MARTWY PUNKT KOBIETY 50+ - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » SAMOTNOŚĆ » MARTWY PUNKT KOBIETY 50+

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 41 ]

Temat: MARTWY PUNKT KOBIETY 50+

Witam wszystkich tutaj obecnych/zaglądających. Świeżak jestem na tym forum ale....szukałam miejsca dla siebie by móc...no właśnie. By móc wywalić z siebie gorycz, która od jakiegoś czasu narasta we mnie. Mam 52 lata, stałą pracę, spokojne życie, bo ładnych kilkanaście lat temu się rozwiodłam...i utknęłam w dziwnym, martwym punkcie. Kompletnie nie wiem co mam ze sobą zrobić. Owszem...żyć...najlepiej szybko smile Ale jak dotąd moje życie pełne było ludzi, a teraz odsunęłam się od tego zgiełku. Może właśnie dlatego by złapać dystans i z właściwej perspektywy spojrzeć na to co do tej pory się wydarzyło. Ale jest mi z tym cholernie źle....

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: MARTWY PUNKT KOBIETY 50+

Żyć szybko? Nie, zdecydowanie nie. Nie chcę się wymądrzać, jestem smarkula smile , ale może właśnie warto spotkać się ze swoim bólem i zapytać: "Co chcesz mi powiedzieć?".

3

Odp: MARTWY PUNKT KOBIETY 50+

Jeśli do tej pory Twoje życie pełne było zgiełku, a potem odsunęłaś się, by złapać dystans, to co stoi na przeszkodzie, aby na powrót go skrócić? Straciłaś kontakt z tymi ludźmi, pojawiła się jakaś, dotąd nieznana Ci, blokada?

4

Odp: MARTWY PUNKT KOBIETY 50+

=>Piegowata`76   
Wychodzę na przeciw tym moim odczuciom i jak na razie nie odnajduję jasnej odpowiedzi na pytanie " o co chodzi ? Wiem, potrzebny czas. Tylko dziś jakaś taka chandra jesienna bardziej dokuczliwa smile. Dziękuję za odpowiedź.

=> Olinka
Tobie także dziękuję za reakcję na mój post smile. Do wielu osób zwiększyłam ten dystans ponieważ zachowywali się nie fair i nie chciałam po raz kolejny ich usprawiedliwiać. Pozamiatałam to co niepotrzebne i być może to czas, by na wolne miejsce wpuścić nowe. Ale jak na razie stoję i "paczę sobie".

5

Odp: MARTWY PUNKT KOBIETY 50+

Współczuję chandry. Przedwczoraj miałam potężną, ale znam przyczyny, więc sobie łatwiej radzę. W moim przypadku pomaga mi świadomość, że to "tylko" meteopatia i będzie lepiej.

6

Odp: MARTWY PUNKT KOBIETY 50+

Gosha... za mało zdefiniowałaś siebie... to może nie martwy punkt ale samotność? Może nie tyle nie wiesz co z sobą zrobić ale jak nawiązać nowe relacje. Mieszkasz w większym mieście? Jeśli możesz to nawet zdradź to miasto, to akurat chyba nie boli... Wiesz, to forum może być też odpowiedzią na Twój brak kontaktu z ludźmi. 'Podejdź' do jakiejś netcafe. Spróbuj wypowiedzieć się w jakiś tematach. Ja spotkałem już osobiście 3 kobiety z forum i myślę, że mamy dobry kontakt... Że to fajne, że daje kopa i pomaga. Zobacz, kto wypowiada się w sposób, jaki Ci pasuje. Nie zaraz, że spotkanie ale jakiś temat może Ci się spodobać.

Może 'moje zdrady' starra? Może, w tej chwili moje ulubione, jak mnie nie pogoni gospodyni (a fajna jest tongue - mam nadzieję, że nie wpadnie na ten post bo nosa zadrze) to polecam 'parapetówkę u Ajsi'. Najpierw rozejrzyj się, pogadaj z ludźmi, wyraź siebie... big_smile

7

Odp: MARTWY PUNKT KOBIETY 50+
Piegowata'76 napisał/a:

Współczuję chandry. Przedwczoraj miałam potężną, ale znam przyczyny, więc sobie łatwiej radzę. W moim przypadku pomaga mi świadomość, że to "tylko" meteopatia i będzie lepiej.

