Mam ok. 176 cm wzrostu. Czuje się okropnie jak idę ze znajomymi. Wszyscy są ode mnie wyżsi i często specjalnie ale nadarmeno garbie ze koedy idzie ktoś kogo nie chce zrazić swoim gigantyzmem. Chłopak który mi się podoba jest KDE mnie niższy i zdaje mi się ze to zauważa. Kiedy obok niego przechodzę to patrzę na niego praktycznie z góry.
Nie wiem czemu się tym przejmujesz, mam tyle znajomych (kobiet), które nawet mają ponad 180cm i mają facetów mniejszych od siebie. Ja np., mam 165cm wzrostu a chłopak który jest takiego wzrostu jak ja, chodzi z dziewczyną, co wygląda jak koszykarka. I wierz mi, nie patrzył na to jak wygląda, że jest o niego aż tak wysoka. Urodziłaś się taka i to jest piękne. Sama w sobie jesteś piękna. Powinnaś się z tego cieszyć, bo jest coraz więcej kobiet, co wyglądają jak jakieś krasnale. Ja sama chciałabym mieć z 170cm zwrotu. Moja mama ma 173, a już ma swoje lata, to musiała mieć podobnie do Ciebie
Znajdziesz faceta, który będzie kochał Cię taką jaka jesteś Tylko płytcy faceci i płytkie kobiety, patrzą na wygląd. Najważniejsze jest wnętrze, bo w końcu to charakter osoby pokazuje czy do siebie pasujecie czy nie
Mam ok. 176 cm wzrostu. Czuje się okropnie jak idę ze znajomymi. Wszyscy są ode mnie wyżsi i często specjalnie ale nadarmeno garbie ze koedy idzie ktoś kogo nie chce zrazić swoim gigantyzmem.
Skoro wszyscy sa od ciebie wyzsi, to po cholere sie garbisz? I co to za gigantyzm? Moze w sredniowieczu bylabys/bylbys wysoka, ale teraz?
Chłopak który mi się podoba jest KDE mnie niższy i zdaje mi się ze to zauważa. Kiedy obok niego przechodzę to patrzę na niego praktycznie z góry.
Znajdz mezczyzne. Chodzenie z krasnalem ogrodowym moze faktycznie wygladac glupio.
Z drugiej strony jak to taki kurdupel to zawsze mozesz mu postawic piwo na lbie.
biankaracz napisał/a:Chłopak który mi się podoba jest KDE mnie niższy i zdaje mi się ze to zauważa. Kiedy obok niego przechodzę to patrzę na niego praktycznie z góry.
Znajdz mezczyzne. Chodzenie z krasnalem ogrodowym moze faktycznie wygladac glupio.
Z drugiej strony jak to taki kurdupel to zawsze mozesz mu postawic piwo na lbie.
Mężczyzna zaczyna się od 180?
No ja rozumiem, że laski, ale że też mężczyźni sobie nawzajem tak? ;3
Co do autorki - twój wzrost jest super, nie garb się, bo 'przód' nie wygląda wtedy korzystnie, a i plecy sobie niszczysz. Jeśli Ty podobasz się jemu, to wzrost nie będzie problemem.
Mam ok. 176 cm wzrostu. Czuje się okropnie jak idę ze znajomymi. Wszyscy są ode mnie wyżsi i często specjalnie ale nadarmeno garbie ze koedy idzie ktoś kogo nie chce zrazić swoim gigantyzmem.
Mój boże 176 cm to gigantyzm? To co ma powiedzieć kobieta 185 cm wzrostu albo 190? W domyśle masz długie i zgrabne nogi... na których niejeden facet chętnie położyłby swoje łapy.
Aha byłbym zapomniał - nie garb się.
ŻADNEGO dojrzałego i rozumnego człowieka nie zrazisz wzrostem, jakikolwiek by nie był.
Chłopak który mi się podoba jest KDE mnie niższy i zdaje mi się ze to zauważa.
Moment, zauważa że jest od Ciebie niższy czy zauważa że Ci się podoba?
Pytanie kolejne czy on to zauważa czy to Tobie wydaje się, że on to zauważa?
Wielu facetów ma przeświadczenie, że jak kobieta jest od niego wyższa (facet zaczyna się rzekomo od 180cm) to nie ma szansy na fajną znajomość czy związek - a to często bzdura.
Za powyższą "miejską legendę" trzeba podziękować co niektórym kobietom, które namiętnie powtarzają tego rodzaju pierdoły. Nie ma nic złego w preferencjach wzrostowych 180+ ale opowiadanie herezji, że mężczyzna zaczyna się od określonego wzrostu albo wielkości penisa to oznaka bycia emocjonalnym debilem - pardon za dosadny język, użyłem go jednak celowo dla podkreślenia rangi problemu.
Trochę tak samo jakbym powiedział, że kobieta zaczyna się od miseczki "D" i wymiarów 90/60/90... wolne żarty.
Kiedy obok niego przechodzę to patrzę na niego praktycznie z góry.
