Witajcie, przez ostatnie 2 tygodnie pozbyłam się połowy kucyka przez wypadanie włosów. Zażywam teraz witaminy na włosy, olej z wiesiołka i wit. D3 + K2. włosy cały czas lecą z cebulkami. Mam już lekkie zakola przy czole i przerzedzone włosy.
Zrobiłam sobie badania i jak nigdy wszystko jest idealnie, krew, hormony, tarczyca. Włosy farbowałam pół roku temu, sporadycznie prostuje i tylko włosy które podwijają mi się przy twarzy.
Jedyne wyniki jakie złe mam i to od paru lat to wysoki poziom cholesterolu. Staram się zdrowo odżywać a on zawsze jest ponad normę. Tak samo ALAT i ASPAT. Kiedyś leczyłam się na trądzik izotekiem i musiałam zażywać leki żeby go obniżyć a i tak był wysoki. (Skończyłam kurację 2 lata temu i zastanawiam się też czy to nie ma jakiegoś związku z wypadaniem włosów? bo po kuracji tak samo wtedy zaczęły mi lecieć ale czy możliwe żeby to 2 lata później się znów pojawiło?).
Czy problemy z wątrobą mogą powodować wypadanie włosów? Może jest jakaś inna przyczyna? Do jakiego lekarza zgłosić się z tym problemem?
Mam też AZS i czasem pojawia mi się łupież i swędząca skóra głowy ale wystarczy że myje włosy szamponem dla dzieci i jest ok.