Nie wiem czy odejść - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Nie wiem czy odejść

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 15 ]

Temat: Nie wiem czy odejść

Cześć,

Jestem ostatnio dość rozbita. Kilka miesięcy temu miałam z partnerem kryzys w związku spowodowany jego problemami. Przez pewien czas był strasznie zestresowany i .. okropny, zrzędliwy, niemal nie do zniesienia. Główny powód jego stresu był poważny, ale też dość łatwy do wyeliminowania, musiałam się nieźle natrudzić, żeby dorosłego faceta zmotywować do działania. Wtedy doszłam do wniosku, że jeszcze kilka dni i kończę ten związek.... i akurat w tym momencie on się ogarnął. Od tamtego czasu wprawdzie jest ok, jest dobrym partnerem, ale coś się we mnie wypaliło. Tak patrzę sobie na codzienność, niby mam fajnego faceta, ale nie widzę przyszłości z nim. Kocham go, ale cały czas chodzi mi po głowie co będzie, jak w przyszłości np. założymy rodzinę i pojawią się naprawdę poważne i ciężko rozwiązywalne problemy? Niby jest inteligentnym i zaradnym facetem, ale nie sądziłam, że ma tak kruchy charakter... Teraz biję się z myślami, czay zakończyć ten związek, póki jesteśmy młodzi i bez większych zobowiązń, czy ciągnąć to dalej, bo związek jest teraz w porządku, poza tym wiele nas łączy.

Ogólnie nie wiem co robić. Ciężko mi ot tak zdecydować o przekreśleniu dobrego związku. Jakby był złym partnerem to zrobiłabym to bez wahania. Nad czym powinnam pomyśleć zanim to skończę? Ewentualnie od czego zacząć naprawianie związku? Co ja mu powiem w rozmowie? Sorry nie jest już tak jak dawniej, choć "jest"?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Nie wiem czy odejść

z tego co napisałaś wnioskuję że uczucie się wypaliło

3

Odp: Nie wiem czy odejść
allied64 napisał/a:

z tego co napisałaś wnioskuję że uczucie się wypaliło

Nie, to raczej nie to. Mieliśmy ten na prawdę słaby okres i bardzo rozczarował mnie wtedy. On, taki inteligentny i zaradny facet a taki... słaby i nieporadny. Patrzyłam wtedy na niego i myślałam "z kim ja jestem?"

4

Odp: Nie wiem czy odejść

Długo razem jesteście? ile macie lat?

5

Odp: Nie wiem czy odejść

Jesteśmy razem ponad 3 lata, mieszkamy od niedawna też razem. Mamy po około 25 lat.

6

Odp: Nie wiem czy odejść
moj_login napisał/a:

Cześć,

Jestem ostatnio dość rozbita. Kilka miesięcy temu miałam z partnerem kryzys w związku spowodowany jego problemami. Przez pewien czas był strasznie zestresowany i .. okropny, zrzędliwy, niemal nie do zniesienia. Główny powód jego stresu był poważny, ale też dość łatwy do wyeliminowania, musiałam się nieźle natrudzić, żeby dorosłego faceta zmotywować do działania. Wtedy doszłam do wniosku, że jeszcze kilka dni i kończę ten związek.... i akurat w tym momencie on się ogarnął. Od tamtego czasu wprawdzie jest ok, jest dobrym partnerem, ale coś się we mnie wypaliło. Tak patrzę sobie na codzienność, niby mam fajnego faceta, ale nie widzę przyszłości z nim. Kocham go, ale cały czas chodzi mi po głowie co będzie, jak w przyszłości np. założymy rodzinę i pojawią się naprawdę poważne i ciężko rozwiązywalne problemy? Niby jest inteligentnym i zaradnym facetem, ale nie sądziłam, że ma tak kruchy charakter... Teraz biję się z myślami, czay zakończyć ten związek, póki jesteśmy młodzi i bez większych zobowiązń, czy ciągnąć to dalej, bo związek jest teraz w porządku, poza tym wiele nas łączy.

Ogólnie nie wiem co robić. Ciężko mi ot tak zdecydować o przekreśleniu dobrego związku. Jakby był złym partnerem to zrobiłabym to bez wahania. Nad czym powinnam pomyśleć zanim to skończę? Ewentualnie od czego zacząć naprawianie związku? Co ja mu powiem w rozmowie? Sorry nie jest już tak jak dawniej, choć "jest"?

Widzisz czasami nasze własne problemy nas przerastają. Nie potrafimy wtedy racjonalnie myśleć, skupiamy się tylko na problemie nie widząc rozwiązania, które okazuje się być na wyciągniecie ręki. Nie oznacza to jednak, że jeśli problem dotyczyłby bliskiej jemu osoby to nie poradziłby sobie z nim.

Nie piszesz na czym polegał problem, więc trudno się odnieść do tej konkretnej sytuacji.
Ale wydaje mi się, że Ty już decyzje podjęłaś a tutaj jedynie szukasz potwierdzenia.