I co z tego że jesteś wyższa? Zrób pierwszy krok jeśli Ci się naprawdę podoba i pokaż mu że masz w nosie wzrost. Jak jest dojrzały to doceni i pociągnie tę znajomość a jak nie to i tak będziesz do przodu. Proste, prawda?
6 2017-01-29 22:32:41 Ostatnio edytowany przez AloneWolf90 (2017-01-29 22:34:34)
Mam ok. 176 cm wzrostu. Czuje się okropnie jak idę ze znajomymi. Wszyscy są ode mnie wyżsi i często specjalnie ale nadarmeno garbie ze koedy idzie ktoś kogo nie chce zrazić swoim gigantyzmem. Chłopak który mi się podoba jest KDE mnie niższy i zdaje mi się ze to zauważa. Kiedy obok niego przechodzę to patrzę na niego praktycznie z góry.
Na serio 176 cm to gigantyzm, cóż widać ja też jestem gigantem, bo mam 178 cm. Niestety na naszej pięknej planecie Kosmici dominujący najwyższych z ludzi przekroczyli już liczbę ludzi, stąd pewnie tylu mijam wyższych od siebie ludzi na ulicy.... Ala nie martw się moc jest z Nami, pokonamy tych nadludzi
I nie interesuj się dziećmi, bo pójdziesz siedzieć za pedofilię.
A tak na serio to w końcu są wyżsi czy niżsi?
Skoro są wyżsi to po co się garbisz skoro, wtedy będą jeszcze bardziej widoczna różnica wzrostu?
Mam ok. 176 cm wzrostu. Czuje się okropnie jak idę ze znajomymi. Wszyscy są ode mnie wyżsi i często specjalnie ale nadarmeno garbie ze koedy idzie ktoś kogo nie chce zrazić swoim gigantyzmem. Chłopak który mi się podoba jest KDE mnie niższy i zdaje mi się ze to zauważa. Kiedy obok niego przechodzę to patrzę na niego praktycznie z góry.
A ile ty masz lat, że wzrost jest dla ciebie problemem, oczywiście nie garb się, bo kiedy plecy zaokrąglą się, wtedy
będzie nowy problem "jestem garbata"
Osobiście wśród znajomych zawsze byłam wyższa (wysoka) nawet przezwisko miałam związane ze wzrostem,
ale nigdy nie garbiłam się i tak mi zostało do dziś. Mówiono, że chodzę ważna (wyprostowana) odpowiadałam,
że ja tylko głowę wysoko noszę .
Mam podobny wzrost, przez właściwie cały okres edukacji byłam najwyższa w klasie, wyższa nawet od chłopaków, którzy dopiero pod koniec gimnazjum i liceum nieco podrośli. Tymczasem ja na koniec podstawówki miałam taki wzrost jak teraz. Nie miałam z tego powodu żadnych problemów, no może prócz za krótkich nogawek i rękawów, ale też bez przesady...
Dramatyzujesz.
Nie wiedziałam, że 176 cm wzrostu u kobiety to jakiś nadmiar... raczej myślałam, że 170 u faceta to "niedobór"
Nie wydaje mi się, żeby to jakiś strasznie wielki rozmiar był, żeby aż tak dramatyzować...
troll napisał/a:biankaracz napisał/a:Chłopak który mi się podoba jest KDE mnie niższy i zdaje mi się ze to zauważa. Kiedy obok niego przechodzę to patrzę na niego praktycznie z góry.
Znajdz mezczyzne. Chodzenie z krasnalem ogrodowym moze faktycznie wygladac glupio.
Z drugiej strony jak to taki kurdupel to zawsze mozesz mu postawic piwo na lbie.Mężczyzna zaczyna się od 180?
No ja rozumiem, że laski, ale że też mężczyźni sobie nawzajem tak? ;3
pewnie mu kiedys jakis nieduzy ale madrzejszy odbil panne i do dzisiaj ma uraz chlopina.
Mam 186 cm, pozdrawiam hipergigant ;-)
Autor/ka watku zalozyl/a dwa tematy i napisal/a dwa posty a wy sie jaracie jakby to byla rzeczywista osoba z problemami.
Jest to moze setny temat na tym forum zalozony dla jaj przez osobe ktora ma z nas/was polewke. Gdyby ktos przeczytal pierwszego posta tak jak ja zauwazylby oczywiste bledy logiczne, jezykowe wynikajace z pisania go po pijaku i tylko dla zartu.
Wywiazala sie dyskusja jakby problem istnial, niektorym cisnienie podnioslo sie poza czerwony zakres, a autor watku zwija sie ze smiechu.
Pozdro wszystkim ktorzy maja kompleks rozmiaru w ktorakolwiek strone.
13 2017-01-30 22:20:28 Ostatnio edytowany przez Melanie93 (2017-01-30 22:21:25)
Autor/ka watku zalozyl/a dwa tematy i napisal/a dwa posty a wy sie jaracie jakby to byla rzeczywista osoba z problemami.
Jest to moze setny temat na tym forum zalozony dla jaj przez osobe ktora ma z nas/was polewke. Gdyby ktos przeczytal pierwszego posta tak jak ja zauwazylby oczywiste bledy logiczne, jezykowe wynikajace z pisania go po pijaku i tylko dla zartu.
