Czy to jest przemoc psychiczna? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » TRUDNA MIŁOŚĆ, ZAZDROŚĆ, NAŁOGI » Czy to jest przemoc psychiczna?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 15 ]

Temat: Czy to jest przemoc psychiczna?

Witam jestem z mezem 4 lata ,4 lata po slubie i mamy 2,5 letniego synka. Warunki domowe na wyzszym standardzie ,niczego nie brakuje niczego sobie nie odmawiamy. Ale poza rzeczami materialnymi martwi mnie nasza relacja..Moj jeszcze partner bywal porywczy ,ale nie agresywny. On jest ladnych pare lat starsy ode mnie ale wydawalo mi sie ze rozumiemy sie bez slow szybko ze soba zamieszkalismy potem slub dziecko... Nie licze na "motyle w brzuchu" ale chyba doswiadczam czegos czego nie powinnam..
zaczne od drobiazgow.
-maz zwraca mi uwage typu "zaloz kapcie", "umyj rece" , lub uwagi dotyczace dziecka "daj mu pic" , "zmien mu pieluche" , "daj mu mleko" (sa to rzeczy ktore naprawde zadko robi sam ,ale zdarza mu sie gdy mu nakarze)
Kolejne to takie ze zlosci sie na mnie gdy zrobie coś nie po jego mysli ,zadam glupie pytanie ktore jest na prawde glupie ale sama mam wiele na glowie i czasem umykaja mi pewne rzeczy z glowy .Potrafi mnie wtedy wyzwac..od tepakow,debili, czasem gorszych od chorych psychicznie itd. Ja wtedy prosze go zeby tak do mnie nie mowil ale on jest nadal wsciekly a potem po 15 minutach prychodzi i przeprasza widze ze zaluje mowi wtedy ze "ale jak ktos mnie wkurzy to ja nie panuje nad tym co mowie" czesto tez nie pamieta co do mnie powiedzial. Czasem uslyszałam "ty szmato", "suko". Poza talkimi sytuacjami jest dobrym mezem dba o to aby niczego nam nie brakowalo jakby mogl oddal by nam wszytsko. Okajzue nam pozytywne uczucia.Miewamy czasem kilka dni sporow ale czasem tygodnie swietnego zrozumienia. Wiem tez doskonale ze na niego ma wplyw praca (pracuje z ludzmi ktorzy zazwyczaj nie znaja jezyka ,nie chca wykonywac polecen i on sie bardzo zlosci potem przynosi te zlosc do domu)
Innymi sytuacjami sa kolejne drobnostki np przytulam sie i on jest nerwowy gdy gdzies go dotkę np po twrazy a  cos go zalaskocze nie potrafi powiedziec tego spokojnie tylko rzuca sie i przeklina . Jest chodzacym klebkiem nerwow. Co na pewno to nie szanuje mnie tak jak i swojej matki do ktore tez krzyczy gdy tylko ona czego nie rozumie nie uslyszy ,zaszelesczy papierkiem gdy on cos slucha...Moj maz tez izoluje mnie od rodziny i znajomych co mnie najbardziej martwi.Mam wiele kolezanek i rodzin zaprzyjaznionych..Owszem osoby te nie sa osobami zaufanymi maja wiele do zyczenia doskonale to wiem i wiem tez ze nie ma idealnych ludzi i to sie bedzie zdarzac jakies nieporozumienia. On je wyzywa od takich i siakich jak sie z ktoras spotykam to kreci glowa i juz jest obrazony , a jakis czas pozniej mowi "kochanie ja wiem ze ty musisz miec kolezanki zeby z kims pogdadac bo Ty siedzisz w domku i potrzebujesz towarzystwa"Nigdy chetnie nie wychodzi do znajomych(rodzin) wszyscy ja "poje...". czasem musze go prosic zeby ze mna poszedl. Poza tym maz czesto daje mi do zrozumienia ze ja jestem mloda nic nie wiem o ludziach o zzyciu ,ze on chce mnie ostrzec ale tlumacze mu ze czasem czlowiek musi sie sam przekonac on tego nie rozumie. Zwala na mnie zazwyczaj cala wine gdy cos zlego sie wydarzy ,albo jak podejmujemy jaka wazna decyzje zwiazana z domem ,finansami czy dzieckiem to robi wszytsko tak nawet zapowiada ze w razie gdyby cos sie stalo to bedzie moja wina.Zawsze zwala na mnie wina. Daje mi poczucie ze nie mam wartosci.. poczym kilka dni ponziej chwiali mnie ze jestem taka zaradna ze gdyby nie ja to nie mielibysmy tego,tego i tamtego... Dodam ze przez te wspolne 4 lata razem przeyzlismy ze soba mnostwo wspolnych problemow i przezyc. (problemy finansowe ,powazne problemy zdrowotn-moje,przyjscie na swiat dziecka -musielismy sobie ze wszystkim radzic sami bo mieszkamy za granica i nie mielismy bliskich przy sobie)
Czasem doszukuje sie problemu w sobie ale ide na komprmisy czasme zamilkne lub zrobie to o co mnie prosi ale nie moge tak zyc... nie potrafie nie byc soba. Chcialabym w swoim domu czuc sie swobodnie przy swoim partnerze walnac jakas gafe za ktora by mnie pozniej nie skarcil. Mowie o sytuacjach np jestemy u jego roddziny i wygadam sie z czym o czym on nie chcial mowic a pozniej jak juz jestemy sami to krzyczy po co mowilam przeklina i mnie wyzywa od glupich. Kocham Go i zalezy mi naszej rodzinie ,ale nie wiem czy z kazdym rokiem nie bedzie tylko gorzej...Nie moge go tlumaczyc za kazdym razeem (praca czy brakiem wolnych dni) bo ja tez mam swoje uczucia i poszarpane nerwy.. POMOZCIE MI ZANIM SAMA SOBIE POMOGĘ I ZDECYDUJE CO DALEJ.

