Witam, mam 25 lat i od dziecka zmagam się z plagą pieprzyków, najbardziej na twarzy. Mam ich tam całą masę: na twarzy, brodzie, brwiach, czole, policzkach, powiekach, a nawet na ustach. Nie mogę się do nich przyzwyczaić i polubić, a na usuwaniu każdego z nich laserowo, szybko zbankrutowałabym.
Mam z tego powodu gigantyczne kompleksy, zawsze do rozmówcy odwracam się stroną, gdzie mam ich mniej, NIGDY nie chodzę w związanych włosach itd. Czy są na to jakieś kremy /na lub bez recepty/ lub tabletki, a może "domowe sposoby"?
Czy ktoś jest może w podobnej sytuacji?
Z jednym pieprzykiem, to można by się pobawić cytryną, przy czym jest to metoda długotrwała i wymaga systematyczności. W Twoim przypadku, z dużą ilością pieprzyków i z ciągle nowo pojawiającymi się to nie przejdzie. Maści i kremy sobie daruj, bo są różne świństwa na rynku i mogą bardzo zaszkodzić w przypadku takich znamion. Generalnie powinnaś się z nimi bardzo delikatnie obchodzić, bo od ciągłych podrażnień takich znamion do czerniaka jest nie tak daleka droga... Przede wszystkim wybierz się do dermatologa. Warto byłoby również skontrolować te wszystkie znamiona u onkologa. Stosuj kremy z wysokim filtrem UV przez cały rok.
Ja też mam mnóstwo pieprzyków na całym ciele i na co dzień w ogóle o nich nie myślę. Polecam Szkoda życia i zdrowia na przejmowanie się takimi pierdołami, pieprzyki to żadne poważne oszpecenie.
Nie znam innych sposobów niż usunięcie pieprzyków. Pamiętaj tylko, by regularnie kontrolować znamiona u dermatologa oraz samodzielnie, nie wystawiać się zanadto na słońce i nie pocierać pieprzyków ubraniami, paskiem od torebki itd.
Jestem w podobnym temacie, jako, że ostatnio wystraszyłem się, bo jedno z moich znamion na klatce piersiowej zaczęło piec i pobiegłem do dermatologa. Nic mi nie było i na szczęście był to fałszywy alarm. Jako, że poskarżyłem się, że bardzo często pojawiają się mi tzw. pieprzyki spytałem się co mogę z tym zrobić. Więc sposoby na pozbycie pieprzyków są dwa laser (ale tylko jeżeli zmiana nie leży w skórze właściwej) lub wycięcie przez chirurga (pozostaje blizna). Dodatkowo trzeba unikać słońca i chronić skórę, kremem z filtrem 30 (dej 95% ochrony przed UV). Znamiona trzeba kontrolować przynajmniej raz w roku, a najlepiej dwa raz w roku. Na moje pytanie czy są medyczne podstawy do prewencyjnego usunięcia znamion powiedziała, że nie ma takiej potrzeby, ale na moje pytanie czy usunięcie laserem lub wycięcie zmniejsza ryzyko czerniaka pozwiedzała, że tak....
Nie ma metody by rozjasnic pieprzyki. Piegi jeszcze jako-tako da sie, bo one sa plytko, ale pieprzyk to duze skupisko melatoniny a ta zawsze uaktywnia sie pod wplywem slonca. Czyli musialabys to powtarzac w zasadzie bez przerwy.
Pozostaje akceptacja albo laser.
Piegi jeszcze jako-tako da sie
ROZJAŚNIAĆ PIEGI??!!!! Bosz, kto tak robi i po co?! Piegi są przepiękne!
Mnostwo ludzi tak robi.
Proste wlosy sa przepiekne a lobiery bulą za trwałe.
Kręcone wlosy sa przepiękne a juz nawet żelaza do prostowania wlosow wymyslili.
Jasna skora jest pielna a solaria zarabiaja krocie. Sniada skora jest piekna a mnostwo ludzi marzy o bladej...
Nie dogodzisz...
Mnostwo ludzi tak robi.
Proste wlosy sa przepiekne a lobiery bulą za trwałe.
