Więc tak, masturbuję się przy filmach porno. Jeszcze nigdy z nikim nie miałam stosunku i mam nie małe obawy, czy to nie wpłynie na moje przyszłe życie seksualne. Czy nie będę mogła dojść uprawiając seks. Mam przestać to robić przy tych filmach? Proszę o pomoc
Na pewno wpłynie. Obawy masz słuszne.
Przestać to robić przy filmach. Dlaczego? Bo filmy porno nijak się mają do rzeczywistości. Zryjesz sobie psyche, bo uwierzysz, że seks w realu wygląda jak ten w porno i uwarunkujesz się na zachowania, których możesz nigdy od normalnego partnera nie zaznać.
Raczej już masz swoją wyobraźnię seksu ale będziesz rozczarowana bo w realu takiego seksu nie ma.
4 2017-04-27 11:16:10 Ostatnio edytowany przez piot75r (2017-04-27 12:07:30)
Więc tak, masturbuję się przy filmach porno. Jeszcze nigdy z nikim nie miałam stosunku i mam nie małe obawy, czy to nie wpłynie na moje przyszłe życie seksualne. Czy nie będę mogła dojść uprawiając seks. Mam przestać to robić przy tych filmach? Proszę o pomoc
Może się mylę, ale wydaje mi się, że obawy, które opisujesz bardziej dotyczą mężczyzn, niż kobiet, ponieważ ci bardziej mogą się uwarunkować na doznania jakie przynosi masturbacja własną ręką i potem mieć problemy przy stosunku z kobietą. Ale może i w przypadku kobiet jest takie niebezpieczeństwo.
To zależy też od tego jak często to robisz. Czy robisz to tylko w jeden i ten sam sposób.
Wiesz co Wilczysko, też tak myślałam, że ten problem dotyczy głównie mężczyzn, dopóki nie przybyłam tutaj i panie mnie "uświadomiły", że także w przypadku kobiet może być różnie, ale masz rację nie można ukierunkowywać się na sprawianie sobie przyjemności tylko w jeden, konkretny sposób, zwłaszcza jeśli jest to sposób, którego nie można odtworzyć później wspólnie z partnerem:)
Zaciekawiła mnie odpowiedź Piot75r, co autor miał na myśli?:)
Wiesz co Wilczysko, też tak myślałam, że ten problem dotyczy głównie mężczyzn, dopóki nie przybyłam tutaj i panie mnie "uświadomiły", że także w przypadku kobiet może być różnie, ale masz rację nie można ukierunkowywać się na sprawianie sobie przyjemności tylko w jeden, konkretny sposób, zwłaszcza jeśli jest to sposób, którego nie można odtworzyć później wspólnie z partnerem:)
Zaciekawiła mnie odpowiedź Piot75r, co autor miał na myśli?:)
Ja myślę, że Piot75r jeszcze myśli, ale jak już coś napisze to na pewno nas zaskoczy
No ja właśnie nie wiedziałem jak to jest w przypadku kobiet. Bardziej to tak sobie wyobrażam. No bo jeśli chodzi o kobiety to mają one większą możliwość zróżnicowania w masturbacji, niż faceci. Dlatego takie zafiksowanie w seksie występuje chyba rzadko. Facet, wiadomo może się przyzwyczaić do ręki, która jakby nie było jest niemal zawsze mocniejsza niż nawet najmocniejsza wagina (a może nie ?) Poza tym kobieta może skorzystać z wibratora o rozmiarach zbliżonych do standardowego penisa i wtedy to już nie powinno być różnicy. Ale tak sobie gdybam.
Uważam, że nie ma co demonizować kobiecej masturbacji przy filmach porno, ale trzeba to robić z głową, tak żeby faktycznie się nie uzależnić. Nie wiem ile autorka tematu ma lat, ale zakładam, że wie, że filmy porno niewiele mają z rzeczywistością, bo to jednak pewna gra, a jeśli nie jest tego świadoma, to faktycznie może się później rozczarować. Kiedyś czytałam o takim przypadku, że kobieta zaspokajała się tylko w jeden konkretny sposób, którego nie da się odwzorować z partnerem i później z ŻADNYM nie mogła dojść, tak więc i kobiety powinny rozsądnie dawkować sobie przyjemność w taki sposób:)
Uważam, że nie ma co demonizować kobiecej masturbacji przy filmach porno, ale trzeba to robić z głową, tak żeby faktycznie się nie uzależnić. Nie wiem ile autorka tematu ma lat, ale zakładam, że wie, że filmy porno niewiele mają z rzeczywistością, bo to jednak pewna gra, a jeśli nie jest tego świadoma, to faktycznie może się później rozczarować. Kiedyś czytałam o takim przypadku, że kobieta zaspokajała się tylko w jeden konkretny sposób, którego nie da się odwzorować z partnerem i później z ŻADNYM nie mogła dojść, tak więc i kobiety powinny rozsądnie dawkować sobie przyjemność w taki sposób:)
Nie ma co demonizować żadnej masturbacji Ale też i lekceważyć jeśli to już trwa latami i niczego poza tym nie ma.
Poza tym wielu facetów lubi porno i lubi patrzeć na masturbującą się kobietę, więc autorka może w przyszłości nawet znaleźć kogoś komu się to będzie podobać.
