singielka - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » SAMOTNOŚĆ » singielka

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 11 ]

Temat: singielka

Lubię czytać podobne treści o przemyśleniach na temat samotności. Dlatego też chciałam podzielić się własnymi oraz swoją historią.

Otóż zacznę od tego, co na pewno zaraz napiszecie, nie nie jestem pasztetem ani matołkiem, wręcz przeciwnie zawsze cieszyłam się dużym powodzeniem wśród elokwentnych facetów. Jednak nigdy, poza jednym, nie zdecydowałam się na pogłębienie relacji, gdyż zawsze było to coś, czego brakowało abym zdecydowała się na dalsze spotkania. Z czasem bardzo tego żałuję, zastanawiam się, czy gdybym dała wtedy któremuś szansę moje życie potoczyłoby się inaczej.

Obecnie mam 24 lata, nie spotkała mnie nigdy "młodzieńcza czy wakacyjna miłość", w szkole średniej pochłonięta byłam nauką, zawsze pragnęłam realizować swoje marzenia i stawiałam wysoko poprzeczkę, po liceum wybrałam bardzo ciężkie studia, które absorbują mi nadal czas w 100%. Nie zbyt często zdarza mi się wychodzić a praktycznie coraz rzadziej, otaczam się samym damskim gronem (na studiach 95% to dziewczyny, zdarzają się wyjątki, mam kilku wspaniałych kolegów - gejów) ciężko dlatego nawiązać z kimkolwiek znajomość. Niestety jestem zazwyczaj nieśmiała i mam niską samoocenę dlatego też praktycznie nigdy zainteresowanie nie wychodzi z mojej strony a czekam na reakcję drugiej osoby. Wcześniej nie czułam się samotna, choć od zawsze sama szłam przez życie, miałam i mam wspaniałe przyjaciółki, które jednak nie do końca potrafią odnaleźć się w mojej sytuacji kiedy zaczynamy dyskusję na ten temat gdyż mają już rodziny, dzieci i od zawsze były w związkach.
Ostatnio dopada mnie przenikliwa samotność, myśl, że nie przydarzy mi się już okazja poznania kogoś wyjątkowego na swojej drodze. Powoli zamykam się jeszcze bardziej na nowe znajomości, niechętnie wychodzę, boję się, że przez to że nigdy nie kochałam nie będę już potrafiła okazywać uczuć, mam lekki bałagan myśli jeśli o to chodzi. Ciężko w to uwierzyć ale przez ostatnie 2 lata nie znalazł się kompletnie nikt, kto choć trochę zaspokoił by wymagania charakteru, zachowania aby wzbudził moją ciekawość i chęć bliższego poznania.
Nie wiem co sądzić na ten temat, jak zmienić dotychczasową stagnację? Jakieś wnioski, pytania, rady ?
Dzięki za chęć rozmowy smile

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: singielka

Hej smile
Jestem w podobnej sytuacji. Aktualnie studiuję zaocznie i pracuję, a niestety przez specyfikę mojej pracy mam kontakt tylko z kobietami, przez co praktycznie nie spotykam nowych mężczyzn. Nigdy nie byłam osobą, która przyjaźniła się z facetami, zawsze miałam 2-4 przyjaciółki. Od kilku miesięcy (mniej więcej od stycznia) usiłuję poznać kogoś przez internet, ale jak do tej pory spotkania kończyły się porażką. Nie uważam, że mam jakieś wyszukane wymagania, ale chciałabym żeby mężczyzna był chociaż trochę ambitny, chciał wywrzeć na mnie dobre wrażenie (i je podtrzymać), a także uznawał podstawowe zasady kultury osobistej.
Moje doświadczenia z randkowaniem przez internet sprawiły, ze doszłam do wniosku, że faceci zawsze myślą tylko o tym czy dziewczyna spodoba się jemu, a nie czy on spodoba się jej, natomiast u kobiet jest odwrotnie. Za każdym razem starałam się ładnie ubrać, umalować itd a na samym spotkaniu pokazać się w dobrym świetle, nie myśląc kompletnie o tym czy facet spodoba się mi, tylko czy ja spodobam się facetowi. Patrząc na to obiektywnie mam wrażenie, że to wszystko przez niską samoocenę i presję wywieraną przeze mnie. Nie szukam księcia na białym koniu, a normalnego, uczciwego faceta. Tylko gdzie takiego znaleźć?
Sama nie wiem jak mam podejść do tematu, bo po prostu mam dosyć kolejnych spotkań- niewypałów. Jestem osobą, która jest uznawana za 'za dobrą', stawiającą czyjeś potrzeby wyżej niż swoje, empatyczną i po prostu miłą.
Też chętnie posłucham rad, wskazówek...