Kręcone wlosy sa przepiękne a juz nawet żelaza do prostowania wlosow wymyslili.Jasna skora jest pielna a solaria zarabiaja krocie. Sniada skora jest piekna a mnostwo ludzi marzy o bladej...
Nie dogodzisz...
Piegi są piękne, pieprzyki nie! Piegi są niegroźne, pieprzyki są.
Jeszcze dodałbym, że mnóstwo ludzi o ciemnej karnacji kupuję "wybielacze" do skóry, patrz Omena, Szwed czy Kazadi...
Ja mam lekko śniada karnację i mam mnóstwo pieprzyków i mi nie przeszkadzają.Cóż jak komuś sie nie podobają jak użytkownikowi wyżej to ma problem (gratuluje takimi postami można jeszcze bardziej dobić autorkę posta).Autorko,kiedyś jak byłam młodsza uważałam je za swoje przekleństwo w miarę dorastania i nabierania rozumu przestałam na takie rzeczy zwracać uwagę bo
-życie jest zbyt krótkie na umartwianie sie
-są naprawdę gorsze rzeczy niż te kropeczki
Natalie Portman ma pieprzyko na policzkach i jest piękna kobieta.Polecam akceptację i docenienie swej niebanalnej urody
Kiedyś wyczytałam gdzieś, że jedną z metod domowych na rozjaśnianie pieprzyków a nawet ich całkowite pozbycie się jest regularne smarowanie tych miejsc jodyną. Nie wiem na ile ta metoda jest skuteczna i czy w ogóle coś daje, ale na Twoim miejscu poczytałabym coś więcej o tym i jeśli nie szkodzi to może warto spróbować
Pozdrawiam
Ja mam lekko śniada karnację i mam mnóstwo pieprzyków i mi nie przeszkadzają.Cóż jak komuś sie nie podobają jak użytkownikowi wyżej to ma problem (gratuluje takimi postami można jeszcze bardziej dobić autorkę posta).Autorko,kiedyś jak byłam młodsza uważałam je za swoje przekleństwo w miarę dorastania i nabierania rozumu przestałam na takie rzeczy zwracać uwagę bo
-życie jest zbyt krótkie na umartwianie sie
-są naprawdę gorsze rzeczy niż te kropeczki
Natalie Portman ma pieprzyko na policzkach i jest piękna kobieta.Polecam akceptację i docenienie swej niebanalnej urody
Tylko z tej kropeczki może się zrobić większy problem. Ja zaproponowałem dziewczynie wyżej dwa skuteczne i medyczne sposoby usunięcia pieprzyków. Pieprzyk to "skaza" skóry, która zwiększa prawdopodobieństwo zachorowania na czerniaka z 15% do 75%!! Ciekawe czy sprawdzasz swoje pieprzyki co 6 miesięcy u dermatologa pod dermatoskopem. Może jestem przewrażliwiony i z powodu bycia ateistą bardzo boję się śmierci szczególnie na raka, ale zamierzam wyciąć/usunąć laserem moje nieliczne pieprzyki z całego ciała.
A Natalie Portman to jeden z moich ideałów kobiety (tyle, że ona ma 1 góra dwa na policzku i nie szpecą jej, skąd wiesz, że problem autorki jest wydumany?) Poza tym kobieta może ukryć pieprzyki pod makijażem, co zresztą 90% robi, więc nie ściemniaj o akceptacji.
Beksaa napisał/a:Ja mam lekko śniada karnację i mam mnóstwo pieprzyków i mi nie przeszkadzają.Cóż jak komuś sie nie podobają jak użytkownikowi wyżej to ma problem (gratuluje takimi postami można jeszcze bardziej dobić autorkę posta).Autorko,kiedyś jak byłam młodsza uważałam je za swoje przekleństwo w miarę dorastania i nabierania rozumu przestałam na takie rzeczy zwracać uwagę bo
-życie jest zbyt krótkie na umartwianie sie
-są naprawdę gorsze rzeczy niż te kropeczki
Natalie Portman ma pieprzyko na policzkach i jest piękna kobieta.Polecam akceptację i docenienie swej niebanalnej urodyTylko z tej kropeczki może się zrobić większy problem. Ja zaproponowałem dziewczynie wyżej dwa skuteczne i medyczne sposoby usunięcia pieprzyków. Pieprzyk to "skaza" skóry, która zwiększa prawdopodobieństwo zachorowania na czerniaka z 15% do 75%!! Ciekawe czy sprawdzasz swoje pieprzyki co 6 miesięcy u dermatologa pod dermatoskopem. Może jestem przewrażliwiony i z powodu bycia ateistą bardzo boję się śmierci szczególnie na raka, ale zamierzam wyciąć/usunąć laserem moje nieliczne pieprzyki z całego ciała.
