Do osób mieszkających w wieżowcu i nie tylko... - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » STYL ŻYCIA I SPOŁECZEŃSTWO KOBIECYM OKIEM » Do osób mieszkających w wieżowcu i nie tylko...

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 17 ]

Temat: Do osób mieszkających w wieżowcu i nie tylko...

Witam,
Chciałabym się dowiedzieć co myślicie o mieszkaniu w wieżowcu?
Czy ktoś mieszka w wieżowcu i może się wypowiedzieć?
Ja kupiłam mieszkanie w wieżowcu na Starówce i mnie się bardzo dobrze mieszka.
Nim kupiłam to mieszkanie to każdy był zdziwiony, że w wieżowcu chcesz mieszkać?! mówili.
Dlaczego ludzie są tak źle nastawieni na wieżowce?
Mieszkam prawie dwa lata na 9 piętrze, widok mam piękny z okna na park i wodospad.
Robaków nie mam, sąsiedzi spokojni a to, że winda raz na kilka miesięcy się zepsuje na jeden dzień to nie tragedia.
Niektórzy mi mówią, że jeszcze trochę i zobaczę jak jest źle w wieżowcu.

A jak Wy uważacie?


Pozdrawiam.

Zobacz podobne tematy :

2 Ostatnio edytowany przez authority (2017-01-22 22:34:19)

Odp: Do osób mieszkających w wieżowcu i nie tylko...

Ja mieszkam w wieżowcu w osiedlu zamkniętym w pięknym miejscu niedaleko parku z monitoringiem oraz kilkoma strażnikami. Ale we Wrocławiu o wodospadzie mogę tylko pomarzyć big_smile

3

Odp: Do osób mieszkających w wieżowcu i nie tylko...

Często się przeprowadzam, bo wynajmuję mieszkania. W wieżowcu mieszkałam dwa razy. Dla mnie największym plusem wyższych pięter, poza widokami, jest cisza. Nie słychać samochodów, na klatce schodowej też mniejszy ruch. Robactwo w jednych wieżowcach jest, w innych nie ma, trudno o regułę. Dla mnie wieżowce są w porządku.

4

Odp: Do osób mieszkających w wieżowcu i nie tylko...

U mnie nie ma robaków, blok stary bo wybudowany w drugiej połowie lat 70, ale ocieplony i pomalowany na zewnątrz, a od kilku dni zaczęli remont całej klatki także blok zadbany i wokół
ładnie. Mój wieżowiec wygląda nie gorzej od innych bloków 4 piętrowych, a niektórzy mówią mi, że to gołębniki i mnie okradną bo się włamią i wszystko co najgorsze.
Według mnie nie każdy wieżowiec jest taki sam. Zależy od miejsca i ludzi.

Za to mam znajomych co mieszkają w  blokach lub kamienicach i tam to wiecznie coś, patologie, awantury, pożary i często policja z interwencją! Także wieżowce nie są najgorsze.

5 Ostatnio edytowany przez adiafora (2017-01-24 10:36:04)

Odp: Do osób mieszkających w wieżowcu i nie tylko...

nie lubie, mialam swego czasu nieprzyjemnosc mieszkac  w dwoch takich, na 9 i na 8 pietrze.  Takie blokowiska sa brzydkie, tloczne i smierdzace (zsypy) Do tego zarobaczone. W kazdym byly prusaki. Moze w dzisiejszych luksusowych apartamentowcach jest inaczej, ale w starych blokowisksch, gdzie na pietrze jest po kilkanascie mieszkan, wyglada to nieciekawie. Zdecydowanie wole niska zabudowe, jest bardziej kameralnie, przytulnie i estetycznie. Dodam, ze mam lek wysokosci, wiec to m.in tez wplywa na moja niechec do mieszkania w wiezowcu.

6

Odp: Do osób mieszkających w wieżowcu i nie tylko...

... przyznaję, że ostatnio czytałam książkę o Dubaju i jak zobaczyłam tytuł o mieszkaniu w wieżowcach to... ale chwila 9 pięter to już wieżowiec?
Sandruniaa920 w jakim mieście mieszkasz? brzmi ciekawie... starówka, wodospad i ten twój niebotyk.

7

Odp: Do osób mieszkających w wieżowcu i nie tylko...

Mieszkam w wieżowcu na 10 piętrze.
Mam super widoki,przy dobrej pogodzie widze góry oddalone ok.40 km.
Nie ma robaków ani szczurów,nie ma też zsypu,śmietniki są na dworze ładnie ogrodzone.
Jest czysto i nic nie śmierdzi.
Jedynym problemem mogą być co niektórzy sąsiedzi ale to zależy jak się trafi smile

Odp: Do osób mieszkających w wieżowcu i nie tylko...

Ja właśnie kupiłam mieszkanie na 10 piętrze. Z widokiem na wszystkie strony świata smile
Zapowiada się miło smile

9

Odp: Do osób mieszkających w wieżowcu i nie tylko...