7 Ostatnio edytowany przez 2_koniec_świata (2017-04-02 19:51:00)

Odp: Nie wiem czy odejść

A Ty zawsze jesteś taka hop do przodu? Nie masz słabszych okresów? Pytam, ponieważ trochę dziwne, że po trzech latach nagle masz takie ale do faceta. Być może to pierwsze takie doświadczenie z nim, no to może zadaj sobie pytanie, czy przez trzy lata to aż tyle czy tylko tyle. I czego w ogóle oczekujesz od związku. Człowiek to nie robot, psycha nie ze stali. Partnerzy powinni się wspierać. Ty niby pomogłaś, dałaś mu kopa na rozpęd (który nastąpił z opóźnieniem, lecz nastąpił). Jednak co z tego, skoro wydajesz się być tym faktem, nie wiem, urażona? Jakbyś łaskę zrobiła i korona Ci z głowy spadła. Jeśli jesteś taka księżniczka, to daj mu spokój, znajdź sobie kogoś, kto zawsze będzie zwarty i gotowy na 100%, powodzenia.

8

Odp: Nie wiem czy odejść
ósemka napisał/a:

Ale wydaje mi się, że Ty już decyzje podjęłaś a tutaj jedynie szukasz potwierdzenia.

Raczej jestem w trakcie podejmowania. Z jednej strony jest na codzień dobrym partnerem, z innej ma swoje wady (jak każdy zresztą), które mnie męczą. Jeśli zdecydowałabym się zostać z nim, to nawet nie wiem jak ewentualnie zacząć naprawę związku. Na codzień dobrze się organizujemy, nie kłócimy, ale jednak coś pękło, przynajmniej we mnie.

2_koniec_świata napisał/a:

A Ty zawsze jesteś taka hop do przodu? Nie masz słabszych okresów? Pytam, ponieważ trochę dziwne, że po trzech latach nagle masz takie ale do faceta. Być może to pierwsze takie doświadczenie z nim, no to może zadaj sobie pytanie, czy przez trzy lata to aż tyle czy tylko tyle. I czego w ogóle oczekujesz od związku. Człowiek to nie robot, psycha nie ze stali. Partnerzy powinni się wspierać. Ty niby pomogłaś, dałaś mu kopa na rozpęd (który nastąpił z opóźnieniem, lecz nastąpił). Jednak co z tego, skoro wydajesz się być tym faktem, nie wiem, urażona? Jakbyś łaskę zrobiła i korona Ci z głowy spadła. Jeśli jesteś taka księżniczka, to daj mu spokój, znajdź sobie kogoś, kto zawsze będzie zwarty i gotowy na 100%, powodzenia.

Co to znaczy ten "hop do przodu"? Każdy ma słabsze okresy, ale myślę, że charakter człowieka poznaje się również po tym jak radzi sobie z problemami, a przez te lata jakiś specjalnych nie mieliśmy. Wiem, że partnerzy powinni się wspierać, ale nie wiem czy na jego wsparcie mogłabym liczyć jakby chodziło o coś na prawdę poważnego, czy jeśli problem będzie dotyczył nas oboje, to nie spadnie to wszystko na mnie i będę musiała ogarniać siebie, jego i wszystko inne. Bo ja wiem, że życie pewnie jeszcze nie raz da nam w d*pę i co wtedy? Też chcę mieć jakieś oparcie, jeśli dla ciebie to księżniczkowanie, to tak, księżniczkuję.

9

Odp: Nie wiem czy odejść

Jeśli nie jesteś w stanie zaakceptować jego wad i Cię irytują, to zrezygnuj ze związku.
Z czasem będą Cię męczyć jeszcze bardziej.

10 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2017-04-02 23:18:48)

Odp: Nie wiem czy odejść

Bardzo rozsądna z Ciebie kobieta, chociaż młoda, to wiesz czego chcesz w życiu. Gdybym ja była taka rozsądna jak Ty, nie byłabym w tym miejscu gdzie jestem.
I wcale nie namawiam Cię na rozstanie. Zadałaś ważne pytanie, a uczucie nie przyćmiło Ci chłodnego spojrzenia- bo przecież planujesz zycie z tym mężczyzną. Jakiś powód był, że w trudnej sytuacji zareagował tak a nie inaczej i w następnej trudnej raczej się to powtórzy. Chyba że przepracuje problem.
Bo że trudne sytuacje będą to z perspektywy ponad 20 letniego małżeństwa gwarantuję, że życie potrafi dać w kość... I dobrze przypuszczasz ze mogą być dużo gorsze sytuacje- a Ty nie chcesz i nie powinnaś wtedy zostać sama z problemami, nie chcesz by mężczyzna z którym będziesz zwalił Ci to barki, ale chcesz rozwiązywać te problemy razem, by to wzmacniało Wasz związek, a nie osłąbiało go.
Koniecznie porozmawiajcie. Jesli drobna sprawa go powaliła- musi dojść do przyczyny- moze złe doswiadczenia gdy czuł się bezradny jako dziecko ciążą na nim. Jesli porozmawiasz z nim w atmosferze życzliwości i dasz mu czas na przemyślenie co dalej ztym zrobić- jesli mu na Tobie zależy, zrobi coś z Tym.moze z terapeutą? Warto teraz, nie za 20 lat..
Powodzenia.

