczamy, kiedy w naszym odczuciu ta granica została przekroczona. Jeśli Ty uważasz, że tak jest, to tak jest.
4 2017-11-01 01:56:43 Ostatnio edytowany przez josz (2017-11-01 02:00:06)
Gdybym tego nie odkryła nigdy bym sie o tym nie dowiedziała stwierdzil w wyjasnieniach. Twierdził , że tylko chciał pogadać z obcą kobietą i nic więcej.
Zdradą emocjonalną można nazwać sytuację, gdy partner zaangażuje się uczuciowo w relację z inną kobietą (analogicznie kobieta z mężczyzną), poświęca jej czas, uwagę, zaniedbując związek i partnera.
W Twoim przypadku raczej do zdrady emocjonalnej jeszcze nie doszło, po jednym spotkaniu, to raczej niemożliwe, ale masz prawo czuć się oszukana.
Odpowiedź jaką Ci udzielił narzeczony, świadczy o jego lekceważącym stosunku do Ciebie, a także tym, że nie traktuje Waszego związku poważnie, znudził się, szuka okazji do zdrady. Można byłoby się zastanowić ile takich akcji przed Tobą ukrył?
Nie lekceważ tej historii, zresztą, jak sądzę, Twoje zaufanie do niego mocno podupadło.
Ktoś, kto jest w związku, nie powinien umawiać się na randki, podrywać itd. a on to właśnie zrobił. To nie była kawa ze znajomą.
Podobnie, jak damian087, radzę, żebyś przyjrzała się swojemu narzeczonemu, zresztą jeśli ma takie ciągoty, to będzie teraz szczególnie uważał. Zastanów się, czy chcesz tkwić w związku z kimś takim.
Popełniłaś błąd mówiąc mu od razu o swoim odkryciu.
Czy słusznie? Pomóżcie
Tak, i powiedz Mu to wyraźnie, głośno i jednoznacznie, że uważasz i czujesz, że postąpił : nielojalnie.
Jeśli cokolwiek budzi Twoje obawy - natychmiast pozbądź się naiwności i niepewności własnych ocen.
Witam! Doradzcie bo nie wiem co myśleć robić. Jestem zareczona od roku, z facetem jestem od 3 lat do tej pory wszystko było w porządku. Pełne zaufanie brak ograniczeń itp. Tydzien temu zupelnie przez przypadek odkrylam , że mój narzeczony dał ogłoszenie na portalu randkowym. Otrzymał odpowiedź od pani i tego samego dnia umowil się z nią na spotkanie. Wysylali sobie zdjęcia pisali smsy mówili komplementy. Gdybym tego nie odkryła nigdy bym sie o tym nie dowiedziała stwierdzil w wyjasnieniach. Twierdził , że tylko chciał pogadać z obcą kobietą i nic więcej. Dlaczego skoro mógł porozmawiać ze mną do tej pory rozmawialismy o wszystkim. Nie potrafię zrozumieć jego postępowania czuje sie zdradzona emocjonalnie. Czy słusznie? Pomóżcie
Emocjonalna raczej nie, bo zaangażowania emocjonalnego tam nie było. Było co innego: stworzenie sobie okazji do seksu poza waszym związkiem. Wygląda mi na typa, który sobie zaklepał już kobietę do związku (czyt. dzieci, sprzątania, gotowania itp.) a obecnie szuka kobiet do rozrywki. Zaręczyny to właśnie forma takiego zaklepania, a po ślubie, a zwłaszcza po narodzinach dziecka, zacznie szaleć. Wychwycisz 1 romans na 10. On wypcha się sianem tak, jak teraz to zrobił. Z czasem dowiesz się, że ta czy inna zdrada to Twoja wina, bo akurat wtedy nie chciałaś seksu, bądź po urodzeniu dziecka coś mu nie pasuje. Ty weźmiesz siano za dobrą monetę i obietnicę poprawy, a gdy zwali na Ciebie winę posypiesz głowę popiołem. Tak to się będzie kręcić...
Zdrada emocjonalna w dzisiejszych czasach to nie zdrada.
Witam! Doradzcie bo nie wiem co myśleć robić. Jestem zareczona od roku, z facetem jestem od 3 lat do tej pory wszystko było w porządku. Pełne zaufanie brak ograniczeń itp. Tydzien temu zupelnie przez przypadek odkrylam , że mój narzeczony dał ogłoszenie na portalu randkowym. Otrzymał odpowiedź od pani i tego samego dnia umowil się z nią na spotkanie. Wysylali sobie zdjęcia pisali smsy mówili komplementy. Gdybym tego nie odkryła nigdy bym sie o tym nie dowiedziała stwierdzil w wyjasnieniach. Twierdził , że tylko chciał pogadać z obcą kobietą i nic więcej. Dlaczego skoro mógł porozmawiać ze mną do tej pory rozmawialismy o wszystkim. Nie potrafię zrozumieć jego postępowania czuje sie zdradzona emocjonalnie. Czy słusznie? Pomóżcie
Jesli sie umowili na spotkanie to juz za pewne miala miejsce zdrada fizyczna, bo Twoj chlopak psycholożki nie szukal. Z tymi spotkaniami z neta roznie jest, czasami seks jest na pierwszym, czasami na trzecim dopiero, a na pierwszym nic, lub pocalunek tylko, zalezy.