Filmy porno to zuo! Ostatnio chciałem spróbować zrobić tak jak na takim jednym zobaczyłem i jak mi w krzyżu coś strzeliło to trzyma do dzisiaj
A jak już się masturbujesz to masturbuj się w różnoraki sposób by poznawać swoje ciało bo jak przyzwyczaisz się do jednego "stylu" dotyku to będziesz miała problem bo nic ci innego nie będzie się podobać - a od tego już tylko krok do rutyny i znudzenia
Bo trzeba Harvey mierzyć siły na zamiary:) później będziesz w Fakcie, pierwsza strona: filmy porno zrobiły ze mnie kalekę:D
Graba do chłopa może się przylepić wtedy bije na oślep tego nie da się puścić jak już zaczął, demonów w to nie mieszajmy. To coś takiego jak galop konia toż on nie stanie w ułamek sekundy jak gdyby nigdy nic. Kobieta delikatniejsza raczej pieszczoty tylko rozbudzą jej zmysły. Dla chłopa zaś jedynym lekarstwem jest wyposzczona kobieta.
Bo trzeba Harvey mierzyć siły na zamiary:) później będziesz w Fakcie, pierwsza strona: filmy porno zrobiły ze mnie kalekę:D
Ale go wtedy PiS weźmie na listy wyborcze, albo zrobi karierę w TV Trwam.
Graba do chłopa może się przylepić wtedy bije na oślep tego nie da się puścić jak już zaczął, demonów w to nie mieszajmy. To coś takiego jak galop konia toż on nie stanie w ułamek sekundy jak gdyby nigdy nic. Kobieta delikatniejsza raczej pieszczoty tylko rozbudzą jej zmysły. Dla chłopa zaś jedynym lekarstwem jest wyposzczona kobieta.
A nie mówiłem ?
Graba do chłopa może się przylepić wtedy bije na oślep tego nie da się puścić jak już zaczął, demonów w to nie mieszajmy. To coś takiego jak galop konia toż on nie stanie w ułamek sekundy jak gdyby nigdy nic. Kobieta delikatniejsza raczej pieszczoty tylko rozbudzą jej zmysły. Dla chłopa zaś jedynym lekarstwem jest wyposzczona kobieta.
Naprawdę ciekawe: "wyposzczona kobieta". Ktoś mi to wytłumaczy?
Znam wiele osób co oglądały porno (przed w tym również ja) i posiadają normalne życie erotyczne. Najważniejsze to nie przesadzać i mieć styczność z rzeczywistością .
Hm. Czemu seks z realnym partnerem ma byc wzorcem ? Celem ? Jesli ktos ma super filmy porno ktore daja mu duzo radosci to co jest do potepienia ? Niech bedzie sobie para w ktorej kazdy lubi porno i woli porno niz partnera. Ale dziela inne rzeczy w zyciu, sa soba zafascynowani. Seks mieli tylko by miec dziecko. I co ? Nie moga byc szczesliwi ? Seks wylacznie z partnerem to wyznacznik szczescia ?
Może nie wyznacznik szczęścia ale z pewnością zdrowy odruch. Gdy porno podnieca nas bardziej niż realny partner & rezygnujemy z normalnego seksu dla jakiejś wirtualnej wersji to jest to jak dla mnie zwykłe wypaczenie.
Całkowicie zgadzam się z jjbp. Porno może być fajnym dodatkiem do życia seksualnego, nie powinno być natomiast priorytetem. Nie wyobrażam sobie pary, w której on biegnie do łazienki z tabletem, ona siada w jadalni przed laptopem i oboje uskuteczniają robótki ręczne, a w między czasie wymieniają się uwagami. "I co kochanie, doszedłeś już?", on z łazienki woła "Już prawie, muszę tylko znaleźć lepszy filmik. Możesz mi jakiś polecić?" Toż wystarczy słabe łącze internetowe by życie seksualne obojga legło w gruzach
Zgodzę się, że doznania przy masturbacji mogą być bardziej intensywne niż podczas zbliżenia z partnerem, ale nic nie zastąpi drugiej osoby obok - realnego dotyku, pieszczot, bliskości, słów, smaku skóry, zapachu ciała etc. Wzajemna fascynacja i rezygnacja z seksu? - dla mnie te postawy się wykluczają. Jesli ktoś ma w domu świetnego partnera, otwartego na seks, atrakcyjnego fizycznie, pociągającego i przy tym udany związek, a jednocześnie rezygnuje z seksu w imię porno - to dla mnie jest ewidentnie coś nie halo, a może i początek uzależnienia. No ale jeden woli wieczór z Dorcelem czy Brazzers, inny kobietę/mężczyznę z krwi i kości...
Porno potrafi wyrządzić wiele złego w niestabilnych związkach, gdzie kuleje komunikacja i partnerzy nie rozmawiają szczerze o swoich potrzebach. W zdrowych związkach może natomiast urozmaicić życie seksualne i bywa rozwiązaniem gdy np. partnerka nie ma akurat ochoty czy jest niedysponowana. Czasami bywa też odskocznią albo ostatnią deską ratunku, gdy np. partner konsekwentnie odmawia nam seksu.
Napisano tutaj, ze porni wypacza obraz seksu. No ale w wielu filmach aktorki nie sa poprawiane. W czym dokladnie porno oszukuje ? Gdybym nakryl zajomych na seksie mogloby wygladac to tak samo jak na filmie. Brak uczuc ? Ale i w zwiazkach seks bywa z rutyny i obowiazku. Czy moze nie chodzi o to by faceci czy kobiety zobaczyli jak moze byc ciekawie? Czemu tylki wobec porno jest taki zarzut ? Czemu nie zabronic seriali o pieknych i bogatych bo tez wypaczana obraz swiata i sprawiaja, ze nie podoba sie juz zycie w rodzinnym miescie ?
20 2017-06-02 21:40:47 Ostatnio edytowany przez jjbp (2017-06-02 21:49:42)
A ktoś mówi, że wierzenie w to co widzisz na instagramie i myslenie, że zycie wygląda jak u kardashianów jest zdrowe? Kto tak powiedział?
Po drugie nikt nie mówi, że porno powinno być zabronione, tylko że jako totalny substytut seksu jest wypaczeniem.