Piegusek szczerze współczuje... wypowiada się w 2 tematach i 100% potwierdzam jej chandrę big_smile

8

Odp: MARTWY PUNKT KOBIETY 50+

=> Net-facet
W ogromnym skrócie ujęłam to co czuje od jakiegoś czasu. Chyba nie oczekiwałam od tego miejsca niczego szczególnego...ot może właśnie "dobrego słowa". Bardzo się cieszę, że ktoś zareagował na mój smęcący post.
Jako nowa tutaj rozglądam się....z pewną nieśmiałością. Zdecydowanie nie sprawia mi bólu podanie pewnych info o sobie. Lat 52, swoje życie koncentruję jak dotąd w mieście Lublin.
Dobrze czytać, że ludzie zawierają tutaj nieco bliższe relacje. Być może i ja znajdę temat, na który będę mogła się wypowiedzieć. Dziękuję za podpowiedzi...spróbuję powędrować podanymi szlakami smile

9

Odp: MARTWY PUNKT KOBIETY 50+

Ooooo... byłem w Lublinie aby właśnie poznać pewną osobę smile Daleko bo z W-wy jechałem ale się opłacało i do tej pory mamy kontakt. smile Tak, koniecznie... kontakt z ludźmi tutaj (a tutaj może być, co dziwne, bliższy) Ci się spodoba to możesz wtedy zastanowić się jaka jest Twoja definicja wyjścia z martwego punktu smile

10

Odp: MARTWY PUNKT KOBIETY 50+
rh72 napisał/a:

Wiesz, to forum może być też odpowiedzią na Twój brak kontaktu z ludźmi. 'Podejdź' do jakiejś netcafe. Spróbuj wypowiedzieć się w jakiś tematach. Ja spotkałem już osobiście 3 kobiety z forum i myślę, że mamy dobry kontakt... Że to fajne, że daje kopa i pomaga. Zobacz, kto wypowiada się w sposób, jaki Ci pasuje. Nie zaraz, że spotkanie ale jakiś temat może Ci się spodobać.

Potwierdzam smile. Wiele osób znajomości stąd przeniosło do reala, a nawet jeśli nie, to zaprzyjaźniły się wirtualnie, co - wbrew pozorom - też jest pewnego rodzaju antidotum na samotność i poczucie pustki, bo jak się ma gorszy dzień albo zwyczajnie nie wie co w danej chwili ze sobą zrobić, to zawsze można tu wejść i z kimś porozmawiać.

11 Ostatnio edytowany przez Piegowata'76 (2017-10-26 15:12:12)

Odp: MARTWY PUNKT KOBIETY 50+
rh72 napisał/a:

Piegusek szczerze współczuje... wypowiada się w 2 tematach i 100% potwierdzam jej chandrę big_smile

Już po chandrze. Do następnego razu, który nie wątpię, że nastąpi smile
Idei wychodzenia z samotności za pośrednictwem forum (choć nie jedynie) szczerze i ochoczo przyklaskuję.

12 Ostatnio edytowany przez Piegowata'76 (2017-10-26 19:49:08)

Odp: MARTWY PUNKT KOBIETY 50+
gosha2012 napisał/a:

swoje życie koncentruję jak dotąd w mieście Lublin.

Dziś mieszkam na terenach "Ukrainy Zachodniej" (jak mawiają złośliwcy smile ), ale ziemia lubelska jest mi droga.  Spędziłam kawałek życia na terenach dawnego woj. chełmskiego i bialskopodlaskiego, stamtąd (okolice Chełma) też moje rodzinne korzenie - dziadkowie, pradziadkowie...

