Kompletny brak zainteresowania seksem i okazywaniem uczuć.. - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » SEKS, SEKSUALNOŚĆ, PSYCHOLOGIA » Kompletny brak zainteresowania seksem i okazywaniem uczuć..

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 37 ]

Temat: Kompletny brak zainteresowania seksem i okazywaniem uczuć..

Witajcie Panie,

mam taki jeden problem, nie wiem już co robić i gdzie szukać pomocy, mam nadzieje że mi pomożecie.
Mam 28lat, moja żona ma 26lat, od roku jesteśmy po ślubie wcześniej dwa lata znajomości łącznie z narzeczeństwem. Moja żona nie ma ochoty na przytulanie, całowanie o seksie szkoda gadać bo go po prostu nie ma. Na początku czyli jakieś dwa lata temu było inaczej, częste rozmowy okazywanie uczuć i seks, nie tak często jak bym chciał ale był.. Później zaczęło się psuć.. przez ostatnie półtora roku kochaliśmy się tylko dwa razy i to tylko dlatego że gdy spała, udało mi się ją rozpalić nie budząc jej.. oczywiście w trakcie się budzi na początku jest dobrze ale po dwóch minutach pyta czy długo jeszcze ? mnie to deprymuje i 'wychodzę z niej bez dojśćia'..
Wiele razy próbowałem z nią o tym rozmawiać ale kończy się na góra dwóch zdaniach typu 'nie mam ochoty' albo 'jestem zmęczona'. Każda próba rozmowy kończyła się kłótnią i przekonywaniem mnie że bez seksu da się żyć i wogóle nie jest on do niczego potrzebny. Zachodziłem w głowę co się stało że się tak zmieniła, rozumiałem że może nie mieć ochoty na seks ale żeby zrezygnować wogóle z jakiegokolwiek okazywania uczuć ??
Później powiedziała mi że gdy była nastolatką została zgwałcona przez swojego ówczesnego chłopaka. Wtedy powoli zaczynałem rozumieć dlaczego taka jest, choć nadal nie rozumiem tego że dwa lata temu była zupełnie inna, a tu taka zmiana..
Kocham ją dlatego zwykle nie naciskam na zbliżenia, ale czasem przychodzi taki moment że naprawdę mocno potrzebuję zbliżenia i wtedy są kłotnie i ciche dni...
Próbowałem ją namówić na wizytę u psychologa, seksuologa a nawet na wizytę w poradni małżeńskiej, ale nic z tego, cały czas powtarza żę to nic takiego i że możemy żyć bez seksu.. nie chce się z nią kłócić więc nie naciskam, sam próbuje z nią rozmawiać, ale nawwet nie chce ze mną o seksie rozmawiać..
Dodam że sam mam ogromne potrzeby seksualne, przed nią miałem wiele partnerek seksualnych (na szczęście znalazłem tą jedyną która została moją żoną) i strasznie ciężko mi z tego powodu, że teraz seks znam jedynie z opowieści.. sam byłem nawet u lekarza z pytaniem czy nie ma jakiś środków na obniżenie popędu ale niestety nie ma..
Bardzo ją kocham, ale niestety sam się zaczynam łapać na tym że zaczynam się oglądać na ulicy za innymi kobietami, fantazjuje o innych czy myślę o zdradzie albo rozwodzie.. co nigdy mi się nie zdarzało, przeraża mnie to..

Proszę pomóżcie, doradźcie coś..

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Kompletny brak zainteresowania seksem i okazywaniem uczuć..

Jestem tu nowy i nie wiem czy dobrze zamieściłem temat.. z góry przepraszam za błędy w pisowni.

3

Odp: Kompletny brak zainteresowania seksem i okazywaniem uczuć..

Może być tak ,że ten gwałt to jest ściema z jej strony. Niby przed ślubem mogła uprawiać seks , teraz nie może - dziwne to . Moim zdaniem znalazła sobie pretekst byś dał jej spokój. Macie ślub kościelny? Wiesz o ile można się spierać o częstotliwość seksu w związku , potrzeby itp to w tym wypadku uważam,że brak seksu w ogóle jest powodem do unieważnienia małżeństwa . Sekst to nie tylko rozładowanie napięcia ale bliskość emocjonalna, nadzieja na posiadania potomstwa .Moim zdaniem musisz postawić ultimatum : albo wizyta wspólna u terapeuty, seksuologa i podjęcie w tym kierunku kroków albo powiedz jej wprost ,że wasz związek może się rozpaść bo nie wytrzymasz tak dłużej.