To samo powiem Ci o serialach o bogatych - jak ktoś ogląda rekreacyjnie, bo lubi to ok ale jeśli ktoś by mi twierdził, że życie wygląda jak w modzie na sukces bo widział w telewizji to też bym uznała że to jakieś niezdrowe i oderwane od realiów
Co do tego zobaczenia jak jest ciekawie to niech zobaczą ale jeśli patrzenie w monitor zastępuje seks to wtedy pojawia się problem.
A w czym porno oszukuje - przykładowo wiele pozycji seksualnych jest ustawianych pod kamerę, a nie dlatego, że jest przyjemnych. To samo z orgazmami - wiele aktorek udaje. I wtedy trafia się nastoletni chłopak myślący, że jak dziewczyny nie doprowadzi do orgazmu 3 pchnięciami to jest do kitu a dziewczyny, jak im się np pozycja nie podoba albo w początkowej fazie pożycia nie odczuwają pełnej satysfakcji i komfortu to że seks wcale taki fajny nie jest i się zniechęcają.
21 2017-06-02 21:52:28 Ostatnio edytowany przez Facet79 (2017-06-02 22:06:31)
Co z sytuacjami gdy ktos jest sam i porno mu wystarcza ? Czy to źle ? Czy seks musi byc zwiazany z relacja z kims ? Nie moze byc przyjemnoscia z fajnym przyrzadem jak tv ?
Wirtualny seks mocno sie rozwija. Nie zdziwie sie jak w wielu domach beda za kilkanascie lat lalki do seksu.
Co do orgazmow to kobiety wiele razy go udają by zdobyc i zachoaac faceta. I zachowuja sue seksownue tylko na etapie zdobywanua. Tak wiec nie dzielmy na klamstwa w porno i prawde z realna dziewczyną.
Masturbacja może być przyjemnością, a wręcz powinna.
I jak ktoś jest sam no to jakoś się musi zaspokajać. Ale jeśli świadomie rezygnuje z chęci kontaktów seksualnych z drugą osobą (nie mówię tu np o podłożu psychicznym typu blokady, traumy etc) bo uważa że masturbacja > seks to tak, uważam że jest to niezdrowe.
nawiasem odniosę się do Twojego pytania czemu seks z partnerem ma być celem otóż najprostsza odp jest to, że tak jesteś biologicznie zbudowany. To tak jakby pytać czemu mówienie do ściany nie może być całkowitym substytutem relacji międzyludzkich które są podstawową potrzebą (podobnie jak seks). Mogę uwielbiać gadać do ściany i twierdzić, że zastępuje mi w 100% przynależność do grupy społecznej ale będzie to co najmniej odchyłem od normy.
Masturbacja może być przyjemnością, a wręcz powinna.
I jak ktoś jest sam no to jakoś się musi zaspokajać. Ale jeśli świadomie rezygnuje z chęci kontaktów seksualnych z drugą osobą (nie mówię tu np o podłożu psychicznym typu blokady, traumy etc) bo uważa że masturbacja > seks to tak, uważam że jest to niezdrowe.nawiasem odniosę się do Twojego pytania czemu seks z partnerem ma być celem otóż najprostsza odp jest to, że tak jesteś biologicznie zbudowany. To tak jakby pytać czemu mówienie do ściany nie może być całkowitym substytutem relacji międzyludzkich które są podstawową potrzebą (podobnie jak seks). Mogę uwielbiać gadać do ściany i twierdzić, że zastępuje mi w 100% przynależność do grupy społecznej ale będzie to co najmniej odchyłem od normy.
nawet jesli niezdrowe, to co Ci do tego? krzywdzi Cie tym?
w sumie wtedy trzeba sie cieszyc, bo wiecej do bzykania zostaje dla innych
_v_ gdzie powiedziałam że mnie to krzywdzi? że będę chodzić i piętnować ludzi którzy tak robią?
Facet79 pyta się i ciągnie temat to mówię co myślę, od tego jest forum
Co do orgazmow to kobiety wiele razy go udają by zdobyc i zachoaac faceta. I zachowuja sue seksownue tylko na etapie zdobywanua. Tak wiec nie dzielmy na klamstwa w porno i prawde z realna dziewczyną.
Facet79 czytasz to co chcesz przeczytać
pytałeś jakie kłamstwa pojawiają się w porno i jaki to ma wpływ na oglądającego. Fake orgazmy mogą dać niedoświadczonym osobom fałszywe wyobrażenie seksu.
Mam wrażenie że zmieniasz temat byleby się podroczyć, popraw mnie jeśli się mylę. Pytales o pary gdzie substytutem seksu jest masturbacja, uzyskałeś na to odp którą zacząłeś podciągać pod singli.
Pytałeś o kłamstwa w porno i ich skutki, dostałeś odp która tyczyła się oczekiwań niedoświadczonych osób to podciągasz odp pod doświadczone kobiety z jakimś uknutym planem uwiedzenia mężczyzny. Tak się dyskutować nie da, albo odnosimy się do odp merytorycznie albo to nie ma sensu takie podciąganie argumentu do sprawy, której się argument nie tyczuł
Tylko z ta glebsza potrzeba seksu z kims bliskim jako czegos wiecej niz porno nie jest tak prosto wytlumaczyc. Mianowicie mozesz miec wspanialy seks z partnerem ktorego kochasz ale nie wiesz co ma w glowie i sercu. Moze Cie nienawidzic i zdradzac a seks z Toba bedzie taki sam. Nie wyczujesz. Wiele par zaskakiwala info o zdradzie wieloletniej. Czyli to nie jest tak, ze jest jakis gleboki wymiar seksu z kims bliskim ktorego brak zmienia odczucia seksualne. To zludzenie. To tak samo ktos moze sobiw wyobrazic, ze kocha aktorkę porno i tez ma bliski zwiazek.
