Zanim zdradzisz. - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 19 ]

Temat: Zanim zdradzisz.

Wiele postów na tym forum zawiera wołanie o pomoc po zdradzie. Trudno jednak pomóc, kiedy to się już dokonało. Znacznie lepiej jest poznać skutki takiego działania, zanim do tego dojdzie.

Ja jestem takim facetem, który zdradził swoją żonę. Wiem co jest potem. Dlatego uwierz mi, że jeżeli Twoja żona jest miłością Twojego życia, jeżeli naprawdę ją kochałeś, to będziesz żałował tego do końca swojego życia.

Zdrada nie tylko rozbije Twoje małżeństwo, nie tylko zrani Twoją żonę, ale też uderzy w Ciebie. Uderzy w Twoje poczucie godności, Twoje poczucie honoru. W końcu złamałeś dane słowo. Jeżeli przysięgałeś przed Bogiem, to świadomość że się taką przysięgę złamało, będzie Cię dręczyła i nie da Ci spokoju.

Nie będzie miało znaczenia, jaka Twoja żona była przed zdradą, czy się kłóciliście, czy wydawało Ci się Cię rani. Nie będzie miało znaczenia jak wiele pretensji do niej miałeś. Jak już odejdzie będziesz pamiętał tylko te szczęśliwe chwile, zostaniesz sam z jej wyidealizowanym wizerunkiem w swej głowie.

Może wydaje Ci się, że się zakochałeś, może jest Ci ciężko w życiu, i znalazła się kobieta, która wydaje się, że rozumie Cię lepiej niż żona. Może czujesz się zupełnie rozbity i nie wiesz co robić, ale w końcowym rozrachunku i tak nie licz na to, że z kolejną będzie Ci lepiej. W końcu też zaczniecie się kłócić, takie przecież jest życie, a wtedy będziesz wracał wspomnieniami…. Wspólne życie polega na umiejętności oswajania takich kłótni, na umiejętności godzenia się. Uwierz mi, że w nowym związku nie będzie lepiej.

Jeżeli naprawdę kochałeś, tak będzie. Nie warto.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Zanim zdradzisz.

Warto promować takie wartości , mimo ze to kropla w morzu i zwykle jest po fakcie , ale każdy powinien zacząć od siebie. W dzisiejszym świecie nastawionym tylko na konsumpcjonizm ludzie nie zwracaja uwagi na takie oczywiste rzeczy, wartości. Zwykle refleksje przychodzą późno , ale warto wpajać to tym najmłodszym , którzy dopiero zaczynają życie - a najprościej wzorowa postawą , uczciwością , lojalnością.

3

Odp: Zanim zdradzisz.
indianer napisał/a:

Jeżeli przysięgałeś przed Bogiem, to świadomość że się taką przysięgę złamało, będzie Cię dręczyła i nie da Ci spokoju.

??? naprawdę przecież katolicy mają spowiedź, jak Rasputin - trzeba grzeszyć, by było się z czego spowiadać, a potem żałować... i znowu grzeszyć.
A takich ślubnych, co to przed bogiem przysięgali to boli tylko wtedy gdy bzykną, czy czasem też boli jak nie szanują żony, gdy nie są wobec niej uczciwi?

OK, same przemyślenia bardzo słuszne.

4

Odp: Zanim zdradzisz.

Ile zajeło Ci dojście do takich wniosków?

5

Odp: Zanim zdradzisz.

Autorze, czy ja dobrze zrozumiałam, że małżeństwo się rozwaliło z powodu Twojej zdrady i jesteś obecnie ze swoją kochanką?

6 Ostatnio edytowany przez I_see_beyond 7176 (2017-08-01 21:41:36)

Odp: Zanim zdradzisz.
indianer napisał/a:

Jeżeli przysięgałeś przed Bogiem, to świadomość że się taką przysięgę złamało, będzie Cię dręczyła i nie da Ci spokoju.

Moim zdaniem dotyczy to tylko osób głębokiej wiary lub neofitów.


Nie mniej jednak każdy świeżo zdradzony przyjmie słowa pierwszego postu indianera jako balsam na duszę. smile Nie ważne, czy wierzy czy nie.