A Natalie Portman to jeden z moich ideałów kobiety (tyle, że ona ma 1 góra dwa na policzku i nie szpecą jej, skąd wiesz, że problem autorki jest wydumany?)
Poza tym kobieta może ukryć pieprzyki pod makijażem, co zresztą 90% robi, więc nie ściemniaj o akceptacji.
Specjalisto do sprawy SKAZ? kobiet,
Zgasiłabym cie ale kupa sie nie pali
Ludzie mają tendencje do hiperbolizowania swoich problemów takich jak te nieszczęsne "skazy",wszyscy wiemy że pieprzyki trzeba badać.Nawisem mówiąc akceptacja świadczy o dojrzałości dobra mam pieprzyki ale to nie czyni mnie gorszym człowiekiem i chodzącym rakiem.
AloneWolf90 napisał/a:Beksaa napisał/a:Ja mam lekko śniada karnację i mam mnóstwo pieprzyków i mi nie przeszkadzają.Cóż jak komuś sie nie podobają jak użytkownikowi wyżej to ma problem (gratuluje takimi postami można jeszcze bardziej dobić autorkę posta).Autorko,kiedyś jak byłam młodsza uważałam je za swoje przekleństwo w miarę dorastania i nabierania rozumu przestałam na takie rzeczy zwracać uwagę bo
-życie jest zbyt krótkie na umartwianie sie
-są naprawdę gorsze rzeczy niż te kropeczki
Natalie Portman ma pieprzyko na policzkach i jest piękna kobieta.Polecam akceptację i docenienie swej niebanalnej urodyTylko z tej kropeczki może się zrobić większy problem. Ja zaproponowałem dziewczynie wyżej dwa skuteczne i medyczne sposoby usunięcia pieprzyków. Pieprzyk to "skaza" skóry, która zwiększa prawdopodobieństwo zachorowania na czerniaka z 15% do 75%!! Ciekawe czy sprawdzasz swoje pieprzyki co 6 miesięcy u dermatologa pod dermatoskopem. Może jestem przewrażliwiony i z powodu bycia ateistą bardzo boję się śmierci szczególnie na raka, ale zamierzam wyciąć/usunąć laserem moje nieliczne pieprzyki z całego ciała.
A Natalie Portman to jeden z moich ideałów kobiety (tyle, że ona ma 1 góra dwa na policzku i nie szpecą jej, skąd wiesz, że problem autorki jest wydumany?)
Poza tym kobieta może ukryć pieprzyki pod makijażem, co zresztą 90% robi, więc nie ściemniaj o akceptacji.
Specjalisto do sprawy SKAZ? kobiet,
Zgasiłabym cie ale kupa sie nie pali![]()
Ludzie mają tendencje do hiperbolizowania swoich problemów takich jak te nieszczęsne "skazy",wszyscy wiemy że pieprzyki trzeba badać.Nawisem mówiąc akceptacja świadczy o dojrzałości dobra mam pieprzyki ale to nie czyni mnie gorszym człowiekiem i chodzącym rakiem.