4

Odp: Kompletny brak zainteresowania seksem i okazywaniem uczuć..
Jerry_Lee napisał/a:

Witajcie Panie,

mam taki jeden problem, nie wiem już co robić i gdzie szukać pomocy, mam nadzieje że mi pomożecie.
Mam 28lat, moja żona ma 26lat, od roku jesteśmy po ślubie wcześniej dwa lata znajomości łącznie z narzeczeństwem. Moja żona nie ma ochoty na przytulanie, całowanie o seksie szkoda gadać bo go po prostu nie ma. Na początku czyli jakieś dwa lata temu było inaczej, częste rozmowy okazywanie uczuć i seks, nie tak często jak bym chciał ale był.. Później zaczęło się psuć.. przez ostatnie półtora roku kochaliśmy się tylko dwa razy i to tylko dlatego że gdy spała, udało mi się ją rozpalić nie budząc jej.. oczywiście w trakcie się budzi na początku jest dobrze ale po dwóch minutach pyta czy długo jeszcze ? mnie to deprymuje i 'wychodzę z niej bez dojśćia'..
Wiele razy próbowałem z nią o tym rozmawiać ale kończy się na góra dwóch zdaniach typu 'nie mam ochoty' albo 'jestem zmęczona'. Każda próba rozmowy kończyła się kłótnią i przekonywaniem mnie że bez seksu da się żyć i wogóle nie jest on do niczego potrzebny. Zachodziłem w głowę co się stało że się tak zmieniła, rozumiałem że może nie mieć ochoty na seks ale żeby zrezygnować wogóle z jakiegokolwiek okazywania uczuć ??
Później powiedziała mi że gdy była nastolatką została zgwałcona przez swojego ówczesnego chłopaka. Wtedy powoli zaczynałem rozumieć dlaczego taka jest, choć nadal nie rozumiem tego że dwa lata temu była zupełnie inna, a tu taka zmiana..
Kocham ją dlatego zwykle nie naciskam na zbliżenia, ale czasem przychodzi taki moment że naprawdę mocno potrzebuję zbliżenia i wtedy są kłotnie i ciche dni...
Próbowałem ją namówić na wizytę u psychologa, seksuologa a nawet na wizytę w poradni małżeńskiej, ale nic z tego, cały czas powtarza żę to nic takiego i że możemy żyć bez seksu.. nie chce się z nią kłócić więc nie naciskam, sam próbuje z nią rozmawiać, ale nawwet nie chce ze mną o seksie rozmawiać..
Dodam że sam mam ogromne potrzeby seksualne, przed nią miałem wiele partnerek seksualnych (na szczęście znalazłem tą jedyną która została moją żoną) i strasznie ciężko mi z tego powodu, że teraz seks znam jedynie z opowieści.. sam byłem nawet u lekarza z pytaniem czy nie ma jakiś środków na obniżenie popędu ale niestety nie ma..
Bardzo ją kocham, ale niestety sam się zaczynam łapać na tym że zaczynam się oglądać na ulicy za innymi kobietami, fantazjuje o innych czy myślę o zdradzie albo rozwodzie.. co nigdy mi się nie zdarzało, przeraża mnie to..

Proszę pomóżcie, doradźcie coś..

Nie ma środków na obniżenie popędu ?? A te historie o borze, które słyszałem w wojsku, że niby go nam dosypują do kawy ? big_smile Cholera, kłamali !!

5

Odp: Kompletny brak zainteresowania seksem i okazywaniem uczuć..

Niestety to nie ściema z tym gwałtem. Tez tak myślałem na początku dlatego postanowiłem to sprawdzić i niestety sie potwierdziło co mówiła.