13

Odp: MARTWY PUNKT KOBIETY 50+

Ja pochodzę z Białej Podlaskiej... W Lublinie rodzice studiowali, rodzinę niby mam... ☺️

14

Odp: MARTWY PUNKT KOBIETY 50+
rh72 napisał/a:

Ja pochodzę z Białej Podlaskiej... W Lublinie rodzice studiowali, rodzinę niby mam... ☺️

Biała? A ja mieszkałam kiedyś w Lasach Parczewskich. Mówi Ci to coś?

15

Odp: MARTWY PUNKT KOBIETY 50+

No tylko Parczew... tam często na Wszystkich Świętych jeździłem - groby dziadków tam mam smile

16 Ostatnio edytowany przez Piegowata'76 (2017-10-26 21:48:44)

Odp: MARTWY PUNKT KOBIETY 50+

Mam ogromny sentyment do tamtych miejsc i czasów. Kurrrrde, jak tam żaby w maju koncertowały... a jak las po deszczu pachniał... no, po prostu mózg staje! smile

17

Odp: MARTWY PUNKT KOBIETY 50+

Też mam bardzo duży sentyment... big_smile A dla mnie nie ma to jak zima na wschodzie Polski. Wszędzie plucha i chlapa oprócz właśnie wschodu i oprócz gór smile

18

Odp: MARTWY PUNKT KOBIETY 50+

Już tam nie wrócę, za daleko w inne sprawy zabrnęłam, ale tęsknić będę chyba do końca swoich dni. Do miejsc i do ludzi.

19

Odp: MARTWY PUNKT KOBIETY 50+

Gdzieś czytałam, że dawne województwo chełmskie ma ilość dni słonecznych powyżej średniej krajowej. Mówię, że tu jest pogoda z Ukrainy.
Przepraszam że tak nie na temat się wypowiedzialam.
Pozdrawiam

20 Ostatnio edytowany przez Piegowata'76 (2017-10-26 22:19:22)

Odp: MARTWY PUNKT KOBIETY 50+
Picea napisał/a:

Mówię, że tu jest pogoda z Ukrainy.

Geograficznie rzecz ujmując to i z Białorusi big_smile

21

Odp: MARTWY PUNKT KOBIETY 50+

Ja bym może i kiedyś wrócił... jak już będe mógł bo za 10-20 lat będą inne warunki pracy, telework big_smile

22

Odp: MARTWY PUNKT KOBIETY 50+

Dzień dobry bardzo wszystkim smile
No proszę...jak się okazuje można i za moimi okolicami zatęsknić smile Pewnie gdybym wyjechała stąd (jak już dawno planowałam) to i ja poczułabym ten sentyment do rodzinnych stron.
Oczywiście namówiliście mnie smile:):) i porozglądam się po przyjaznych (mam nadzieję) zakątkach tego forum. Jak na razie mam opory by się o czymkolwiek wypowiadać, ale to zapewne kwestia zadomowienia się tutaj smile Miłego dnia

23

Odp: MARTWY PUNKT KOBIETY 50+

Tylko uważaj, nie zraź się na początku... mogą być czasami gorycz lub czepianie się... to słowa, wiedz swoje i miej dystans abyś zbyt emocjonalnie nie wchodziła w pewne kwestie bo będziesz zniesmaczona a nie podbudowana. Na początek proponuję lżejsze tematy smile

24

Odp: MARTWY PUNKT KOBIETY 50+

Dziękuję rh72 ...postaram się zachować zdrowy dystans smile

25

Odp: MARTWY PUNKT KOBIETY 50+

Na kresach wschodnich dzisiaj nie padalo do 16tej. A jaka pogoda była w Polsce?

