Mam 20 lat. Kocham dwie dziewczyny na raz. Z obiema świetnie mi się rozmawia, wiem, że mnie bardzo lubią i w ogóle ale nie o to chodzi.
Jak sobie pomyślę, że mógłbym być z jedną, tylko z jedną a ta druga poszłaby w odstawkę to czuję takiego coś dziwnego... nie chcę stracić tak dobrego kontaktu z żadną.
Wiem, że to się może wydawać, że taki problem to nie problem, dziwne i w ogóle śmieszne, ale mi to śmiechu nie jest bo ja chciałbym wyluzować, ale traktuję to poważnie i mam z tym problem.
Pomocy! Co zrobić? Proszę nie piszcie ,,wybierz jedną" bo to nie wyjdzie.
Nie wybieraj. Poliamoryczne związki z dwiema kobietami też mogą istnieć.
Wiesz, wynajmujecie dom, trzy sypialnie, one mają po własnej, Ty masz własną albo migrujesz między dwiema, no chyba, że one będą bi, to wtedy masz ułatwioną sprawę i może być jedna.
3 2017-10-05 15:36:57 Ostatnio edytowany przez Gary (2017-10-05 15:38:01)
Można kochać dwie, ale żyć możesz tylko z jedną. One o sobie wiedzą? Bo jeśli tak, to spotykaj się z obiema a potem zobaczysz z którą zostaniesz. Ale raczej takie poliamoryczne rozwiazania w wieku 20 lat nie wchodzą w grę. Wyobrażas sobie być z dziewczyną która ma dwóch chłopaków? Spotkać się z nią to tu, to tam, a to na seks, a to na wycieczkę, i wiedzieć, że ona w tym czasie np. idzie na imprezę z drugim kolegą?
Nie wybieraj. Poliamoryczne związki z dwiema kobietami też mogą istnieć.
Wiesz, wynajmujecie dom, trzy sypialnie, one mają po własnej, Ty masz własną albo migrujesz między dwiema, no chyba, że one będą bi, to wtedy masz ułatwioną sprawę i może być jedna.
Typowa kobieta z Ciebie. Wy wszystkie bagatelizujecie problemy mężczyzn. Tylko Wy macie ciężkie życie bo macie okres i rodzicie dzieci. Nudzi ci się co? Skoro poświęcasz czas na pisanie odpowiedzi, która nic nie wnosi do tematu.
Hugh Hefner, to Ty?!
Można kochać dwie, ale żyć możesz tylko z jedną. One o sobie wiedzą? Bo jeśli tak, to spotykaj się z obiema a potem zobaczysz z którą zostaniesz. Ale raczej takie poliamoryczne rozwiazania w wieku 20 lat nie wchodzą w grę. Wyobrażas sobie być z dziewczyną która ma dwóch chłopaków? Spotkać się z nią to tu, to tam, a to na seks, a to na wycieczkę, i wiedzieć, że ona w tym czasie np. idzie na imprezę z drugim kolegą?
Tak sie nie da bo wtedy jedną skrzywdzę i siebie przy okazji też bo kocham je tak samo obie.
Mam 20 lat. Kocham dwie dziewczyny na raz. Z obiema świetnie mi się rozmawia, wiem, że mnie bardzo lubią i w ogóle ale nie o to chodzi.
Jak sobie pomyślę, że mógłbym być z jedną, tylko z jedną a ta druga poszłaby w odstawkę to czuję takiego coś dziwnego... nie chcę stracić tak dobrego kontaktu z żadną.
Wiem, że to się może wydawać, że taki problem to nie problem, dziwne i w ogóle śmieszne, ale mi to śmiechu nie jest bo ja chciałbym wyluzować, ale traktuję to poważnie i mam z tym problem.
Pomocy! Co zrobić? Proszę nie piszcie ,,wybierz jedną" bo to nie wyjdzie.
Ty kochasz obie, ale czy chociaż jedna kocha Ciebie? Wyjaśnienie tego rozwiązałoby Twój problem...
Ale ja nie bagatelizuję Twojego problemu. Związki poliamoryczne istnieją. A od mojego okresu się odczep.
Chodzisz z obiema na randki? Znają Twoich rodziców? Znają siebie nawzajem?
Ja będąc w takiej sytuacji nie wybierałabym żadnej tylko poczekała na trzecią, która się pojawi i zawojuje serce do reszty. One zostaną bliskimi przyjaciółkami, żadna nie będzie pokrzywdzona bardziej od drugiej. Bo moim zdaniem, nie kochasz żadnej z nich na tyle, żeby się z nią związać na stałe.
Też myślę, że powinieneś się zastanowić nad ich uczuciami, bo to może rozwiązać Twój problem. Z drugiej strony może faktycznie jeszcze zjawi się "trzecia", która sprawi, że uczucie spadnie na Ciebie grom z jasnego nieba i nie będziesz się zastanawiał.
Nie rań żadnej z tych kobiet. Podejrzewam, że nie wiedza o swoim istnieniu.
Z dłuzszej perspektywy skrzywdzisz siebie i je OBIE.
Jeśli nie chcesz zrezygnować z jednej to zrezygnuj z obu to chyba bedzie najlepsze wyjscie.
Zobaczysz czy tak naprawde którąś kochasz czy moze jesteś do nich przyzwyczajony? jeśli bedzie ci brakowało którejś po dłuższym czasie byc moze to bedzie ta.