6 Ostatnio edytowany przez vilkolakis (2017-05-11 11:09:57)

Odp: Kompletny brak zainteresowania seksem i okazywaniem uczuć..
Jerry_Lee napisał/a:

Niestety to nie ściema z tym gwałtem. Tez tak myślałem na początku dlatego postanowiłem to sprawdzić i niestety sie potwierdziło co mówiła.

Gwałt to trauma. Jeśli tego tematu nie przepracowała nigdy z psychologiem to to pewnie wciąż w niej tkwi i problemem jest między innymi jej zamknięcie w seksie. Podejrzewam, że przed ślubem działała w stanie "wyższej konieczności", czyli chciała się z Tobą ożenić, a seks był jedną z dróg do osiągnięcia tego celu. Robiła więc to wbrew swoim potrzebom. Cel osiągnęła, więc teraz już nie widzi powodów do zmuszania się do seksu. Tym bardziej, że w jej psychice to zmuszanie może mocno korelować z tym gwałtem z przeszłości (to jak drapanie strupa). Masz bardzo ciężkie zadanie jeśli chcesz podtrzymać ten związek. Ona musi iść na terapię. Żeby ją do tego zdopingować musisz być jak kropla, która drąży skałę, czyli musisz zachować delikatność, ale i konsekwentność. Ja wiem, że to się tak tylko łatwo mówi. Może Ty najpierw zacznij chodzić do psychologa. Rozumiem, że formalnie nie masz powodu, ale on Ci może pomóc ustalić strategię działania. Poza tym ważne jest to, żeby ona to widziała. Musi do niej dotrzeć jak to dla Ciebie ważne. Musi ją to zmusić do myślenia.

P.S.
Nie zrozum mnie źle. To, że być może przed ślubem musiała się zmuszać do seksu nie oznacza, że ona Cię nie kocha.

7

Odp: Kompletny brak zainteresowania seksem i okazywaniem uczuć..

Nie zrozumiałem tego opatrznie, dzięki za radę.. może rzeczywiście najpierw sam zacznę chodzić do psychologa, może ona to zobaczy i dostrzeże w końcu problem.

8

Odp: Kompletny brak zainteresowania seksem i okazywaniem uczuć..

Nic tu się nie zgadza. Kręcisz kolego. Skoro tak dobrze ci było w łózku z innymi kobietami, to dlaczego związałeś się z kobietą, która w te klocki jest słaba? Zwłaszcza, że seks jest dla Ciebie tak istotny. Ciśniesz, zabierasz się za nią w nocy i dziwisz się, że ona wymyśla coś żebyś dał jej spokój. I na koniec mówisz, że idziesz do psychologa, tylko po to żeby jej pokazać, że u niej jest coś nie tak. Nie wiem po co się ze sobą wiązaliście skoro, macie takie problemy i po co nadal jesteście razem.

9

Odp: Kompletny brak zainteresowania seksem i okazywaniem uczuć..

Chyba nie czytasz ze zrozumieniem.. To że jako facet mam duże potrzeby sekaualne to nie znaczy że tyle ile chcę musze dostać, chodzi o zachowanie tego jak to się mówi minimum do przeżycia. Biorąc kobiete za żonę nie kieruje się tylko tym żeby miała takie potrzeby seksualne jak ja, seks to tylko dodatek liczy się coś więcej.. a mnie zależy na mojej żonie gdyby tak nie było nie bylibyśmy po ślubie. Poza tym jak sie coś psuje np. w samochodzie naprawiasz wadliwa część a nie zmieniasz od razu samochód.

10

Odp: Kompletny brak zainteresowania seksem i okazywaniem uczuć..
Jerry_Lee napisał/a:

Każda próba rozmowy kończyła się kłótnią i przekonywaniem mnie że bez seksu da się żyć i wogóle nie jest on do niczego potrzebny.

I czy tak postępuje osoba dla której Twoje uczucia i potrzeby są ważne ?! Jeśli chce żyć bez seksu to jej sprawa, ale Ty nie musisz się poświęcać.

