On nie jest na to gotowy - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » SEKS, SEKSUALNOŚĆ, PSYCHOLOGIA » On nie jest na to gotowy

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 20 ]

Temat: On nie jest na to gotowy

Witam.

Jestem z chłopakiem już pół roku, on jest ode mnie 5 lat starszy, 2 lata temu miał dziewczynę i zrobili to po 2 miesiącach spotykania się ze sobą (jednak zdradziła go i okłamała że zrobiła to z nim pierwszy raz ) . Mój chłopak obiecał mi że zrobimy to wtedy kiedy będę na to gotowa i to będzie mój pierwszy raz a jego już niestety nie hmm
Ostatnio gdy powiedziałam mu że jestem gotowa on odpowiedział mi że on nie chce tego teraz robić i nie chciał powiedzieć czemu hmm
Kocham go i chciała bym żeby on też tego pragnął ale nie chce go do tego zmuszać i nie wiem co mam teraz myśleć hmm jest mi przykro że tak sie stało..

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: On nie jest na to gotowy

Postaraj się dowiedzieć czemu tak postępuje. Nie nachalnym suszeniem głowy, tylko normalną rozmową. Zacznij od podkreślenia, że bardzo go kochasz, że jesteś gotowa, że zależy Ci na bliskości z nim i czujesz się zawiedziona, bo nie wiesz czemu on nie chce.

3

Odp: On nie jest na to gotowy

Czyli on miał czekać na Ciebie, aż Ty będziesz gotowa, ale Ty nie poczekasz na niego, aż on będzie gotowy? Każda relacja ma swoje tempo, widocznie on woli jeszcze poczekać i absolutnie nie jest to nic złego.

4

Odp: On nie jest na to gotowy

Być może męzczyzna jest po prostu bardzo dojrzały, nie jeden na jego miejscu bez dwóch zzdań skożystałby z okazji......on jednak czeka, być może chce sie upewnić że Toja decyzja nie jest jedynie impulsem a czymś dokładanie przemyślanym, wiadomo przecież że ten pierwszy raz jest dla kobiety ważnym przeżyciem....ale najlepiej będzie jeśli na spokojnie z nim o tym porozmawiasz i zwyczajnie dowiesz się co i jak , to oszczędzi Ci niepotrzebnychpytań na które tylko on może Ci odpowiedzieć

5

Odp: On nie jest na to gotowy

Moze nie chce Cię skrzywdzić. Woli też być pewnym że nie skończy się tylko na tym razie.

6

Odp: On nie jest na to gotowy

Dojrzałość mężczyzny poznajesz po wstrzemięźliwości od seksu? Masakra, ale nie jestem w stanie Ci wytłumaczyć dlaczego. Coś w stylu "błona dziewicza jest najcenniejszym co mam do zaoferowania".

Dwoje dorosłych ludzi upraiwa seks wtedy gdy oboje tego chcą. Jak chłopak jest zakochany i zaangażowany a unika kontaktu fizycznego, to wg mnie jest powód do niepokoju. Albo chory, albo niepewny siebie i wcale nie doświadczony, albo z kompleksem "małego".

7 Ostatnio edytowany przez UżytkownikForum (2017-05-20 17:47:38)

Odp: On nie jest na to gotowy

Chłopak został zdradzony, a nic nie leczy ego tak jak młodsza dziewczyna. Prawdopodobnie nie jesteś dla niego materiałem na długoterminowy związek i nie chce zachować się jak dupek, który wykorzysta i później zostawi dziewicę.

8

Odp: On nie jest na to gotowy
MysteryP napisał/a:

Chłopak został zdradzony, a nic nie leczy ego tak jak młodsza dziewczyna. Prawdopodobnie nie jesteś dla niego materiałem na długoterminowy związek i nie chce zachować się jak dupek, który wykorzysta i później zostawi dziewicę.

Mało prawdopodobne, rzadko który chłopak omija sex, fakt dziewice trochę mogą przerażać, ale mimo wszystko.
Uważam podobnie jak @Gary, niepewny bo niedoświadczony, 5 lat różnicy i brak obycia plus dziewica która zapamięta swój pierwszy raz na całe życie, bardzo możliwe że się boi/wstydzi.
Powinnaś sama zainicjować akcję, nie robić ustawki wcześniej, żeby nie zdążył się wystraszyć, tylko w trakcie jakiegoś tam waszego wspólnego wieczorku, dobrać się do niego, nie wiem, podziałać ręką, posmyrać, pomasować, wywołać autonomiczną reakcję jego fiutka, wtedy powinien być chętniejszy, czyli generalnie jak się napali to może będzie to silniejsze niż jakieś tam jego obawy czy inne powody którymi się kieruje.
Powodzenia
Pozdrawiam