Jaki to byl portal randkowy?
Lento ogłoszenia kategoria Pan szuka pani , Pani szuka Pana i jest tutaj kolejna niejasności ponieważ twierdzi ,że on dał ogłoszenie i ona na nie odpowiedziała a ja mam dowód , że było odwrotnie to on odpowiedział na jej ogłoszenie. Pisali rano na portalu potem poprosił ja o numer telefonu ona podała następnie były smsy no i spotkanie wieczorem tego samego dnia. Po spotkaniu kolejne smsy jak to było miło itp.
Lento ogłoszenia kategoria Pan szuka pani , Pani szuka Pana i jest tutaj kolejna niejasności ponieważ twierdzi ,że on dał ogłoszenie i ona na nie odpowiedziała a ja mam dowód , że było odwrotnie to on odpowiedział na jej ogłoszenie. Pisali rano na portalu potem poprosił ja o numer telefonu ona podała następnie były smsy no i spotkanie wieczorem tego samego dnia. Po spotkaniu kolejne smsy jak to było miło itp.
Standard ze zdradzającymi. Z własnej woli nie powiedzą ani grama prawdy. Jeżeli nie masz w ręku dowodów, czegoś z czym mogłabyś skonfrontować jego wersję, to otrzymasz 100-procentową bajeczkę, a tak otrzymałaś 90-procentową Przecież już widać co to za człowiek, jaką przyszłość będziesz z nim miała. Następnym razem będzie się lepiej krył. Tylko taka nauka dla niego wynikła z tej sytuacji. A następny raz będzie na bank.
Teraz usłyszysz wyznania gorącej miłości, obietnice poprawy, nie powtórzenia tego nigdy bla bla bla Może nawet łzę uroni, albo dwie... Ciebie to bardzo wzruszy. Jakie to będzie miało przełożenie na zachowanie w przyszłości? Żadne. No może oprócz skuteczniejszego krycia się
A na Lento często trzeba w tytule drukowanymi napisać, że się nie szuka znajomości na seks, bo w domyśle jest inaczej...
Właśnie taką bajeczke usłyszałam i absolutnie w nią nie wierzę.
To przykra dla Ciebie sytuacja. Jeżeli jesteście dla siebie pierwszymi partnerami, lub jeżeli wcześniej miałaś jakies sygnały, że on ma problemy z lojalnością wobec Ciebie, to masz problem. Ja także uważam, że za jakiś czas spróbuje ponownie, tylko, że będzie bardziej uważał.
Owszem bardzo przykra gdyż już przerabialam identyczną sytuację z poprzednim partnerem. Wiedział o tym, a i tak postąpił tak samo.
Owszem bardzo przykra gdyż już przerabialam identyczną sytuację z poprzednim partnerem. Wiedział o tym, a i tak postąpił tak samo.
Takie zachowanie świadczy i kompleksach i chęci dowartościowania się, sprawdzenia jak działa na inne kobiety, lub poczuł się znudzony w związku, a że szacunek do Ciebie mu zwisa, więc szuka atrakcji na boku, ewentualnie taki już a niego Casanowa, że z jedną partnerka uschnie z nudów.
Żenująca była jego reakcja - "miłaś się nie dowiedzieć", ot tak po prostu "chciał sobie porozmawiać z obca kobietą"???
Czyli jego zdaniem, nic się nie stało, życie toczy sie dalej i nie ma o co kruszyć kopii - hipokryta i marny materiał na męża i ojca.
Żenująca była jego reakcja - "miłaś się nie dowiedzieć", ot tak po prostu "chciał sobie porozmawiać z obca kobietą"???
Dokładnie, żenująca.
Gdybym tego nie odkryła nigdy bym sie o tym nie dowiedziała stwierdzil w wyjasnieniach.
Wspaniałomyślny Pańcio
Jak on dba o Twoje samopoczucie... Gdybyś się nie dowiedziała, sprawy by nie było. Czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal... Widzisz, Twoja wina, że się dowiedziałaś
Jedyny problem jaki dostrzega w zaistniałej sytuacji to fakt, że się dowiedziałaś. Następnym razem postara się abyś się nie dowiedziała. Taka tylko będzie różnica.
Gdybym tego nie odkryła nigdy bym sie o tym nie dowiedziała stwierdzil w wyjasnieniach.
No, to teraz sobie wyobraź o czym jeszcze nie wiesz i pewnie nigdy się nie dowiesz...
W jeden dzień od nawiązania kontaktu przez internet do spotkania w realu... niezłe tempo jak na pierwszy raz,
dlatego ja tam między bajki bym wsadził wyjaśnienia, że to był pojedynczy przypadek zagubionego biednego misia.