Życie natomiast pisze swoje własne scenariusze. Czy takie przemyślenia mają ci w nowych związkach opartych na zdradzie? Część może tak, część zdecydowanie nie. Wszak bezczelność i bezlitosność to drugie imię szczęścia. wink

7 Ostatnio edytowany przez summerka88 (2017-08-01 21:49:26)

Odp: Zanim zdradzisz.
I_see_beyond napisał/a:
indianer napisał/a:

Jeżeli przysięgałeś przed Bogiem, to świadomość że się taką przysięgę złamało, będzie Cię dręczyła i nie da Ci spokoju.

Moim zdaniem dotyczy to tylko osób głębokiej wiary lub neofitów.


Nie mniej jednak każdy świeżo zdradzony przyjmie słowa pierwszego postu indianera jako balsam na duszę. smile Nie ważne, czy wierzy czy nie.

Życie natomiast pisze swoje własne scenariusze. Czy takie przemyślenia mają ci w nowych związkach opartych na zdradzie? Część może tak, część zdecydowanie nie. Wszak bezczelność i bezlitosność to drugie imię szczęścia. wink

Myślę, że takie przemyślenia to mają nie ci, którzy tworzą nowe związki oparte o zdradę, ale prędzej ci, którzy znajdują się w tej w sumie nielicznej grupie, których partnerzy nawet nie zwrócili uwagi na ich skomlenie i odeszli do kochanków. Marzą teraz o tym, że ich zdrajca żałuje zdrady big_smile

8

Odp: Zanim zdradzisz.

W skruchę i żal to ja akurat rzadko wierzę. wink I to często pobożne życzenia.

Zaraz, zaraz ... Tu były takie tematy, gdzie osoba zdradzana przyjmowała tożsamość zdradzającego. To był tekst z gatunku "You're too good to be true". wink

9

Odp: Zanim zdradzisz.
I_see_beyond napisał/a:

W skruchę i żal to ja akurat rzadko wierzę. wink I to często pobożne życzenia.

Zaraz, zaraz ... Tu były takie tematy, gdzie osoba zdradzana przyjmowała tożsamość zdradzającego. To był tekst z gatunku "You're too good to be true". wink

Skrucha, nie skrucha, ale zawsze to coś.

Taki wpis jak aultora wątku niczego nie usprawiedliwia, ale przynajmniej jest jakimś dowodem na to, że nadal zależy komuś na partnerze, że stara się złagodzić ból, coś przemyślał, może zrozumiał, może próbuje naprawić.
Mówi przepraszam i żałuję zamiast wyrzutów i obwiniania drugiego za swoje wybory i decyzje.
Zauważyłam na tym forum taką złość porzuconych do tych, którzy wybaczyli, że dostali trochę więcej niż oni. I lekceważą. I wyśmiewają. Dobrze to znasz I_see_beyond wink

10 Ostatnio edytowany przez I_see_beyond 7176 (2017-08-01 22:28:19)

Odp: Zanim zdradzisz.
summerka88 napisał/a:

ale przynajmniej jest jakimś dowodem na to, że nadal zależy komuś na partnerze, że stara się złagodzić ból, coś przemyślał, może zrozumiał, może próbuje naprawić.
Mówi przepraszam i żałuję zamiast wyrzutów i obwiniania drugiego za swoje wybory i decyzje.
Zauważyłam na tym forum taką złość porzuconych do tych, którzy wybaczyli, że dostali trochę więcej niż oni. I lekceważą. I wyśmiewają. Dobrze to znasz I_see_beyond wink

Takie zachowanie zdradzającego nie jest niemożliwe. wink Błędy popełniamy wszyscy. Pytanie - co dalej z tym robimy.
A to słuszna obserwacja, Summerko88. Świeżuteńko po zdradzie czy w silnych emocjach - tak ludzie reagują. I pewnie jakby wygrzebać jakiś mój stary post ... wink
Aczkolwiek na szczęście ludzie się zmieniają, ewoluują. I ja chyba też. I hope. wink


EDIT
"Mój zdrajca" nie okazał skruchy ni żalu. Ale niech mu tam będzie. smile

11

Odp: Zanim zdradzisz.