9

Odp: On nie jest na to gotowy

Gary.....w swojej wypowiedzi odnoszę się do tego czego sama doświadczyłąm, w pierwszy poważny związek weszłam w wieku lat 17, po 3 miesiącach bycia z facetem w sojej ocenie byłam potowa na "pierszy raz"mój partner był ode mnie o 7 lat starszy i miał juz doświadczenie w tej materii....i podobnie jak opisany tu przypadek on również nie uległ moim namową, powiedział że to ma być własnie dobrze przemyślana decyzja której jestm w 100% pewna i tak czekałam kolejne 3 miesiące..... a później byliśmy ze sobą przez kolejne 13 lat-az do rozwodu parę ładnych lat temu- i owszem traktował dziewictwo jak coś co kobieta ma do zaoferowania swojemu partnerowi, a w jego ocenie to że ofiarowała to właśnie jemu czyni go wyjątkowym-wiec mogę to chyba nazwać dojrzałością?

10

Odp: On nie jest na to gotowy
Gary napisał/a:

Dojrzałość mężczyzny poznajesz po wstrzemięźliwości od seksu? Masakra, ale nie jestem w stanie Ci wytłumaczyć dlaczego. Coś w stylu "błona dziewicza jest najcenniejszym co mam do zaoferowania".

Dwoje dorosłych ludzi upraiwa seks wtedy gdy oboje tego chcą. Jak chłopak jest zakochany i zaangażowany a unika kontaktu fizycznego, to wg mnie jest powód do niepokoju. Albo chory, albo niepewny siebie i wcale nie doświadczony, albo z kompleksem "małego".

Chciałam napisać coś podobnego. Skoro gość rozpoczął już współżycie seksualne... nagła wstrzemięźliwość???
Zakładam, że jesteś pełnoletnia czyli on 18+5, tym bardziej jest pełnoletni, a w tym wieku i chłopcy i dziewczynki wyraźnie odczuwają swoje potrzeby seksualne...  więc chyba nie chodzi o to, że jest "niegotowy", tylko coś poważniejszego (kompleksy?)

11

Odp: On nie jest na to gotowy

Kurde, Gary, niby jesteś rozsądny facet i doceniam Twoje posty, ale miewam wrażenie, że wszystko sprowadzasz do czysto biologicznego poziomu.
Nie, błona dziewicza nie jest najcenniejsza. W ogóle śmieszy mnie ten cały szum wokół dziewictwa. Jednak nie dla wszystkich seks jest jedynie fizyczną przyjemnością, niektórym potrzeba jeszcze innych emocji i broń Boże, nie zamierzam ich wartościować. Ale gdzie bliskość, swoboda, brak zwykłej ludzkiej tremy? Bez tego nie zamierzam sobie głowy bzykaniem zawracać. Gdybym miała powtórzyć swoje życie, wolałabym czekać z pierwszym razem choćby do pięćdziesiątki, ale przeżyć to tak, jak chcę i z kim NAPRAWDĘ chcę. Jak Bozię kocham, wolałabym z wibratorem niż z obcym duchowo facetem.

12 Ostatnio edytowany przez Piegowata'76 (2017-05-22 15:28:17)

Odp: On nie jest na to gotowy

Pamiętam, jak mój były mąż, gdy dopadły mnie wątpliwości, czy naprawdę chcę tego związku, gdy pojawił się temat łóżka, powiedzał, że nie chce mojej niepewności wykorzystywać.

13 Ostatnio edytowany przez adiafora (2017-05-22 16:10:42)

Odp: On nie jest na to gotowy
Piegowata'76 napisał/a:

Kurde, Gary, niby jesteś rozsądny facet i doceniam Twoje posty, ale miewam wrażenie, że wszystko sprowadzasz do czysto biologicznego poziomu.
Nie, błona dziewicza nie jest najcenniejsza. W ogóle śmieszy mnie ten cały szum wokół dziewictwa. Jednak nie dla wszystkich seks jest jedynie fizyczną przyjemnością, niektórym potrzeba jeszcze innych emocji i broń Boże, nie zamierzam ich wartościować. Ale gdzie bliskość, swoboda, brak zwykłej ludzkiej tremy? Bez tego nie zamierzam sobie głowy bzykaniem zawracać. Gdybym miała powtórzyć swoje życie, wolałabym czekać z pierwszym razem choćby do pięćdziesiątki, ale przeżyć to tak, jak chcę i z kim NAPRAWDĘ chcę. Jak Bozię kocham, wolałabym z wibratorem niż z obcym duchowo facetem.

no właśnie, przecież nie każdy dobrze się czuje w klimatach  spontanicznego bzykanka, bo akurat ma okazję czy go swędzi w kroku wink
Są osoby  demiseksualne, ktore odczuwają niechęć do takiego seksu, bo potrzebują  czegoś głębszego (rozwinięcia relacji)  aby iść z drugim człowiekiem do łóżka i mieć z tego przyjemność.

