To się jeszcze nie zaczęło, a już muszę to skończyć - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » To się jeszcze nie zaczęło, a już muszę to skończyć

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 16 ]

Temat: To się jeszcze nie zaczęło, a już muszę to skończyć

Cześć wszystkim,

Jestem Laura, mam 23 lata. Studiuję zaocznie, a w tygodniu pracuję w sekretariacie na innej uczelni.

Jakoś końcem stycznia ustawiła się do mnie ogromna kolejka studentów z deklaracjami przedmiotów, monotonna czynność przyjmowania ich i sprawdzania czy wszystko gra. Trwało to cały dzień. Pod koniec dnia wpadł z nią jeszcze jeden student, zaczęliśmy gadać i tak się potoczyło, że gadamy aż do teraz. smile

Od tamtej pory codziennie widujemy się na korytarzach, rozmawiamy, piszemy codziennie przez długie godziny. Stwierdził, że bardzo mu się podobam i że nigdy do nikogo nie czuł takiej chemii,fascynacji. Wszystko to jest bardzo piękne, ale nie poparł tego nigdy żadnymi czynami. Raz byliśmy w kinie i to tyle. Na dodatek był to raczej spontaniczny i wspólny pomysł, a nie typowa "randka". On bardzo często spędza czas z przyjaciółmi, rodziną, ma ogromny wianuszek koleżanek, co widzę na przerwach. Często chodzi z nimi na siłownię, na zakupy, na miasto wieczorem. Stwierdził ostatnio, że nie otworzył się przed żadną dziewczyną tak jak przede mną i że bylibyśmy " zajebistą parą". Tak na prawdę niczego nie robi w tym kierunku, a mnie zaczyna to powoli irytować bo mam wrażenie, że coś tu jest nie halo. Ostatnio zapytałam czy skoczymy do kina bo grają film, na który oboje chcieliśmy iść. To napisał mi drugiego dnia, że przewalił całą kasę na imprezie i nie ma jak iść ale po weekendzie majowym chętnie. Do tego miesiąc temu założyliśmy się i wygrałam u niego pizzę, nie wspomniał ani razu o wyjściu na nią. Moim zdaniem gdy kolesiowi zależy - jest to dla niego świetna okazja.

Więc jak widać nie wykazuje zbytniej inicjatywy, ale w pisaniu nie zawodzi. Pisze do mnie zawsze pierwszy, codziennie. Nie wiem o co mu chodzi, ale przestało mnie to bawić bo czuję się jakoś dziwnie. Kiedyś wspominał, że się sparzył na związkach i przez to musi się dobrze zastanowić nim się z kimś zwiąże, ale dla mnie to trochę pachnie wymówkami.

I postanowiłam, że dałam mu już dość czasu na działanie. Nie zamierzam czuć się jak jakaś kolejna jego laska, z którą flirtuje dla sportu, żeby podbudować ego czy coś, sama nie wiem w co on gra.

Wiem, że muszę przestać z nim pisać bo to mnie tylko niepotrzebnie nakręca, a dla niego to pewnie tylko niewinny flircik. Nie chcę cierpieć więc chcę żeby się odczepił, po prostu. No i napisałam mu, że idę dziś na randkę z chłopakiem, który mi się podoba. On napisał coś w stylu " love is in the air i że powodzenia, i że zazdrości, że udało mi się kogoś fajnego spotkać" Nie widziałam żeby się jakoś zbytnio zmartwił, chyba, że tego nie pokazuje. Wiem, że to  co zrobiłam jest jedyna opcja, żeby przestał do mnie pisać.

Może nazwiecie mnie głupią idiotką, ale na moje nieszczęście zakochałam się w tym chłopaku, ale podświadomie czuję, że on w coś gra. No i nie chcę przez niego cierpieć dlatego wpadłam na taki oto pomysł. Będzie to bolesne, ale myślę, że muszę o nim zapomnieć choć myślę o nim ciągle.

Nie wiem po co tu to piszę, chyba po prostu chcę się gdzieś wygadać. Nigdy nie robiłam czegoś takiego i strasznie mi przykro, ale muszę mieć szacunek do samej siebie...

No tylko tak trochę smutno mi.