Możesz się śmiać specjalista od "skaz", tyle, że ja byłem niecały tydzień temu u Pani Dermatolog i powiedziała mi dokładnie to co napisałem na forum. A czy ja napisałem, że ludzie z pieprzykami są gorsi? Może miałem napisać, że twarz bez pieprzyków jest jak niebo bez gwiazd?Byłaby to hipokryzja. Pieprzyki mogą ułożyć się w różny sposób na twarzy i naprawdę mogą szpecić, jak masz pecha. Zaakceptować można nieliczne/ stałe pieprzyki tak jak masz ty! Jak masz skórę z tendencją do pojawiania się zmian skórnych tak jak piszę autorka, to nawet jak zaakceptuję te co ma pojawią się jej kolejne! To kolejna cecha ludzi, którzy mają większą tendencje do czerniaka.
Cóż tylko wybitni ludzie potrafią żyć z wiedzą, większość ludzi to Idioci, którzy kochają niewiedzę i uważają, że problem, którego nie widzą, nie istnieje! Ja wyznaję zasadę minimalizowania ryzyka. Nie wiem czy widziałaś film Rush" Nicki Lauda mówi tam, że zgadza się/akceptuję w wyścigu 90% ryzyka i ani % więcej, tak samą jest z ryzykiem raka ze zmiana barwnikowych skóry, akceptuję te 15%, te 70% jest dla Mnie nie do zaakceptowania i zrobię wszystko by to zredukować do tych 15%, poniżej których nie da się zredukować na obecny stan wiedzy.
Co do akceptacji i dojrzałości, gdyby akceptacja byłaby oznaką dojrzałości (a nie uległości) to nie mielibyśmy samolotów (nie mam skrzydeł, więc muszę się pogodzić, że nie będę latał ), pralek, komputerów i wielu innych rzeczy. Tak samo jest z chorobami i żeby nie było każda zmiana skórna typu pieprzyk to uszkodzenie komórki z melaniną. Dlaczego miałbym, więc ludzi traktować gorzej bo są chorzy? Choroby nie należy jednak akceptować (Ale żyć z nią i walczyć!), gdybyśmy je akceptowali too nie wynaleźlibyśmy szczepionek, protez, itd. A ludzie chorzy np. z trądem mieszkali w wioskach trędowatych.
badałaś stan wątroby? Często ona jest odpowiedzialna za wszelkiej maści plamy, pieprzyki i inne znamiona. W takim przypadku wybielanie ani usuwanie nic nie da.
Więc sposoby na pozbycie pieprzyków są dwa laser (ale tylko jeżeli zmiana nie leży w skórze właściwej) lub wycięcie przez chirurga (pozostaje blizna).
Są jeszcze inne metody, na przykład wymrażanie, ale ani lasera, ani wymrażania nie stosuje się dla znamion, które dla bezpieczeństwa lepiej jest przebadać histopatologicznie. Kilka lat temu cztery znamiona miałam usuwane chirurgicznie i nie mam po nich żadnej blizny - usunięte zostały specjalnym elektrycznym nożem, dodam, że w ramach kontraktu z NFZ. Mój syn identyczne znamię miał usuwane przez innego chirurga, ten wykonał zabieg skalpelem, na koniec założył szwy (ja szwów nie miałam) i niestety ma sporej wielkości bliznę.
W przyszłym tygodniu wybieram się na wymrożenie dwóch niewielkich pieprzyków - pani doktor stwierdziła, że ta metoda wystarczy. Pomimo iż jest to zabieg bardziej kosmetyczny, to również będę miała go wykonywany bezpłatnie z uwagi na to, że zmiany występują w miejscach narażonych na podrażenienia. Muszę niestety raz jeszcze udać się także do chirurga, ale nauczona doświadczeniem chcę poszukać kogoś, kto zabieg wykona w ten sam sposób, co poprzednio.
Reasumując - jeśli są ku temu wskazania, to usuwanie pieprzyków spokojnie można wykonać bezpłatnie, ale trzeba poszukać dobrego chirurga, najlepiej takiego, który pracuje w prywatnej, dobrze wyposażonej klinice (ja miałam w tzw. klinice jednego dnia), a ta ma podpisany kontrakt z NFZ. Wówczas nie tylko nie nadszarpniemy budżetu, ale też nasze ciało nie zostanie oszpecone bliznami. Należy jednak pamiętać, że to drugie nie zawsze jest możliwe, bo są znamiona, które trzeba wyciąć głęboko, z dużym marginesem.