3

Odp: singielka
aania94 napisał/a:

Hej smile
Jestem w podobnej sytuacji. Aktualnie studiuję zaocznie i pracuję, a niestety przez specyfikę mojej pracy mam kontakt tylko z kobietami, przez co praktycznie nie spotykam nowych mężczyzn. Nigdy nie byłam osobą, która przyjaźniła się z facetami, zawsze miałam 2-4 przyjaciółki. Od kilku miesięcy (mniej więcej od stycznia) usiłuję poznać kogoś przez internet, ale jak do tej pory spotkania kończyły się porażką. Nie uważam, że mam jakieś wyszukane wymagania, ale chciałabym żeby mężczyzna był chociaż trochę ambitny, chciał wywrzeć na mnie dobre wrażenie (i je podtrzymać), a także uznawał podstawowe zasady kultury osobistej.
Moje doświadczenia z randkowaniem przez internet sprawiły, ze doszłam do wniosku, że faceci zawsze myślą tylko o tym czy dziewczyna spodoba się jemu, a nie czy on spodoba się jej, natomiast u kobiet jest odwrotnie. Za każdym razem starałam się ładnie ubrać, umalować itd a na samym spotkaniu pokazać się w dobrym świetle, nie myśląc kompletnie o tym czy facet spodoba się mi, tylko czy ja spodobam się facetowi. Patrząc na to obiektywnie mam wrażenie, że to wszystko przez niską samoocenę i presję wywieraną przeze mnie. Nie szukam księcia na białym koniu, a normalnego, uczciwego faceta. Tylko gdzie takiego znaleźć?
Sama nie wiem jak mam podejść do tematu, bo po prostu mam dosyć kolejnych spotkań- niewypałów. Jestem osobą, która jest uznawana za 'za dobrą', stawiającą czyjeś potrzeby wyżej niż swoje, empatyczną i po prostu miłą.
Też chętnie posłucham rad, wskazówek...

Moja rada, co do poszukiwaniu znajomości przez internet - nie skreślaj tej formy, tylko nie podchodź do każdego spotkania jak by to miałbyć ten jedyny.
Nie musisz się spinać, zakłądać szpilek itd. Pomyśl o tym jako o mozliwości spotkania nowej osoby, moze będzie ciekawa a może nie (zakładam że druga sytuacja bedzie występowała znacznie częściej) Jeżeli Ci naprawdę zależy na znalezieniu kogoś, to trzeba być proaktywnym i nie zrażać się. Być może 100 spotkań nie wypali, a wypali 101.

4

Odp: singielka
badkratosz napisał/a:
aania94 napisał/a:

Hej smile
Jestem w podobnej sytuacji. Aktualnie studiuję zaocznie i pracuję, a niestety przez specyfikę mojej pracy mam kontakt tylko z kobietami, przez co praktycznie nie spotykam nowych mężczyzn. Nigdy nie byłam osobą, która przyjaźniła się z facetami, zawsze miałam 2-4 przyjaciółki. Od kilku miesięcy (mniej więcej od stycznia) usiłuję poznać kogoś przez internet, ale jak do tej pory spotkania kończyły się porażką. Nie uważam, że mam jakieś wyszukane wymagania, ale chciałabym żeby mężczyzna był chociaż trochę ambitny, chciał wywrzeć na mnie dobre wrażenie (i je podtrzymać), a także uznawał podstawowe zasady kultury osobistej.
Moje doświadczenia z randkowaniem przez internet sprawiły, ze doszłam do wniosku, że faceci zawsze myślą tylko o tym czy dziewczyna spodoba się jemu, a nie czy on spodoba się jej, natomiast u kobiet jest odwrotnie. Za każdym razem starałam się ładnie ubrać, umalować itd a na samym spotkaniu pokazać się w dobrym świetle, nie myśląc kompletnie o tym czy facet spodoba się mi, tylko czy ja spodobam się facetowi. Patrząc na to obiektywnie mam wrażenie, że to wszystko przez niską samoocenę i presję wywieraną przeze mnie. Nie szukam księcia na białym koniu, a normalnego, uczciwego faceta. Tylko gdzie takiego znaleźć?
Sama nie wiem jak mam podejść do tematu, bo po prostu mam dosyć kolejnych spotkań- niewypałów. Jestem osobą, która jest uznawana za 'za dobrą', stawiającą czyjeś potrzeby wyżej niż swoje, empatyczną i po prostu miłą.
Też chętnie posłucham rad, wskazówek...

Moja rada, co do poszukiwaniu znajomości przez internet - nie skreślaj tej formy, tylko nie podchodź do każdego spotkania jak by to miałbyć ten jedyny.
Nie musisz się spinać, zakłądać szpilek itd. Pomyśl o tym jako o mozliwości spotkania nowej osoby, moze będzie ciekawa a może nie (zakładam że druga sytuacja bedzie występowała znacznie częściej) Jeżeli Ci naprawdę zależy na znalezieniu kogoś, to trzeba być proaktywnym i nie zrażać się. Być może 100 spotkań nie wypali, a wypali 101.

Poczułam się zmotywowana i rozpoczęłam kolejną próbę nawiązania znajomości przez internet. Dzięki za motywację! smile
Co do tego, że zbyt mocno się staram na pierwszych spotkaniach to zdaję sobie z tego sprawę, to mieszanka natury romantyczki i tego, że mam dość samotności. Zdaję sobie sprawę, że lepiej być samemu niż z byle kim, ale gdy człowiek czuje się bardzo samotny to każda osoba, która poświęca nam swój czas wydaje się być nadzieją na dłuższą i poważniejszą znajomość.

5

Odp: singielka

Hej, przykro mi że czujesz się samotna, mam tylko nadzieje że nie okazujesz na "pierwszych randkach" bo to może zrazić potencjalnych absztyfikantów, a część będzie chciała to wykorzystać. Niestety w sieci jest tak że ponad 90% facetów na portalach randkowych to zboczeńcy, popaprańcy lub osoby niedudolne życiowo. a tylo garstka szuka kogoś do poważnego związku. [te 90% to na zachęte, prawdopodbnie jest ich znacznie więcej smile] Jednakże jest to tez najprostszy i najwygodniejszy sposób na znalezienie kogoś (nigdy nie byłem na speed dating więc nie wiem jak tam wygląda sytuacja) A czekanie w wieży na księcia na białym koniu ma niskie szanse powodzenia. Powiedzenia typu "każdemu przypisane jes druga połowa" i podobne można włożyć między bajki. Jak czujesz samotność to trzeba działać proaktywnie ale zdawać sobie sprawę że większośc Twoich podejść zakończy się niepowodzeniem. Takie są realia, jak sobie to uświadomimy bedzie łatwiej. smile

6

Odp: singielka

Drogie Panie a może macie za wysokie wymagania względem mężczyzn. Nigdy nie było, nie ma i nie będzie ideałów. Książę z bajki nie przybędzie. Może warto zastanowić się nad tym co wy możecie zaoferować mężczyźnie i  co wnieść w relację.

