Facet... - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 22 ]

1 Ostatnio edytowany przez Yomii (2017-08-10 10:57:24)

Temat: Facet...

Witam po długiej przerwie.
Muszę się Was poradzić.

Poznałam faceta w kwietniu tego roku. Spotkaliśmy się 2 razy. Dzieli Nas, hmm ponad 100 km.
Facet jest nieśmiały, całkiem inaczej się zachowuje realnie, a inaczej gdy piszemy ze sobą. Jakby nosił dwie maski.
Niby pokazuje mi że jemu na mnie zależy.. ale gdyby zależało, to by zaproponował jakieś kolejne spotkanie, wyszedł z jakąś inicjatywą a tu kompletne zero. Za każdym razem dużo mówi, a mało robi. Nie chce być zabawką, bo w życiu dość dużo przeszłam. Nie wiem kompletnie jak z nim rozmawiać, czy w ogóle ma sens jakakolwiek rozmowa z tym facetem? Nie chce pisać od a do z, całej Naszej relacji bo zajęło by mi cały dzień. Ogólnie co mogę zrobić, aby chłopakowi zaczęło bardziej zależeć i w końcu zaproponował sam coś od Siebie?


Pozdrawiam.

p.s nie potrzebuje tutaj krytyki, tylko porady. Więc jak masz zamiar krytykować, to wcale się nie wpisuj.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Facet...

MOŻE ze 2 razy? Rozumiem, że można napisać "może z 9 razy" ale w obliczeniach do 2 nie można się chyba pomylić?
Ciężko mi sobie wyobrazić, że opis tej relacji zająłby Ci cały dzień;)
nie ważne,
Jak pokazuje, że mu zależy? Przez te całe 2 (?) spotkania?
Po pierwsze-Tak, facet zainteresowany wykazuje inicjatywę.
Po drugie- Facetów należy oceniać po czynach, a nie słowach, więc to, że dużo mówi kompletnie nic nie znaczy.

3

Odp: Facet...

Mam wrażenie, że facet nie mówi Ci wszystkiego. Być może ma małe doświadczenie z kobietami, przez co nie do końca potrafi się zachować na spotkaniu. Porozmawiaj z nim przez telefon i powiedz o swoich obawach.

4

Odp: Facet...
rinho91 napisał/a:

Mam wrażenie, że facet nie mówi Ci wszystkiego. Być może ma małe doświadczenie z kobietami, przez co nie do końca potrafi się zachować na spotkaniu. Porozmawiaj z nim przez telefon i powiedz o swoich obawach.


Dziękuję za pomoc smile

5

Odp: Facet...

yomii daj znać jak poszło, mam praktycznie identyczny problem. ;P
Ciekawa jestem czy rozmowa telefoniczna coś dała.

6

Odp: Facet...

Ja bym mu dał do zrozumienia, że jesteś "na TAK", tylko niech się ciapa ogarnie i nie straci Cię.

Np.

"Wiesz... ostatnie nasze spotkanie było bardzo przyjemne, dobrze się czuję w twoim towarzystwie, więc jak będziesz miał czas i ochotę na kolejne spotkania, to koniecznie daj znać..."

Jak widzisz to nie jest pytanie "czy się spotkamy", aby nie musiał dawać negatywnej odpowiedzi. To jest stwierdzenie -- "chcę się spotkać, jak Ty też chcesz to działaj".

7

Odp: Facet...
Myszeczka23 napisał/a:

yomii daj znać jak poszło, mam praktycznie identyczny problem. ;P
Ciekawa jestem czy rozmowa telefoniczna coś dała.


Jasne. Napisze do Ciebie smile

8

Odp: Facet...
Gary napisał/a:

Ja bym mu dał do zrozumienia, że jesteś "na TAK", tylko niech się ciapa ogarnie i nie straci Cię.

Np.

"Wiesz... ostatnie nasze spotkanie było bardzo przyjemne, dobrze się czuję w twoim towarzystwie, więc jak będziesz miał czas i ochotę na kolejne spotkania, to koniecznie daj znać..."

Jak widzisz to nie jest pytanie "czy się spotkamy", aby nie musiał dawać negatywnej odpowiedzi. To jest stwierdzenie -- "chcę się spotkać, jak Ty też chcesz to działaj".


Hahaha.. Idealnie napisane.. I bardzo dziękuję smile Na przyszłość będę właśnie tak stawiała sprawę smile

9

Odp: Facet...

Możesz tutaj, a możesz na maila, jak wolisz. wink

10

Odp: Facet...

A może mu to na spokojnie wyjaśnisz? Czasami faceci potrzebują drobnego "popchnięcia" do działania. Mój też na początku był trochę gapa... (ale teraz wszystko w normie big_smile)

11

Odp: Facet...
kasiapa napisał/a:

A może mu to na spokojnie wyjaśnisz? Czasami faceci potrzebują drobnego "popchnięcia" do działania. Mój też na początku był trochę gapa... (ale teraz wszystko w normie big_smile)

Już próbowałam. I wszystko było ok, zrozumiał. Tylko gdy przychodziło co do czego, nagle zapomina o całej rozmowie.
No cóż, spróbuje dzisiaj porozmawiać i wyjaśnić po raz enty na spokojnie, jak nie zrozumie to sobie odpuszczę.