Zobacz podobne tematy :

2 Ostatnio edytowany przez rh72 (2017-04-27 12:57:10)

Odp: To się jeszcze nie zaczęło, a już muszę to skończyć

Poniał. smile Zawrócił jednak facet w głowie a intencji nigdy szczerze nie wyjawił. Co gorsze nie pokazuje, że mu naprawdę zależy na związku a Ty się już spodziewałaś bo coś podpasował? A co Ci napisać? Sama wiesz. Możesz jedynie z nim pogadać, że Ci coś zawracał bez sensu. Ale chyba z tego chleba nie będzie. Wszystko wskazuje na to, że musisz się 'odkochać'. Dobrze, że się wydaje porządnym facetem i dlaczego zaraz posądzasz go o jakieś dziwne motywy? O jakieś dziwne podbudowywanie ego? Towarzyskie zachowania faceta względem kobiety mogą oznaczać po prostu chęć miłego spędzenia czasu. Mi się zawsze lepiej gadało z kobietami niż facetami. I to bez flirtowania - po prostu lepiej smile Ale radzę ogranicz kontakty bo to podstawa do odchorowania zerwania relacji. Dawaj szansę innym, którzy tego chcą! smile

3

Odp: To się jeszcze nie zaczęło, a już muszę to skończyć
rh72 napisał/a:

Towarzyskie zachowania faceta względem kobiety mogą oznaczać po prostu chęć miłego spędzenia czasu. Mi się zawsze lepiej gadało z kobietami niż facetami. I to bez flirtowania - po prostu lepiej smile

Tylko ze to ewidentnie nei bylo tylko 'towarzyskie zachowanie'. Dziewczyna napisala, ze wyraznie sugerowal, ze cos do niej czuje i ze byliby dobra para.

4

Odp: To się jeszcze nie zaczęło, a już muszę to skończyć

Ja tu uogólniłem... Tak, racja. Napisałem wyraźnie, że zawracał głowę...

5

Odp: To się jeszcze nie zaczęło, a już muszę to skończyć

Na słowa nie ma się co oglądać, powiedzieć i napisać można wszystko. Jak nie ma czynów to nie ma się co oglądać. Mało pocieszające, ale też to przerabiałam. Przejdzie  smile

6

Odp: To się jeszcze nie zaczęło, a już muszę to skończyć

Takich pięknoustych poetów to pełno wokół, można między nimi przebierać i wybierać.To żadna sztuka, bo są łatwi, przyjemni, ale tylko w gadaniu i zawracaniu doopy.
Sama sobie odpowiedziałaś w  poście, że gdyby facetowi zależało to byłaby to super okazja. On z kilku okazji nie skorzystał, bo ma wianuszek dziewczyn wokół siebie więc ma w czym wybierać i śpi spokojnie. Już sam fakt że otacza się kobietami świadczy o tym że ma zadatki na kobieciarza i lawiranta.Słodki, wygadany, sympatyczny dla każdej...taaak i każdej zapewne mówi to samo co tobie.
Daj sobie z nim spokój.Od kobieciarzy trzymaj się z daleka, bo dają tylko złudzenia i nic więcej.

7

Odp: To się jeszcze nie zaczęło, a już muszę to skończyć
iskierka77 napisał/a:

Od kobieciarzy trzymaj się z daleka, bo dają tylko złudzenia i nic więcej.

O to już ten chłopak został kobieciarzem. big_smile Przecież opowiada nam tą miła historyjkę, ktoś kto marzy, ktoś kto nie zna tego chłopaka, ktoś kto tylko w głowie ma jego cudowny obraz. Takich jak ona może wiele, ale to nie znaczy, że to wina tego chłopaka i że on jest kobieciarzem.

8

Odp: To się jeszcze nie zaczęło, a już muszę to skończyć
beaata13 napisał/a:

I postanowiłam, że dałam mu już dość czasu na działanie. Nie zamierzam czuć się jak jakaś kolejna jego laska, z którą flirtuje dla sportu, żeby podbudować ego czy coś, sama nie wiem w co on gra.

Wiem, że muszę przestać z nim pisać bo to mnie tylko niepotrzebnie nakręca, a dla niego to pewnie tylko niewinny flircik. Nie chcę cierpieć więc chcę żeby się odczepił

... strasznie mi przykro, ale muszę mieć szacunek do samej siebie...

No tylko tak trochę smutno mi.