Serio? Ja nie mam nic przeciwko porno - jest wszak dla ludzi, podobnie jak inne filmy. Tylko używane w niewłaściwy sposób mogą wyrządzić wiele szkód, zwłaszcza ludziom młodym i niedoświadczonym. Wystarczy też obejrzeć film pt. "Wstyd" - tam świetnie pokazano schemat uzależnienia od seksu, w tym masturbacji przy porno. Ja sprzeciwiam się tylko jednemu, postawie typu - jestem w związku, ale zamiast seksu z partnerem wybieram porno. Wystarczy prześledzić tematy z tego działu, żeby dowiedzieć się, co czuje osoba, którą partner zaniedbuje, bo po kryjomu ogląda porno - na pewno zwątpienie, frustrację, zachwianie pewności siebie, nadszarpnięte zaufanie, traci też na tym poczucie kobiecości (czy męskości w przypadku mężczyzn).
Jeśli ktoś jest sam - hulaj dusza piekła nie ma, można odpalać jeden film po drugim. Byle z umiarem, bo pornonałóg wciąga tak samo jak papierosy czy alkohol. Łatwo można uzależnić się od estetycznych bodźców i łatwości, z jaką realizujemy swoje potrzeby, przecież wystarczy odpalić film i jazda. Nie trzeba przejmować się potrzebami partnera, dążyć do jego orgazmu, rozgrywać gry wstępnej itd. Natomiast będąc w związku nie wyobrażam sobie sytuacji, w której partner miałby robić sobie dobrze i jednocześnie odmawiać mi seksu. Można spokojnie pogodzić jedno z drugim (masturbację + seks z partnerem), ale skrajni egoiści wolą pójść na łatwiznę i w samotności realizować swoje potrzeby.
28 2017-06-02 22:17:43 Ostatnio edytowany przez jjbp (2017-06-02 22:22:18)
To tak samo ktos moze sobiw wyobrazic, ze kocha aktorkę porno i tez ma bliski zwiazek.
A tak szczerze między nami uważasz że wirtualny związek z aktorką porno jest zdrowy?
29 2017-06-02 22:56:44 Ostatnio edytowany przez Facet79 (2017-06-02 23:19:46)
Hm. Co znaczy zdrowy zwiazek ? Jak go poznac ? Sa przeciez realne zwiazki które nie są zdrowe.
Hm. Co znaczy zdrowy zwiazek ? Jak go poznac ? Sa przeciez realne zwiazki które nie są zdrowe.
Czyli dobrze rozumiem, że rozważasz opcję, że pani z komputera może tworzyć zdrowy związek z oglądającym w jego własnej głowie?
Masturbacja może być przyjemnością, a wręcz powinna.
No raczej
I jak ktoś jest sam no to jakoś się musi zaspokajać. Ale jeśli świadomie rezygnuje z chęci kontaktów seksualnych z drugą osobą (nie mówię tu np o podłożu psychicznym typu blokady, traumy etc) bo uważa że masturbacja > seks to tak, uważam że jest to niezdrowe.
Facet zrezygnuje z kiepskiego seksu, który go nie satysfakcjonuje na rzecz masturbacji do pornoli lub dla innej dziewczyny. Nie wiem jak to jest w przypadku kobiet bo kobietą nie jestem.
32 2017-06-02 23:45:07 Ostatnio edytowany przez jjbp (2017-06-02 23:45:43)
jjbp napisał/a:I jak ktoś jest sam no to jakoś się musi zaspokajać. Ale jeśli świadomie rezygnuje z chęci kontaktów seksualnych z drugą osobą (nie mówię tu np o podłożu psychicznym typu blokady, traumy etc) bo uważa że masturbacja > seks to tak, uważam że jest to niezdrowe.
Facet zrezygnuje z kiepskiego seksu, który go nie satysfakcjonuje na rzecz masturbacji do pornoli lub dla innej dziewczyny. Nie wiem jak to jest w przypadku kobiet bo kobietą nie jestem.
Harvey odnosiłam się do sytuacji całkowitej rezygnacji ze wspołżycia z drugim człowiekiem (jakimkolwiek) na rzecz masturbacji
Harvey odnosiłam się do sytuacji całkowitej rezygnacji ze wspołżycia z drugim człowiekiem (jakimkolwiek) na rzecz masturbacji
A jest w ogóle coś takiego?
Dla mnie abstrakcyjna sytuacja.
Facet79 w swoich teoriach sugeruje, że najwidoczniej jest ja się tylko staram to jakoś zracjonalizować.
Facet79 w swoich teoriach sugeruje, że najwidoczniej jest
ja się tylko staram to jakoś zracjonalizować.
Teorie są o tyle fajne, że jeszcze nikt nie wpadł na to by były praktyczne. Teoria teorią a życie życiem
36 2017-06-03 06:49:35 Ostatnio edytowany przez Facet79 (2017-06-03 07:05:08)
Tylko od zwiazkow tez mozna sie uzaleznic. Seks z dziewczyna tez moze byc uzywka. Rozkladaj nogi i jazd. Przeciez to nie jest tak, ze w zwiazku zawsze jest gra wstepna i dbalosc o potrzeby partnera. Bywa rutyna i mechanicznosc.wszystko przeciez i tak dzieje sie w mozgu. Jak dla mbie porno jest tak damo zdrowe jak seks w zwiazku. Nie ma czulusci i dotyku ale za to obrazy sa duzo ciekawszeca wzrok to ponad 80% wrazen. Kobiety bardziej cenua dotyk stad trudno sie zrozumiec. Pisze sie tu tylko o dobrych stronach i zdrowych seksu z kims realnym. No ale sa tez minusy co trxeba wliczyc do bilansu. Przede wszystkim niepewnosc niestabilnosc zaleznosc od emocji partnera. Partner moze miec dni złego nastroju i watpliwoscu co do uczuc i z seksu nici. Nigdy nie wiesz czy sie zgodzi i na co. Porno jest łatwe ale i pewne i bez rozczarowań.
