zdrada...? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 7 ]

Temat: zdrada...?

Poznałam go na sympatii jakieś 10 miesięcy temu, był poważny spokojny, mało mówił, zdecydowanie nie typ imprezowicza. Był 3 miesiące po długim związku. Widywaliśmy się około 2 razy w tygodniu, poznałam jego rodzinę i znajomych, często zostawałam na noc. Mimo naszego wieku ( on 35 ja 29) brak było rozmów o jakiej kol wiek przyszłości np zamieszkanie razem. Mimo to wydawało mi się, że między nami jest ok. Pojechaliśmy na tydzień na urlop. Zostaliśmy zaproszeni na ognisko, ja wcześniej poszłam do pokoju on jeszcze został. Zobaczyłam na stole jego tel. Postanowiłam przejrzeć.... Znalazłam bardzo obszerną korespondencje połączoną ze zdjęciami ( niektóre półnagie) z dziewczyną... Nie spodziewałam się tego. Nie wydawał mi się takim typem faceta. Sprawiał wrażenie kogoś ze sporym kręgosłupem moralnym. Napisałam do tej dziewczyny z jego tel, że obie nas oszukuje. I gdyby nie fakt, że byłam 1000 km od domu pewnie bym wyszła i już by mnie nie zobaczył... Niestety tak nie mogłam tego zakończyć. Zobaczył to, przeprosił mnie, powiedział, że do niczego między nimi nie doszło, że tylko pisali ewentualnie dzwonili ( ona mieszka 500 km od niego).  Poznał ja na sympatii i nie umiał zakończyć znajomości.  Mimo wszystko ja czuję się oszukana. Nie powiedział mi o niej a ich relacja wyszła poza koleżeństwo...  Nie specjalnie widzę sens kontynuowania tej znajomości.  On chce szanse. Ja mam wątpliwości, czy jest sens, jeśli już od początku mnie okłamywał to lepiej nie będzie.  Wydaje mi się, że on po prostu szuka kogoś innego, i że ze mną to widocznie nie to...

Powiem jeszcze, ale tu nie mam pewności. Na początku związku około 2 miesiące pojechał do Warszawy na weekend. Mi powiedział, że do rodziny. Chociaż teraz twierdzę, że pewnie się z nią tam spotkał ( to są moje domysły).

Czy na moim miejscu dalibyście szanse?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: zdrada...?
ankwoz1 napisał/a:

Czy na moim miejscu dalibyście szanse?

Nie. Z gów.. się ucieka, a nie w nim tapla.

3

Odp: zdrada...?

A ta dziewczyna co Tobie odpisała?

4

Odp: zdrada...?

Napisałam z jego telefonu. Niestety nie wiem co odpisała...

5

Odp: zdrada...?

Nie wróży to dobrze, niestety. Ja bym odeszła. Jeśli ma cos z tego wyjsc on bedzie walczył. Musi odczuć, ze zrobił cos ohydnego i ze Ty masz określone standardy. A Ty musisz być twarda. Nie wykluczam ze wybaczyłabym za jakiś czas (nie mówię tu o tygodniu czy dwóch) cos takiego, ale na razie powiedziałabym żegnaj. Współczuje i zycze dużo siły.

6

Odp: zdrada...?

Współczuję. Mam bardzo podobną sytuację w tej chwili. Ja odpuszczam i nie chcę go znać. Tobie radzę to samo. Trzymaj się.

7 Ostatnio edytowany przez Miłycham (2017-08-15 14:07:22)

Odp: zdrada...?
ankwoz1 napisał/a:

Czy na moim miejscu dalibyście szanse?

Nie. Tobie też nie. Za grzebanie w telefonie.

Posty [ 7 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024