Znajomi dziewczyny - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 13 ]

1

Temat: Znajomi dziewczyny

Witam wszystkich forumowiczów i forumowiczki smile

Moja sytuacja wygląda następująco : mam dziewczynę kilka lat młodszą, jesteśmy razem od pół roku. Oboje ostatnio wyznaliśmy, że coś czujemy do drugiej osoby.
Jest jednak "ale" , które spędza mi sen z powiek, a mianowicie :

1.Ona raz na 1,5 tyg/ 1 na 2 tyg spotyka się ze swoimi znajomymi (głównie z pracy). Wypad na miasto, do pubu, na domówkę... Boli mnie to, że nie ma mnie na tych spotkaniach i nie wiem co na tych spotkaniach się dzieje, tzn czy jakiś kolega nie podrywa jej, jak ona zachowuje się w stosunku do innych facetów. Co prawda 3 razy miałem z nią (bo mi proponowała) iść z nimi na taki wypad, ale mi coś wypadało i ostatecznie iść nie mogłem. naprawdę wkurza mnie to, że nie wiem co się dzieje na takich spotkaniach, a może przesadzam trochę?

2.Podczas w/w spotkań nie odzywa się do mnie telefonicznie(odezwie się dopiero po skończonym spotkaniu), a tłumaczy mi się tym, że nie lubi wisieć na telefonie jak jest w towarzystwie. Po rozmowie naszej o tym, wysyła mi chociaż wiadomość raz czy dwa na spotkaniu że "jestem na domówce, wszystko ok".

3.Mam wrażenie, że ci znajomi są dla niej ważniejsi niż ja. Ona uprawia sobie jakieś tam fitnesy, dla spotkania ze znajomymi potrafi zrezygnować z treningu, a dla mnie nie, mówiąc, że "dziś mam trening, spotkamy się jutro bo mam czas". Fakt faktem ich zna kilka lat, mnie pół roku.

Powyższe rzeczy spędzają mi sen z powiek i sam już nie wiem co o tym mam myśleć. Jakieś sugestie,rady ?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Znajomi dziewczyny

Masz ciągoty do nadmiernej kontroli i przesadzasz.

Dziewczyna ma prawo mieć znajomych, swoich, takich, których Ty nie musisz znać. Skoro to są znajomi z pracy, to jak ona idzie do pracy to też sieboisz? Przecież w pracy też ktoś mógłby ją podrywać...

Byłoby niegrzeczne w stosunku do znajomych, gdyby siedząc przy stoliku z nimi wisiała na telefonie z Tobą. To jest duża dziewczynka, nie musi Ci się meldować w określonych odcinkach czasu.

Nie wiem, czy oni są ważniejsi, ale fakt faktem zna ich dłużej niż Ciebie. Wasza znajomość jest krótka, za dużo wymagasz. Opanuj się trochę, bo ją od siebie odepchniesz.

3

Odp: Znajomi dziewczyny
Tadzio napisał/a:

Witam wszystkich forumowiczów i forumowiczki smile

Moja sytuacja wygląda następująco : mam dziewczynę kilka lat młodszą, jesteśmy razem od pół roku. Oboje ostatnio wyznaliśmy, że coś czujemy do drugiej osoby.
Jest jednak "ale" , które spędza mi sen z powiek, a mianowicie :

1.Ona raz na 1,5 tyg/ 1 na 2 tyg spotyka się ze swoimi znajomymi (głównie z pracy). Wypad na miasto, do pubu, na domówkę... Boli mnie to, że nie ma mnie na tych spotkaniach i nie wiem co na tych spotkaniach się dzieje, tzn czy jakiś kolega nie podrywa jej, jak ona zachowuje się w stosunku do innych facetów. Co prawda 3 razy miałem z nią (bo mi proponowała) iść z nimi na taki wypad, ale mi coś wypadało i ostatecznie iść nie mogłem. naprawdę wkurza mnie to, że nie wiem co się dzieje na takich spotkaniach, a może przesadzam trochę?

2.Podczas w/w spotkań nie odzywa się do mnie telefonicznie(odezwie się dopiero po skończonym spotkaniu), a tłumaczy mi się tym, że nie lubi wisieć na telefonie jak jest w towarzystwie. Po rozmowie naszej o tym, wysyła mi chociaż wiadomość raz czy dwa na spotkaniu że "jestem na domówce, wszystko ok".

3.Mam wrażenie, że ci znajomi są dla niej ważniejsi niż ja. Ona uprawia sobie jakieś tam fitnesy, dla spotkania ze znajomymi potrafi zrezygnować z treningu, a dla mnie nie, mówiąc, że "dziś mam trening, spotkamy się jutro bo mam czas". Fakt faktem ich zna kilka lat, mnie pół roku.