Ja bym napisal, że seks ogólnie sam w sobie jest używka. Eksplozja dajacych dobry nastroj substancji w mózgu. Źródlo czy to porno czy partnerka jest drugorzędne. W zwiazku jest zdrowiej ? A uzaleznuenue od seksu w zwiazku tak, ze zrobusz potem dla partnerki eszystko by miec seks ? Nie ma manipulacji seksem w zwiazku ?
37 2017-06-03 08:59:11 Ostatnio edytowany przez jjbp (2017-06-03 09:02:00)
Facet od wszystkiego można się uzależnić. Oglądałam kiedyś program o kobiecie uzależnionej od jedzenia gąbki.
Tym się będziemy kierować w życiu że "ale od tego można się uzależnić = jest niezdrow"? To radzę wyrzucić wszystkie gąbki
Po 2 odpowiedziałam Ci na wszystkie Twoje watpliwości w sumie już parę postów wcześniej - seks jest swego rodzaju celem bo tak jesteś biologicznie zaprogramowany.
Ale w sumie po co ja się produkuje skoro Tobie nie zależy na tym, by dostać argumenty tylko poifilozofować dalej
Have fun
Teorie są o tyle fajne, że jeszcze nikt nie wpadł na to by były praktyczne. Teoria teorią a życie życiem
I sugerujesz że w praktyce nic nie jest na bazie teorii?
Że nie warto w teoriach doszukiwać się przykładów z życia?
Wg mnie warto, czemu nie
Choć faktycznie trzeba się liczyć z tym że się nic nie znajdzie.
jjbp napisał/a:Harvey odnosiłam się do sytuacji całkowitej rezygnacji ze wspołżycia z drugim człowiekiem (jakimkolwiek) na rzecz masturbacji
A jest w ogóle coś takiego?
Dla mnie abstrakcyjna sytuacja.
Oczywiście że jest, przecież nawet na tym forum było opisanych wiele takich przypadków (w tym dziale).
Tak samo jest przecież z podróżami - często człowiek majac do wyboru realną podróż, i obejrzenie filmu o danym miejscu wybierze film, co jest całkowicie zrozumiałe, bo co innego miękki fotel, pachnący czystością pokój i podziwianie widoków na ekranie, a co innego bycie zlanym potem z upału, uwierające buty, i brzydkie zapachy na miejscu, w drugim przypadku nawet na podziwianie widoków nie ma siły.
Do ludzi którzy uważają że porno jest sztuczne - przecież istnieją amatorskie nagrania.
Do ludzi którzy uważają że porno jest sztuczne - przecież istnieją amatorskie nagrania.
Istnieją ale istnieje tez spora część bardzo brutalnych filmików i to te sie oskarża o tworzenie niewłaściwych oczekiwań względem seksu u ludzi młodych, niedoświadczonych. Szczególnie ze ta sfera pornografii cieszy się sporym popytem.
Oczywiście nie musi to nikomu umysłu wypaczyć ale jak jest ktos bardzo podatny na wpływy, niewiele wie o seksie z doświadczenia etc no to jakos na postrzeganie seksu to wpływa
lilly25 napisał/a:Do ludzi którzy uważają że porno jest sztuczne - przecież istnieją amatorskie nagrania.
Istnieją ale istnieje tez spora część bardzo brutalnych filmików i to te sie oskarża o tworzenie niewłaściwych oczekiwań względem seksu u ludzi młodych, niedoświadczonych. Szczególnie ze ta sfera pornografii cieszy się sporym popytem.
Oczywiście nie musi to nikomu umysłu wypaczyć ale jak jest ktos bardzo podatny na wpływy, niewiele wie o seksie z doświadczenia etc no to jakos na postrzeganie seksu to wpływa
No ale np. wychowywanie się na wsi też sprawia że widzi się na co dzień mnóstwo brutalnego seksu (chodzi mi o m.in. o zwierzęta gospodarskie, ale nie tylko).
Pornografia jest o tyle lepsza od takich rzeczy, że człowiek może, ale nie musi jej oglądać, że zobaczenie tych scen jest dobrowolne, natomiast w innych przypadkach (życie na wsi, bądź mieszkanie w ciasnym mieszkaniu z dorosłymi będąc dzieckiem) człowiek jest niestety skazany na takie sceny, i to w dodatku na żywo.
Jak dziecko wychowa się w takich miejscach, to potem właśnie pornografia wydaje mu się zbyt czysta żeby go podniecić.
Ludzie nie są wypaczeni od pornografii, tylko to wypaczenie tkwi w nich samych, i jest wyciągane. Seks generalnie ma u podstaw wiele wspólnego z brutalnością, i to nie jest tak że pornografia tę brutalności stworzyła, i rozpowszechniła, tylko dostosowała się do oczekiwań ludzi.
No ale np. wychowywanie się na wsi też sprawia że widzi się na co dzień mnóstwo brutalnego seksu (chodzi mi o m.in. o zwierzęta gospodarskie, ale nie tylko).Jak dziecko wychowa się w takich miejscach, to potem właśnie pornografia wydaje mu się zbyt czysta żeby go podniecić.
O matko, masz jakieś traumatyczne doświadczenia związane z polską wsią czy po prostu masz tak bujną wyobraźnię? Pornografia zbyt czysta? A widziałaś kiedykolwiek prawdziwy film porno? Nie soft ani film erotyczny, ale porno z genitaliami na pierwszym planie - można o takich produkcjach powiedzieć wiele, ale na pewno nie to, że są zbyt "czyste".