Mądra dziewczynka...i tak trzymaj.
Najwyraźniej chłopak jest biegły we flirtowaniu, ale jak widać ogranicza sie do słów, gorzej z czynami.
Dałaś się zweiść pięknym słowom, ale przynajmniej wiesz na czym stoisz. Masz rację, zdystansuj się do niego i pozbądź nadziei na związek.

9 Ostatnio edytowany przez iskierka77 (2017-04-29 19:30:43)

Odp: To się jeszcze nie zaczęło, a już muszę to skończyć
voxpopuli napisał/a:
iskierka77 napisał/a:

Od kobieciarzy trzymaj się z daleka, bo dają tylko złudzenia i nic więcej.

O to już ten chłopak został kobieciarzem. big_smile Przecież opowiada nam tą miła historyjkę, ktoś kto marzy, ktoś kto nie zna tego chłopaka, ktoś kto tylko w głowie ma jego cudowny obraz. Takich jak ona może wiele, ale to nie znaczy, że to wina tego chłopaka i że on jest kobieciarzem.

Kobieciarza tuzież flirciarza można poznać po pierwszym spotkaniu. Facet który jest zainteresowany jedną konkretną kobietą, nie utrudnia kontaktów, nie robi uników, nie olewa jej tylko dąży do jak  najczęstszych Kontaktów, wymysla preteksty do tego . Kobieciarz flirtuje, z łatwością i pewnością siebie wylewa z siebie potok pięknych słów z których i tak nic nie wynika smile
Zachowanie bohatera o którym mowa świadczy o tym że jest prawdopodobnie kobieciarzem, zwłaszcza że z łatwością nawiązuje kontakty z wieloma kobietami, otacza się nimi i często z nimi przebywa ( wyjścia do sklepów, pubów, na zakupy itd) Nawet gdyby okazywał wobec nich tylko stosunek kumpelski bo po prostu  lubi towarzystwo kobiet i częściej z nimi utrzymuje kontakty niż z kolegami to nie robiłby dziewczynie wody z mózgu, i nie wprowadzał w błąd tanimi wyświechtanymi tekstami. Widać ze ma to nieźle wytrenowane.
A jak co do czego to zbywa wszystkie, bo strach przed zaangażowaniem jest silniejszy od niego.

10

Odp: To się jeszcze nie zaczęło, a już muszę to skończyć
iskierka77 napisał/a:
voxpopuli napisał/a:
iskierka77 napisał/a:

Od kobieciarzy trzymaj się z daleka, bo dają tylko złudzenia i nic więcej.

O to już ten chłopak został kobieciarzem. big_smile Przecież opowiada nam tą miła historyjkę, ktoś kto marzy, ktoś kto nie zna tego chłopaka, ktoś kto tylko w głowie ma jego cudowny obraz. Takich jak ona może wiele, ale to nie znaczy, że to wina tego chłopaka i że on jest kobieciarzem.

Kobieciarza tuzież flirciarza można poznać po pierwszym spotkaniu. Facet który jest zainteresowany jedną konkretną kobietą, nie utrudnia kontaktów, nie robi uników, nie olewa jej tylko dąży do jak  najczęstszych Kontaktów, wymysla preteksty do tego . Kobieciarz flirtuje, z łatwością i pewnością siebie wylewa z siebie potok pięknych słów z których i tak nic nie wynika smile
Zachowanie bohatera o którym mowa świadczy o tym że jest prawdopodobnie kobieciarzem, zwłaszcza że z łatwością nawiązuje kontakty z wieloma kobietami, otacza się nimi i często z nimi przebywa ( wyjścia do sklepów, pubów, na zakupy itd) Nawet gdyby okazywał wobec nich tylko stosunek kumpelski bo po prostu  lubi towarzystwo kobiet i częściej z nimi utrzymuje kontakty niż z kolegami to nie robiłby dziewczynie wody z mózgu, i nie wprowadzał w błąd tanimi wyświechtanymi tekstami. Widać ze ma to nieźle wytrenowane.
A jak co do czego to zbywa wszystkie, bo strach przed zaangażowaniem jest silniejszy od niego.

