Drogie Kobiety !
Jestem kilka miesięcy w związku. Znam mojego partnera kilka dobrych lat, jednak dopiero od niedawna jesteśmy ze sobą. Mam jedna kilka problemów, z ktorymi nie umiem sobie poradzić. Pierwszy i największy problem to alkohol. To, że facet pije (raz na tydzień z kolegami) to byłam w stanie zaakceptować. Ale nie akceptuję jego stosunku do alkoholu. On wręcz przeżywa euforię, że się spotka z kumplami, że będzie pił. Obiecuje, że na imprezie będzie się odzywał ( nie mam na myśli pisania co 5 min sms!, jedynie info ogólne) a potem cisza. Następnego dnia leczy kaca, wiec też go nie ma. I tak się schemat powtarza. Jestem bezsilna. W ciągu tygodnia jest ok. Ale gdy przychodzi piątek,to mam ochotę usiąść i płakać.