singielka.93 to może powiesz jakie to byłyby potencjalne wymagania jeśli chodzi o charakter ? Jaki mężczyzna mógłby ciebie zainteresować ?

aania94   "Jestem osobą, która jest uznawana za 'za dobrą', stawiającą czyjeś potrzeby wyżej niż swoje, empatyczną i po prostu miłą.
Też chętnie posłucham rad, wskazówek..." - te cechy jakie podałaś to same zalety. Ile bym dał aby tak prawdziwie empatyczną dziewczynę poznać. A w dzisiejszych czasach bywa to trudne.  Wszystko zależy od tego czego oczekujesz od siebie, od potencjalnego faceta oraz od relacji z nim. Musisz wiedzieć czego chcesz a czego nie. A presją społeczną się nie przejmuj. Olej ich bo to zazwyczaj ludzie, którzy nie potrafią tolerować ludzi, którzy żyją inaczej albo są to wampiry.  Pytasz gdzie można takiego faceta znaleźć. Gdziekolwiek, praktycznie wszędzie. Nawet na internecie. Nie szukaj na siłę bo to nigdy nie wypali.

Wszystko zaczyna się od rozmów. Warto rozmawiać.

7

Odp: singielka

Akurat bycie zbyt dobrą i stawiającą potrzeby innych nad swoje świadczy o marnym poczuciu własnej wartości. A to nie jest cecha, która daje nam duże szanse powodzenia w relacjach z kimkolwiek.

8

Odp: singielka
aania94 napisał/a:

Nie szukam księcia na białym koniu, a normalnego, uczciwego faceta. Tylko gdzie takiego znaleźć?

Tutaj pod nickiem "osobliwy nick" jest jeden taki.

9

Odp: singielka
osobliwy nick napisał/a:
aania94 napisał/a:

Nie szukam księcia na białym koniu, a normalnego, uczciwego faceta. Tylko gdzie takiego znaleźć?

Tutaj pod nickiem "osobliwy nick" jest jeden taki.


grubo smile

10 Ostatnio edytowany przez Cassis (2017-08-01 16:12:54)

Odp: singielka
badkratosz napisał/a:
osobliwy nick napisał/a:
aania94 napisał/a:

Nie szukam księcia na białym koniu, a normalnego, uczciwego faceta. Tylko gdzie takiego znaleźć?

Tutaj pod nickiem "osobliwy nick" jest jeden taki.


grubo smile

Reklama dźwignią handlu jak to mówią tongue

Co do głównego tematu, nie jesteście same. Jestem od Was starsza (niestety hmm) i w tym samym punkcie co Wy. Jeszcze studiujecie, a prawda jest taka że to na studiach najłatwiej kogoś poznać, później na ogół jest już tylko pod górkę.

11 Ostatnio edytowany przez PiotruśPan (2017-08-11 23:26:59)

Odp: singielka

Cześć.

Przytoczę historyjkę smile

Pewnego razu leciał statkiem rosyjski astronauta. W wyniku awarii uruchomił się "pikający" alarm na kontrolce. Pomimo wielu prób, nasz bohater nie dał rady wyłączyć alarmu. Po wielu godzinach, dniach słuchania "pikania" znalazł się na granicy obłędu. W pewnym momencie zrozumiał. Wyobraził sobie, że ten irytujący dźwięk "pikania" to tak na prawdę wspaniała symfonia dźwięków. Resztę lotu spędził z uśmiechem na twarzy w błogim stanie relaksu.

Co takiego zrozumiał nasz rosyjski towarzysz? Zrozumiał, że zamiast przeklinać obecny stan rzeczy, należy go zaakceptować i polubić - tylko w ten sposób można pozbyć się drażniącego poczucia niedostatku pożądanej rzeczy.

Oczywiście na stan osamotnienia możemy wpłynąć - nie jest to pułapka bez wyjścia. Jest to jednak bardzo trudne... Wiem to, ponieważ jestem samotny odkąd pamiętam.

Posty [ 11 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » SAMOTNOŚĆ » singielka

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024