26

Odp: MARTWY PUNKT KOBIETY 50+

smile W Wawie deszcz ostry był około chyba 16:00 i pochmurno i jesiennie ale nie słonecznie... smile

27

Odp: MARTWY PUNKT KOBIETY 50+
gosha2012 napisał/a:

Witam wszystkich tutaj obecnych/zaglądających. Świeżak jestem na tym forum ale....szukałam miejsca dla siebie by móc...no właśnie. By móc wywalić z siebie gorycz, która od jakiegoś czasu narasta we mnie. Mam 52 lata, stałą pracę, spokojne życie, bo ładnych kilkanaście lat temu się rozwiodłam...i utknęłam w dziwnym, martwym punkcie. Kompletnie nie wiem co mam ze sobą zrobić. Owszem...żyć...najlepiej szybko smile Ale jak dotąd moje życie pełne było ludzi, a teraz odsunęłam się od tego zgiełku. Może właśnie dlatego by złapać dystans i z właściwej perspektywy spojrzeć na to co do tej pory się wydarzyło. Ale jest mi z tym cholernie źle....


Z tej samej lokacji, w podobnym wieku, z mniej spokojnym życiem wink - witam Cię Gosha na natkobietkach wink.
Około roku temu w tym samym dziale także założyłam wątek - nieustająco poszukuję siostrzanych dusz smile.
Nie mam wiele serca do pisania na forum, tzn. o pierdułkach chętnie big_smile .. ale potem - babska kawa, lody, spacer, kino. Kiedy będziesz chciała, dasz znać. Tymczasem, pozdrawiam serdecznie krajanko.

28

Odp: MARTWY PUNKT KOBIETY 50+

Dzień dobry...ciepłe...bo za oknem jesienna szaruga brrrrrr.
Mayova....cieszę się, że napisałaś smile Jak wrócę do Lbn (24.11.) bardzo chętnie spotkam się z Tobą no co tylko przyjdzie nam do głowy smile:)  Np. realne babskie pogaduchy są na pewno tym czego mi brakuje.
Miłej niedzieli

29 Ostatnio edytowany przez Mayova (2017-10-29 12:00:49)

Odp: MARTWY PUNKT KOBIETY 50+

Taaa, pogoda masakryczna, pies nie chce wyjsc z domu ! Badawczo wysuwa nos przez zachecajaco otwarte drzwi i...cofa sie do wnetrza. Wypadl na ekspresowa toalete i tyle na dzis ... no coz, bede musiala dac mu przyklad...zaraz idziemy w szaruge ! 

Miłego pobytu - gdziekolwiek jestes, potem sygnalizuj gotowosc smile umowimy się.
Pozdrawiam smile.

30

Odp: MARTWY PUNKT KOBIETY 50+

Dzień dobry smile
W Lbn czasami prześwituje zza chmur słońce ale ziiimnnnooooo. Odliczam czas zawodowy do miłego, prawie 3 tyg. wyjazdu w inne okolice.

31

Odp: MARTWY PUNKT KOBIETY 50+

Nie masz pojęcia (albo i masz wink !) jak bardzo chciałabym zmienić miejscówkę wink na takie 3 tyg... - choć przy moim obecnym nastroju i ogólnym.."zmęczeniu materiału" - chciałabym wyjśc z domu i nie wracać .. z kwartał ! tongue
Niestety - niemożliwe.

Nowe miejsca, okoliczności, osoby - będziesz miała co opowiadać po powrocie, zapewne.

32

Odp: MARTWY PUNKT KOBIETY 50+

Hej hej smile Pakuj się i zabieraj się ze mną. Pogoda "po zbóju" ale co tam...będzie fajnie smile Ściskam cieplutko

33

Odp: MARTWY PUNKT KOBIETY 50+

Witajcie ....
To prawda nawet i tu mozna zawrzeć znajomosci i realne i wirtualne .
Mam kilku znajomych z ktorymi pisze własnie tu z forum . Ni w realu niestety nie udało sie spodkac
bo mieszkam na połnocy Polski a z tych stron mało jest ludzi wszystko gdzies blizej południa .
A w pewnym wieku doskwiera samotnosc  mi tez . i uciekam w zajecia .
chociaz nie raz czuje sie wypalona i poprostu mam wszystkiego dosc .