Hihihihi big_smile A pogadać? To kobieciarz już seksu nie chce...? Ego sobie 'pompuje' zainteresowaniem kobiet? No dobra, jak coś obiecuje i robi papkę z mózgu to trefniś. Naprawdę gościa nie bronię bo rozrabiał gadając coś o 'związku' i byciu razem z kobietą. Tylko inny temat mnie nurtuje, nawet z własnej autopsji. Facet szczerze nie może już lubieć porozmawiać i to z kobietą bo to coś zdrożnego? I zaraz łatkę kobieciarza dostaje... sad Nie wiem teraz co myśleć - trzymać się z dala od kobiet? Pewnie gdzieś leży i granica i równowaga więc tylko o tym piszę. Nie przesądzajcie 'w czambuł' czasami... Tutaj tak, on przesolił - wiedział do czego prowadzi i uwodził. Ten typ akurat tak miał. tongue

11 Ostatnio edytowany przez iskierka77 (2017-04-30 00:19:24)

Odp: To się jeszcze nie zaczęło, a już muszę to skończyć

Oj zaraz seks! Niektórzy PANOWIE dużo gadają, to tak jak porównanie z krową która dużo ryczy i mało mleka daje. Jest dużo takich facetów, którzy lubią dowartościować się poprzez gadanie, piszą nawet wiersze, obiecują złote góry, snują piękne bajkowe wizje o cudownym związku z wyjątkową kobietą i na tym się kończy ich rola. Można takich znaleźć od liku w necie, na portalach randkowych itd smile Kiedyś nawet na co poniektórych mówiło się "erotoman gawędziarz" . Więc niekoniecznie zaraz "facet - kobieciarz" zmierza do seksu, ale tyle co sobie pogada i stworzy iluzję...i zadowolony że zrobił na kimś wrażenie. Takie tam podbudowanie ego.

12

Odp: To się jeszcze nie zaczęło, a już muszę to skończyć
iskierka77 napisał/a:

Oj zaraz seks! Niektórzy PANOWIE dużo gadają, to tak jak porównanie z krową która dużo ryczy i mało mleka daje. Jest dużo takich facetów, którzy lubią dowartościować się poprzez gadanie, piszą nawet wiersze, obiecują złote góry, snują piękne bajkowe wizje o cudownym związku z wyjątkową kobietą i na tym się kończy ich rola. Można takich znaleźć od liku w necie, na portalach randkowych itd smile Kiedyś nawet na co poniektórych mówiło się "erotoman gawędziarz" . Więc niekoniecznie zaraz "facet - kobieciarz" zmierza do seksu, ale tyle co sobie pogada i stworzy iluzję...i zadowolony że zrobił na kimś wrażenie. Takie tam podbudowanie ego.

Seks nieważny???! Koniec świata! smile Mi powiedział jakiś mądry człowiek ekwiwalent tej krowy ale chyba przedwojenny i to bardziej 'wygadany' ekwiwalent:

Nadmiar elokwencji implikuje indolencję akcji big_smile

Ale też problem jak kobieta / facet za dużo sobie wyobraża 'za szybko'. Widzi barierę i dalej myśli, że ta jedyna / ten jedyny'. Tutaj autorka miała szczęście, że instrumentalnie nie potraktował - naprawdę instrumentalnie ze wszystkimi konsekwencjami.

13

Odp: To się jeszcze nie zaczęło, a już muszę to skończyć

Otóż sytuacja w tym momencie przedstawia się dość śmiesznie - napisałam mu o tej randce* oczywiście zmyślonej) i nie pisał przez dwa dni, więc myślałam, że będzie ok. Teraz pisze i twierdzi, że poszłam na tę randkę aby, uwaga- zrobić mu na złość . Dodał, żebym przestała się oszukiwać bo dobrze wiem i on też to wie, że jemu zależy na mnie, a mnie na nim i nie muszę grać w żadne gierki.  WTF ?

Stwierdził jeszcze żebym była cierpliwa bo on zanim się na 100 zaangażuje , musi być również pewien na 100 i dlatego miał tylko dwa związki w  życiu.