Poczytaj inne podobne wątki, większość z nich nie kończy się optymistycznie. Albo Twoja żona zgodzi się na terapię, albo polecałbym rozstanie bo na dłuższą metę tak nie pociągniesz.
Z drugiej strony piszesz że masz ogromne potrzeby seksualne, a później że seks to tylko dodatek. Poza tym napisałeś że już przed ślubem nie miałeś seksu tak często jakbyś chciał ? Co Ty chłopie myślałeś, że po ślubie będzie lepiej ?
Przemyśl dokładnie czego potrzebujesz i precyzyjnie i bez emocji postaraj się wyjaśnić to żonie.. Ale skoro ona nie chce podjąć próby naprawy to nie widze tego optymistycznie..

11

Odp: Kompletny brak zainteresowania seksem i okazywaniem uczuć..

Czy Twoja żona jest na Twoim utrzymaniu? Jeśli nie - czy zarabiasz więcej od niej?

Jakie jest jej podejście do posiadania dzieci?

Z Twojego krótkiego opisu wynika dla mnie, że żona na początku starała się być w seksie w miarę aktywna, byś jej nie rzucił, a gdy już złapała Cię na ślub, pokazała prawdziwe oblicze niezainteresowanej seksem kobiety. Ewentualnie jest nim zainteresowana, ale nie z Tobą.

Kobieta, która kocha, PRAGNIE swojego mężczyzny, chyba że jest aseksualna.

12

Odp: Kompletny brak zainteresowania seksem i okazywaniem uczuć..

Sex jest bardzo ważny, to bliskość, zaufanie, zaspokojenie itd. Jeśli wbrew sobie będziesz sobie wmawiał że nie jest, to sam skończysz w psychiatryku.
Jak ty w ogóle wytrzymujesz?? Ja mam nieco mniejsze potrzeby niż mój partner (ale ona ma baaardzo duże...) i sama widzę że jeśli przerwa wynosi 3, nie daj Boże 4 dni, to jemu odbija z nadmiaru hormonów.
Z drugiej strony - miałam kiedyś chłopaka, który miał potrzebę raz na mc i dla mnie ten związek, mimo że pozornie udany - to był gwałt na mojej samoocenie! Mimo że był super chłopakiem, to nie wytrzymywałam psychicznie (rozstaliśmy się po 3 latach, to był główny problem).
Wygląda na to, że twoja żona miała konkretny cel - mieć męża. na tym się jej misja życiowa zakończyła i nie widzi sensu dalej udawać. Jest bardzo pewna twojego uczucia i tego że się z nią nie rozstaniesz.
Za Lwicą zapytam - czy to ty was utrzymujesz? Co  z dziećmi?
I podobnie jak bkAGxq szczerze wątpię, czy łączy ją z tobą prawdziwa miłość. jak kocham to nie chcę, żeby mój partner cierpiał. ona NIC nie robi, żeby polepszyć wam życie, bo jej JEST wygodnie - to tylko tobie jest źle. on ma pełną lodówkę, ogrzewanie, bezpieczeństwo i tyle jej styknie.
a o gwałcie potwierdziłeś na policji? skąd ta pewność? bo jak to - wtedy nie miała traumy a teraz jakoś ma?
Nie, kolego - wtedy miała cel, a teraz cel jest osiągnięty. (znam laskę, która ściemnia faceta że jest bezpłodna bo miała raka smile on wierzy a ona po prostu chce sobie żyć wygodnie i w dostatku i bez bachorów, których nie lubi. on to łyka, serio! nie dość że jej o dzieci biedaczce nie truje to jeszcze się nad nią rozczula, bo raka przeżyła, lol)
Każdy człowiek ma jakieś traumy, jednego bili  starzy, drugiego koledzy w szkole - tylko czy to jest powód do manipulowania (bo ona pięknie tobą manipulowała do ślubu) innymi ludźmi i marnowania im życia??

13

Odp: Kompletny brak zainteresowania seksem i okazywaniem uczuć..
Jerry_Lee napisał/a:

Każda próba rozmowy kończyła się kłótnią i przekonywaniem mnie że bez seksu da się żyć i wogóle nie jest on do niczego potrzebny.