Zobacz podobne tematy :

2 Ostatnio edytowany przez Leśny_owoc (2017-04-25 10:26:24)

Odp: Czy to jest przemoc psychiczna?

Może powiedz mu po prostu, że bardziej niż partner dla ciebie staje się ojcem i powoli twoje uczucia zanikają. Czujesz się dyskryminowana i zmuszana do bycia zawistną względem ludzi jak on sam. Chce być introwertykiem. Nikt mu nie zabroni, ale też nie ma prawa ciebie ekstrawertyczki zmieniać, bo mu będzie wygodnie.
Niestety będziesz musiała stawiać na swoim inaczej szybko staniesz się dla niego kobietą do zaspokojenia tylko jego potrzeb. Na teksty "zrób coś" w twoim wypadku zawsze kontrargumentuj, "a ty mógłbyś się ruszyć i to zrobić". Jeśli chodzi o dziecko to zawsze, gdy zwróci uwagę "zmień mu pieluchę" itp. to przynieś do niego dziecko i powiedz, aby przewinął. Przecież widzi, iż dziecko potrzebuje opieki i jaki z niego wychodzi ojciec? Zwracaj mu systematycznie uwagę, aby spostrzegł co on robi. Gdy będzie miał fochy zwracaj uwagę, że zachowuje się jak dziecko. To pozwoli mu pokazać, że on nie jest idealny i zamiast koncentrować się na twoich obowiązkach niech się weźmie za właśnie - jako ojca dziecka i męża żony.

Co do krzyków i przekleństw - tutaj bardzo krótka piłka. Ma problem to niech ci o tym powie, bądź weźmie się za siebie.

