Niby ok a tak naprawdę rozpierdziela mnie to wszystko od srodka. Poznałam go przypadkiem można powiedzieć ze wyrwal. Czas z nim to byla magia. Niby nie bylismy para a tak naprawdę czułam ze jeestesmy. Mieliśmy naprawdę głęboka relacje. Zadurzona po uszy. Między nami byla prawdziwa chemia i pociąg seksualny. Ale nie tylko mogl mi sie zwierzyc. Jakas taka głęboka wieź. Maj 2016 się poznaliśmy i przez 2 miesiące że sobą ' bylismy ' później stwierdził ze potrzebuje przerwy bo nie moze zapomnieć o bylej.. Taa dowiedziałam się ze spotyka się inna.(ale nie byla) Ale ona go zostawiła. Ja akurat w tym czasie spotykałam się innym. Ale po pewnym czasie tez stwierdziłsm ze to nie ma sensu. Bo nic nie czuje. On skonczyl z tamta a ja z tamtyn. I tak było że znow znaleźliśmy sie w łóżku. Pozniej wystrzelił mi tekstem, ze " nie potrafi mnie pokochać... " i że to nie ma sensu. Niby wrocił do byłej to jego była strzeliła go w pysk. I odezwal się do mnie. Normalnie rozmawialiśmy. I ja ta głupia znów wylądowaliśmy w łóżku. I zadał mi kolejny cios odrzucił mnie bo kolejna przygruchał. To były najgorsze miesiace. Zaczal sie odzywać po 4 miesiącach. Wtedy gdy zaczełam spotykac z kimś innym. Zadzwonił środku nocy po jakiej imprezie. Zadowolony spytał co u mnie i że jest " już wolny " o nie!!! Nie dam ci juz wrocic za bardzo skrzywdziłeś. Mój problem jest taki, ze nie potrafię się pozbierać za bardzo cierpię i jestem w nim nadal moze zakochana. Poznalam naprawdę wartościowa osobe. Pracowita, rozsądna, zależy mu na mnie,. Nie jest jakiś mega przystojny. Zwykły chłopak. Ufam mu. Moze nie ma motylkow brzuchu, kisielu w majtach. Ale nadal to cholernie boli i e głowie jest nadal tamten, po nocach mi sie sni jak koszmar. Mam dość cierpienia i bolu i lez. Ale to możliwe aby utworzyć z tym drugim związek? gdy nie ma żadnego zachwytu nad nim?
1 2017-10-16 23:06:49 Ostatnio edytowany przez nadzieja000 (2017-10-16 23:32:19)
Myślę, że powinnaś olać swojego nieudanego amanta. Nie ma sensu taki związek, widać, że on Cie średnio szanuje...
Ale po co Ty chcesz z nim być w związku? Przeczytaj swój post i to, co on Ci robi.
Jedyne co teraz powinnaś zrobić to uciąć każdą możliwość kontaktu z nim.
Ale o to chodzi ze chce sprobować być z tym drugim. Bo jest wartościowym człowiekiem
Dziewczyno, czy Ty dostrzegasz, że traktujesz swojego nowego partnera dokładnie tak, jak Twój kochanek Ciebie?
Nie rób mu tego samego piekła.
Dziewczyno, czy Ty dostrzegasz, że traktujesz swojego nowego partnera dokładnie tak, jak Twój kochanek Ciebie?
Nie rób mu tego samego piekła.
Popieram.
Wartościowy, bez "kisielu w majtkach", to erzac.
By udowodnić coś "prawdziwemu macho". Tylko nie wiem, po co taka demonstracja, skoro i tak ulegniesz po raz kolejny?