Rozumiem, że może mieć traumę. Rozumiem, że może cierpieć na przewlekłe zmęczenie i chroniczne bóle głowy. Rozumiem, że seks może dla niej nie istnieć. Ale to już jakaś kpina i jawna manipulacja. Chce cię przerobić na swoją modłę i zrobić z ciebie wtórnego prawiczka, mimo że jest świadoma twoich dużych potrzeb seksualnych. Deprecjonuje twoje zdanie i w zasadzie ma głęboko gdzieś to co czujesz. Owszem, gdyby była taka od początku, to sprawa zamknięta - widziały gały co brały. Ale dopiero po ślubie zrobiła ci szlaban i wymusza na tobie celibat. To się kupy nijak nie trzyma! Gdyby jej zależało na tobie to usiłowałaby zmienić  stan rzeczy, przepracowałaby traumę z psychologiem, wybrałaby się do seksuologa. A ona idzie po najmniejszej linii oporu, bo po co rozwiązywać swoje problemy, skoro partner tak chętnie się poświęca? Skoro chce żyć bez seksu to niech szuka drugiego "aseksualnego" i wystawi karty na stół. Tymczasem ona chce przerobić zdrowego faceta na Anię z Zielonego Wzgórza, bo tak najwygodniej - łatwiej znaleźć wymówkę niż popracować nad sobą. Skoro ona tak z tobą pogrywa to ja uderzyłabym równie mocno - albo idzie na terapię i leczy traumę, albo sajonara. Piszesz, że jak w samochodzie się coś zepsuje to trzeba to naprawić, a nie szukać innego modelu. Tylko widzisz, według niej samochód jest w pełni sprawny, tylko kierowca ma jakieś dziwne wymagania i chce driftować maluchem. Niestety, do udanego pożycia sama miłość nie wystarczy i przy tak dużych różnicach temperamentu prędzej czy później to się rozpadnie.

14

Odp: Kompletny brak zainteresowania seksem i okazywaniem uczuć..

Co do posiadania dzieci to ona jest na zdecydowane NIE ja przeciwnie choć jeszcze nie teraz.. Natomiast jesli chodzi o finanse no to jest tak że to ja nas utrzymuje. Pracowała przed ślubem ale stwierdziliśmy że zarabia grosze i spokojnie sam nas utrzymam.

15

Odp: Kompletny brak zainteresowania seksem i okazywaniem uczuć..
Jerry_Lee napisał/a:

Co do posiadania dzieci to ona jest na zdecydowane NIE ja przeciwnie choć jeszcze nie teraz.. Natomiast jesli chodzi o finanse no to jest tak że to ja nas utrzymuje. Pracowała przed ślubem ale stwierdziliśmy że zarabia grosze i spokojnie sam nas utrzymam.

A jak argumentuje to, że nie chce mieć dzieci?

16

Odp: Kompletny brak zainteresowania seksem i okazywaniem uczuć..

Najpierw mówiła że musimy sie dorobić i ustawić w życiu, później tu cytuje "nie uwiązesz mnie w domu przy jakimś bachorze".. Jak ja nie nawidze tego słowa..

17

Odp: Kompletny brak zainteresowania seksem i okazywaniem uczuć..
Jerry_Lee napisał/a:

Co do posiadania dzieci to ona jest na zdecydowane NIE ja przeciwnie choć jeszcze nie teraz.. Natomiast jesli chodzi o finanse no to jest tak że to ja nas utrzymuje. Pracowała przed ślubem ale stwierdziliśmy że zarabia grosze i spokojnie sam nas utrzymam.

Nie wierzę. ....
Wziąłeś ślub z kobietą która nie chce mieć dzieci - choć ty chcesz.
Nie pracuje - bo jej się nie chce.
Nie lubi sexu - choć ty lubisz?
To po co z nią jesteś? ?

18

Odp: Kompletny brak zainteresowania seksem i okazywaniem uczuć..
pannapanna napisał/a:

Nie wierzę. ....
Wziąłeś ślub z kobietą która nie chce mieć dzieci - choć ty chcesz.
Nie pracuje - bo jej się nie chce.
Nie lubi sexu - choć ty lubisz?
To po co z nią jesteś? ?

Nie wiadomo czy jej się nie chce pracować. Autor napisał "postanowili". Praca to mogła by być ucieczka do świata, więc oczywiście jest jej niepotrzebna. smile

19

Odp: Kompletny brak zainteresowania seksem i okazywaniem uczuć..