Niestety na własne życzenie (miałaś sygnały) wybrałaś sobie partnera z problemami emocjonalnymi. Dopóki nie zauważy swojego problemu to nie ulegnie zmianie. Co więcej nie podałaś ile ma lat, jeśli powyżej 45 to zapewne ma staroświeckie (w złym tego słowa znaczeniu) poglądy na temat funkcjonowania rodziny - pytanie dlaczego się tym nie zainteresowałaś przed ślubem?

3

Odp: Czy to jest przemoc psychiczna?

Owszem, jeśli on nie weźmie się za siebie to z każdym rokiem będzie coraz gorzej. Niestety. On nie traktuje Cię jak kogoś równorzędnego, tylko jak małolatę. Moja żona mówi do syna, który ma 16 lat, żeby założył kapcie i to jest wg mnie już przesada, a jeśli on Ci zwraca takie uwagi to już przegięcie. Rzucanie do Ciebie obelgami też nie jest usprawiedliwione tym, że on w złości nad sobą nie panuje. Czy jak jest tak samo zły to do swojego szefa też rzuca obelgami ? Facet powinien iść na jakąś terapię panowania nad emocjami. Ale problem jest głębszy, bo on generalnie chyba ma mało szacunku do ludzi. Ja domyślam się, że z jego punktu widzenia to on pracuje z samymi jełopami i leniami, ale ciekawe jest jak widzą go Ci, którzy z nim pracują. Podejrzewam, że jest uosobieniem szefa-buca, który wszystko wie lepiej.

4

Odp: Czy to jest przemoc psychiczna?

Ma 34 lata .Jesli chodzi o podejscie do rodziny ,tak owszem staroswieckie typu kobieta ma zajac sie domem i dziekciem a facet ma zapierd..
w naszym przypadku dziecko nie chodzi jeszcze do przedszkola i oboje pracujemy.
Wlasnie zastanawiama się czy to problem nie tkwil we mnie ze uparlam sie ze mu sie nie dam ze nie pozwalam mu na takie traktowanie caly czas staje oporem i daje mu do zrozumienia ze mu sie nie uda ale on nie odpuszcza i czasem zastnawiam sie co robic odpuscic czy dalej sie sprzeciwiwac jednak godnosc do samej siebie i szacunek nie pozwalaja mi na to .Jestem o 10 lat mlodsza.Co do znajomych powoli odpuszcza ale zniecheca mnie do ludzi twoerdzac ze juz ich poznal i ze wszyscy sa tacy sami.

Leśny_owoc napisał/a:

Może powiedz mu po prostu, że bardziej niż partner dla ciebie staje się ojcem i powoli twoje uczucia zanikają. Czujesz się dyskryminowana i zmuszana do bycia zawistną względem ludzi jak on sam. Chce być introwertykiem. Nikt mu nie zabroni, ale też nie ma prawa ciebie ekstrawertyczki zmieniać, bo mu będzie wygodnie.
Niestety będziesz musiała stawiać na swoim inaczej szybko staniesz się dla niego kobietą do zaspokojenia tylko jego potrzeb. Na teksty "zrób coś" w twoim wypadku zawsze kontrargumentuj, "a ty mógłbyś się ruszyć i to zrobić". Jeśli chodzi o dziecko to zawsze, gdy zwróci uwagę "zmień mu pieluchę" itp. to przynieś do niego dziecko i powiedz, aby przewinął. Przecież widzi, iż dziecko potrzebuje opieki i jaki z niego wychodzi ojciec? Zwracaj mu systematycznie uwagę, aby spostrzegł co on robi. Gdy będzie miał fochy zwracaj uwagę, że zachowuje się jak dziecko. To pozwoli mu pokazać, że on nie jest idealny i zamiast koncentrować się na twoich obowiązkach niech się weźmie za właśnie - jako ojca dziecka i męża żony.

Co do krzyków i przekleństw - tutaj bardzo krótka piłka. Ma problem to niech ci o tym powie, bądź weźmie się za siebie.

