Mąz jest jak wcześniej pisałam w Finlandii .Wczoraj mi powiedział po krótkiej wymianie zdań że nie chce mnie znąć i nie będzie pracował na złodzieji.Mam syna z Poprzedniego małżeństwa ,chorował na cukrzycę był agresywny i lubił wódke ,zmarł mając36 lat a mój syn 12 lat.Sama go wychowywałam ,pracowałam i miałam na syna rentę rodzinna .Mieszkalismy w wiezowcu 2 pokoje z kuchnia 59m.Teraz mój syn ma na imię Sebastian ma swoją rodzinę mojego męza traktuje jak ojca,mam dwoje wnuków Emilke lat13 Iigorka lat4 ,mam dobrą i ładna synową ,ale mój maż sie nie za bardzo nimi interesuje zwłaszcza jak chcą pozyczyc parę złotych .Mój syn równiez pracuje w Belgii,ostatnio wrócił bo miał powazny wypadek w pracy -leżał długo tam w szpitalu. Przysypała go ziemia w okopie ,całkiem pozrywało mu w nodze ścięgna -stara się o odszkodowanie od pracodawcy ale jak dotąt nie ma .Po smierci mojej kochanej siostry to moja jedyna rodzina ,nikogo innego nawet jak gdzies jest nie znam .Jestem załamana bo nie mam dokąd isć,nie będe z kimś kogo od dawna nie kocham ,to prawda że teraz moze jest za pózno na zmianymam58 lat ale on taki kochajacy mąz zmienił się nie do poznania od kiedy pracuje za granicą.Zrobił się hytry i wogóle nie da sie z nim żyć.Mam rente ale to grosze nawet nie wystarczy by gdzies wynająć jakiś pokoik.A ja jestem chora teraz jak wyjechał dzień po świetach -nie przesłał mi nawet grosza.Od wczoraj nie będe się z nim kontaktować -co ja mam zrobić czy moze mi ktoś to powiedzieć ,tylko proszę nie mówcie mi o zgodzie z nim ,bo taką juz zawierałam nie pierwszy raz rozgoryczona Grazyna Kijak
Temat: Wczoraj na skeypie
Zobacz podobne tematy :
Odp: Wczoraj na skeypie
Założyłaś już podobny wątek, zakładanie kolejnego jest sprzeczne z regulaminem forum. Proszę, kontynuuj swój poprzedni temat.