Cześć dziewczyny!
Od dwóch lat jestem w związku, niestety to trudna relacja. Partner jest często nerwowy, niedostępny. Nie dawno okazało się, że przez dwa lata mnie okłamywał, ukrywając pewne szczegóły swojego życia a raczej wprowadzając mnie w błąd opowiadając sprzeczności. Wybaczyłam to kłamstwo. Nasza relacja jest o tyle trudna, że partner często jest w drodze, prowadzi bujne życie. Nie miał potrzeby przez ten okres poznać mojej rodziny ani przedstawić swojej co dla mnie jest istotne. Niestety większość osób z otoczenia, rodzina podpowiada mi, że mnie zdradza i jestem dziewczyną tylko na weekend, na "miłe" spotkanie.
Nie wiem czy wierzyć ale zależy mi na Nim także poszłam po poradę do wróżki, ku memu zdziwieniu potrafiła opowiedzieć wiele faktów z naszego związku w ciągu tych dwóch lat, powiedziała, że widzi również jego kłamstwo, które wyszło nie dawno. Niestety powiedziała, że nie był ze mną nigdy szczery, nie jest teraz i nie będzie nigdy. Dodatkowo lubi flirtować na swoich wyjazdach i nie jestem jedyną dziewczyną.
Nie potrafię tego udowodnić ani sprawdzić co mnie frustruje.
Chłopak od paru miesięcy pracuje za granicą gdzie wynajmuje mieszkanie z przyjacielem i jego dziewczyną. Wiem, że codziennie spędzają czas, i razem wyjeżdżają na wakacje, imprezy. Z tego co wiem, nie ma zbyt dobrego kontaktu z dziewczyną i przyjacielem, poróżnili się strasznie.
Dlatego wymyśliłam czy może nie napisać szczerze do tej dziewczyny z zapytaniem po prostu czy coś wie na ten temat, może mi doradzi, podpowie. Tylko obawiam się, że mnie wyśmieje i powie partnerowi o wszystkim a nie chcę kolejnej awantury i wyzywania mnie.
Dodatkowo wpadłam na pomysł żeby podpytać chłopaka psychologicznie, powiem, że ktoś mi powiedział i czy może mi się z tego wytłumaczyć bo to sprawdzone informacje. Nie podając osób trzecich.
Niestety dostępu do jego komórki nie mam, bo nawet nie mogę jej dotknąć więc sprawdzenie odpada.
Co myślicie? Napisanie do tej dziewczyny będzie złe? Bo zaczynam mieć wątpliwości, wyrzuty sumienia i po prostu mi wstyd.
Nie wiem już co mam robić i w co wierzyć.
Pozdrawiam.