To nie tak.. Przed ślubem było inaczej, był temat dzieci i  mieliśmy wtedy wspólne zdanie że poczekamy z tym 3 moze 4 lata, seks był moze nie czesto ale był troche zrzucalem to na barki tego że caly czas sie poznajemy i docieramy że wszystko sie jakoś 'rozkręci', a co do pracy to była wspolna decyzja głównie z mojej inicjatywy.

20

Odp: Kompletny brak zainteresowania seksem i okazywaniem uczuć..

A to sorki skoro przed ślubem udawała  i obiecywała to wszystko OK, lol.

21

Odp: Kompletny brak zainteresowania seksem i okazywaniem uczuć..
Jerry_Lee napisał/a:

To nie tak.. Przed ślubem było inaczej, był temat dzieci i  mieliśmy wtedy wspólne zdanie że poczekamy z tym 3 moze 4 lata, seks był moze nie czesto ale był troche zrzucalem to na barki tego że caly czas sie poznajemy i docieramy że wszystko sie jakoś 'rozkręci', a co do pracy to była wspolna decyzja głównie z mojej inicjatywy.

Czyli niejako wymusiłeś na niej odejście z pracy?? Dlaczego? Nawet jeśli zarabiała grosze, to co Ci to przeszkadzało? Miałaby swoje grosze dla siebie, a tak to się musi Ciebie prosić. Nie rozumiem, dlaczego Ty chciałeś, by się zwolniła i dlaczego ona na to poszła.

Co do reszty, zgadzam się, ze laska miała cel - złapać faceta i zaobrączkować. Jak już dopięła swego, to nie musi się starać.

Ale mówiąc chamsko, jak ma męża, który ją utrzymuje, a ona nic nie robi, to z obowiązku powinna mu dawać d**y, jak na dobrą utrzymankę przystało i rodzić dzieci - wtedy miałaby wymówkę dla siedzenia w domu, a ona się ustawiła pięknie. Wszystko ma podane, sama nic nie musi. Ta kobieta Cię wykorzystuje.

22

Odp: Kompletny brak zainteresowania seksem i okazywaniem uczuć..

Może autor jest zaborczy i nadmiernie zazdrosny,  więc kobieta nie ma ochoty na seks z nim. A że żyje jej się wygodnie,  nie odchodzi

23

Odp: Kompletny brak zainteresowania seksem i okazywaniem uczuć..
Jerry_Lee napisał/a:

Najpierw mówiła że musimy sie dorobić i ustawić w życiu, później tu cytuje "nie uwiązesz mnie w domu przy jakimś bachorze".. Jak ja nie nawidze tego słowa..

Ten cytat pokazuje, że coś jest między Wami nie tak. Poza tym ona mówi tak jakby kompletnie nie lubiła dzieci, a trudno podejrzewać, że przed ślubem było inaczej. Można odnieść wrażenie, że Wasze małżeństwo to przynajmniej z jej strony kompletna ściema.

24

Odp: Kompletny brak zainteresowania seksem i okazywaniem uczuć..

Nie wymusilem na niej odejscia z pracy, tylko to zaproponowałem pracowała ciężko za że tak powiem psie pieniądze.. Fakt jestem o nią zazdrosny ale nie zaborczy to nie jest tak ze trzymam ją w zlotej klatce jesli chce może pracować nie zabraniam jej tego, wychodzi normalnie z przyjaciółkami nie ma z mojej strony żadnych nacisków że musi siedzieć w domu czekać na mnie wręcz przeciwnie sam czasem zachęcam ją do wychodzenia przebywania wśród ludzi..
Nie karze też jej czekać z obiadem sam wole dla niej gotowac albo jak gotujemy wspolnie.

25

Odp: Kompletny brak zainteresowania seksem i okazywaniem uczuć..

No to co wy robicie razem?
Jak wygląda wasz dzień,  zainteresowania, wakacje?

26

Odp: Kompletny brak zainteresowania seksem i okazywaniem uczuć..
pannapanna napisał/a:

No to co wy robicie razem?
Jak wygląda wasz dzień,  zainteresowania, wakacje?