34

Odp: MARTWY PUNKT KOBIETY 50+

Hej Elzbieta smile
No właśnie, to wypalenie...nie jest to najfajniejszy okres w życiu, ale bywa. Trzeba przez to przejść. Uświadomiłam sobie, że brakuje mi koleżanek, takich do pogadania. Kobiecy instynkt zawiódł mnie tutaj smile. Oczywiście najmilszy jest real, ale...jak się nie ma co się lubi... smile

35

Odp: MARTWY PUNKT KOBIETY 50+

tak GOSHA to wypalenie ktore nas dopada .
widzisz zawsze ktos był bo dla kogos trzeba było gonic zycie .
tak jak u mnie dzieci bo wychowuje je sama , zawsze one
dla nich zabiegana i brak czasu dla siebie .
widzisz ty mieszkasz w miescie wiec czas tez inaczej moznasobie zorganizowac .
ja mieszkam na wsi wiec wogole jestem sama
. a kolezanek nie mam wiec ide sama przez to zycie ,
a teraz co mozna zmieni skoro pozostala samotnosc nic ,.

36

Odp: MARTWY PUNKT KOBIETY 50+

Istnieje też samotność w mieście. Myślę, że w momencie  dreptania w martwym punkcie  życia pojawiają się różne refleksje, szukamy odpowiedzi w sobie na różne pytania. Jak również szukamy nowych dróg. Nie ma jednej recepty na to jak ruszyć  dalej. Trzeba szukać i mam wrażenie, że Ty to robisz smile

37

Odp: MARTWY PUNKT KOBIETY 50+
elzbieta47 napisał/a:

A w pewnym wieku doskwiera samotnosc  mi tez . i uciekam w zajecia .
chociaz nie raz czuje sie wypalona i poprostu mam wszystkiego dosc .

Cześć Ela smile
Gorzej jak sie popada w marazm ..  jeśli uciekasz w zajęcia - to jeszcze OK smile wink
... ciekawa jestem, czy np. z Twoich okien roztacza się widok na kaszubskie krajobrazy ?
Jeśli bezpośredniemu sąsiedztwu towarzyszą piękne okoliczności przyrody - może wrzucisz nam zdjęcie ?

gosha2012 napisał/a:

Hej hej smile Pakuj się i zabieraj się ze mną. Pogoda "po zbóju" ale co tam...będzie fajnie smile Ściskam cieplutko

Hej Gosha smile
No mówię Ci ! Jak chętnie bym to zrobiła ! Co tam pogoda, ważne towarzystwo smile.

Ps.
W przyszłym tygodniu idę na "Twojego Vincenta" - widziałaś może ? Ty pewnie już będziesz na tym wyjeździe .. Pzdr.

38

Odp: MARTWY PUNKT KOBIETY 50+

Nie widziałam jeszcze. Zapewne wybiorę się po powrocie do Lbn. Czekam na opinię smile

39 Ostatnio edytowany przez Mayova (2017-11-11 01:26:44)

Odp: MARTWY PUNKT KOBIETY 50+
gosha2012 napisał/a:

Nie widziałam jeszcze. Zapewne wybiorę się po powrocie do Lbn. Czekam na opinię smile

.. no mówię Ci, jaki piękny - nieprawdopodobnie oglada się obraz filmowy złożony z tysięcy obrazów olejnych ! Bardziej zagadkowy niz się spodziewałam, a Vincent ani trochę nie szalony - baaardzo melancholijny.

Jak Ci tam ?

40

Odp: MARTWY PUNKT KOBIETY 50+

Dobry wieczór  smile Wróciłam nareszcieeeee. Cieszę się na powrót i do domu, i do realiów i do tego miejsca smile Pozdrawiam cieplutko zaglądających. Myslimy o spotkaniu Mayowa ? smile

41

Odp: MARTWY PUNKT KOBIETY 50+

Fajnie że wróciłaś. Jasne że myślimy !
Zaraz wyślę Ci wiadomość (o ile masz dostępną tą opcję kontaktu w ustawieniach).
Pozdrawiam smile.

Posty [ 41 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » SAMOTNOŚĆ » MARTWY PUNKT KOBIETY 50+

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024