Niestety na własne życzenie (miałaś sygnały) wybrałaś sobie partnera z problemami emocjonalnymi. Dopóki nie zauważy swojego problemu to nie ulegnie zmianie. Co więcej nie podałaś ile ma lat, jeśli powyżej 45 to zapewne ma staroświeckie (w złym tego słowa znaczeniu) poglądy na temat funkcjonowania rodziny - pytanie dlaczego się tym nie zainteresowałaś przed ślubem?

5

Odp: Czy to jest przemoc psychiczna?

Podejrzewam ,ze pracuje sie z nim fatalnie.Ogolnie mowia o nim ze jest nadgorliwy chcialby zrobic wiecej niz jest w stanie.Wiem ze jest pracowity ale wyobrazam sobie co sie dzieje gdy ktos czegosnie zrozumie.. czasem wydaje mi sie ze on sie sam zabija tym denerwowaniem sie.Cale zycie w stresie..

wilczysko napisał/a:

Owszem, jeśli on nie weźmie się za siebie to z każdym rokiem będzie coraz gorzej. Niestety. On nie traktuje Cię jak kogoś równorzędnego, tylko jak małolatę. Moja żona mówi do syna, który ma 16 lat, żeby założył kapcie i to jest wg mnie już przesada, a jeśli on Ci zwraca takie uwagi to już przegięcie. Rzucanie do Ciebie obelgami też nie jest usprawiedliwione tym, że on w złości nad sobą nie panuje. Czy jak jest tak samo zły to do swojego szefa też rzuca obelgami ? Facet powinien iść na jakąś terapię panowania nad emocjami. Ale problem jest głębszy, bo on generalnie chyba ma mało szacunku do ludzi. Ja domyślam się, że z jego punktu widzenia to on pracuje z samymi jełopami i leniami, ale ciekawe jest jak widzą go Ci, którzy z nim pracują. Podejrzewam, że jest uosobieniem szefa-buca, który wszystko wie lepiej.

6

Odp: Czy to jest przemoc psychiczna?

Odpowiadając na pytanie z tytułu wątku - tak, to jest przemoc psychiczna.
Zbyt wiele osób bagatelizuje tego rodzaju problemy, a potem gasną, izolują się od otoczenia, zamykają w sobie, tracą poczucie własnej wartości, bezpieczeństwa, wpadają w depresję. O ile, rzecz jasna, nie dojdą do nich jeszcze inne formy agresji (fizyczna, ekonomiczna), które mogą stanowić dodatkowe zagrożenia.

7

Odp: Czy to jest przemoc psychiczna?

Jak pisze Olinka - to jest przemoc. Choć ze sposobu, w jaki go opisujesz, najbardziej rzuca się w oczy to jego wieczne zdenerwowanie. Jak on się zapatruje na Twoje pomysły i zgłaszane przez Ciebie problemy? Nie w samym momencie zdenerwowania, już po uspokojeniu. Może terapia albo wygospodarowanie czasu na porządny relaks przybliżą Was do uzdrowienia sytuacji?

8

Odp: Czy to jest przemoc psychiczna?
zlota123456789 napisał/a:

Podejrzewam ,ze pracuje sie z nim fatalnie.Ogolnie mowia o nim ze jest nadgorliwy chcialby zrobic wiecej niz jest w stanie.Wiem ze jest pracowity ale wyobrazam sobie co sie dzieje gdy ktos czegosnie zrozumie.. czasem wydaje mi sie ze on sie sam zabija tym denerwowaniem sie.Cale zycie w stresie..

wilczysko napisał/a:

Owszem, jeśli on nie weźmie się za siebie to z każdym rokiem będzie coraz gorzej. Niestety. On nie traktuje Cię jak kogoś równorzędnego, tylko jak małolatę. Moja żona mówi do syna, który ma 16 lat, żeby założył kapcie i to jest wg mnie już przesada, a jeśli on Ci zwraca takie uwagi to już przegięcie. Rzucanie do Ciebie obelgami też nie jest usprawiedliwione tym, że on w złości nad sobą nie panuje. Czy jak jest tak samo zły to do swojego szefa też rzuca obelgami ? Facet powinien iść na jakąś terapię panowania nad emocjami. Ale problem jest głębszy, bo on generalnie chyba ma mało szacunku do ludzi. Ja domyślam się, że z jego punktu widzenia to on pracuje z samymi jełopami i leniami, ale ciekawe jest jak widzą go Ci, którzy z nim pracują. Podejrzewam, że jest uosobieniem szefa-buca, który wszystko wie lepiej.

To, że on sobie wybrał życie w stresie to jego sprawa. Są ludzie, którzy muszą żyć na ciągłej adrenalinie. Ale to nie znaczy, że Ty musisz być z tego powodu poszkodowana. Tak jak Ci tu inni piszą to jest przemoc i musisz coś z tym zrobić.

9

Odp: Czy to jest przemoc psychiczna?

Ktoś tu mądrze napisał  - czy na szefa też bluzga?

Po kolejnym napadzie zapytaj go "a szefa też wyzywasz od szmat i suk?" Jeśli powie tak, to wyślij go do specjalisty. A jeśli nie, to zapytaj "dlaczego?" Bo co, na ciebie wolno? Ciebie się nie boi? W domu można się wyżywać? Ciebie nie boli??

10

Odp: Czy to jest przemoc psychiczna?

Wygląda na to, że Twój mąż nie radzi sobie ze stresem i nadmiarem wynikających z niego negatywnych emocji, stąd potrzeba ich rozładowywania. Niestety metoda, jaką wybrał, jest najgorszą z możliwych, bo wymierzona jest przeciwko drugiej osobie, w tym przypadku żonie. Nikt nie ma prawa drugiego człowieka traktować jak worka do bicia. Mało tego, absolutnie NIC takich zachowań nie usprawiedliwia.

Trzeba także pamiętać, że przemoc psychiczna podlega odpowiednim paragrafom kodeksu karnego, o czym wiele osób zdaje się nie wiedzieć lub nie pamiętać. Pozwalam sobie nawet sądzić, że wielu z nas uznaje, że zapisy prawa odnoszą się przede wszystkim do sytuacji drastycznych, ale tak nie jest. Jeśli ktoś w wyniku doświadczanej słownej agresji permanentnie cierpi, czuje się bezradny, upokarzany, zastraszony, obniża się jego poczucie własnej wartości, to już jest sygnał, że mamy do czynienia z przemocą, a ta podlega określonej karze.

11

Odp: Czy to jest przemoc psychiczna?
Nana666 napisał/a:

Jak pisze Olinka - to jest przemoc. Choć ze sposobu, w jaki go opisujesz, najbardziej rzuca się w oczy to jego wieczne zdenerwowanie. Jak on się zapatruje na Twoje pomysły i zgłaszane przez Ciebie problemy? Nie w samym momencie zdenerwowania, już po uspokojeniu. Może terapia albo wygospodarowanie czasu na porządny relaks przybliżą Was do uzdrowienia sytuacji?


zaraz po takiej nerwowej akcji staje sie innym czlowiekiem,kochanym rozumiejacym swoje bledy i moje potrzeby.
zawsze bylam zdania ze to jest czlowiiek o dobrym sercu ale nerwy go niszcza i gubia przez co staje sie zupelnie kims innym.

12

Odp: Czy to jest przemoc psychiczna?
Monoceros napisał/a:

Ktoś tu mądrze napisał  - czy na szefa też bluzga?