Gó*no prawda.
Ja nawet 'przepraszam' nie usłyszałam, bo to była moja wina i ten incydent uświadomił biedaczkowi, że jednak to mnie kocha - wybaczyłam, ale po roku jednak sie odkochał i jest szczęśliwy z nową wybranką. I zeby nie było, kontakt z 'koleżanką' był utrzymany cały czas, ale mi nie mówił zeby mnie nie denerwować smile

Ps. Serio ten tekst pisał facet ?

12 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2017-08-01 22:17:21)

Odp: Zanim zdradzisz.

Zgaduj zgadula.. Autor nie ma takich doświadczeń. To raczej post moralizatorski.pozwalający uwolnić swoje poglądy bez tykania kogokolwiek osobiście w jego wątku czyli teoretyzowanie. Pewne wnioski słuszne. Ale jedno razi. Małą ma wartość to ze nie zdradzamy ze strachu przed wyrzutami sumienia czy dlatego źe zamienił stryjek siekierke na kijek...

13 Ostatnio edytowany przez Secondo1 (2017-08-01 22:56:21)

Odp: Zanim zdradzisz.
Averyl napisał/a:

??? naprawdę przecież katolicy mają spowiedź, jak Rasputin - trzeba grzeszyć, by było się z czego spowiadać, a potem żałować... i znowu grzeszyć.

Nie.
Katolicy maja spowiedź po to, żeby potrafić żyć z jarzmem winy, krzywdy która komuś wyrządzili .
Ale pod pewnymi warunkami...
- żal
- zadośćuczynienie osobie skrzywdzonej
- poprawa, czyli niewyrzadzanie znowu tej krzywdy.

Jeżeli ktoś twierdzi ze może sobie grzeszyć , krzywdzić do woli bo i tak mu odpuszcza w spowiedzi ... to po prostu się myli sad
Nie spełnia warunku odpuszczenia winy.

Ela210 napisał/a:

Ale jedno razi. Małą ma wartość to ze nie zdradzamy ze strachu przed wyrzutami sumienia czy dlatego źe zamienił stryjek siekierke na kijek...

Wydaje mi się ze powód żalu nie jest aż tak ważny .
Doskonały - bo skrzywdził inna osobę , czy tez mniej doskonały - bo sam stracił krzywdząc żonę .

Chyba bardziej istotne jest to , ze w przyszłości będzie unikał sytuacji w której skrzywdzi kogoś .
A to czy że ze strachu przed konsekwencjami ("karą"), czy tez z empatii do drugiej osoby, wg mnie  ma drugorzędne znaczenie.

14 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2017-08-02 00:05:02)

Odp: Zanim zdradzisz.

Dla boskiego wybaczenie nie
ma bo uwzględnia miłosiernie ze ktoś bez empatii.tez ma prawo do wybaczenia. Ale dla zwykłych śmiertelników to różnica...
Tak czy inaczej.nie widzę indywidualnego doświadczenia w tym poście.
Teoretyzowanie.

15

Odp: Zanim zdradzisz.
I_see_beyond napisał/a:

Takie zachowanie zdradzającego nie jest niemożliwe. wink Błędy popełniamy wszyscy. Pytanie - co dalej z tym robimy.
A to słuszna obserwacja, Summerko88. Świeżuteńko po zdradzie czy w silnych emocjach - tak ludzie reagują. I pewnie jakby wygrzebać jakiś mój stary post ... wink
Aczkolwiek na szczęście ludzie się zmieniają, ewoluują. I ja chyba też. I hope. wink

smile
Otóż to. Jedni zachowują się tak, inni inaczej. Jedni mają predyspozycje, warunki i sytuacje, które pozwalają im zobaczyć, zrozumieć, wyewoluować, rozwinąć się. Inni tkwią w tym samym miejscu mimo upływu czasu.
Zdecydowanie, na moje oko, jesteś wśród tej pierwszej grupy smile

I_see_beyond napisał/a:

EDIT
"Mój zdrajca" nie okazał skruchy ni żalu. Ale niech mu tam będzie. smile

Jak najbardziej, kij mu w ... Jego strata.

16

Odp: Zanim zdradzisz.

Dziękuję. smile

17 Ostatnio edytowany przez mała-mi (2017-08-02 12:30:44)

Odp: Zanim zdradzisz.

A Autor zniknął wink

18

Odp: Zanim zdradzisz.

Autor się wyspowiadał i poszedł

19

Odp: Zanim zdradzisz.

Amen.

Posty [ 19 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024