Ogólnie to sie nasmiewala ze mnie i zartowala. Duzo gadala wiecej niz ja. Oczywiście w zartach wszystko. I mówiła ze sie stresowala strasznie. "No właśnie, niby przez fb duzo się rozmawiało ale to nie to samo" tak mi napisala. I napisała jeszcze "Ale uznam że źle nie było : D" i podziękowała mi za to spotkanie dzisiaj. Dotknela palcem mojego zarostu, i szla wz lini prostej ucierajac sie o mnie bym wszedł w kaluze
Ale cie chłopie wzięło. Byłeś na 1-wszej randce, a już trzeci temat zaczynasz - to dobry znak, że moderatorki Cię zaraz zamkną.
Ktoś w końcu musi Cię ostudzić, bo Ty sam nie dajesz rady.
Jak szła w linii prostej, to fajerwerków nie było, jakby ją trzasnęło, to szłaby zygzakiem...
A to ta sama, Autorze, co kiedyś powiedziała "heeeej" czy coś?