12

Odp: Facet...
Yomii napisał/a:
kasiapa napisał/a:

A może mu to na spokojnie wyjaśnisz? Czasami faceci potrzebują drobnego "popchnięcia" do działania. Mój też na początku był trochę gapa... (ale teraz wszystko w normie big_smile)

Już próbowałam. I wszystko było ok, zrozumiał. Tylko gdy przychodziło co do czego, nagle zapomina o całej rozmowie.
No cóż, spróbuje dzisiaj porozmawiać i wyjaśnić po raz enty na spokojnie, jak nie zrozumie to sobie odpuszczę.

No i bardzo dobrze, widocznie taki byłby cały czas... Można dać "psztyczka" na rozpęd, ale całe życie kogoś tak ciągnąć też nie można. Powodzenia!:)

13

Odp: Facet...
Gary napisał/a:

Ja bym mu dał do zrozumienia, że jesteś "na TAK", tylko niech się ciapa ogarnie i nie straci Cię.

Np.

"Wiesz... ostatnie nasze spotkanie było bardzo przyjemne, dobrze się czuję w twoim towarzystwie, więc jak będziesz miał czas i ochotę na kolejne spotkania, to koniecznie daj znać..."

Jak widzisz to nie jest pytanie "czy się spotkamy", aby nie musiał dawać negatywnej odpowiedzi. To jest stwierdzenie -- "chcę się spotkać, jak Ty też chcesz to działaj".

Gary - uwielbiam twoje komentarze... smile Serio, sa b praktyczne i sensowne, a przy tym takie zabawne...  (Swoja droga dziekuje ci już z tego miejsca za porade która niedawno mi dales, w sprawie mojej relacji ff - wzielam ja sobie do serca i... chyba będzie dobrze - bo już mam kolejnych potencjalnych 2 kandydatow na kolegow, przyjaciol, facetow..??? tongue - ale tej relacji poki co sobie jeszcze nie odpuszczam, haha wink

14

Odp: Facet...

No to cóż Pastika... dziękuję i pozdrawiam Cię serdecznie i życzę szczęścia w życiu. Krzywdzenie siebie, czyli pozwalanie, aby inni na nas pasożytowali, jest podwójnym złem -- po pierwsze pozwalamy na rozwój pasożyta a po drugie krzywdzimy siebie. To podwójne zło. Dlatego trzeba dbać o swoje szczęście, ale tak, aby nie krzywdzić innych. Taka droga jest trudna do obczajenia, ale jak się długo myśli, to czasem wybiera się dobre rozwiązania. Niewykluczone, że moje komentarze wynikają z błędów które zrobiłem... smile

15

Odp: Facet...

Dziękuję jeszcze raz za każdą odpowiedź, radę. Były bardzo pomocne. Lecz facet, hmm  a raczej "ciapa" ( dobrze ujęte słowo) nic, kompletnie nic nie wziął do Siebie.. jakbym rozmawiała ze ścianą smile Może i coś nim drgnęło, ale na dłuższą metę to nie ma sensu.. Dlatego olewam tego gościa..

Pozdrawiam.

16

Odp: Facet...

Współczuję, to tak jak u mnie, he he. Pewnie się za jakiś czas obudzi, jak już będziesz szczęśliwa z innym.

17

Odp: Facet...

Daj znać jak wyszło smile

18

Odp: Facet...

Yomii, bo facet po prostu miał Cię od początku w nosie, ale postanowiłaś wybrać komentarze bardziej pod siebie i swój scenariusz czyli "on chce ale jest gapa, ciapa" itp.

Wybacz ale jak facetowi zależy to choćby był największą pi*dą świata to i tak wykaże zainteresowanie kobietą, która mu się podoba.
Pogódź się z tym że mu nie odpowiadasz, a nie dorabiaj historii tam gdzie jej nie ma i nie zwalaj winy na jego nieogarnięcie.

19

Odp: Facet...

[treść oobraźliwa, poniżej poziomu forum - usunięte przez moderację]

20

Odp: Facet...
Myszeczka23 napisał/a:

Współczuję, to tak jak u mnie, he he. Pewnie się za jakiś czas obudzi, jak już będziesz szczęśliwa z innym.


Dokładnie, kochana.. dokładnie smile

21

Odp: Facet...
sosenek napisał/a:

Yomii, bo facet po prostu miał Cię od początku w nosie, ale postanowiłaś wybrać komentarze bardziej pod siebie i swój scenariusz czyli "on chce ale jest gapa, ciapa" itp.

Wybacz ale jak facetowi zależy to choćby był największą pi*dą świata to i tak wykaże zainteresowanie kobietą, która mu się podoba.
Pogódź się z tym że mu nie odpowiadasz, a nie dorabiaj historii tam gdzie jej nie ma i nie zwalaj winy na jego nieogarnięcie.


Tak się składa księżniczko, że nic nie wiesz a gadasz kocopoły.. Zajmij się może tak swoim życiem, bo widać że hahahahaahahah nie potrafisz rad dawać innym osobom.
Hm nie pozdrawiam takich osób.

22

Odp: Facet...

Dla osób zainteresowanych, rozmawialiśmy całą noc. Rozmowa była oparta na szczerości, także dziękuję tutaj dobrym duszyczkom o poradę smile Big ♥ dla Was ! Od rozmowy jest wręcz idealnie, chłopak na prawdę się stara i daje z Siebie tyle ile może. Jest na prawdę super. Także @Myszeczka23, spróbuj i Ty!

Posty [ 22 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024