Po kolejnym napadzie zapytaj go "a szefa też wyzywasz od szmat i suk?" Jeśli powie tak, to wyślij go do specjalisty. A jeśli nie, to zapytaj "dlaczego?" Bo co, na ciebie wolno? Ciebie się nie boi? W domu można się wyżywać? Ciebie nie boli??


no wlasnie w pracy tez mu sie to zdarza..Zdarza sie to takze w kierunku moich rodzicow a zwlasza Mamy. Moze nie wyzywa jej ale rozmowy czasem nie bywaja kulturane a ja odchodze od zmyslow gdy ona jest u nas w odwiedzianch.Koszmar.

13 Ostatnio edytowany przez Olinka (2017-05-12 23:50:40)

Odp: Czy to jest przemoc psychiczna?

Nigdy mi nie powiedzial ze jestem nikim ,ale czasem slowami daje mi do zrozumienia.bylam nauczona w domu szacunku rodzice bardzo sie szanowali choc nie byli szczesliwym malzenstwem.Ostatnio mu powiedzialam ze dopoki nie przestanie mnie wyzywac to nie bede z nim szczesliwa to powiedzial dobrze kochanie ale jak mnie wkurzysz a ja mu przerwalam i powiedzialam ze on tez mnie czesto wkurza ale to nie powod by wyzywac sie od tępakow,downow i innych a onato nie sluchaj mnie nie zwracaj na to uwagi wiec powiedzialam mu ze go kocham i takie slowa mnie rania. Powiedzial ze bedzie sie starac gryzc w jezyk.  Nie wiem tez skad w nim taka nienawisc do ludzi. Ciagle mi mowi ze mam sie nie spotykac z ta idiotka albo od jeszcze gorszych ich wyzywa (naszych wspolnych znajomych poznanych przeze mnie) .On nie ma zadnych znajomych zadko wychodzi gdziekolwiek ciegle siedzi z telefonem w rece ,a ja potrzebuje kontaktu. Nie wierze w przyjazn ale nie musze sie z nikim spoufalac. Osiagnelismy wspolnie wszystko co chcielismy ,ale jesli  nc sie nie zmieni odejde od niego.Nie jestem zdania ze moj swiat sie skonczy.. im dluzej to trwa i nic sie nie zmienia tym bardziej przestaje mi zalezec na tym zeby bylo lepiiej. to ostatni sygnal ,zeby cos zmienic.

ps. To straszne ze jednego dnia potrafi mnie rano nazwac tepakiem a wieczorem przytulic sie i mowic mi jaki jest ze mnie dumny i jaka to ja nie jestem zaradna i madra...


-------------------
Nie pisz, proszę, postów jeden pod drugim - łamiesz w ten sposób obowiązujące na forum zasady. Jeśli chcesz coś dopisać, użyj funkcji "edytuj".
Z góry dziękuję i pozdrawiam, Olinka

14

Odp: Czy to jest przemoc psychiczna?
zlota123456789 napisał/a:

zaraz po takiej nerwowej akcji staje sie innym czlowiekiem,kochanym rozumiejacym swoje bledy i moje potrzeby.
zawsze bylam zdania ze to jest czlowiiek o dobrym sercu ale nerwy go niszcza i gubia przez co staje sie zupelnie kims innym.

To jest zupełnie normalne, ma nawet swoją nazwę - "faza miodowego miesiąca". Ta faza może trwać kilka miesięcy, a może trwać bardzo krótko. Niewątpliwie jednak proporcje z czasem będą się zmieniać, z dużym prawdopodobieństwem można założyć, że na Twoją niekorzyść. Najgorsze co możesz zrobić, to pozwolić uśpić swoją czujność i zacząć go usprawiedliwiać, doszukując się winy w sobie.

15

Odp: Czy to jest przemoc psychiczna?

ja bym czegoś takiego nie zniosła i na Twoim miejscu już dawno powiedziałabym Sajonara. Co za typ??!!

Posty [ 15 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » TRUDNA MIŁOŚĆ, ZAZDROŚĆ, NAŁOGI » Czy to jest przemoc psychiczna?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024