Anyway, ktoś wspomniał o masturbacji jako alternatywie kiepskiego seksu. Niestety, czasami to zgniły kompromis, na który decyduje się wiele osób, również z tego forum (jak choćby w temacie "żony aseksualnych mężczyzn") - tacy ludzie przeżywają osobisty dramat, a porno jest jedynie plasterkiem na ropiejącą ranę. Pragną bliskości z partnerem, chcą czuć się pożądani, a muszą "na własną rękę" zorganizować sobie zastępcze życie erotyczne. W takich wypadkach całkowicie rozumiem potrzebę masturbacji, ale przeważnie osoby te nie są do końca szczęśliwe w takim układzie.
Dla mnie porno i masturbacja to taki fast food -czemu nie, można sobie pozwolić od czasu do czasu, to całkiem smaczne, ale żywić się wyłącznie burgerami? Ja tam wolę domowe obiadki Aha i byłoby uczciwie, gdyby osoby rezygnujące z seksu w imię masturbacji, powiadomiły o tym partnera. Bo potem taki maż czy żona zastanawiają się, czemu on/ona nie chce seksu i stale boli ją/jego głowa, a to musi być cholernie nieprzyjemne uczucie dowiedzieć się, że partner/ka woli jednak własną rękę...
43 2017-06-04 11:25:06 Ostatnio edytowany przez Facet79 (2017-06-04 11:31:59)
Tak ze strony singla : Czy porno to hamburger ? Hm. A moze raczej smakowanie kuchni świata :-) ? Azjatyckiej, brazylijskiej, afrykańskiej :-) Z posiłkami na plaży i wielu innych miejscach. Piękna wizualnie kuchnia. :-). I za każdym razem inne dania. Domowe obiadki ? Sa fajne ale zawsze jest to samo w tych samych naczyniach. O ile jest obiad w ogóle. To nie są więc proste porównania.
Wzrok to 80% wrażeń. Albo policzmy inaczej. Załozmy, ze seks z porno jest nawer 2-3 razy gorszy niz realny. Ale za to z dziewczyna 5x piekniejsza niz ma sie szanse spotkac w realu. To jak sie przemnozy to satysfakcja jest wieksza. To mozna policzyć.
Co do zwiazkow natomiast to powinno sie zaspokajac partnera. Ale gdy jedno z nich ma wieksze potrzeby to nadmiar ma prawo realizowac przy porno.
44 2017-06-04 16:11:49 Ostatnio edytowany przez mobydick (2017-06-04 16:18:00)
Ale gdy jedno z nich ma wieksze potrzeby to nadmiar ma prawo realizowac przy porno.
Nie widzę przeszkód, uważam masturbację za całkiem pożyteczny dodatek do życia seksualnego. Byle w granicach normy, by masturbacja nie odbywała się kosztem partnera. Mi chodzi wyłącznie o sytuacje, w których ktoś odmawia seksu, bo albo przed chwilą zrobił sobie dobrze ręką, albo właśnie kombinuje jak niezauważalnie czmychnąć do łazienki z tabletem pod pachą. Pamiętam taki przypadek z forum, gdzie kobieta starała się zaspokajać potrzeby męża, ale ten nie mógł funkcjonować bez udziwnień w stylu przebieranki, rajstopy (na swoim ciele) i stale szukał nowych podniet w necie. Potrafił zrywać się nad ranem z małżeńskiego łoża tylko po to, żeby w ustronnym miejscu odpalić odpowiedni filmik. W końcu kobieta dała za wygrana i rozwiodła się, ale ten związek zdruzgotał ją psychicznie.
Owszem, porno daje nam wiele możliwości. W kilka sekund możemy zmieniać wizualne bodźce - od Azjatek, przez Afrykanki, trójkąty, duże cycki po seks lesbijski/gejowski. Ok, to jest fajne. Ale zapominamy o tym, czego ręka/wibrator nam dać nie może. I nie mówię tu tylko o poczucia bliskości/więzi z drugim człowiekiem, ale też o czysto techniczne sprawy m.in. seks oralny, erotyczny masaż czy eksperymenty z różnymi pozycjami. Pisząc "fast food" miałam głównie na myśli łatwość w generowaniu podniecenia - wystarczy odpalić odpowiedni filmik. Przy zbliżeniu z drugą osobą musimy nieco bardziej się postarać, chyba, że ktoś preferuje seks na kłodę.
Żeby oddać sprawiedliwość porno - dla singli to faktycznie doskonałe rozwiązanie. W dobie internetu jest łatwo dostępne, dostarcza różnorodnych bodźców i w pewnym sensie bezpieczne (w końcu grożą nam choroby weneryczne). Masturbacja pozwala zachować seksualną formę i jest po prostu potrzebna dla zdrowia psychicznego Problem pojawia się wtedy, kiedy masturbacja podpada już pod uzależnienie - nie możemy bez tego normalnie funkcjonować, potrzebujemy coraz mocniejszych wrażeń i każdorazowe odpalenie kompa kończy się "lepką łapką". Takim ludziom już nie zależy na stworzeniu relacji z drugim człowiekiem, bo przecież i tak najlepsze doznania mają z własną ręką.
Masturbacja nie grozi chorobą weneryczną, ani niepożądaną ciążą
O!
Oczywiście w nawiasie powinno być "nie grożą nam choroby weneryczne". No i brak ryzyka zajścia w ciążę to też solidny argument za
Tak ze strony singla : Czy porno to hamburger ? Hm. A moze raczej smakowanie kuchni świata :-) ? Azjatyckiej, brazylijskiej, afrykańskiej :-) Z posiłkami na plaży i wielu innych miejscach. Piękna wizualnie kuchnia. :-). I za każdym razem inne dania.
