Witam serdecznie mieszkam 2 lata z granicą,razem z bratem i jego żoną. Niedawno poznałam chłopaka. Spotkaliśmy się i zaiskrzyło między nami. On teraz chce przyjechać do mnie na noc. Niestety,ale mamy do siebie daleko. On by chciał ich poznać i zanocować tutaj. To naprawdę normalny i spokojny chłopak. Jednak mój brat nie zgadza się żebym przyjmowała tutaj gości. Nie wiem czemu bo płacę czynsz. Powiedzcie co zrobić i jak go przekonać żeby się zgodził. Ja też po naszym spotkaniu nocowałam u tego chłopaka w domu. Poznałam jego rodziców. Rozmawiałam z nimi. Wszystko było ok. On bardzo chce teraz mnie odwiedzić i poznać ich. A ja się boję nawet spytać. Nie chcę też żeby temu chłopakowi zrobiło się przykro jak oni się nie zgodzą. Oboje mamy już ponad 30 lat więc dziećmi nie jesteśmy.
W takiej sytuacji radzilabym Ci , zeby ten chlopak znalazl jakis hostel lub b&b w poblizu. No niestety, poki sie nie mieszka samemu, to trzeba sie dostosowyac do wspolokatorow.
A korzysc z hostelu czy b&b taka, ze macie prywatnosc, mozesz c hlopakiem do rana imprezowac i nie musisz sie denerwowac, co brat powie.
A jesli faktycznie zaiskrzy miedzy Wami, to zycze zamieszakani z chlopakiem na swoim :-). Wtedy nie bedziesz musiala sie bratem przejmowac :-).
Tak właśnie zrobimy Nie będę się prosić. Dziękuję za podsuniecie takiego pomysłu. Już nawet mamy wybrany hotel. Będziemy mogli spędzić czas tylko we dwoje. Dziękuję
Prosze bardzo :-). I trzymam kciuki za Was :-).