Powyższe rzeczy spędzają mi sen z powiek i sam już nie wiem co o tym mam myśleć. Jakieś sugestie,rady ?

A kim jest ta druga osoba ?

4

Odp: Znajomi dziewczyny

Zdecydowanie przesadzasz, sam się nakręcasz i wyszukujesz sobie problemy.
Jeśli to są znajomi z pracy to wcale by mnie nie dziwiło gdyby na te spotkania nie zabierali swoich partnerów.
Szukasz dziury w całym. Zapraszała Cię ta te spotkania kilka razy jak sam piszesz (dziwne, że już 3 razy coś Ci "wypadło" akurat w tym czasie) więc raczej nie ma nic do ukrycia.

Może to będzie nie w temacie do końca, ale jak widzę, że ktoś narzeka, że jego partnerka lata na fitnessy zamiast spotkać się ze swoim facetem to chce mi się wrzeszczeć. Sorry, ale już tyle razy słyszałam z ust facetów, że "teraz to kobiety tylko fitnessy, jogi, baseny, a czasu dla swojego misia pysia to nie mają", że mam po prostu alergię już na to. Bo przecież kobieta nie może mieć swojego życia tylko czekać w domu z obiadkiem na faceta. Żeby było jasne nie mam nic do czekania z obiadkiem tylko wszystko w granicach rozsądku.
Dlaczego ona dla znajomych rezygnuje z "fitnessów", a dla Ciebie nie? Pewnie dlatego, że jak ludzie umawiają się w większej grupie, to ciężko jest zgrać terminy; każdy ma swoje zajęcia i zobowiązania. Dlatego często jest tak, że ktoś musi z czegoś zrezygnować, jeśli chce w spotkaniu uczestniczyć. Z Tobą jest jej zwyczajnie łatwiej się spotkać, bo nie musi się zgrywać z kilkoma osobami, tylko z jedną. Nie traktuj tego jak jakąś ujmę na honorze;-)

5

Odp: Znajomi dziewczyny
Tadzio napisał/a:

Jakieś sugestie,rady ?

zostaw biedaczke, bo ją zameczysz

6

Odp: Znajomi dziewczyny

Szacunek dla dziewczyny. I rada dla niej - niech ją ktoś inny poderwie skutecznie bo ty się na mężczyznę nie nadajesz.

7

Odp: Znajomi dziewczyny

Tadziu, daj mi tel do tej dziewczyny i podeślij zdjęcie. Jak mi się spodoba, to spróbuję ci ją odbić.

8

Odp: Znajomi dziewczyny
Tadzio napisał/a:

Witam wszystkich forumowiczów i forumowiczki smile

Moja sytuacja wygląda następująco : mam dziewczynę kilka lat młodszą, jesteśmy razem od pół roku. Oboje ostatnio wyznaliśmy, że coś czujemy do drugiej osoby.
Jest jednak "ale" , które spędza mi sen z powiek, a mianowicie :

1.Ona raz na 1,5 tyg/ 1 na 2 tyg spotyka się ze swoimi znajomymi (głównie z pracy). Wypad na miasto, do pubu, na domówkę... Boli mnie to, że nie ma mnie na tych spotkaniach i nie wiem co na tych spotkaniach się dzieje, tzn czy jakiś kolega nie podrywa jej, jak ona zachowuje się w stosunku do innych facetów. Co prawda 3 razy miałem z nią (bo mi proponowała) iść z nimi na taki wypad, ale mi coś wypadało i ostatecznie iść nie mogłem. naprawdę wkurza mnie to, że nie wiem co się dzieje na takich spotkaniach, a może przesadzam trochę?

2.Podczas w/w spotkań nie odzywa się do mnie telefonicznie(odezwie się dopiero po skończonym spotkaniu), a tłumaczy mi się tym, że nie lubi wisieć na telefonie jak jest w towarzystwie. Po rozmowie naszej o tym, wysyła mi chociaż wiadomość raz czy dwa na spotkaniu że "jestem na domówce, wszystko ok".

3.Mam wrażenie, że ci znajomi są dla niej ważniejsi niż ja. Ona uprawia sobie jakieś tam fitnesy, dla spotkania ze znajomymi potrafi zrezygnować z treningu, a dla mnie nie, mówiąc, że "dziś mam trening, spotkamy się jutro bo mam czas". Fakt faktem ich zna kilka lat, mnie pół roku.