No właśnie, dzięki porno można 'posmakować' najróżniejszych ludzi. Np. ktoś ma chłopaka blondyna, a na porno zobaczy sobie szatyna w akcji. Dla kobiety dodatkową zaletą porno jest to że nie może zajść od tego w ciążę.
Załozmy, ze seks z porno jest nawer 2-3 razy gorszy niz realny. Ale za to z dziewczyna 5x piekniejsza niz ma sie szanse spotkac w realu. To jak sie przemnozy to satysfakcja jest wieksza. To mozna policzyć.
Szkoda, że faceci w porno są na ogół 5 x, ale brzydsi niż ci z reala Ale najgorsze jest to że często nawet ich twarzy nie pokażą, tylko kawałek ciała, który akurat dla kobiety ma zazwyczaj najmniejsze znaczenie.
lilly25 napisał/a:No ale np. wychowywanie się na wsi też sprawia że widzi się na co dzień mnóstwo brutalnego seksu (chodzi mi o m.in. o zwierzęta gospodarskie, ale nie tylko).Jak dziecko wychowa się w takich miejscach, to potem właśnie pornografia wydaje mu się zbyt czysta żeby go podniecić.
O matko, masz jakieś traumatyczne doświadczenia związane z polską wsią czy po prostu masz tak bujną wyobraźnię?
Pornografia zbyt czysta? A widziałaś kiedykolwiek prawdziwy film porno? Nie soft ani film erotyczny, ale porno z genitaliami na pierwszym planie - można o takich produkcjach powiedzieć wiele, ale na pewno nie to, że są zbyt "czyste".
No ja się wychowałam na wsi, i przyznam że na początku porno wydawało mi się właśnie zbyt 'czyste'. Oczywiście że widziałam prawdziwe porno, i to swego czasu mnóstwo. Genitalia to nie brutalność przecież, a zwierzęta na wsi nie są dla siebie na ogół delikatne. Używając słowa 'czyste' w stosunku do porno mam na myśli to, że wszystko tam jest takie wygładzone, pozbawione pierwotnej skazy. Na mnie bardziej działało zazwyczaj amatorskie, bo było brudniejsze. Wydaje mi się też że chodzi o prawdziwe emocje na twarzach ludzi-amatorów, a na profesjonalnym tego brak.
No ja się wychowałam na wsi, i przyznam że na początku porno wydawało mi się właśnie zbyt 'czyste'.
W takim razie współczuję doświadczeń i piszę to bez ironii.
Genitalia to nie brutalność przecież, a zwierzęta na wsi nie są dla siebie na ogół delikatne.
Proponowałabym jednak, żeby nie mieszać zwierząt w tematy pornografii/masturbacji. Dla nich kopulacja ma głównie wymiar praktyczny - zapłodnić samicę, wydać potomstwo, przedłużyć gatunek. To czysta biologia, zwierzęta robią "to" w taki sposób, jak zaprogramowała ich natura - nie po to, żeby skrzywdzić partnerkę. Nie wymyślają pozycji i nie maja wyszukanych manier, a brutalność i zmuszanie do kopulacji wynika znów z podejścia praktycznego - gody to wyścig genów, trzeba ubiec innych samców zanim zapłodnią gotową samicę. Zwierzęce zachowania nie są brudne czy obrzydliwe, są jedyne w swoim rodzaju i nam, ludziom, nic do tego. I akurat wydaje mi się, że leczenie traum związanych z seksem za pomocą masturbacji to nienajlepsza droga, bo można wpaść z deszczu pod rynnę.
Niechcący lilly chyba docieramy powoli do źródła Twojego zadziwiającego spojrzenia na seksualność.
To jest skomplikowana sprawa. Prosiłabym jednak uprzejmie o niepisanie w tym wątku na mój temat.
To jest skomplikowana sprawa. Prosiłabym jednak uprzejmie o niepisanie w tym wątku na mój temat.
Lilly nie atakuję Cię. Przepraszam jeśli Cię uraziłem.
Mam przestać to robić przy tych filmach? Proszę o pomoc
Dopóki nie robisz tego przy westernach, to chyba nic strasznego się nie dzieje.
daivauzdila napisał/a:Mam przestać to robić przy tych filmach? Proszę o pomoc
Dopóki nie robisz tego przy westernach, to chyba nic strasznego się nie dzieje.
Jak faceta by zaczęły kręcić strzelające spluwy...
Moim zdaniem, najlepiej jest najpierw samej poznac swoje ciało i co Cie podnieca, ja przezylam wiele rozczarowan w łozku z facetami, i tez myslalam ze moze byc to spowodowane tym, ze dawniej sie masturbowałam. Lecz kochana teraz uwaga! Jak trafisz na odpowiedniego faceta, to uwierz mi zrobi Ci lepiej niz tym laską w pornosach. Moj obecny partner jest najlepszy jakiego miałam, a jak juz pisalam mialam wielu. Takze, nie przestawaj, poznawaj siebie bo pozniej tobie i twojemu przyszłemu partnerowi bedzie łatwiej
fightthenewdrug org
PORNOGRAFIA TO NIE MILOSC / PORN KILLS LOVE
It may sound crazy, but porn affects the brain in ways very similar to harmful substances like tobacco. Studies have shown that porn stimulates the same areas of the brain as addictive drugs, making the brain release the same chemicals. And just like drugs, porn triggers pathways in the brain that cause craving, leading users back for more and more extreme “hits” to get high.
Fight the New Drug is a non-profit organization dedicated to raising awareness on the harmful effects of pornography using science, facts, and personal accounts. It's for anyone, whether you’re struggling with porn or not. Being an advocate of spreading truth is one of the best ways you can protect the next generation and stop the lies from spreading. So, for this Action we want you to go follow Fight the New Drug on Facebook, Instagram, and Twitter so that you can stay up to date on the latest research and information about the movement. From there you can become part of the solution by sharing useful information to your peers.