Normalnie, wszystko jest w jak najlepszym porządku.. rozmawiamy, spacerujemy, jeździmy za miasto, oglądamy TV, chodzimy do kina, wakacje też są w porządku, gorzej gdy zapada noc ona idzie spać a ja zostaje 'nagrzany i w pełni gotowy'.

Tak jakbyśmy za dnia grali na scenie w teatrze, w nocy kurtyna opada i koniec..

27

Odp: Kompletny brak zainteresowania seksem i okazywaniem uczuć..

A śpicie jeszcze razem?
Czy już osobno bo: chrapiesz/stekasz/pocisz się do wyboru.

28

Odp: Kompletny brak zainteresowania seksem i okazywaniem uczuć..

Razem śpimy, myślę że gdyby kazała mi iść sypiac na kanapę to chyba by calkowicie przechylilo szalę na stronę rozstania a tak jeszcze jakieś zludzenia mam..

29

Odp: Kompletny brak zainteresowania seksem i okazywaniem uczuć..

Na złudzeniach wielu ciągnie nawet po 20 lat...

30

Odp: Kompletny brak zainteresowania seksem i okazywaniem uczuć..

Czyli jestem troche w kropce.. Ale dziękuję za porady.

31

Odp: Kompletny brak zainteresowania seksem i okazywaniem uczuć..

Uważam że najgorsze co w tej sytuacji możesz zrobić to mieć z tą kobietą dziecko.
Jestem w podobnej sytuacji do Ciebie  może nie tak dramatycznej, bo do pierwszego dziecka sex był ok.
ale to się zmieniło obecnie mam 2 wspaniałych dzieciaków, ale za to praktycznie 0 życie sex-ualne.

sex jest tylko wtedy gdy małżonka widzi że zawory bezpieczeństwa mi już puszczaj, i przyznam że to jest dla mnie upokarzające.(  w jakimś sensie wymuszam)

DOPUKI NIE MASZ DZIECI UCIEKAJ OD TAKIEJ KOBIETY.
( gotuję,  sprzątam, spełniam w miarę swoich możliwości jej "zachcianki") w zamian  w wieku około 40 lat  bawię się sam ze sobą.
I czuję że za chwilę wybuchnę
P.S jak coś pisz na priv.

32

Odp: Kompletny brak zainteresowania seksem i okazywaniem uczuć..

Jerry_Lee, jak Twoja sytuacja?

33 Ostatnio edytowany przez adiafora (2017-06-22 11:48:27)

Odp: Kompletny brak zainteresowania seksem i okazywaniem uczuć..

Nie wierze. Mówiąc trywialnie, wziął sobie babe za zone z której żadnego pożytku nie ma. Utrzymuje ja, gotuje jej i musi skradać się ciemna nocą po seks z którego i tak nici, bo po 2 minutach ona w wyrafinowany sposób każe mu spadać na drzewo pytając "długo jeszcze?". Zrobila go w bambuko z dziecmi,  przed slubem bedac na tak a po slubie rozwiewajac jego nadzieje stanowczym NIE.  Generalnie jest egoistką i ma w nosie jego potrzeby a on jest o nia taki zazdrosny... No tak, tłum chętnych tylko czyha, żeby mu to cudo porwać i męczyć się :przez kolejne lata big_smile

34

Odp: Kompletny brak zainteresowania seksem i okazywaniem uczuć..

Gdzie się znajduje takich facetow?
Mąż to nie, ale jako kochanek bylby idealny big_smile

35 Ostatnio edytowany przez nimfa_błotna (2017-06-22 19:34:25)

Odp: Kompletny brak zainteresowania seksem i okazywaniem uczuć..
adiaphora napisał/a:

Nie wierze. Mówiąc trywialnie, wziął sobie babe za zone z której żadnego pożytku nie ma.