20 lat to mlody wiek- czas na "eksperymenty" życia nie cofniesz wiec próbuj, smakuj a na stały związek jeszcze sobie troche daj czasu:)
Jeśli nie potrafisz wybrać jednej z nich, to znaczy, że żadna z nich nie jest tą jedyną. Jazda na dwa fronty jest paskudna i lepiej się w coś takiego nie wkręcać, bo wszyscy będziecie pokrzywdzeni. Też kiedyś byłam zakochana w dwóch facetach na raz, właściwie to nawet często mi się to zdarzało Zawsze czas pokazywał, który jest ważniejszy i któremu też na mnie zależy, ale dopóki sprawa się nie wyklarowała z żadnym nie angażowałam się w związek, żeby nie być nie fair.
Lady Loka napisał/a:Nie wybieraj. Poliamoryczne związki z dwiema kobietami też mogą istnieć.
Wiesz, wynajmujecie dom, trzy sypialnie, one mają po własnej, Ty masz własną albo migrujesz między dwiema, no chyba, że one będą bi, to wtedy masz ułatwioną sprawę i może być jedna.Typowa kobieta z Ciebie. Wy wszystkie bagatelizujecie problemy mężczyzn. Tylko Wy macie ciężkie życie bo macie okres i rodzicie dzieci. Nudzi ci się co? Skoro poświęcasz czas na pisanie odpowiedzi, która nic nie wnosi do tematu.
Lady Loka bardzo merytorycznie ci odpowiedziala...
ale skoro masz takie podejscie, to dla mnie jestes trollem i cie zgłosiłam
(o moim okresie mozesz sobie pisac)
Typowa kobieta z Ciebie. Wy wszystkie bagatelizujecie problemy mężczyzn. Tylko Wy macie ciężkie życie bo macie okres i rodzicie dzieci. Nudzi ci się co? Skoro poświęcasz czas na pisanie odpowiedzi, która nic nie wnosi do tematu.
Co za cham i prostak! Przychodzisz na babskie forum po poradę i traktujesz kobiety przedmiotowo - jak głupie maszynki do rodzenia dzieci, a w przerwach między porodami przeżywające bóle menstruacyjne, co wypełnia ich całe życie... i to tylko dlatego że nie podoba cię inne zdanie.
Co chcesz usłyszeć? Jaką radę? Może idź na forum typowo męskie - w stylu bracia samcy, bo chyba nie chcesz powiedzieć, że te twoje rozterki wynikają z wielkiego szacunku do tych dwóch kobiet. Chciałbyś zjeść ciasteczko i mieć ciasteczko - co za prymitywna postawa.
A co do rodzenia - to jest najmocniejszy ból jaki towarzysz życiowym funkcją, większość facetów zatruwa życie kobietą bo zaboli ząb, bo katarek, bo much w nosie. Jak dla mnie, to twój egoistyczny problem: jak mieć dwie dziewczyny, tak by najlepiej wszyscy byli zadowoleni to pikuś nawet przy PMS.
Można kochać 2 kobiety, ale tak jak Gary ci napisał, raczej nie możesz na raz z nimi być, no chyba, że tak Lady Loka napisała, one zaakceptują układ poliamorficzny.
Masz jaja by każdej z nich powiedzieć o istnieniu tej drugiej?
Jeśli się kogoś kocha, to nie chce się skrzywdzić drugiej osoby. A Ty nie masz skrupułów, by obie je zdradzać i oszukiwać byle tylko zadowolić swoje potrzeby. Twoją egoistyczną potrzebą jest "mieć" je obie obojętnie jakim kosztem z ich strony, czyli jesteś skoncentrowany na sobie. Jedyną osobą, którą tak naprawę kochasz w tym trójkącie, jesteś ty sam.
To prawda, że czasem się kogoś kocha, a mimo to zdarzają się zdrady - ale zwykle dlatego, że są poważne zakłócenia w relacji na jakimś obszarze wspólnego życia, które oddalają chwilowo ludzi od siebie - a ty już na starcie nie myślisz o wierności względem którejkolwiek, więc to zdecydowanie nie miłość.
Ty żadnej nie kochasz.
16 2017-10-07 17:35:31 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2017-10-07 17:36:32)
Odetchnij z ulgą- na razie nie jesteś zakochany. Po prostu fascynują Cię kobiety, akurat w otoczeniu masz 2 które Cie fascynują.
Spotykaj się z obiema, tylko żadnego gadania o miłosci na wyrost. Wyluuuzuj
Bańka pęknie i poszukasz prawdziwej miłosci.
Lady Loka napisał/a:Nie wybieraj. Poliamoryczne związki z dwiema kobietami też mogą istnieć.
Wiesz, wynajmujecie dom, trzy sypialnie, one mają po własnej, Ty masz własną albo migrujesz między dwiema, no chyba, że one będą bi, to wtedy masz ułatwioną sprawę i może być jedna.Typowa kobieta z Ciebie. Wy wszystkie bagatelizujecie problemy mężczyzn. Tylko Wy macie ciężkie życie bo macie okres i rodzicie dzieci. Nudzi ci się co? Skoro poświęcasz czas na pisanie odpowiedzi, która nic nie wnosi do tematu.
typowy facet