Wiele postów na tym forum zawiera wołanie o pomoc po zdradzie. Trudno jednak pomóc, kiedy to się już dokonało. Znacznie lepiej jest poznać skutki takiego działania, zanim do tego dojdzie.
Ja jestem takim facetem, który zdradził swoją żonę. Wiem co jest potem. Dlatego uwierz mi, że jeżeli Twoja żona jest miłością Twojego życia, jeżeli naprawdę ją kochałeś, to będziesz żałował tego do końca swojego życia.
Zdrada nie tylko rozbije Twoje małżeństwo, nie tylko zrani Twoją żonę, ale też uderzy w Ciebie. Uderzy w Twoje poczucie godności, Twoje poczucie honoru. W końcu złamałeś dane słowo. Jeżeli przysięgałeś przed Bogiem, to świadomość że się taką przysięgę złamało, będzie Cię dręczyła i nie da Ci spokoju.
Nie będzie miało znaczenia, jaka Twoja żona była przed zdradą, czy się kłóciliście, czy wydawało Ci się Cię rani. Nie będzie miało znaczenia jak wiele pretensji do niej miałeś. Jak już odejdzie będziesz pamiętał tylko te szczęśliwe chwile, zostaniesz sam z jej wyidealizowanym wizerunkiem w swej głowie.
Może wydaje Ci się, że się zakochałeś, może jest Ci ciężko w życiu, i znalazła się kobieta, która wydaje się, że rozumie Cię lepiej niż żona. Może czujesz się zupełnie rozbity i nie wiesz co robić, ale w końcowym rozrachunku i tak nie licz na to, że z kolejną będzie Ci lepiej. W końcu też zaczniecie się kłócić, takie przecież jest życie, a wtedy będziesz wracał wspomnieniami…. Wspólne życie polega na umiejętności oswajania takich kłótni, na umiejętności godzenia się. Uwierz mi, że w nowym związku nie będzie lepiej.
Jeżeli naprawdę kochałeś, tak będzie. Nie warto.