11

Odp: Nie wiem czy odejść

Takie rzeczy wychodzą po kilku miesiącach. Powinnaś była z nim chodzić bez związku przez kilka miesięcy, wtedy łatwo byłoby ci zerwać.

12

Odp: Nie wiem czy odejść
MrSpock napisał/a:

Takie rzeczy wychodzą po kilku miesiącach. Powinnaś była z nim chodzić bez związku przez kilka miesięcy, wtedy łatwo byłoby ci zerwać.

Ludzie spotykając się przez miesiące angażują się emocjonalnie, bo są ludźmi. To po pierwsze.
Po drugie, - zła wiadomość dla Ciebie- takie rzeczy wychodzą w zależności od okoliczności życiowych- moga i 10 lat po ślubie. Nie o to chodzi, by wyczekiwać czegoś co się nie podoba, a potem zerwać. Zastanów się czy nie lepiej żyć intensywnie i prawdziwie, problemów nie unikać, tylko je rozwiązywać, a za te rozwiązania dostać bonusy od życia. pozdrawiam

13

Odp: Nie wiem czy odejść
Ela210 napisał/a:
MrSpock napisał/a:

Takie rzeczy wychodzą po kilku miesiącach. Powinnaś była z nim chodzić bez związku przez kilka miesięcy, wtedy łatwo byłoby ci zerwać.

Ludzie spotykając się przez miesiące angażują się emocjonalnie, bo są ludźmi. To po pierwsze.
Po drugie, - zła wiadomość dla Ciebie- takie rzeczy wychodzą w zależności od okoliczności życiowych- moga i 10 lat po ślubie. Nie o to chodzi, by wyczekiwać czegoś co się nie podoba, a potem zerwać. Zastanów się czy nie lepiej żyć intensywnie i prawdziwie, problemów nie unikać, tylko je rozwiązywać, a za te rozwiązania dostać bonusy od życia. pozdrawiam

W normalnej sytuacji takie rzeczy nie wychodzą po 10 latach tylko po kilku tygodniach do po kilku miesiącach. A jak chcesz przyspieszyć to aranżuj w miarę trudne sytuacje, które uważasz za odpowiednie. Poza tym angażowanie się emocjonalne po kilku miesiącach świadczy o braku dojrzałości i niecierpliwości. BARDZO CZĘSTO zdarza się że problemy wychodzą do pół roku częstych spotkań. Jeśli się zaangażujesz, to szok spowodowany zerwaniem może spowodować nieodwracalne zmiany w psychice. Jest niezbędne, żeby nie przyspieszać.

14

Odp: Nie wiem czy odejść
MrSpock napisał/a:

W normalnej sytuacji takie rzeczy nie wychodzą po 10 latach tylko po kilku tygodniach do po kilku miesiącach. A jak chcesz przyspieszyć to aranżuj w miarę trudne sytuacje, które uważasz za odpowiednie.

Trudne sytuacje pojawiają się.. kiedy się pojawiają. Mogą po tygodniu, mogą nigdy. Z tym aranżowaniem chyba żartujesz? A może masz na myśli "trudny wybór" w stylu czy wziąć lody orzechowe, a może te o smaku mango? Ewentualnie w jaką sukienkę się ubrać. To sobie można aranżować, tylko po co? A może mam mu zabić matkę, żeby zobaczyć czy w takiej sytuacji aby na pewno stanie po mojej stronie? big_smile Albo okłamać że moja zmarła? Może sfingować wygraną w totolotka, albo kredyt na milion i upadłość finansową? Jakby mi ktoś takie cuda wywijał, żeby mnie sprawdzić, to szybko bym podziękowała za taką znajomość...

Ale serio, jakie można mieć problemy w związku w ciągu kilku pierwszych miesięcy? Wtedy raczej wychodzi ogólnie niedopasowanie charakterów czy oczekiwań, ale nie to jak ktoś się w ciężkich sytuacjach znajduje...

15 Ostatnio edytowany przez Miłycham (2017-04-04 22:10:56)

Odp: Nie wiem czy odejść

Musisz chyba przemyśleć czym jest dla Ciebie to wypalenie. Czy to bardziej zmiana uczuć z zauroczenia w coś więcej, ale np. bardziej stonowane czy może wywietrzało wszystko i osoba staje się powoli dla Ciebie obojętna. Będziesz wtedy wiedziała. A co do problemów to mogą być po miesiącu, albo i po latach. Ludzie spotykają się w różnych momentach życia i może Ty akurat trafiłaś taki. Nie ma też ludzi odpornych na wszystko i zawsze. Czasami błahe rzeczy, mogą wywołać reakcję łańcuchową.

Posty [ 15 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Nie wiem czy odejść

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024