Witam. Lekarz przepisał mi tabletki o nazwie tranxene, pani w aptece powiedziała mi że mogę zażywać jedną tabletkę na dobę i najlepiej na noc. Wydaje mi się że to za mało bo czuję jej działanie tylko pare godzin. Stąd moje pytanie czy któraś z was je zażywała i jaką przyjmowała dawkę?
1 2017-01-05 19:26:26 Ostatnio edytowany przez Amaanda (2017-01-05 19:31:05)
Lekarz zapisał Ci lek i dawkowanie. Jeśli Ci to nie odpowiada idź do niego i mu to powiedz. Najgorsze co możesz zrobić, to za poradą kogoś na jakimś forum, kogoś kto nie wie o Tobie nic, nie wie jaki jest Twój stan, ile masz wzrostu, ile ważysz, czy jesteś wysportowana, czy raczej z Ciebie "lew kanapowy", zmienić tą dawkę bo tej osobie się wydaje że lepiej byłoby wziąć więcej/mniej/tyle samo ile zapisał Ci lekarz który Cię widział i z Tobą rozmawiał.
3 2017-01-05 21:00:49 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2017-01-05 21:03:41)
Wystarczy przeczytać ulotkę:
Dawkowanie:
>Doustnie. Dawkę i częstotliwość przyjmowania leku ustala lekarz.
A nie pani w aptece... ani tym bardziej ktoś na pierwszym lepszym forum w necie (nie chcę obrażać forum, ale lekarzami to my w większości nie jesteśmy )
Aha, wyraźnie i dobitnie napisano również w ulotce, że absolutnie nie wolno spożywać alkoholu podczas przyjmowania tego leku. A tymczasem w innym Twoim poście czytam, że jakoś się tym nie przejmujesz... chyba że lek bierzesz np. od wczoraj i oczekujesz nie wiadomo jakich rezultatów...
Zdrowia życzę i rozsądku.
Wystarczy przeczytać ulotkę:
Dawkowanie:
>Doustnie. Dawkę i częstotliwość przyjmowania leku ustala lekarz.
A nie pani w aptece... ani tym bardziej ktoś na pierwszym lepszym forum w necie (nie chcę obrażać forum, ale lekarzami to my w większości nie jesteśmy
)
Aha, wyraźnie i dobitnie napisano również w ulotce, że absolutnie nie wolno spożywać alkoholu podczas przyjmowania tego leku. A tymczasem w innym Twoim poście czytam, że jakoś się tym nie przejmujesz... chyba że lek bierzesz np. od wczoraj i oczekujesz nie wiadomo jakich rezultatów...
Zdrowia życzę i rozsądku.
No odkąd je biorę to nie pije, wiem że się nie powinno. Tak chciałam tylko spytać jak to wygląda u innych, gdyż lekarz w sumie konkretnie nie powiedział mi ile mam ich brać, tylko żeby wziąć sobie na dzień, a w ulotce piszą, że na noc bo pani w aptece stwierdziła, że one działają całą dobę, a wydaje mi się to mało możliwe i jednak gorzej u mnie z funkcjonowaniem w dzień. Mam kapsułki 10 mg a w ulotce jest że dzienna dawka to od 5-30 mg, więc sama już nie wiem.
Ale w ulotce wyraźnie pisze, że decyduje lekarz. Jeśli po zażywaniu według wskazań lekarza nie odczujesz poprawy, to idziesz do tego lekarza i mówisz mu o tym. To on zdecyduje, czy masz zwiększyć dawkę albo częstotliwość brania leku. Nie pani w aptece ani nikt na forum
Jakoś nie bardzo wierzę, że lekarz nie powiedział Ci, ile konkretnie masz brać... To jest silny lek, zażywanie może prowadzić do uzależnienia. W razie wątpliwości o wszystko powinnaś pytać lekarza...
Ale w ulotce wyraźnie pisze, że decyduje lekarz. Jeśli po zażywaniu według wskazań lekarza nie odczujesz poprawy, to idziesz do tego lekarza i mówisz mu o tym. To on zdecyduje, czy masz zwiększyć dawkę albo częstotliwość brania leku. Nie pani w aptece ani nikt na forum
Jakoś nie bardzo wierzę, że lekarz nie powiedział Ci, ile konkretnie masz brać... To jest silny lek, zażywanie może prowadzić do uzależnienia. W razie wątpliwości o wszystko powinnaś pytać lekarza...
No to mój błąd, nie wiedziałam że to jakiś silny lek, przepisywał mi go lekarz rodzinny i myślałam że to coś słabego na początek.
Nie lepiej porozmawiać o tym z lekarzem.
8 2017-01-14 18:37:38 Ostatnio edytowany przez Husky (2017-01-14 18:41:34)
Popieram to co powyżej piszą dziewczyny plus jeszcze jedna rada jak już będziesz się widzieć z lekarzem:
są leki uspokajające, które nie działają aż tak nasennie i wtedy można je stosować o innych porach dnia albo takie, które wpływają na organizm w sposób ciągły, a nie doraźny.
Powiedz swojemu psycho, że odczuwasz silny niepokój również w ciągu dnia i czy może się zastanowić nad innym środkiem niż tranxene
Tak na marginesie:
Oczywiście, wszystko trzeba konsultować z lekarzem i stosować się do zaleceń, z tym nie ma dyskusji.
Ale ale: bardzo ważny jest sposób w jaki się podczas wizyty rozmawia. Lekarz nie jest jasnowidzem i kluczową sprawą jest uważna obserwacja swojego organizmu oraz precyzyjna "spowiedź" podczas wywiadu. Jeżeli stosowałaś jakieś inne leki w przeszłości to warto opowiedzieć o ich działaniu na Ciebie, bo to ułatwia dalsze kombinowanie i nakierowuje na grupy leków, które będą miały szanse przynieść oczekiwane rezultaty.
W przeciwieństwie do wielu innych dziedzin medycyny, praca psychiatry to taka trochę ruletka - jedyna metoda to przepisywanie na chybił-trafił po kolei różnych świństw i sprawdzanie co zadziała. A co naprawdę zadziałało wie tylko pacjent, bo nie ma tu żadnych obiektywnych badań (jak ekg, morfologia itp w innych dziedzinach), liczą się tylko uczciwa introspekcja. Nawet w lżejszych przypadkach schizofrenii da się symulować zdrowie i nikt po za samym pacjentem nie jest w stanie miarodajnie ocenić co się w mózgu dzieje.
Dlatego tak na prawdę o doborze właściwego leczenia decyduje SAM pacjent.
Co nie zmienia faktu, że tylko po konsultacji z lekarzem i absolutnie bez kombinowania na własną rękę