14 Ostatnio edytowany przez Piegowata'76 (2017-05-25 10:09:00)

Odp: On nie jest na to gotowy

Nie wiedziałam, że jestem demiseksualna. Wreszcie mnie ktoś zdefiniował smile
Bez bliskości byłabym sztywna, stremowana i zahamowana. W końcu nie paraduje się bez majtek po ulicy i nie pokazuje się gołego tyłka wszem i wobec.
Musiałabym być nieźle pijana. hmm

Wracając jeszcze do dziewictwa - chyba nie trzeba być wybitnie inteligentnym, żeby pojąć, że nie o biologię czy anatomię tu idzie, nie o jakiś śmiechu warty kawałek ciała, a o coś znacznie głębszego. O poszanowanie pewnych wartości i swoich potrzeb, o to, że nie mam ochoty rozmieniać się na drobne, że nie zadowolę się byle czym i nie wystarczy mi namiastka relacji. Zamiast zapychać się fast foodami, wolę poczekać na obiad z deserem.
Oczywiście nie twierdzę, że zawsze jest tak jak napisałam (ludzie i motywy ich postępowania są wszak różne i złożone), ale przecież jak najbardziej tak być może.

Ja swój "debiut" oceniam negatywnie, mimo iż był całkiem fajny. Ale był sprzeczny z moimi wartościami i dziś nie powtórzyłabym tego.

15

Odp: On nie jest na to gotowy

Piegowata, ja Cie doskonale rozumiem, bo mam podobnie. Nie porafie czerpac pelnej seksualnej przyjemności z powierzchownej relacji, chocby sam Adonis mi się objawił. On moze stawac na glowie i wyczyniac cuda wianki a ja nie potrafię się otworzyć tak do końca  i kropka. Samo pożądanie, chocby z butow mnie wyrywalo, to dla mnie za malo. Seks jest wtedy właśnie takim fast foodem zamiast  delicją. U mnie sfera emocjonalna musi mocno zakontaktowac  najpierw,  żeby fizyczna mogła się w pełni aktywować. Kiedy  jestem w stanie  rozebrać się emocjonalnie do naga przed mezczyzną, wtedy odczuwam więcej, mocniej i głebiej. Mogę nawet nie mieć orgazmu, ale jestem zaspokojona w 100%.  No dobra, przesadzilam, w 99,9 tongue

16 Ostatnio edytowany przez Piegowata'76 (2017-05-25 14:35:49)

Odp: On nie jest na to gotowy

Dokładnie tak, Adiaphora. Boli mnie tylko, że nie spotykam "kompatybilnych" facetów.

17

Odp: On nie jest na to gotowy

No tutaj sprawa może się rypnąć;)- w przeciwieństwie do kobiet mężczyźni w większości nie potrzebują do zbliżenia więcej niż obecności w ich pobliżu jakiejs niewiasty, tyle wystarczy by rozładwować napięcie i z uśmiechem szerokim powrócić do rzeczywistości..........my jesteśmy troszkę bardziej w tej materii złożone(oczywiście nie wszystkie)ja też najwiekszą przyjemność czerpię gdy w łózku mam osobę ktorą darzę  uczuciem, niż kogoś kogo już po wszystkim imienia nawet nie pamiętam.................

18

Odp: On nie jest na to gotowy
Piegowata'76 napisał/a:

Dokładnie tak, Adiaphora. Boli mnie tylko, że nie spotykam "kompatybilnych" facetów.

A, przepraszam. Jednego spotkałam, ale akurat jest to jedynie kolega. Jednak pocieszające jest, że nie wszyscy tacy wyginęli.

19

Odp: On nie jest na to gotowy
Piegowata'76 napisał/a:

Dokładnie tak, Adiaphora. Boli mnie tylko, że nie spotykam "kompatybilnych" facetów.

Wiem, Piegowata, to jest najwieksza bolączka nie tylko Twoja.  Na pewno gdzieś tam sa, ale weź i znajdź, nie? Czasem prędzej w totka można wygrać wink

20 Ostatnio edytowany przez Piegowata'76 (2017-05-25 15:05:24)

Odp: On nie jest na to gotowy
adiaphora napisał/a:
Piegowata'76 napisał/a:

Dokładnie tak, Adiaphora. Boli mnie tylko, że nie spotykam "kompatybilnych" facetów.

Wiem, Piegowata, to jest najwieksza bolączka nie tylko Twoja.  Na pewno gdzieś tam sa, ale weź i znajdź, nie? Czasem prędzej w totka można wygrać wink

Toteż wzięłam się w garść i przestałam czekać, aż mnie jakiś facet uszczęśliwi. Albo będę z takim człowiekiem, jakiego pragnę, albo będę sama... i też będę szczęśliwa.

Posty [ 20 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » SEKS, SEKSUALNOŚĆ, PSYCHOLOGIA » On nie jest na to gotowy

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024