Uwielbiam wysokie piętra. Gdyby kiedyś znudził mi się dom i planowałabym wrócić do bloku, to w grę nie wchodziłoby nic poniżej 9-go piętra. Na wysokim piętrze mieszkałam zarówno w nowym bloku, jak i takim z lat 70-tych. Nic nie śmierdziało, nie było problemów z robalami (na niskich piętrach latem bez moskitier było tragicznie). Ten blok z lat 70-tych to był typowy mrówkowiec, w którym mieszkało mnóstwo ludzi, a mimo tego to było najcichsze mieszkanie, w którym kiedykolwiek żyłam. Głównie przez to, że moimi sąsiadami byli starsi, spokojni ludzie.

Autorko, jeśli dobrze Ci się mieszka, to dlaczego obchodzi Cię zdanie innych ludzi? Każdy mówi na podstawie własnych doświadczeń, a one są bardzo różne. Tyle samo skrajnych opinii jest na temat niskich bloków i domów - po prostu co kto lubi.

10 Ostatnio edytowany przez On-WuWuA-83 (2017-01-25 00:41:53)

Odp: Do osób mieszkających w wieżowcu i nie tylko...

Ciekawy temat smile

Averyl napisał/a:

... przyznaję, że ostatnio czytałam książkę o Dubaju i jak zobaczyłam tytuł o mieszkaniu w wieżowcach to... ale chwila 9 pięter to już wieżowiec?
Sandruniaa920 w jakim mieście mieszkasz? brzmi ciekawie... starówka, wodospad i ten twój niebotyk.

Hahaha, dobre pytanie Averyl tongue
Wieżowiec to inaczej budynek wysokościowy, mówimy o takowym gdy przekracza 55m.
Dlatego śmieje się trochę z nazwy wątku bo to nie żaden wieżowiec tylko pewnie "apartamentowiec" jakich teraz pełno budują smile 9 kondygnacji to jest około 27-30m wysokości.
W Warszawie mamy kilka starych bloków z lat 70-tych lub też dość nowy "blok", najwyższy z takich nowych czyli Łucka City które przekraczają te 55m i można nazwać je budynkiem wysokościowym lub w przypadku Łuckiej nawet też wieżowcem.
Co do mieszkania w takowych to bym nie chciał, nie widzę nic fajnego w nich i niezależnie czy to byłby stary blok czy taki dość nowy "apartamentowiec" o wysokości 105m (30 pieter) z którego rozciąga się panorama na "City"
Co innego to budynki mieszkalne które niedawno powstały i je już pełnoprawnie można nazwać wieżowcami, chodzi mi o "Twarda Tower lub Złota 44". O wiele większy standard i "fame" smile a także niestety ceny za metr kw. hmm W takowym to na pewno bym chciał zamieszkać tongue

11

Odp: Do osób mieszkających w wieżowcu i nie tylko...

Mialam kiedys mieszkanie z bylym mezem na trzecim pietrze w apartmentowcu. Niby centrum miasta, niby elegancko- kawiarnie, restauracje, laweczki i drzewka- a nigdy wiecej bym tam nie chciala mieszkac hmm

Przede wszystkim przeszkadzala mi ilosc ludzi dookola i zwiazane z tym dzwieki. Ciagle slyszalam czy to kobiete cwiczaca gamy na gorze czy sasiada puszczajacego muzyke na maksa czy ludzi wracajacych pozna noca z tych eleganckich restauracji i innych przybytkow (druga w nocy to byla ulubiona pora wcietych i rechoczacych na caly glos). Poza tym brakowalo mi ogrodka w ktorym moglabym sobie posiedziec bez ilus tam par oczu gapiacych sie na mnie (balkon to nie jest idealne miejsce na opalanie sie w bikini).

Jestem absolutna adwokatka wlasnego domu z wlasna przestrzenia. Nasz domek jest maly, ale prywatny- nie slysze sasiadow, nikt nie skacze mi po suficie, nikt nie narzeka jak zachce mi sie grac na pianinie o 11 w nocy i praktycznie polnago moge latac po ogrodku big_smile

12

Odp: Do osób mieszkających w wieżowcu i nie tylko...

Mieszkam już parę lat na 10 piętrze.Blok jest nowoczesny,na dole przychodnia.Nie słyszę sąsiadów,właściwie jest spokojnie.
No i wielki balkon, z którego widok jest nasamowity.Przyjemnie napić się kawy w wiosenny weekend:)
Ale od jakiegoś czasu nie lubię mojego mieszkania.
Mam mega wścibskich sąsiadów i to mnie męczy.Do tego mieszkanie jest nieduże a ja potrzebuję przestrzeni.Od niedawna jest wyremontowane i każdy kto wpada  zachwyca się nim.Ale ja mam już dość.
I dlatego właśnie za chwilę wyprowadzam się do domu z ogrodem.Nie będę tęsknić smile

13

Odp: Do osób mieszkających w wieżowcu i nie tylko...