Serio, nie ogarniam już o co w tym chodzi yikes

14 Ostatnio edytowany przez rh72 (2017-04-30 19:42:52)

Odp: To się jeszcze nie zaczęło, a już muszę to skończyć

Pokręcony jakiś albo ma gościu super wysokie mniemanie o sobie - takie nierealne. Ja już bym się bał... smile Będzie, że Ci łaskę zrobi, że się na 100% zaangażował. Weź dziewczyno pozbieraj zabawki i poszukaj cżłowieka co Ciebie serio potraktuje. Uważaj, bo zaraz mogą być większe głupoty ale pisz, coś ciekawa ta akcja... Idzie kolejny sposób podrywu. Na 'niedostępnego' idzie to nazwać. Co jeszcze ci faceci wymyślą - czuję się pikuś przy nich... big_smile

15

Odp: To się jeszcze nie zaczęło, a już muszę to skończyć

"Seks nieważny???! Koniec świata! smile Mi powiedział jakiś mądry człowiek ekwiwalent tej krowy ale chyba przedwojenny i to bardziej 'wygadany' ekwiwalent:


Nadmiar elokwencji implikuje indolencję akcji

Ale też problem jak kobieta / facet za dużo sobie wyobraża 'za szybko'. Widzi barierę i dalej myśli, że ta jedyna / ten jedyny'. Tutaj autorka miała szczęście, że instrumentalnie nie potraktował - naprawdę instrumentalnie ze wszystkimi konsekwencjami."


Masz rację oczywiście, seks jest ważny ale jak widać spora część facetów zadowala się tym że lubi pozaczepiać kobiety na odległość, czyli pogadać, posnuć plany cudowne i piękne, nawet z wątkiem seksualnym nierzadko przechwalając się w kwestii swoich "predyspozycji" (jaki to ja maczo jestem w łóżku), namieszać jej w głowie..a jak dochodzi do ustalenia spotkania itd to bardzo szybko taki ktoś robi w tył zwrot, dziwne uniki aby tylko do spotkania nie doszło.. bo przecież nie o to mu chodziło..jemu chodziło tylko o to aby przede wszystkim siebie dowartościować, podbudować swoje ego.
No ale nie chcę odbiegać od tematu, bo koleś jeszcze przecież nie zdążył rozkręcić się na dobre smile Faktycznie dla mnie to to słabe jest, jak już stawia warunki, robi łaskę, i zaczyna stosować klasyczny szantaż emocjonalny..to typ którego z miejsca powinna skreślić i nie wdawać się z nim w zadne dyskusje, bo w przeciwnym razie dziewczyna ugrząźnie w niezłym bagienku emocjonalnym jaki pan przemocowiec jej systematycznie będzie serwował.

16

Odp: To się jeszcze nie zaczęło, a już muszę to skończyć
iskierka77 napisał/a:

"Seks nieważny???! Koniec świata! smile Mi powiedział jakiś mądry człowiek ekwiwalent tej krowy ale chyba przedwojenny i to bardziej 'wygadany' ekwiwalent:


Nadmiar elokwencji implikuje indolencję akcji

Ale też problem jak kobieta / facet za dużo sobie wyobraża 'za szybko'. Widzi barierę i dalej myśli, że ta jedyna / ten jedyny'. Tutaj autorka miała szczęście, że instrumentalnie nie potraktował - naprawdę instrumentalnie ze wszystkimi konsekwencjami."


Masz rację oczywiście, seks jest ważny ale jak widać spora część facetów zadowala się tym że lubi pozaczepiać kobiety na odległość, czyli pogadać, posnuć plany cudowne i piękne, nawet z wątkiem seksualnym nierzadko przechwalając się w kwestii swoich "predyspozycji" (jaki to ja maczo jestem w łóżku), namieszać jej w głowie..a jak dochodzi do ustalenia spotkania itd to bardzo szybko taki ktoś robi w tył zwrot, dziwne uniki aby tylko do spotkania nie doszło.. bo przecież nie o to mu chodziło..jemu chodziło tylko o to aby przede wszystkim siebie dowartościować, podbudować swoje ego.
No ale nie chcę odbiegać od tematu, bo koleś jeszcze przecież nie zdążył rozkręcić się na dobre smile Faktycznie dla mnie to to słabe jest, jak już stawia warunki, robi łaskę, i zaczyna stosować klasyczny szantaż emocjonalny..to typ którego z miejsca powinna skreślić i nie wdawać się z nim w zadne dyskusje, bo w przeciwnym razie dziewczyna ugrząźnie w niezłym bagienku emocjonalnym jaki pan przemocowiec jej systematycznie będzie serwował.

To taki fajny sposób opowiadania o sobie przez opowiadanie o wyimaginowanym horrorze opartym na faktach. Ciekawe czy temu chłopakowi się czka teraz. big_smile

Posty [ 16 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » To się jeszcze nie zaczęło, a już muszę to skończyć

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024