Hej. Rok temu poznałam chłopaka, wszystko wydawało się wporządku. Dogadywaliśmy się mieliśmy wspólne tematy, jednym słowem iskrzyło i to bardzo mocno. Miesiąc temu dowiedziałam się że bierze metamfetaminę, myślałam że jego kumple mówią tak specjalnie żebym go zostawiła ale znalazłam u niego w mieszkaniu woreczki, lufki i strzykawki. Mieliśmy o to awanturę, ale chciałabym bardzo żeby poszedł na odwyk i nie brał już. Rozmowa nie skutkuje co wiec mam zrobić?
Nic nie zrobisz. Jak ktoś nie chce to siłą go nie zmusisz.
Dokładnie i wtedy nadchodzi moment w którym należy myśleć o sobie.
....i spier...lać w podskokach jak najdalej.
adiaphora i malpa69 maja racje nic na sile nie zrobisz. Mozesz nadal wiezic sie w tym zwiazku i liczyc na to, ze pojdzie albo postawic go w jasnej sytuacji. Odwyk i Ty albo kumple i meliny. Jesli bedziesz za nim latac, a on nie wyrazi chceci pojscia na odwyk to jeszcze sb biedy narobisz. A bo mu kasy na towar brakuje a to to,n a to inne bla bla.
Wydaje mi sie, ze slyszalas o roznych przygodach dziewczyn ktore probowaly pomoc, a skonczyly zle badz w piachu Nie chcesz chyba dolaczyc do tego grona?
Zastanów się dziewczyno czy chcesz się w to pakować. Jest tylu normalnych chłopaków a ty musiałaś akurat wziąć sobie narkomana. Nawet jeśli pójdzie na odwyk i rzuci to myślisz że na tym koniec problemów? Włacz myślenie.
Jeśli się kochają i ona będzie go wspierać to dadzą sobie radę. Mój chłopak miał bardzo nieciekawe towarzystwo i wiele na sumieniu a dziś jest kochającym ojcem, świetnym mężem i uczciwie pracującym człowiekiem. Można jeśli się tylko chce. Nie było oczywiście łatwo bo przez pewien czas leczył się w ośrodku Oaza ale gdybym miała jeszcze raz wybierać to nic bym w swoim zyciu nie zmieniła.
Jezeli on nie chce, nic nie zrobisz. jesli on wykarze jaka kolwiek chec, wtedy badz przy nim caly czas i go wspieraj
@koryska jak sobie poradziłaś z przekonaniem go do zmiany?
Dużo rozmawialiśmy, nawet jak się denerwował i rzucał wszystkim w mieszkaniu to i tak byłam spokojna bo wiedziałam że się uda i że to ten jedyny . Później było trudno z efektem odstawienia, trzeba było brać detoks ale i to przetrwaliśmy.
Czyli mam go przekonać do leczenia w ośrodku? Podasz mi jakiś link do niego? No i jak to jest z tym efektem odstawienia bo tez sporo czytałam na ten temat.
12 2017-04-14 15:17:47 Ostatnio edytowany przez Olinka (2017-10-03 11:26:36)
Osrodek masz tu [nieregulaminowy link] a co do detoksu to nie masz się czego obawiać bo profesjonalnie robią go w ośrodku, dzieki czemu leczenie przebiega płynnie i nie odbija się na zdrowiu. My próbowaliśmy rzucić domowymi sposobami ale nie da się niczym pokonać efektu odstawienia. W taki sposób tarfilismy do ośrodka a potem było już z górki.