Where would our world be today if we had been educated on the harmful effects of pornography? Would it be accepted in society today? Would the porn industry be as big as it is and making as much money as it does? Not a chance.
W jakim swiecie zylibysmy dzis jesli bylibysmy swiadomi negatywnych efektow ogladania pornografii? Czy dalej bylaby ona akceptowana w naszym spoleczenstwie w takim stopniu w jakim jest dzis? Czy hadlowanie ludzmi i wykorzystywanie ich przez producentow pornografii dalej rozwijalo sie w najlepsze? Czy zarabialiby tak ogromne sumy pieniędzy?
fightthenewdrug org
PORNOGRAFIA TO NIE MILOSC / PORN KILLS LOVE
W jakim swiecie zylibysmy dzis jesli bylibysmy swiadomi negatywnych efektow ogladania pornografii? Czy dalej bylaby ona akceptowana w naszym spoleczenstwie w takim stopniu w jakim jest dzis? Czy hadlowanie ludzmi i wykorzystywanie ich przez producentow pornografii dalej rozwijalo sie w najlepsze? Czy zarabialiby tak ogromne sumy pieniędzy?
No ale Miłość i na to też są badania też jest uzależniającym stanem w Mózgu. Euforia jaką wzbudza Miłość, zwłaszcza w pierwszych 2-3 latach w związku, potem znika. To też są endorfiny które uzależniają. I Miłość jako uzaleznienie potrafi trzymać kobietę przy facecie który nawet okazuje jej przemoc.
No i przecież jest wielu takich co rzuca kobietę/faceta po 2-3 latach tylko po to by znów poczuć te endorfiny w związku z kimś nowym... a potem znów i znów... nowa dziewczyna/facet.
Podobne zarzuty jak filmom porno można stawiać i autorom filmów romantycznych - tu bardziej wrażliwe są z kolei kobiety. Chętnie oglądają filmy romantyczne o Miłości i szczęściu w zwiążku, chłonąc w mózgu substancje które się wtedy wydzielają. Myślenie o macierzyństwie, Miłości - czyż to nie takie same substancje jak przy porno ?
ktoś wspomniał o masturbacji jako alternatywie kiepskiego seksu. Niestety, czasami to zgniły kompromis, na który decyduje się wiele osób, również z tego forum (jak choćby w temacie "żony aseksualnych mężczyzn") - tacy ludzie przeżywają osobisty dramat, a porno jest jedynie plasterkiem na ropiejącą ranę. Pragną bliskości z partnerem, chcą czuć się pożądani, a muszą "na własną rękę" zorganizować sobie zastępcze życie erotyczne. W takich wypadkach całkowicie rozumiem potrzebę masturbacji, ale przeważnie osoby te nie są do końca szczęśliwe w takim układzie.
Nikt nie jest w ogóle szczęśliwy w takim układzie, chyba tylko ci co seksu partnerowi odmawiają. Bo oni nigdy problemu nie widzą i jeszcze próbują z partnera idiotę robić: "oczywiście bardzo cię kocham i bardzo chcę z tobą mieć seks, ale nie wiem co się ze mną dzieje, po prostu dziś mi się nie chce/ jestem zmęczony/ śpiący/ chory/ głodny/ przejedzony" - i tak po kilka lat nawet tę farsę potrafią ciągnąć, bo partner/partnerka łudzi się że zmieni swoją wielką miłością taką/takiego trutnia w demona seksu
Aha i byłoby uczciwie, gdyby osoby rezygnujące z seksu w imię masturbacji, powiadomiły o tym partnera. Bo potem taki maż czy żona zastanawiają się, czemu on/ona nie chce seksu i stale boli ją/jego głowa, a to musi być cholernie nieprzyjemne uczucie dowiedzieć się, że partner/ka woli jednak własną rękę...
To jest w ogóle masakryczne uczucie być ciągle odtrącanym i poniżanym, a przede wszystkim stale oszukiwanym przez teoretycznie najbliższą osobę w teoretycznie stałym "związku". To jakby ktoś za mnie zadecydował, że ja nie będę mieć życia seksualnego i jeszcze na dokładkę uznał, że nie zasługuję na prawdę. Chamstwo i okrucieństwo.
Rozumiem, jeśli nie mam aktualnie partnera/partnerki to i ewentualnie nie mam seksu/ zapewniam sobie substytuty, ale jeśli jestem w stałym związku, to jakim prawem mam tolerować zmuszanie mnie do życia w celibacie?
Zryjesz sobie psyche, bo uwierzysz, że seks w realu wygląda jak ten w porno i uwarunkujesz się na zachowania, których możesz nigdy od normalnego partnera nie zaznać.
Prawdę mówiąc zależy o jakie porno chodzi.
Jeśli brać pod uwagę prawdziwe pary, które uprawiają seks i pozwalają innym oglądać (chociażby transmisje na żywo), to niczym się nie różni od seksu zwykłych ludzi.
Co innego profesjonalne porno, gdzie jest kamerzysta czy inne osoby. Tam nie ma co liczyć na w pełni naturalny seks jak w życiu.
59 2018-01-01 15:08:04 Ostatnio edytowany przez hehheh (2018-01-01 16:32:59)
Tak, jednak i to "profesjonalne" nie "ryje psychiki".
Obawiam się, że autorka jest troll'em. Oprócz tego wątku założyła bardzo podobny 5 miesięcy wcześniej w tym właśnie samym dziale. Wtedy niby miała 17 lat. Mimo otrzymania tam odpowiedzi, nie odezwała się inaczej niż zakładając znów taki sam...
daivauzdila napisał/a:Mam przestać to robić przy tych filmach? Proszę o pomoc
Dopóki nie robisz tego przy westernach, to chyba nic strasznego się nie dzieje.