Moim zdaniem największe zalety mieszkania w domku, to  własny ogrod i przestronniejsze wnętrza, ale mieszkanie w bloku jest wygodniejsze. Nie trzeba się martwić o ogrzewania, większość napraw i awarii usuwa spółdzielnia, a  na wyższych   poziomach rzeczywiście rzadko trafiają się owady.

14

Odp: Do osób mieszkających w wieżowcu i nie tylko...

Dzieciństwo spędziłam w typowym, ciasnym dziesięciopiętrowcu. Wtedy nie widziałam żadnych wad takiego rozwiązania, było mi tam po prostu bardzo dobrze i kiedy w wieku 15 lat wyprowadziliśmy się do własnego domu, zupełnie nie potrafiłam się tam odnaleźć. Brakowało mi i tych ludzi wokół, i tego, że wszędzie miałam dosłownie parę kroków, i nawet miejskiego gwaru. Niby miałam fajny, nowy dom, przestrzeń, całe piętro dzieliłam tylko z bratem, więc każde z nas dostało po dwa pokoje do własnej dyspozycji, miałam ogród, ciszę, a mimo to wcale nie czułam się tam dobrze. Pewnie dlatego, kiedy wyszłam za mąż i kupowaliśmy swoje pierwsze mieszkanie, od razu wiedziałam, że pod uwagę będziemy brać tylko śródmieście. Z kolei przyzwyczajenia z domu spowodowały, że nie wyobrażałam już sobie życia w ciasnocie, dlatego metraż musiał być odpowiedni, oczywiście jak na blokowe warunki i możliwości.
I choć przeprowadzałam się jeszcze dwa razy, to nigdy nie zdecydowałam się zamieszkać w wysokim bloku z windą, w grę wchodziły tylko niskie, ładne, wielorodzinne budynki. Niestety dziś widzę coraz więcej wad takiego rozwiązania, bo pomimo że mam dokładnie to, co chciałam i cenię sobie miejską wygodę, to jednak coraz częściej mam ochotę kupić dom, w którym na powrót będę mieć pełną swobodę i ciszę.
No może tylko kiedy przychodzi zima, to cieszę się, że mieszkam gdzie mieszkam, bo nie tylko zupełnie nic mnie nie obchodzi, ale też jest mi ona nawet podczas największych opadów i w największe mrozy niestraszna wink.

Odp: Do osób mieszkających w wieżowcu i nie tylko...

Jedyny minus mieszkania w wieżowcu to sytuacja kiedy popsuje się winda ;-). Poza tym to normalne mieszkanie z tym że weselej bo więcej sąsiadów ;-). Wszystko ma swoje plusy i minusy łącznie z domem w który trzeba inwestować.

16

Odp: Do osób mieszkających w wieżowcu i nie tylko...

Widzisz Olinka, my wybralimy kompromis. O ile mieszkamy w historycznym domu szeregowym, to jest on w centrum miasteczka. Mam totalna prywatnosc- salon, jadalnie, kuchnie, lazienke, dwie sypialnie, biuro na poddaszu i ogrodek. Jednoczesnie jestem doslownie 5 minut od sklepow, poczty, biblioteki, kina i mnostwa pubow oraz restauracji. Nawet po najbardziej poznej nocy na jakims lokalnym koncercie nie ma problemu by piechota pojsc do domu.

Sama wychowalam sie w duzym 200 metrow kwadratowych domu i szczerze mowiac nigdy nie mialam checi zyc w malym mieszkaniu na dziesiatym pietrze. Wole miec mniej metrazu, a za to wlasny kat, a nie pudelko otoczone innymi ludzmi.

17 Ostatnio edytowany przez Mirko_81 (2017-03-29 00:51:30)

Odp: Do osób mieszkających w wieżowcu i nie tylko...
renata.nowakowska5636 napisał/a:

Jedyny minus mieszkania w wieżowcu to sytuacja kiedy popsuje się winda ;-). Poza tym to normalne mieszkanie z tym że weselej bo więcej sąsiadów ;-). Wszystko ma swoje plusy i minusy łącznie z domem w który trzeba inwestować.

Jeszcze jednym "malutkim" minusem jest ewentualność pożaru.
W Polsce budynki są projektowane tak, że nie ma przejść pomiędzy klatkami schodowymi, więc po prostu w najgorszym razie można nie móc w żaden sposób uciec, kiedy w naszej klatce gęsty, gryzący dym i brak tlenu nie pozwala wziąć nawet jednego oddechu i w dodatku kompletnie nic nie widać na 20 centymetrów do przodu.

Posty [ 17 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » STYL ŻYCIA I SPOŁECZEŃSTWO KOBIECYM OKIEM » Do osób mieszkających w wieżowcu i nie tylko...

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024