Wywiazala sie dyskusja jakby problem istnial, niektorym cisnienie podnioslo sie poza czerwony zakres, a autor watku zwija sie ze smiechu.Pozdro wszystkim ktorzy maja kompleks rozmiaru w ktorakolwiek strone.
A niech i się zwija, po to chyba jest ta strona nie? By odpowiadać na czyjeś problemy. A jeśli chodzi czy śledzić kogoś posty, to aż na tyle czasu nie mam, by się przejmować czy to żart czy na serio.
Trudno ludzie odpisali, bo chcieli w jakiś sposób jej pomóc.
Na marginesie, ten post został wrzucony przed 21, a ten drugi post tego użytkownika został wrzucony przed 24. Więc raczej popatrzyłabym dokładnie, by mówić o ludziach, którzy odpowiedzieli (przed 2 postem), że dali się nabrać, czyli pokazali swoją głupotę. I jak zauważyłam, sam odpowiedziałeś wcześniej, na ten post
Pozdrawiam!
14 2017-01-30 22:51:40 Ostatnio edytowany przez T-28 (2017-01-30 22:51:58)
Poznałem wczoraj jedną dziewczynę. Żartowała, że jest wyższa ode mnie ( w rzeczywistości ja byłem trochę wyższy), to ją ustawiłem naprzeciwko siebie, żeby sprawdzić i jej nos wypadł na wysokości moich ust. To ją ucałowałem w ten nos i żałuję, że nie była jednak równa mi wzrostem
Mam 186 cm, pozdrawiam hipergigant ;-)
To ja jestem superhipergigant bo mam 187 cm wzrostu i jestem kobietą....
Żeby było ciekawiej to mój mąż jest niższy ode mnie.... A żeby już bylo naprawdę wesoło to dodam, że mamy 2letnie trojaczki
Pocieszę, że przy przeuroczych trzech dziewczynkach mój wzrost jest kompletnie ignorowany
16 2017-02-01 22:58:59 Ostatnio edytowany przez ronnypaua (2017-02-01 23:14:20)
Masz super wzrost. Ja jestem facetem, który ma 190cm i bardzo chętnie poznałbym trochę wyższa dziewczyne. Bo większość dziewczyn które poznaje mają koło 165 cm więc aż garbić się muszę do pocałunku Nie przejmuj się, możesz znaleźć wyższego faceta, który będzie szczęśliwy, że znalazł kogoś wyższego wreszcie niż 150cm
A jak nie to możesz znaleźć kogoś niższego, komu nie będzie to przeszkadzać. Tylko się nie garb!
Autorko, nie garb się bo piersi "zgubisz"
Ps. I tak tego nie przeczyta więc...
176cm to nie jest jakoś dużo, znam kilka dziewczyn co mają ponad 190cm sam mam 194cm więc może dlatego tak piszę.
btw. To jakieś chore przekonanie w naszym społeczeństwie że mężczyzna musi być wyższy.
Mam ok. 176 cm wzrostu.
Najlepsza.
Chłopak który mi się podoba jest KDE mnie niższy i zdaje mi się ze to zauważa. Kiedy obok niego przechodzę to patrzę na niego praktycznie z góry.
No i?
Nie chciałabym nikogo urazić, ale takie przejmowanie się, że chłopak jest niższy od dziewczyny jest trochę dziecinne Zgadzam się z postami powyżej, że nie ma co się garbić, pierś do przodu - brzydka sylwetka i skrzywiona mina prędzej zniechęcą płeć przeciwną niż Twój wzrost
176 to jest wysoki wzrost jak na kobietę ale że gigantyczny? Raczej powinnaś się cieszyć z tego, modelki mają taki wzrost.
Zawsze jest tak,że jak ktoś ma jasne włosy chce mieć ciemne,jak ciemne to jasne, kręcone, chce mieć proste,jak ma proste marzy o zakręconych puklach, jak jest niski chce być wyższy, jak wysoki niższy. Musisz przede wszystkim zaakceptować siebie, wyprostować się i cieszyć z tego co masz bo zapewne niejedna osoba zazdrości Ci długich nóg modelki.
23 2017-02-09 10:17:38 Ostatnio edytowany przez vilkolakis (2017-02-09 10:18:03)
Mam 164 cm wzrostu. Żona jest ode mnie parę cm wyższa. Ale nie będę ściemniał, że niski wzrost dla faceta nie jest problemem, bo jest. Oczywiście chodzi mi o relacje damsko-męskie. Zwłaszcza w młodszym wieku. Owszem, może dojrzałe kobiety już nie zwracają uwagi na takie sprawy, bo mają inne priorytety, ale zanim człowiek staje się dojrzały to musi przejść przez ten okres "cielęcy", a wtedy niestety przydarza się mnóstwo upokorzeń.
176 to jest wysoki wzrost jak na kobietę ale że gigantyczny?
Mam 1,78m i nie uważam się za gigantyczną. Wzrost nie jest problemem, wszystko siedzi w naszych głowach. Moim zdaniem, zwyczajnie nie ma się co przejmować.