To uwierz. Są takie kobiety, są nawet tacy "mężczyźni" (celowo piszę w cudzysłowie).
Mój były mąż taki był - przez kilka lat nie pracował, nie uprawiał ze mną seksu, w domu był wieczny syf, on wydawał przeze mnie zarobione pieniądze na swoje przyjemności i jeszcze fochy strzelał i robił z siebie ofiarę jak zaczęłam czegoś wymagać. I ja na taką sytuację pozwalałam, bo INNI ROBIĄ TO, NA CO IM POZWALAMY (niestety, ale tak to działa, to jest właściwie nasza wina, że pozwalamy się tak traktować).
Dodatkowo myślę że on chamsko wykorzystywał to, ze miałam depresję i nie miałam wcześniej sił na to, żeby go kopnąć w dupę. Właściwie jedyny żal, jaki mogłabym teraz mieć do samej siebie, to że go wcześniej nie pogoniłam (moje racjonalizowanie tej sytuacji było wtedy takie, że to przecież mąż i trzeba (!) być se sobą na dobre i na złe. Gdzieś na dnie mojej świadomości co jakiś czas odzywał się we mnie bunt "dziewczyno, opanuj się i ogarnij, co ty robisz, kopnij tego trutnia w dupę, przecież on cię jawnie wykorzystuje, przyssał się jak pijawka i wysysa ile się da nie dając nic w zamian". A potem przychodziły te głupie myśli, że tak się nie robi, że tak nie można, bo... no właśnie, bo co?!
Bo to mąż? A jaki z niego mąż, jeśli nie postępuje jak mąż? Jeśli chce być traktowany jak mąż, to niech mnie traktuje jak żonę. Dziś już nie jesteśmy małżeństwem, i tak jak pisałam wcześniej, mogłabym mieć żal do siebie, że nie zakończyłam tego wcześniej.
Ale żalu żadnego do siebie dziś nie mam, bo w ten sposób zdobyłam cenne doświadczenie, dzięki któremu jestem dziś zupełnie inną kobietą. Tym doświadczeniem dzielę się dziś z Wami:
Nie łudźcie się, że on/ona cudownie zmieni się dzięki Waszej niezmierzonej do niej/niego miłości albo dlatego, że Wy będzie postępować inaczej.
UCIEKAJCIE OD TAKICH PARTNERÓW/PARTNEREK jak najszybciej jeśli Wam zależy na własnym zdrowiu, życiu i szczęściu. Bo będzie już tylko gorzej. Albo wyobraźcie sobie, że tak jak teraz będzie już do końca życia.
Lepiej być nawet samym niż samotnym i ze zniszczoną psychiką w takim pseudo związku.

36

Odp: Kompletny brak zainteresowania seksem i okazywaniem uczuć..
nimfa_błotna napisał/a:

Tym doświadczeniem dzielę się dziś z Wami:
Nie łudźcie się, że on/ona cudownie zmieni się dzięki Waszej niezmierzonej do niej/niego miłości albo dlatego, że Wy będzie postępować inaczej.
UCIEKAJCIE OD TAKICH PARTNERÓW/PARTNEREK jak najszybciej jeśli Wam zależy na własnym zdrowiu, życiu i szczęściu. Bo będzie już tylko gorzej. Albo wyobraźcie sobie, że tak jak teraz będzie już do końca życia.
Lepiej być nawet samym niż samotnym i ze zniszczoną psychiką w takim pseudo związku.

Przybij piątkę!
Miałem podobnie z moją byłą już żoną.

Zero seksu, czułości, intymności. Była tylko praca - dom - dzieci. I co? i nic. Żyję dalej, moje dzieci też, okazuje się że można być fajnym tatą nawet po rozwodzie. Szkoda życia na ludzi którzy nas nie chcą!

37

Odp: Kompletny brak zainteresowania seksem i okazywaniem uczuć..
netmisiek napisał/a:

Miałem podobnie z moją byłą już żoną.

Zero seksu, czułości, intymności. Była tylko praca - dom - dzieci. I co? i nic. Żyję dalej, moje dzieci też, okazuje się że można być fajnym tatą nawet po rozwodzie. Szkoda życia na ludzi którzy nas nie chcą!

Misiek, oczywiście, że można być fajnym rodzicem nawet po rozwodzie. Dzieci to jedna z najczęściej stosowanych wymówek, aby nie odejść z układu, w którym nie jesteśmy szczęśliwi.

Posty [ 37 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » SEKS, SEKSUALNOŚĆ, PSYCHOLOGIA » Kompletny brak zainteresowania seksem i okazywaniem uczuć..

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024