Witajcie
Mam od kilku tygodni problem ze swoim samopoczuciem. Kiepsko do czuje psychicznieni fizycznie.
Niewiele mnie cieszy. Zauważyłam spadek zainteresowania w przebywaniu z przyjaciółmi i bliskimi mi ludźmi. Spedzanie z nimi czasu wcale nie poprawia mi nastroju chociaż są wspaniali.
Nie mam też ochoty na nowe znajomości.
Czy to może być zwyczajna chandra spowodowana brakiem słońca, tym że pisze to, patrzę za okno i widzę ze już się sciemnia?
Myślę, że tak - to może być wina pory roku i ogólnie osłabionej odporności i gorszego samopoczucia. Mam to samo w tym okresie . Z wiosną zawsze odzyskuję chęci do życia
. Jeśli jednak bardzo doskwiera ci to złe samopoczucie i nie będzie mijać to może wybierz się do psychologa? Albo zrób jeszcze profilaktycznie badania podstawowe, może się okazać, że np. masz problemy z tarczycą i stąd ten zły nastrój.