Powyższe rzeczy spędzają mi sen z powiek i sam już nie wiem co o tym mam myśleć. Jakieś sugestie,rady ?

1. Przesadzasz, ale nie trochę. Bardzo. Brak zaufania jest kiepskim materiałem budowy związku.
2. Czyli dziewczyna wie, co należy robić, a czego nie w trakcie spotkania.
3. Wrażenie zwykle nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Kryterium 'ważności', jako składowej relacji w związku, współczuję.

Co masz myśleć? Myśleć, nie wyobrażać sobie i snuć podejrzenia. Poprawić swoje poczucie wartości bez uzależniania go od kogokolwiek i uwieszania się na kimkolwiek. Zrewidować swoje wyobrażenie o tym co istotne w związku: bycie bluszczem i/lub ograniczanie wolności drugiej osoby pomocnym w budowaniu zdrowej relacji nie jest.

9 Ostatnio edytowany przez mrd (2017-03-03 14:12:05)

Odp: Znajomi dziewczyny
Tadzio napisał/a:

Podczas w/w spotkań nie odzywa się do mnie telefonicznie(odezwie się dopiero po skończonym spotkaniu), a tłumaczy mi się tym, że nie lubi wisieć na telefonie jak jest w towarzystwie

O w mordę...
Jak tak można?
Przecież w spotkanie ze znajomymi polega na tym,  że siedzą razem ale każdy wisi na swoim telefonie albo się w niego gapi.

Tymczasem oni siedzą razem i ze sobą ROZMAWIAJĄ.

Normalnie jakieś podejrzane to towarzystwo...

10

Odp: Znajomi dziewczyny
mrd napisał/a:
Tadzio napisał/a:

Podczas w/w spotkań nie odzywa się do mnie telefonicznie(odezwie się dopiero po skończonym spotkaniu), a tłumaczy mi się tym, że nie lubi wisieć na telefonie jak jest w towarzystwie

O w mordę...
Jak tak można?
Przecież w spotkanie ze znajomymi polega na tym,  że siedzą razem ale każdy wisi na swoim telefonie albo się w niego gapi.

Tymczasem oni siedzą razem i ze sobą ROZMAWIAJĄ.

Normalnie jakieś podejrzane to towarzystwo...

Ależ Ty naiwna z tym rozmawianiem... Szkoda czasu na takie głupoty, oni tam przerabiają całą Kamasutrę we wszelkich konfiguracjavh.

11

Odp: Znajomi dziewczyny

Ja też lubię się spotkać od czasu do czasu z koleżank a, czy wyjść z dziewczynami na dicho , oczywiście nie uzywam wtedy tel. i mój chłopak to rozumie, czasem napisze czy powie "Baw się dobrze", ja też się nie denerwuję, gdy on jest z kumplem. To zdrowy układ wg nas. Nie może cały świat kręcić się wokół chłopaka jedynie, trzeba mieć pasje, znajomych smile wg mnie żaden problem. Może masz złe doświadczenia z poprzednich związków, może nie potrafisz zaufać ale to też się skądś bierze. Odpowiedz sobie na pytanie skąd?
pozdrawiam

12

Odp: Znajomi dziewczyny

Jak się czyta to źle to wygląda. Twoje próby kontroli lub same chęci.

13 Ostatnio edytowany przez Tadzio (2017-03-03 23:51:01)

Odp: Znajomi dziewczyny
ann-krukowska napisał/a:

Ja też lubię się spotkać od czasu do czasu z koleżank a, czy wyjść z dziewczynami na dicho , oczywiście nie uzywam wtedy tel. i mój chłopak to rozumie, czasem napisze czy powie "Baw się dobrze", ja też się nie denerwuję, gdy on jest z kumplem. To zdrowy układ wg nas. Nie może cały świat kręcić się wokół chłopaka jedynie, trzeba mieć pasje, znajomych smile wg mnie żaden problem. Może masz złe doświadczenia z poprzednich związków, może nie potrafisz zaufać ale to też się skądś bierze. Odpowiedz sobie na pytanie skąd?
pozdrawiam

Też mam swoją pasję, uczestniczę w wydarzeniach sportowych i ona wie i widzi, że wszystko układam sobie pod to.

Tak,mam złe doświadczenia. Moja ex narzeczona na jednej imprezie, na którą poszła, poznała kolesia,a pewnego dnia (wcześniej już kłóciliśmy się i zaczęło się psuć między nami) oświadczyła mi, że się wyprowadza ode mnie, i się okazało od pół roku miała go na boku i zamieszkała z nim. Może w mojej podświadomości to siedzi wszystko ? Pojęcia nie mam.

Posty [ 13 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024